Sierpniówki 2016

[Basia83]

Bina Ja tez siadam a to na boku a to na podkurczonej nodze ale chwilami to piecze okropnie może za dużo chodzę bo w sumie w dzień wyjścia ze szpitala lepiej mi się funkcjonowało niż dziś. Ranę oglądam w lusterku :( raczej nic tam nie ma ale wygląda okropnie. Ale jak patrze na malutką która spi obok cały ból ze mnie schodzi :)

[antynikotynowa]

Współczuję Dziewczyny dolegliwości, u mnie cc ale cięcie pionowe i 13 szwów... trochę się blizna rozeszła, no ale nie mamy wyjścia musimy się zajmować małymi Szkrabami. Muszę poszukać gdzie robią rozbijanie kosmetyczne blizny.

Mroczna u nas też w grudniu chrzciny i jak się uda z terminem to na święta ;) ponieważ mój teść właśnie w niedzielę wyleciał na statek i zrobimy jak wróci :) zakochany we wnuczku :) został pierwszy raz dziadkiem.

[Pipii]

Dziewczyny a jakimi szczepionkami szczepilyscie lub będziecie szczepić? Tymi z NFZ czy skojarzonymi 6w1 bądź 5w1? I czy szczepicie na rotawirusy i pneumokoki? Macie jakieś zdanie, doświadczenie, porady?

[antynikotynowa]

Papier ja będę szczepić chyba na NFZ, ale po karmieniu piersią.

Wgl polecam zabawki MRB. Synek się ciągle im przygląda i od weekendu stara się do nich gaworzyc :)

[Bina]

Basia to wygląda mi na to, że rana się brzydko goi. Oby tylko nie było to jakieś zakażenie. Tu faktycznie tantum rosa powinno pomóc - nawet na jakimś gaziku chwilę potrzymaj żeby dłużej działało- ja tak zrobiłam w szpitalu z zalecenia lekarza, bo moje krocze wyglądało okropnie po porodzie i faktycznie pomogło. Już właściwie jest zagojone i nic nie boli. Kuruj się i daj znać, czy pomogło.

Chrzciny.... Ja mam taki kaprys- chcę zrobić obojętnie jakiego dnia, byle to był 18 dzień miesiąca. Syn przyszedł na świat 18 o prawie 18 godzinie, więc ta 18 byłaby bardzo symboliczna. Zatem wchodzi w grę piątek 18 listopada, lub niedziela 18 grudnia. Choć ja chciałam 18 września, ale mąż nie zaaprobował tego pomysłu.

Pipii ja najpierw chciałam szczepić normalnymi szczepionkami + pneumokoki, ale przy pierwszej wizycie u pediatry pani pielęgniarka powiedziała, że z jej doświadczenia po skojarzonych miała mniej powikłań. sama już nie wiem. Mam teraz dylemat.

[antynikotynowa]

Słownik płata figle * Pipii :)

[zaczarowana]

My jeszcze nie mamy daty chrztu. Ale myśleliśmy o końcówce listopada ewentualnie Boże Narodzenie ale wtedy jak ubrać takiego Maluszka? Ehh sama już nie wiem. My raczej chrzciny robimy sami tylko, że na świetlicy, bo w domu nie chcę, chociaż na upartego pomieściłabym wszystkich. Jeśli chodzi o menu to myślałam nad obiadem plus ciasta i zimne przystawki.

Pipii
My chyba zaszczepimy tymi na NFZ, rozmawiałam z pediatrą oraz z położną co nas odwiedza i obie polecały te na NFZ. Jakoś nie jestem przekonana do tych 6w1. Tamtymi byliśmy szczepieni od X lat i było ok. U mnie wszyscy szczepią tymi na NFZ i nie słyszałam, żeby jakoś gorzej te szczepienia dzieciaki przechodziły. A nikt nie da mi gwarancji, że po tych 6w1 nic nie będzie się działo u Małego. Takie jest moje zdanie a jak Ty będziesz szczepić to już musi być Twoja decyzja :)
A właśnie ile razy odwiedza Was położna/pielęgniarka środowiskowa? U nas jest raz w tygodniu. Czyli była już dwa razy. W tym tygodniu ma przyjechać położna wraz z lekarzem a potem już sama położna ma przyjeżdżać do 6 tyg.

