Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny poradzcie coś na ząbkowanie slinotok mamy taki ze szok o do tego malutki czasem wybudza się z płaczem bo tak to dziasla swedza do tego katarek nam się przyolatal czy mogę mu smarować nosek mascia majerankowa zeby mu trochę ulżyć a może macie coś lepszego sprawdzonego
Byliśmy teraz u dziadków kilka dni Igorek robił furorę spał raz i jednych dziadków raz u drugich bez problemu i jazde samochodem przespal 300 km

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Patrycja08
U nas było to samo, czyli jak się Adaś najadł a potem był śpiæci i chciałam dać mu cysiq, żeby usnæł to był wrzask, kręcenie się i odpychanie od piersi. I teraz wiem, że jak jest najedzony a śpiący i jak nie złapie piersi to go noszę albo wkładam do wózka i usypia. Po prostu był najedzony i nie chciał cyca. Ja nadal karmię na żądanie nawet nie zwracam uwagi co ile je. To on wie lepiej kiedy chce mu się jeść :) Mi się wydaje tak samo jak marta_joanna, że mała jest najedzona i cysia już nie chce.może faktycznie będzie z tych drobniutkich
Anula11
Czyżby skok kolejny rozwojowy i stąd ten płacz. Życzę, żeby jak najszybciej przeszło:)

U nas też jeszcze okresu nie ma :) i mogłoby tak zostać. Nie tęsknię za nim :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09koyj6yovn.png

Odnośnik do komentarza

Majeczka
Mascia majerankowa możesz bez problemu smarować. U nas też był kataru chyba przez tydzień i smarowalam mascia u wpuszxzalam sól fizjologiczna. Niestety pobudki z powodu kataru będą dopóki się nie skończy. Na slinotok nic nie poradzisz u nas też jest i mogą to być żabę jak również slunianki które się kształtują. U nas na szczęście chociaż pobudki nocne przeszly

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Zaczarowana
Mam nadzieje, ze to skoko rozwojowy, i mnie ale juz nie moge;_( Jutro ide z nia na pobranie krwi, moczu i zobaczymy;_(
Co do wagi moja tez coraz mniej przybiera ala wydaje mi sie ze to normalne z wiekiem, zreszta moj Dasiek na 6lat wazy caly czas 18kg, wiec taki ich urok:)
Misia
Nie potrafie pomoc... trzymam kciuki, zeby doczekali, kolejnej pociechy, z osób ktore znam i stracily dzieci, wlasnie tak koily swoj bol.. Jedynie dobre slowo twoje ale bez twoich smutnych emocji moze cos pomoze, byle bez lez bo na Olke działały strasznie w szpitalu..
W ogole dziewczyny mam z nia kontakt, chciala starac sie jeszcze raz, zrobila prywatnie wszystkie badania, i jej organizm nie przyswaja kwasu foliowego, bierze zasztrzyki... ma cienkie endometrium i lekarz podtejrzewa zrosty, miala teraz miec zabieg histeroskopi ale braklo miejsc i dopiero w styczniu moze...
Okropne to wszystko w szpitalu byla kobieta ktora urodzila blizniaczki i je zostawiła jak pozostałą wczesniej 6 dzieci, a dobrzy ludzie takie dramaty przechodza...

Odnośnik do komentarza

Widze, ze marta_joanna juz mnie ubiegla, bo chcialam napisac to samo o karmieniu. Nie przystawiajcie na sile, wlasnie dlatego dzieci sie buntuja przy piersi, bo wcale nie chca jesc tak czesto. Przybieranie jest bardzo indywidualna sprawa, im dzieciaczki starsze tym wolniej przybieraja. Kazdy dzieciaczek inny. Anula twoj 6latek 18 kg, a moj nawet 4 lat nie ma a wazy 17.5kg i chudy niemilosiernie. Tak samo niemowleta, wazne ze przybieraja, nie dajmy sie zwariować i wpasowac w tabelki, bo iles tam musza.

Hanka ma dzis ciezki dzien. Cale popoludnie plakalab chyba brzuch ja bolal. Dostala krople i potem czopek i w koncu padla zmeczona. Na spiku zjadla i dalej spi. Ciezka noc przed nami...

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Misia ja straciłam dzieciątko w 6 tc... Było to dla mnie koszmarne przeżycie. Kiedy zadzwoniłam do siostry i powiedziałam, że poronilam powiedziała "płacz, ja poplacze z tobą" i tak ryczalysmy razem... Najgorsze co można powiedzieć to że będziecie mieli jeszcze dzieci. Tak ale tego dziecka inne już nie zastąpi... Moja teściowa powiedziała do mnie "nie rycz, tylko bierzcie się za następne". Nigdy jej tego nie zapomnę...
Dokładnie między urodzeniem tego straconego dzidziusia a Piotrusiem miał być rok i jeden dzień różnicy. A tu Piotruś się pospieszyl...

