Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[sylwia21]

Witam was dziewczyny bardzo gorąco chociaż za oknem strasznie zimno
witam również nowe mamusie,
A u mnie jak zwykle brak czasu .Denis z krtanią lepiej jest jeszcze na antybiotyku, ale jest znaczna poprawa.
A Klaudia jeszcze bierze antybiotyk,miała iść wczoraj do szkoły ale jakoś nie miałą ochoty i nie poszła , a mielismy wyniki do odbioru i zaraz poszliśmy do kontroli.i co się okazało że dobrze że nie poszła do szkoły ma drugi tydzień wolny trochę się martwie bo to pierwsza klasa i dużo mi opuszcza zajęć,ma jeszcze antybiotyk do soboty no i musimy jeszcze ,zrobić znowu wyniki ,bo tydzień temu robilismy i się okazało że wyniki są złe,ja już dziewczyny nie wiem co mam robić kurcze dlaczego ona mi tak choruję ,ja już na głowe dostaje jak nie jedno to drugie zawsze coś ,ja już też padam na pysk bo w domu trzeba zrobić teściowa w szpitalu była a ja sama w domu z chorymi dzieciakami i jeszcze do babci musiałam iść posprzątać ,nie wiem kiedy to wszystko się skończy u mnie chyba nigdy cały czas człowiek żyje tylko w stresie bo nie wie co cię czeka w dzień czy w nocy.

[Gość kwiatuszek9876]

Sylwia a może idź gdzieś prywatnie do lekarza , albo spytaj się czy mała czasem nie musi mieć migdała usówanego ?

[sylwia21]

KWIATUSZEK,
Bylismy u laryngologa ona miała wycinany trzeci migdał i na razie lekarz nie widzi nic .więc nie wiem jaka jest przyczyna choroby jej.

[Edzia]

Witam i ja

U mnie zimno i do tego wieje zimny wiatr. Filip już chodzi do przedszkola, ale Julia jest od niedzieli chora. Zaczęło się od bólu gardła i tylko to. Tera już jest dobrze, na szczęście nie gorączkowała. Do piątku w domu bo nie ma co ryzykować nawrotem choroby.

Sylwia a kiedy Klaudia miała wycięty migdał?? Chorowała, bo nie pamiętam.

kwiatuszek fajnie, że wszystko u lekarza ok.

Zdrówka i jeszcze raz zdrówka.

[miśka22]

Sylwia może faktycznie iść gdzieś prywatnie do lekarza, szkoda tych Twoich maluchów.
Agaad tak jak mówi kwiatuszek, bierzesz zaawansowana edycja odpowiedzi i tam jest zarządzaj załącznikami i wybierasz pliki bierzesz wyślij.
kwiatuszek Tomek jet taki sam, a ostatnio nawet zwalił coś nam z półki w sklepie, ale wstyd.
A teraz co wymyśłił mój kochany synek wlazł do szafy i się w niej zamyka. A wcześniej zrobił chyba z 20 przysiadów hihihi :)

[miśka22]

O Edzia wyprzedziłaś mnie :) zdróweczka dla Juli, też jestem tego zdania niech siedzi w domu do piątku.

[weroniczka]

Witam,
zajmuję się Weroniką 6 lat i Bartoszkiem 3 latka prawie, oprócz tego studiuję, kończę magisterką, postanowiłam tez zrobic coś dla siebie i rozwijać się! polecam wszystkim, zapraszam do rozmowy ze mną, pozdrawiam:)

[weroniczka]

witaj,
mam podobną sytuację,
ma 30 lat, dwójkę dzieci, mąż ciągle w pracy, od jednej do drugiej, bo marzymy o własnym M.
pozdrawiam

[miśka22]

weroniczko witaj, mamy nadziję że się tutaj u nas zadomowisz :) Fajnie, że jeszcze się uczysz, mimo, że dwójka dzieciaczków. Też bym tak chciała czasem się gdzieś wyrwać, znaleść jakąś odskocznię od tej codzienności.

[AnkaA26]

Hej dziewczyny. Wprawdzie ja nie jestem niepracująca ale obecnie siedzę w domu. Jestem na zwolnieni lekarskim już 3 miesiąc i prawdopodobnie do pracy wrócę dopiero na wakacje 2010 roku. Powiem szczerze kurw... mnie już bierze od tego siedzenia. wprawdzie mam starszego syna i dwa psy ale jakoś tak brak mi pracy. Podziw dla was.

