Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[NATKA08]

wiadomo Ula wiadomo trzeba chuchać na zimne dobrze że jutro wizyta może lekarz coś konkretnego powie
a jeśli chodzi o rozbudowę to super sprawa rzeczywiście konieczna skoro sytuacja tak wygląda jak piszesz i kiedy w tym roku planujecie z tym ruszyć?

[domi81]

Natko dokładnie jak jest możliwość trzeba z domu wyjść
Ulla to czeka was mały remoncik, ja to nie lubię robić takich korekt (aczkowliek czasami właśnie w trakcie mieszkania wychodzi ze można by coś zmienić, poprawić ulepszyć) bo najgorzej to robić remont gdy już się mieszka, ale chyba u Was bardzo on nie będzie Wam przeszkadzał (przynajmniej tak z opisu zrozumiałam)
A z mamą Twoją na pewno będzie lepiej trzeba trochę czasu dobrze że byliście na wizycie bo zawsze jak lekarz sprawdzi to i tak spokojniej się śpi i myśli spokojniejsze są

[Bettyy]

Ulla - o ładnie remoncik się wam szykuje ale i dużo pracy z tym związane Dobrze że już jutro wizyta mamy bo czekać tyle na następną to też stresować sie można tylko
Domi - Super że tak fajnie spędziliście czas :) Dobrze że już nocki przespane
JSmolarek - I u ciebie udana impreza Najważniejsze że solenizant zadowolony :)
Natka -u ciebie jak po długim weekendzie ? Ja się trochę wymęczyłam pogoda nie była ładna więc przesiedzieliśmy na zabawach tylko ...

[mili17199]

Witam po długim weekendzie synek to się rozpieścił nam. Trochę minie zanim wróci do opcji słuchanie.

[NATKA08]

Bettyy

Ulla - o ładnie remoncik się wam szykuje ale i dużo pracy z tym związane Dobrze że już jutro wizyta mamy bo czekać tyle na następną to też stresować sie można tylko
Domi - Super że tak fajnie spędziliście czas :) Dobrze że już nocki przespane
JSmolarek - I u ciebie udana impreza Najważniejsze że solenizant zadowolony :)
Natka -u ciebie jak po długim weekendzie ? Ja się trochę wymęczyłam pogoda nie była ładna więc przesiedzieliśmy na zabawach tylko ...

Bettyy weekend szybko minął byliśmy u jednych znajomych i u drugich w międzyczasie na zakupach
mili tak to już jest z dziećmi jak poczują zmiany to szaleją a potem powoli wracają do normalności dobrze będzie

[Gość Monia25]

Witam, mam na imię Monika i jestem pierwszy raz na takiej stronie i forum, ale już nie wiem co robić więc myślę, że jak napisze tutaj to może ktoś mi doradzi co mam robić... Mieszkam z byłym partnerem, już piszę dlaczego z byłym ponieważ już nie jesteśmy razem a wyprowadzić się od niego nie mogę ponieważ mam małą córeczkę która nie długo kończy 3 latka, ona nie jest jego córką, ale ma jego nazwisko bo ją uznał, lecz teraz sprawy się skomplikowały i przez to że nie jesteśmy już razem chciałabym się od niego wyprowadzić ale to nie jest łatwe z małym dzieckiem, tym bardziej że wychowuję ją sama i sama z nią całymi dniami siedzę w domu.. nawet nie mam możliwości by czasami wyjść do znajomych, czy po prostu do ludzi żeby odreagować pogadać z kimś normalnie. prawie od dwóch lat nie pracuję nie mam żadnego zasiłku, ani żadnych alimentów, jedyne środki które mam to co miesiąc 250zł od matki... nie wiem po prostu co robić do kogo się zgłosić o pomoc... już po prostu nie daję rady..