Mały śpi a ja zaraz szykuję się do gin.
Miłego i spokojnego dnia życzę :)

[Anula 11]

My chrzciny robimy 24 wrzesnia plus slub koscielny:) 10 lat minelo od naszego slubu cywilnego:)
Dziewczyny macie doly po porodzie jeszcze czy juz minely? Bo mnie dalej trzyma.
Co do szczepien, robimy te NFZ tez slyszalam opinie ze sa lepsze od tych połączonych, i Daska tak szczepilam.

[antynikotynowa]

Bina zauważyłam, że zawsze chwala płatne... nie chodzi o to, że dziecku nie chciałabym kupić, wszystko mu z M kupimy.
W z tych NFZ są żywe wirusy, a z tego co wiem w tych skojarzonych martwe i jakieś szczepy bakterii.
Mnie osobiście boli fakt, że w Polsce są tak małe odstępy miedzy szczepieniami, w krajach cywilizowanych tak dzieci nie "katuja" są większe odstępy aby mały organizm się zregenerowal.
Z tymi dodatkowymi rota i pneumokoki to zależy czy pójdzie głównie do żłobka, czyli między innych. Jeżeli opiekunka to nie polecam rota. Wgl szczepionki na pneumokoi są zrobione na potrzeby USA i niby mają 13 odmian wirusów tylko haczyk w tym, że w Polsce występuje tylko jeden z nich. A co do rota to dziwi mnie to że małe dziecko ma więcej dawek niż starsze... dlaczego zalecają tak je truc, czy chodzi o naciagnecie rodziców...
Trudny temat.

[Fiolka]

Dziękuję mamusie :)

My jutro do domu na szczęście bo już mam dosyć. Co położna i pediatra to inne zwyczaje. Jak zostałam przyjęta na oddział to kazali dokarmiac bo Mały cyca nie ciągnął. Dopiero dzisiaj udało mi się go w nocy przystawic bo byłam sama w pokoju. Przyszła laktacyjna i mówię jej co do jak a oba że trzeba dokarmiac bo za mało je i waga spada. Przyszedł kilka godzin później pediatra i akurat się Małemu ulalo i kupę zrobił i oczywiście dostałam opierdziel za dokarmianie. No bez jaj!! Grrr
.

[Bina]

Antynikotynowa pewnie masz rację, bo moja mama znów uważa, że te stare i sprawdzone są... Lepsze to złe słowo,ale inne do głowy mi nie przychodzi :) i fakt- szczepienia to ciężki temat bo zbyt dużo skrajnych opinii.

[mmj]

Patrycja moje nauki trwały 7 min. Proboszcz powiedział tylko kiedy co mamy mówić, ale za poprzedniego proboszcza nauki trwały 1,5 godz. Wtedy mówił o odpowiedzialności itp.
Co do szczepień to my po pierwszych skojarzonych. pneumokoki nie dostał, bo jeszcze trzyma go żółtaczka. Następnym razem dostanie.
Jutro jedziemy z małym do logopedy :) Może się dogadają :) No i pierwsza rehabilitacja.

[Gość katalina8]

A ja pisze do Was po dwóch tygodniach :) dalej się uczę swojego dzieciątka jego rytmu itd baby blues juz minął i jestem bardziej pogodna kiedy patrzę na ta moja kruszynle która kocham całym sercem
karmie piersią a na noc dopajam butelka przez co kuzynki wieszaja na mnie psy ale co tam;)
W tym tygodniu czekają mnie wyjścia i trochę się obawiam jak to będzie z płaczem i karmieniem

[majeczka36]