[Asiula79]

Hej dziewczynki
U mnie mały szpital.Wiktoria już w zeszłym tygodniu miała katar ale jakoś powoli przechodziło,przynajmniej tak to wyglądało,ale niestety w tym tygodniu rozłożyła się na dobre.Lekarz mówi że to silne przeziębienie i na razie jest tylko na silnym syropie wykrztuśnym i Paracetamolu.Mam nadzieję,że obejdzie się bez antybiotyku i że nie zarazi mi małego,bo się chyba pochlastam.
Mąż też już drugi tydzień z kaszlem walczy,mnie też brało,ale jakoś szybko się wykurowałam.
Oliwier rośnie jak na drożdżach i oby tak dalej chętnie cycula ciągnął.

[justynka sz]

witam ja siedze w domku i zajmuje sie od 4,5 lat dzieciaczkami Zanetka ma 4,5 lat a Laura ma 5 m-c maz do pracy o 17 jest w domku naszczescie w wekend nie pracuje czasem brakuje m tez takiej odskoczni od codziennosci ja lubie zajmowac sie rodzina i domem ale czasem brakuje czegos gdzies wyjsc z kims sie spotkac u mnie to nie bardzo mozna sie z kims sie spotkac kolo mnie babcie mieszkaja a dziewczyny z centrum rzadko przyjezdzaja na spotkania do mnie.Gdyby byla jakas praca w domu to bym byla szczesliwa ale nie mam pomyslu zadnego na jakas prace w domu moze wy macie jakies pomysly pozdrawiam

[Edzia]

Witam

Witaj Weroniczko i Anko zapraszam do pisania z nami :-)

Asiula dużo zdrówka dla was oby nic się nie rozwinęło.
U mnie najpierw zachorował Filip(obyło się też bez antybiotyku).
Po tygodniu załapała Julka, jak na razie ratujemy się czym się da i też nic się nie rozwinęło i nie trzeba antybiotyku. Już czuje się lepiej, okropny ból gardła minął. Na szczęście nie gorączkowała więc to pewnie jakiś wirus.
Łykamy wszyscy rutinoscorbin, mały pije tran w syropie ale kupię jeszcze jakieś witaminy w kropelkach dla niego.
F już odebrany z przedszkola, ma po południową drzemkę, J maluje. Ja już mam przygotowany obiad więc chwilka odpoczynku.
U mnie okropnie zimno, wieje silny wiatr aż się nie chce nigdzie wychodzić.
Muszę niestety jechać dzisiaj do ortodonty na kontrolę.

Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie się cieplutko w tę okropną zimową pogodę.

[Edzia]

Witaj Justynko wśród nas :-)

Ja też kiedyś szperałam w internecie i szukałam informacji na temat pracy w domu i ofert pracy.
Widziałam nawet w tv program o mamach pracujących w domu.
I wbrew pozorom nie jest to wcale prosta sprawa.
W domu w czasie wykonywania obowiązków domowych, kilka godz. trzeba poświęcić na pracę. Samemu trzeba sobie narzucić jakiś system, aby wszystko w miarę zgrać.
Jeszcze pół biedy jak mąż idzie do pracy, dzieci do szkoły i w tym czasie jest możliwość zajęcia się pracą.
Jak są małe dzieci już jest troszkę ciężej. ale kobiety w felietonie świetnie były zorganizowane. Kwestia kilku tyg. i już wpada się w rytm.
Co do pomysłu na pracę to myślę, że trzeba szukać w internecie.
Mam koleżankę, która wpadła na pomysł robienia choinek z szyszek. Coś pięknego, tylko że praca sezonowa. Zapotrzebowanie na te choinki jest przed świętami Bożego Narodzenia a później cisza.
Życzę powodzenia w szukaniu.

[miśka22]

Ania Justyna witajcie
Edzia to tak jak w reklamie cała rodzina bierze rutinoskorbin hihi dobrze dobrze lepiej się uodparniać. A tak w ogóle współczuje odwiedzania ortodonty, ale potem jaki efekt, na pewno warto.
Asiulka zdróweczka dla Wiktorii i reszty domowników.

[Edzia]

Miśka dokładnie tak jak w reklamieoby tylko pomogło.