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Na zabkowanie polecam maść bobodent. Działa cuda.
Na noc zdejmuje przewijak z łóżeczka bo go kopal.
Byliśmy dziś u neonatologa (Piotruś ma 19 tyg koordynowane 11) i waży 7020g. Lekarz był pod wrażeniem rozwoju, że wcale nie widać wcześnictwa. Bardzo wysoko podnosi główkę, o przywracaniu z brzuszka ma plecki nie wspomnę. Także cieszy nas to bardzo. Niestety są też gorsze wieści. Musimy iść na konsultacje rehabilitacyjne. Piotruś za bardzo odchyla ręce w barkach do tyłu. Zobaczymy co powiedzą. Miał też pobierana krew, w piątek wyniki. W piątek też mamy okuliste po raz piąty.
Nie wiem czy Wam pisać... Pamiętacie jak mówiłam Wam o Stasiu, koledze Piotrusia, który ma raka siatkowczaka oczu? Staś jest już w Nowym Jorku, udało się zebrać 1,5 mln zł na leczenie w niecały miesiąc. To piękne, że ludzie tak się zmobilizowali i pomogli mu. Odzyskałam wiarę w ludzi.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Myszka
Jak byłam z synkiem na pobraniu krwi to miał pobierana jak dorosły w zagięcia ręki. Normalnie podobno pobiera sie z nadgarstka ale mój klocek ma całkiem ładne były zamiast rączek i nie było widać żyły. Najśmieszniejsze że jak mu pielęgniarka wbila igłę to zasnął. Z główki to ewentualnie pobierają w szpitalu tak mi powiedziała pielęgniarka.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

To co spotkało małego Stasia jest okropne taki maluszek a już tyle musiał śprzejść . Jestem na bieżąco z tym co się dzieje u Stasia bo na fb ma swoją stronke "rak ma oko na Stasia" czy jakoś tak i tam jego rodzice piszą co się dzieje na bieżąco dodają fotki filmiki tak więc jeśli byście chciały wiedzieć co u Niego to warto tam zaglądnąć

Ja też karmie na żądanie ale te 2h przerwy wydawa£y mi się wystarczającym czasem na to aby Zuzka zjadła ponownie, w każdym bądz razie dałam na wstrzymanie z tym częstym karmieniem macie racje ona poprostu nie jest głodna może będzie szczypiorem po rodzicach hehe

JJeśli chodzi o katarek u dzieci i to jak sobie z nim radzić to ostatnio wyczytałam że bardzo dobre jest mleko matki zakroplone do noska (oczywiście jeśli mama kp) nie stosowałam jeszcze tej metody bo Zuzia jak narazie odpukać nie miała takiego katarku ale warto wiedzieć

Strata dziecka to bardzo ciężki temat gdy ja swoje straciłam w 9tc bylo mi okropnie ciężko i denerwowało mnie gadanie jeszcze będziesz miała .... bla bla bla takie gadanie nie pomaga w zasadzie to nie chciałam o tym rozmawiać tylko płakać w samotności ale ja taka z natury jestem że dusze wszystko w sobie. To był bardzo trudny okres długo o tym myślałam i płakałam ... Więc co moge doradzić to to żeby być przy tej osobie rozmawiać z nią ale nie o stracie tyle ile będzie chciała powiedzieć to powie nie wyciągać od niej nic ...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3iae2ngpt.png

Odnośnik do komentarza

Dla dziewczyn które karmią piersią i dzieci płaczą przy karmieniu. zuzce juz po pierwszym miesiącu się odwiedziło i tez zaczęła płakać rzucała się odpychala i ogólny wrzask. I przez to mniej ja karmiłam w dzień - wiecej butelką ale chciałam ja dalej karmic piersią wiec biore ja na tzw.spaniu. tzn kiedy widzę ze się przebudza to biorę ja do piersi i ładnie pije. Czasem zdążę czasem nie ale chodzi mi o to żeby jednak coś piła. W nocy kiedy ja przyłoże to ładnie pije :)

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam ze juz druga noc odkładam zuzke do łóżeczka. Średnio 4 razy w nocy :) wieczorem ja usypia w wózku i przenoszę do łóżeczka. Ale za godzinkę półtorej juz się kręci jęczy. I biorę ja do piersi- zasypia i odkładam. Jak to zrobić żeby nie zachowywała się tak w łóżeczku i grzecznie spala. Może pieluszka z moim zapachem?