Ja też byłam nacinana na początku też nie mogłam siedzieć siedziałam na tej poduszce rogal dziś mija dwa mc i czasem jeszcze mnie pobolewa jak dużo się nachodze dziś mam wizytę i gin zobaczymy
Ja dziś byłam z Igorkiem na szczepieniu dałam 5 w 1 Plus zoltaczka maly tylko pisnal przy ukluciu jestem z niego dumna i mamy już 4500 kg i 56 cm
Ja też się wachalam ale po konsultacjach z kilkoma lekarzami zdecydowaliśmy na tą 5 w 1 będę jeszcze na następnej wizycie robić pneumokoki nad rota się jeszcze zastanawiam trzeba je podać do 12 tyg
Jako wcześniak Igorek ma wszystkie te szczepionki za darmo oprócz rota

[mroczna]

My idziemy w przyszłym tygodniu na szczepienie i będziemy szczepić tymi na NFZ. Pediatra co prawda namawiała nas na 6w1, ale z tego co mówiła to jedyna różnica jest w postaci krztuśca. W tych skojarzonych ma postać bezkomórkową, a w tych na NFZ ma postać komórkową. Mnie osobiście zastanawia fakt wycofywania poszczególnych serii szczepionek skojarzonych. Druga kwestia to koszty - w miejscu skojarzonych kupimy rotawirusy, pneumokoki i może meningokoki.
Majeczka duży już Twój chłopiec, rośnie jak na drożdżach :)
Katalina super, że sobie tak dobrze radzicie.
Anula mnie jeszcze czasami coś najdzie. Wczoraj np. miałam ochotę trzasnąć drzwiami i sobie pójść przed siebie i w ogóle tak sobie myślę, że brakuje mi pracy i ogólnie kontaktu z "żywym" człowiekiem.
Fiolka nie zazdroszczę. Ale widzę, że to przypadłość wielu szpitali - co zmiana to inne podejście. Gratuluję wyjścia do domu. Teraz zaczniecie w pełni cieszyć się sobą nawzajem.
Zaczarowana masz bardzo częste wizyty położnej. U nas była raz i tyle ją widzieli.
Bina faktycznie masz wymagania co do daty chrztu ;) Trzymam kciuki, żeby udało Ci się zorganizować chrzest, tak jak sobie życzysz.

[anulka165]

Co do rany, to tez długo miałam problem z siadaniem. Polecam tak jak dziewczyny Tamtum Rosa, ja psikałam po każdej wizycie w toalecie. Najlepiej tez podmywać się za każdym razem, ale ciężko jest to wykonalne z racji czasu..

Szczepionki - myśmy dali 6w1, rotawirusy i pneumokoki.

A chrzciny.. Mój M chce późno, no i przystałam na to choć wolałabym wcześniej. Będziemy mieć koniec listopada, początek grudnia. My obydwoje nie lubimy takich imprez i jest to dla Nas raczej konieczność.. Wiec pewnie skończy się na skromnej i krótkiej uroczystości :)

Anula11 - to to ważny dzień Cię czeka! :) Ale pięknie chrzciny ze ślubem :)

[Anula 11]

Mroczna
Dokladnie tego braku kontaktu z ludzmi najbardziej brak...
Anulka
W sumie ciesze sie slubem, ale formy nie odzyskalam wiec pod tym wzgledem marnie bo waze 65kg:(
Jak kryzys laktacyjny? Kasia nie marudzi juz po szczepieniu?

[myszka83]

My najwcześniej będziemy chrzcili w grudniu bo wtedy wraca z pracy za granicą siostra M, która ma być chrzestną.

Co do nastroju to czasem zastanawiam się po co mi to było, że za stara jestem na dziecko. Wczoraj w nocy karmiłam Franka i płakałam bo tak mnie bolały brodawki. Z resztą cały czas bolą bo Mały woła jeść co 2 godziny. Jednak jak patrzę na tego małego cudaka to jestem szczęśliwa, że go mam.