[NATKA08]

witaj Monia cieszę sie ze do nas dołączyłaś na pewno wśród nas znajdziesz wsparcie i dobre słowo. Rzeczywiście twoja sytuacja jest skomplikowana ale to nie znaczy ze bez wyjścia myślę że powinnaś udać sie do urzędu gminy w twojej miejscowości i tam poprosić o pomoc może nie od razu ale przydzielą ci w końcu jakieś mieszkanie skoro nie masz gdzie mieszkać a twoja sytuacją finansową powinna zająć się opieka i wspomóc cię finansowo w końcu od tego są takie instytucje i z tego co wiem ludzie chętnie korzystają z takiej pomocy trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieje ze niedługo sytuacja u ciebie sie wyprostuje masz przecież dla kogo się starać o lepsze jutro pozdrawiam

[Monia25]

Nigdy nie miałam takiej potrzeby by kogokolwiek prosić o jakąś pomoc, ale teraz życie mnie do tego zmusza.. Każdy popełnia w życiu błędy, i uczy się na nich.. Ja wiele takich popełniłam i teraz chyba za nie płacę... Staram się być dobrej myśli ale nie wychodzi, depresja mnie zjada od środka...

[NATKA08]

Monia czasami tak się życie układa że potrzebujesz pomocy i to wydaje mi się żaden wstyd prosić o pomoc na pewno kiedyś i ty komuś w życiu pomożesz a teraz nie załamuj się tylko głowa do góry i działaj dziewczyno , poczekajmy jeszcze aż inne dziewczyny tu się wypowiedzą na ten temat może bardziej kompetentne ode mnie to dokładniej ci wskażą drogę po której powinnaś teraz podążać trzymaj sie dzielnie

[Margeritka]

Monia a co z Twoją mamą? może ona pomoże? możesz do niej pojechać?

[Ulla]

dzięki dziewczyny - z mamą jutro jedziemy
dzisiaj był też ten budowlaniec - facet konkretny jednak nie jesteśmy w stanie całości zrobić tak jak planowaliśmy bo cały koszt tego przeliczył na 50 tys - wrrr więc wieczorne rozważania i na razie zrobimy jeden pokój a z czasem resztę - w sumie chłopcy zyskują 13 metrowy pokój a nie przestrzeń jaką planowaliśmy w sumie 40 metrową wrrr no ale nie mam 5o tys.
Monia co do ciebie to trudna sytuacja i bardzo skomplikowana tylko pytanie czy w takiej sytuacji jesteście z córką w stanie tam żyć a co do pomocy to może faktycznie mama pomoże albo mała pójdzie do przedszkola a ty do jakieś pracy?

[Monia25]

Dziękuje bardzo, że mi odpisujecie, matka mi nie pomoże zbyt wiele jedyna jej pomoc to pare złotych, ja za mlodszych lat zbyt wiele jej pomoglam i teraz tez za to place, bo wzielam dla niej kredyty i przestala je placic teraz dzieki niej jestem zzadluzona na 80tys. przez to nie moge isc do pracy bo zaraz komornicy wejda a na przedszkole mnie nie stac... prosilam ja o jakakolwiek pomoc zeby chociaz corka sie zajela, ale jest za granica a ja dziecka nie wywioze do niej chociaz miala takie plany.. Dopiero od nie dawna zaczela sie przejmowac tym ze naprawde potrzebuje pomocy ze przez nia musze za wszystko placic, ja jako najmlodsza z rodzenstwa bo mam jeszcze brata i siostre dalam sie w ciagnac w to bagno bo chcialam byc kochana dobroczynna corka i teraz mam............

[NATKA08]

oj Monie rzeczywiście ciężka sytuacja ale musisz sobie jakoś z nią poradzić a mama twoja za granicą siedzi i tam pracuje? może jednak naciskaj na nią by ci pomogła w tej sytuacji

Ula czyli to co planowałaś nie jest na dzień dzisiejszy do zrealizowania tak? ahhh te pieniądze, ale jak zrobicie to na co was stać to później dasz radę dokończyć tak jak sobie to wymarzyłaś czy całkiem zmieniasz plany na rozbudowę ?

[Bettyy]

Monika - witaj :)
Współczuję ci bardzo całej tej sytuacji Widzisz chciałaś dobrze bo pomogłaś mamie to teraz moze mama pomoże tobie A myślałaś żeby z córeczką pojechać do mamy ,może tam wam będzie lepiej A dlaczego nie otrzymujesz żadnych alimentów ?
Samotna matka moze dostać pomoc od Opieki społecznej i jeszcze jakieś dodatkowe pieniądze
Ulla- ładnie kosztuje taki remoncik :/ Dobrze że chłopaki będą mieć dużo miejsca dla siebie Z czasem przyjdzie czas na resztę

[domi81]