Odnośnik do komentarza

Fizka
Dokladnie tak jest:) Twoj ma 4 lata a moj 6 i ta sama waga, a ja w wieku mojego synka wazylam duzo mniej niz on teraz wiec kazdy jest inny.
My po pobraniu ze zgiecia reki, dwa razy byla ukuta bo nie leciala krew, placzu tyle ze masakra.... jutro wyniki pobralismy na krwinki, alat i aspat plus mocz...
Mam dola;( Mojego M w ogole nie ma, i brak mi chwili ciszy...
Moje dziecko oddaje mi caly sters jaki przezywalam w ciazy, to moja wina, ze tak ciągle placze, bo tyle nerwów jej fundowalam...;(;(;(
Dla Daska nie mam w ogole czasu bo ciągle placz i on to przezywa...
Lenka
Super, waga i wiesci:) Moja 5400 wazy...
Na Fb sledze co u Stasia:) I trzymam kciuki za niego:)
Katalina
Ciesze sie ze juz troche lepiej u was:)
Lenka
Podobno na szpitalu, najlepiej pobieraja krew bo z paluszka. W osrodku ze zgiecia i bylo ciezko... Daj znac jak poszlo:)
Antynikotynowa
Dokladnie forum wreszcie sie obudzilo:)
Pipi
Na pewno do czasu karmienia bedziesz miala spokój z okresem, ha przy pierwszym dziecku rok nie mialam bo karmilam a ty dwójkę masz wiec juz w ogole:)

Odnośnik do komentarza

Katalina8 spróbuj dać smoczka na parę minut i potem daj cyca. U nas to pomogło.
Patrycja08 rak ma oko na oczy Stasia. Niestety w Polsce rocznie spotyka ta choroba ok 20 dzieci. Teraz zbierają pieniążki na Agatke. Jej stan był na tyle ciężki, że lekarz kazał im przyleciec mimo, nie zebrali pieniążków jeszcze.
Myszka u nas pobierali krew z główki. Małe ma żyły.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Fizka – słyszałam, ze się tym super prasuje.. :D Mogę podrzucić Ci ciuszki od Kasi? :D
Myszka – najlepiej zadzwoń tam gzie idziesz pobierać krew i zapytaj bo różnie :) Ja dzwoniłam u mnie i powiedziała Pani ze z rączki a z główki bardzo rzadko jak już nie ma innej możliwości.

Tez Wam się zacina non stop forum? Też muszę ściągać przewijak bo Kasia kopie rano i w sumie sprawia Jej to frajde, ale boje się, ze spadnie w końcu na Nią.. U mnie od wczoraj gorszy dzień – prawdopodobnie ząbki..

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Trzymajcie kciuki za dwie godzinki idziemy do rehabilitanta - wydaje mi się, że jest w porządku, ale zobaczymy oby ;)

Nie rozumiem, czemu na chama dajecie jeść? ( Chyba Katalina?) Jak przybiera prawidłowo i nie chce jeść to nie, jak będzie dziecko chciało to zasygnalizuje. Ja jedzenie na siłę nie daje. Wczoraj np była tak śpiąca że wieczorem po kąpieli nie chciała jeść. Zasnęła na pół godziny, obudziła się, zjadła i spała do rana. W ciągu dnia średnio co trzy godzin. Czasem się zdarzy po 2 godzinach a czasem po 4. Jedynym wyjątkiem, że przystawiam do piersi bez sygnalizacji głodu jest ewentualne wyjście z domu. No, ale każdy robi jak chce, nie wtrącam się. Wydaje im się tylko tak jak któraś z Wa spisała, że no by dorośli jak nie jesteśmy głodni to tez nie jemy... :)

Buziaczki, miłego dnia! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Anulka165
Trzymam kciuki:) wszystko będzie dobrze :)
Fizka
Co do generatora pary nie mam ale na szkoleniach często nimsię "bawiłam" :) zawsze jak ktoś przyszedł po zwyklę żelazko a udało misię go przekonać do generatora to wracał i dziękował :) nie ma porównania jeśli chodzi o prasowanie zwykłym żelazkiem a generatorem pary :) do nowego domu sobie sprawię, bo jednak trzeba mieć miejsce na niego :)
Katalina08
U nas Adaśko jak się tak kręcił to na poduszkę naciągnęłam mu moją koszulkę z moim zapachem. Wydaje mi się, że spał wtedy spokojniej :)
Któraś z mam pisała o ubranku na chrzest (Myszka?) u nas Adaś też miał spodnie granatowe w kant do tego koszula błekitna z białym kołnierzykiemi mankietami ina to biała kamizelka a i granatowa w kropki muszka :) wyglądał słodko :) a na to biała kurteczka i czapka pilotka :)
Czy wasze dzieciaczki też tak kręcą główką na prawo i lewo? Adaś miał takie ładne włoski z tyłu a teraz łysolek wytarły mu się :( zostało kilka nad szyją:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09koyj6yovn.png