U ortodonty dobrze, bo aparat mam już zdjęty teraz noszę taki wkładany coby zęby mi się nie rozjechały na wszystkie strony
Ja zaraz biorę się za pierogi z kapustą i grzybami, Julce wrócił apetyt więc wpadła na pomysł, że zjadła by pierogi-więc robię. Sama uwielbiam mogę ich zjeść całą masę

Dużo zdrówka dla potrzebujących.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

[justynka sz]

Dzieki edzia cos sobie postaram poszukac juz nawet mam pewien pomysl a wlasciwie pare pozdrawiam was

[sylwia21]

witam nowe mamusie.

u mnie dzieciaczki kończą antybiotyki , jest poprawa ale zobaczymy jak na długo ,klaudia po długiej przerwie pójdzie w poniedziałek do szkoły,i znowu się boję żeby czegoś nie przytargała ,a mnie coś zaczyna trzepać zimno mi jak piorun i od rana ucho mnie boli że chyba szału dostane .połozyłam się na chwile ale jak zwykle dzieci nie dały mi poleżeć ,teściowa też smarkata jest mam nadzieje że nic nie załapie bo nie wiem co zrobie ,
pozdrawiam was serdecznie i życzę dużo zdrówka dla potrzebujących, a ja idę po tabletki i do wyrka zmykam trochę odpocząć.

[Edzia]

Witam wieczorem

Sylwia super, że u dzieci poprawa. Oby jak najdłużej były zdrowe. Ja Julce daję codziennie rutinoscorbin a Filit ma w syropie Rutinacea. Jakoś może pomoże ich uchować od choróbsk.
Współczuję bólu ucha bo wiem co to znaczy. Jak byłam w podstawówce to tak miałam przewiane ucho, że pamiętam to do dzisiaj i do dzisiaj ciągle mam problemy z uchem. Muszę bardzo uważać.
Mi zawsze pomaga olejek kamforowy.
Szkoda, ze nie mogłaś poleżeć i odpocząć, zawsze to inaczej jak człowiek odpocznie.
U mnie też nie ma szans na poleżenie jak bym chciała

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

[weroniczka]

flor

Dziewczyny piszcie :) czy wam jest dobrze siedzac w domu , co wam przeszkadza, co denerwuje, czy sie cieszycie z tego czy raczej uwazacie ze to wasz "przykry obowiazek" matki zony :) i najchetniej wrocilybyscie do pracy a niech tatus siedzi z maluszkiem :) , jak spedzacie cale dnie ? :) Piszcie jaka jestem ciekawa jak u was to wyglada :) czy pomaga wam partner jak wroci z pracy czy tylko obiad i przed TV? :)

czy mam sie bac siedzenia w domu :P ja bym chciala bardzo:) ja uwazam ze wolala bym siedziec w domu z dzieciaczkami niz pracowac ale... nie mam jeszcze malenstwa :(:(:( wiec moze teraz tak mowie a co bedzie pozniej to wyjdzie wszystko w praniu moze szybko zmienie zdanie :P

Pozdrawiam i buziaczki :*
hej, mam na imię Ewa ,mam 30 lat, właśnie kończę magisterkę po 5 latach przerwy, bo wychowywałam dwoje dzieciaczków, Weronika 6 lat , Bartosz prawie 3 latka.
teraz robię coś dla siebie, jestem z siebie dumna i nie przeszkadza mi w większości zajmowanie sie domem, już tyle lat...
myślę sobie, że będzie ten czas i dla mnie, że będe pracować, Bartosz do przedszkola, już od września przyszłego roku,
pozdrawiam

[agaad]

Cześć dziewczyny? WITAM NOWE MAMY! Co tam nowego czy u was też taka brzydka pogoda ciągle pada i pada już mi sie nudzi te siedzenie w domu.kubuś układa sobie puzle uwielbia to. a ja gotuje obiadek. dzieki dziewczyny już wiem jak dac zdjecie.

[Edzia]

Witam serdecznie

Ale ucichło u nas na forum......

Mnie nie parę dni ponieważ zepsuł się monitor, niestety trzeba było kupić nowy.
U mnie wszystko w porządku, Filip od wtorku w domu bo kaszlał,
tak to jest jak chore dzieci przyjmowane są do przedszkola.
W poniedziałek mama przyprowadziła chore dziecko, które odebrała o 12:00 i pojechała z nim do lekarza.
Na efekty nie trzeba było długo czekać już po południu Filip kaszlał.
Byłam zapłacić za obiady w sekretariacie i akurat zobaczyłam Panią dyrektor. Powiedziałam jaka jest sytuacja i że trzeba coś z tym zrobić. Miała dzwonić do Pań przedszkolanek, aby chore dzieci były odsyłane.
One też są biedne, bo czasami jak się zwróci rodzicom uwagę to taką wiązankę potrafią puścić, że uszy więdną.
Jak poszłam po Filipka w poniedziałek do przedszkola, było kilkoro rodziców(w tym chorych dzieci) powiedziałam kilka słów i już na drugi dzień nie było tych dzieci (niektórych).
To i tak sukces, powiedziałam sobie, że zajmę się tą sprawą i nie pozwolę sobie na to żeby chore dzieci uczęszczały do przedszkola i zarażały zdrowe!!!!!!!
Uffff trochę pogmatwałam...