Witaj Moni,
naprawdę ciężką i trudną masz sytuację i jak sama napisałaś. Wg mnie szukaj pomocy wszędzie nie wstydź się!!!! Idź do opieki społecznej przedstaw swoją sytację, pokaż wykazy, nakaz spłat pisama od komorników. Co do wierzytelności z banku pojedz tam i poprostu wymyślcie wspólnie w jaki sposób możesz nawet drobnymi kwotami spłacać ten kredyt.
Porozmawiaj z mamą skoro pracuje za granicą na pewno dysponuje pieniędzmi które może Ci przekazywać.
Znajdź pracę, idz między ludzi, aby nie być w tym "bagnie" jak to napisałaś.
Co do przedszkola to wg mnie jesteś w takiej sytuacji że spokojnie uda się tobie wynegocjować to aby dziecko twoje było tam bezpłatnie.
a co a Alimentami?????

[domi81]

ulla- to niezła kwota za "mały" remoncik

u mnie wczoraj Julcia tak dała w kość że ledwo wytrzymywaliśmy, ja byłam i mąż i męczyły ją ząbki,
płacz, piski ojjj tragedia :((
jak jest mąż to do mnie JUlcia się nie dotyka, jakbym nie istniała, ale jak już pojechał to cały wieczór dawała mi buziaki ach te dzieci :)

[domi81]

Moni tu jest portal pomocy społecznej może tam odnajdziesz odpowiedzi na swoje pytania
Tekst linka

[NATKA08]

domi pocieszaj sie tym ze to już końcówka ząbkowania u was
zaraz będzie po

[domi81]

Natka dzięki, wiem
ale im dziecko starsze tym gorzej przechodzi ząbkowanie eh

[Ulla]

oj tak u nas ciężko - mały gorzej to przechodzi niż starszy brat w jego wieku

[Ulla]

ah dziewczyny - kombinuję by chłopaki mieli swój pokój - i tak też zmieniam plany na rozbudowę mniejszą i mniejszym kosztem więc zamiast tego faceta to szukam budowlańca któremu będzie pomagał mój mąż - po kosztach pójdę by nas było stać ale by facet się znał i robił to na czym mi zależy

[domi81]

ulla a nie macie w rodzinie żadnego wujka złotej rączki czy kogoś kto zna się na budowlance, bo faktycznie ta wycena to taka bardzo konkretna a że mąż Twój pomoże to fajnie, zawsze będziecie mogli coś zmienić w trakcie remontu i na bieżąco konsultować wszelkie zmiany

[NATKA08]

Ula faktycznie dobrze kombinujesz rób tak by jak najwięcej zaoszczędzić i musisz sie liczyć z tym ze kwota która zakładasz na początku na końcu wzrasta czasem nawet znacznie niestety tak to już jest ze wszystkiego nie przewidzisz

[JSmolarek]

Monia, serdecznie współczuję, bardzo ciężka sytuacja. Szkoda, że nie możesz liczyć na rodzinę. Popieram Domi, postaraj się zgłosić ze swoim problemem, gdzie się da.
Może udałoby Ci się coś robić w domu, znaleźć taką pracę, że coś robisz, ale jednocześnie jesteś z córeczką. Musisz próbować, nie rezygnuj. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie bardzo masz inne wyjście. Czasami banki z różnych powodów mogą nie żądać określonej sumy spłaty, tylko mniejszą, wiem, że u naszych znajomych tak było. Życzę Ci powodzenia, cierpliwości i wytrwałości. Nie wolno Ci się załamywać, musisz walczyć dla siebie i córeczki. Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.
Ulla, fajnie będą mieli chłopcy, jak już skończycie. Szkoda, że to zawsze jest tak, że człowiek coś zaplanuje, a potem się okazuje, że rzeczywistość weryfikuje plany.

[Ulla]

dzięki dziewczyny za wsparcie - niestety rodziny nie mamy tutaj a nawet by ktoś przyjechał to za daleko i w rodzinie złotej rączki brak od budownictwa - co do wykończeń to by się znaleźli - co do remontu nadal szukam, pytam a wiem że się uda póki mój m. jest w domu - coś wymyślimy i choć bym miała pracować od rana do wieczora zarobię tyle by zrobić im pokój a reszta się okaże i oczywiście uwzględniam fakt że mój kosztorys plus minimum 15 procent to realna kwota wydatkowa