My będziemy szczepić 6w1 (po co kłóć dziecko 10 razy jak można tylko 3) +rotawirusy, pneumokoki i meningokoki. Franek będzie szedł do żłobka więc bedziemy spokojniejsi

[zaczarowana]

Ja już po wizycie u gin. Jak się okazało byłam źle zszyta i supełki od szwów przeszkadzały w gojeniu się rany i mnie te szwy ciągły. Lekarz się zdziwił, że dwa tyg po porodzie a ja nadal taka obolała. Usunął mi te dwa szwy ( troszkę zabolało) i ma być lepiej. Dostałam lek przeciwbólowy i to miejsce mam przykładać gazikiem jałowym posmarowanym prawdziwym miodem. Miód ma w składzie jakiś składnik, który wspomaga produkcję ziarniny ( jak dobrze pamiętam) , która to scala ranę.
Więc jak coś Basia może też się przejdź do gin może też jest coś nie tak. Dodatkowo zrobił mi usg i macica ładnie się obkurcza :) A i zważyłam się u niego został mi 1 kg do zrzucenia do wagi sprzed ciąży
My na pneumokoki i rotawirusy nie będziemy raczej szczepić. Nie będziemy posyłać Adasia do żłobka. Po moim powrocie do pracy z Małym zostanie moja mama :)
W sumie nie było mnie dzisiaj w domu 3h. tatuś został z synkiem, cudownie sobie poradził :) Nawet zajrzałam na chwilę do mojej pracy, trochę poplotkowałam ojj potrzebne mi to było :)
Dzisiaj założyłam obrączkę pierwszy raz od jakieś 5 miesięcy i zdjąć nie mogę !:( ajjj

[marta_joanna]

My będziemy szczepić 5 w 1 ze względu na postać bez komórkowa krztusca zresztą tak szczepilam starszego syna i obyło się bez powikłań i mam na dzieje że teraz też tak będzie.
U nas chrzest dopiero w grudniu bo w październiku czeka nas remont i przeprowadzka a możemy się do listopada nie wyrobić. A w tym kościele w którym chcemy chrzcic to zawsze w 1 niedziele chrzczone są dzieci. U nas spotkanie przed chrztem to tak ok 25 minut trwa.
Dziewczyny masakra z tymi waszymi ranami po nacięciu ja miała coprawda cc ale już dawno nic nie boli a zawsze wszyscy mi mówili że po SN szybciej się do siebie dochodzi. Mam nadzieje że szybko i was ten ból opuści żebyście mogły normalnie funkcjonować.
I dołączamy do ulewajacych dziś to już chyba z 15 razy ale to chyba taki etap.
Anula
świetnie ze będziecie mieć ślubne chrzcin ami byłam na takim z 3 lata temu i było pięknie u Was też tak będzie :-)
My pierwszego synka chrzcilismy w naszą 1 rocznicę ślubu :-) a drugi prawie się w 4 urodził bo się pospieszyl i dzień przed się na tym świecie pojawił :-)

[majeczka36]

zaczarowana i mnie też synek został z tatą a ja jadę do gina korki jak cholera więc pewnie że 3 godz zejdzie i też dziś pierwszy raz założyłam obrączkę a do wagi z przed ciąży to ja mam już 1 kg i to na minusie narazie tak mi waga leci maly wszystko wyciaga

[Gość katalina8]

Dziewczyny jak usypiacie wasze maleństwa? U nas przed nica jest dwu godzinny ryk spowodowany prawdopodobnie kółkami a potem spokój i mała ze zmęczenia zasypia ale jest mi jej żal :(

[majeczka36]

katalina i mnie maly śpi z nami więc jak go nakarmie to kładę na łóżku i kładę się obok niego przytulam i glaszcze po główce i tak zasypia ale jak na kolki to biorę go do siebie na brzuch i to jest jedyna metoda niestety

[Gość katalina8]

Majeczka
ja też moja usypia w łóżku śpi z nami :) z jednej strony jest fajnie ale z drugiej już nie bardzo. Na początku jk zasnęła to przenosił ja po chwili do łóżeczka ale teraz śpi z nami całą noc i simle budzi dwa razy na cyca bez płaczu i śpi dalej. Problem w tym ze mg z mężem przez 3 dni w tygodni - resztę dni jest w delegacji giezdzimy się na jednej stronie. Boje si z malutka juz zawsze będzie z nią i jej nie oducze a jak Wy mamy macie?

[mroczna]

U nas Emilka usypia przy piersi. Czekam z nią do 2 westchnięć i odkładam do łóżeczka. A jak się budzi, to wstaję, przewijam, karmię i czasami uśnie, a czasami ma stan czuwania.