Odnośnik do komentarza

Zaczarowana
Ja też do granatowych spodni w kant dla Franka kupiłam koszulę z białym kołnierzykiem i mankietami. Wcześniej też myślałam o granatowej muszce w białe kropki ale w związku z tym, że spodnie są przeszyte bordową nitką wybrałam bordową muszkę. Na to mam beżowy rozpinany sweterek. Do kościoła na to wszystko i tak przyjdzie kombinezon bo chrzciny mamy w święta.

Jeśli chodzi o jedzenie to ja też karmię wtedy kiedy mały się domaga. Czasem co 2 a czasem co 4 -5 godzin. Mniejszy odstęp czasu zdarza się kiedy zbieramy się na spacer. Jak Franek się urodził to położne w szpitalu kazały mi go przystawiać na siłę co max 2 godziny bo był drobny ale średnio się do tego stosowałam bo ta presja czasu strasznie mnie stresowała a na dodatek dopiero uczyłam się karmić piersią. Samo wszystko się unormowało

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Antynikotynowa dziękuję za pamięć i przywołanie:) A tak myślałam o Twoim maluszku czy jeszcze się zmagacie z gronkowcem....trzymam kciuki byście się tego paskudztwa pozbyli w końcu:/

Przyznaję że podczytuję Was dziewczyny co jakiś czas, zwłaszcza podczas karmienia, ale słabo u mnie z czasem na odpisanie lub po prostu opadam z sił by stukać w klawiaturę:D
Mój Marcyś jest strasznie absorbującym dzidziusiem, niestety dla mnie i mojego M ale też jest z tych mało śpiących, choć zależy od dnia. W każdym razie gdy czytam jak dużo i ładnie śpią w nocy a czasem i w dzień Wasze maluchy to się zastanawiam skąd mój bierze tą energię..U nas wygląda to tak najczęściej tak że zasypia ok 22-23 (mimo że kąpiel jest zawsze 19-20) a potem bujamy się z nim czesto do 23 a wiec na zmianę noszenie, karmienie, noszenie, karmienie i na końcu zasypia przy cycu:/ potem pobudka ok 2-3 a następna ok 5-6 i wtedy biorę go do łóżka i czasem uda mi się go ugłaskać do spania do ok 8-9 rano. Ale takie nocki przeplatają się gęsto z nocami gdy pobudkę robi nam do mniej więcej 2h i np jeszcze do tego okazuje się że ok 3 jest już wyspany i uśmiecha się do nas szeroko:D W ciągu dnia najczesciej drzemka 2h w środku dnia, od święta 3h, choć wczoraj był koszmar i duuużo płaczu i noszenia na rękach i zasnął dopiero o 15 i spał do 18. Myslałam że wyjdę z siebie bo od 7 do 15 nie zmrużył oka i pewnie dlatego też był marudny.
Poza tym u nas całkiem dobrze, na szczescie nie wiemy jeszcze co to katarek lub inne dolegliwości, oby jak najdłuzej, kolki też nas ominęły. Dużo się teraz ślini, wkłada wszystko do buźki, mniej więcej od miesiąca obraca się na brzuszek i odwrotnie, główkę podnosi wysoko jak foczka gdy leży na brzuszku. W ogóle jest śmiechowy bo wpycha sobie paluszki do buzi a potem się zadrapie lub za głęboko włozy bo ile razy jak sobie leży na macie lub w huśtawce rozlega się nagły krzyk i płacz.
Jedyne co to zmagamy się już od jakiegoś czasu z ciemieniuchą i coś nie możemy sie jej pozbyć, ma trochę na głowce i na czółku, smarowałam baby cap ale było do de bo miałam wrażenie że robi się gorzej, teraz używamy ziajki do kąpieli na ciemieniuchę i jest nieco lepiej bo nie pogarsza się ale też nie polepsza więc chyba będę szukała dalej jakiegoś cudu.

Ze szczepieniami się nie spieszymy, na razie miał tylko te szpitalne, za tydz mamy wizytę gdzie będziemy wybierać czy skojarzone czy nfz ale sami jeszcze rozważamy czy by tego pierwszego szczepienia nie odłożyć jeszcze choćby z miesiąc.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...