Już dzisiaj jest dobrze, ma jeszcze kaszel ale w poniedziałek jeszcze zostanie w domu.

Pozdrawiam Was serdecznie i odezwijcie się

[sylwia21]

witam
U nas tak samo jest w szkole Klaudia dwa dni poszła do szkoły i znowy jest chora ma kaszel katar gardło ją boli,katastrofa.byłam u lekarza i na razie jest na syropach .zobaczymy co będzie dalej ,w środe mam komisje lekarską z klaudią rozmawiała ze mną wychowawczyni klaudii i mówiła że zobaczy ile klaudia miała nieobecności w szkole i chyba zrobi jej nauczanie indiwidualne bo mówiła że szkoda dziecka ,i na zebraniach się mówi że jak dzieci są chore zeby zostawić ich w domu a dzieciaki chądzą zasmarkane iz kaszlem i to klaudii wystarczy,Mało tego to nie koniec chorób w nocy jechałam z Denisem do lekarza bo po dwóch tygodniach znowu dostał zapalenie krtani w zeszłym tygodniu skończył antybiotyk no i kolejny ma od nocy,.zasnełam o drógiej w nocy i się dobrze czułam obudziłam się rano a mnie wszystko bolało że nie mogłam wstać z łóżka i to samo miała mój m tylko on jeszcze dostał temperatu pojechaliśmy do lekarza dostałam leki mój m jest na antybiotyku ,kurcze wszystko mnie łamie jak byk nie mam siły na nic.Łeb mnie boli Deni marudzi m w łóżku totalna klęska mam nadzieje że jutro będzie lepiej bo chyba zwarjuję .idę się trochę położyć bo nie mam siły siedzieć. u nas też ładna pogoda no ale niestety musimy wszyscy siedzieć w domu,
dla potrzebujących dużo zdrówka,

[Edzia]

Sylwia dobry pomysł z tym nauczaniem indywidualnym, bo przecież szkoda Klaudii ona ciągle chora.
Właśnie mówi się na zebraniach a rodzice i tak swoje, aby tylko pozbyć się dziecka.
Moja mama pracuje w szkole i ostatnio przed dzwonkiem( miała dyżur) płacze dziecko, że boli go brzuch i źle się czuje. Pyta się czy przed wyjściem z domu źle się czuło, dziecko odpowiada, że tak. Mówi, że mama kazała jechać do szkoły!!!!!!!!!!
Bez komentarza, co za babsztyl!!!!!!
Dużo zdrówka dla WAS, kurujcie się.
Ja też uwiązana siedzę w domu, może jutro jak będzie ładna pogoda to wyjdę z dziećmi.

Pozdrawiam i dużo zdrówka dla wszystkich

[sylwia21]

EDZIA-Do końca nie jestem przekonana do nauczania indywidualnego ,Klaudia bardzo czesto choruję to fakt już sama jest nerwowa że nie moze iść do szkoły ale czy to dobry pomysł odstawić ją od koleżanek sama nie wiem,,i od wrzesnia jeszcze ani razu nie cwiczyła na w-f,rozmawiałam z wychowawczynią ze bedzie godzine pózniej chodziła do szkoły w tym dniu co mają w f bo jest jej przykro że dzieci cwiczą a ona nie może ,ja już jej nie umie odpowiadać na pytania dlaczego tak choruję ,sama już jestem bez radna no ale jak będzie trzeba no to będzie siedziała w domu.i będzie się uczyła.zal mi jest klaudii no ale co zrobić zdrowie jest najważniejsze.a to już jest pierwsza klasa w zerówce też tak chorowała.

A mam jeszcze pytanie do was wasze dzieci dojeżdzaja autobusem szkolnym do szkoły?bo Klaudia dojeżdza i w sumie nie mam komu się zapytać jakie są przepisy dzieci dojezdzających bo klaudia ma taki plan ,że praktycznie muszę ją wozić samochodem bo np. w poniedziałek ma na 11 a autobus ma o 9 czyli dwie godziny by musiała czekać na świetlicy.byłam na rozmowie u pani dyrektor i powiedziała mi że nie ma funduszy na to żeby puścić dodatkowe kursy autobusów.jak coś wiecie to napiszcie mi .