Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[NATKA08]

Katarzyna jeszcze raz zdrówka dla Pati mam nadzieję ze szybko wrócicie do domku a co do ojca to chyba twój m wie jaka jest sytuacja po prostu powiedz mu żeby w twoim imieniu pogadał z ojcem i przetłumaczył mu ze tak nie może cię traktować może to poskutkuje jak będzie wiedział że po twojej stronie jest twój mąż

[Ulla]

Kasiu zdrówka życzę dla córki a co do badań - to lepiej z samego rana poproś o pudełko i pobierz dziecku mocz z rana jak mała się obudzi

[Bettyy]

Katarzyna - Mój synek do tej pory źle wspomina szpital Karmienie na siłę to ciężko i dla dziecka i dla rodzica On do tej pory wspomina Dlaczego ja go nie ratowałam od pielęgniarek :/
Albo się pyta po co pielęgniarkom były wiertarki potrzebne Ale już nie wiem o jaki sprzęt mu chodziło co mu się z wiertarkami kojarzyło ...
Niech szybko wraca mała do zdrowia

[Gość joanna 19]

Tak mąż powinien stanąć po stronie żony, pamiętam jak kiedyś moja teściowa coś wygadywała to mój mąż prawie się z nią pokłócił tak mnie bronił.

[Margeritka]

joanna i tak właśnie w małżeństwie powinno być:) Katarzyna z tym pobieraniem moczu zrób, jak Ula mówi, zdrówka i cierpliwości dla Was

[coco00]

Hej dziewczyny :) nie miałam ostatnio dostępu do internetu przez remont więc nie mogłam się bardziej do was wkręcić. Teraz mojej małej zaczynają się wyrzynać ząbki więc marudna cały dzień. Macie jakieś sprawdzone sposoby jak ulżyć takiemu maluszkowi? Żel na dziąsła, wodne gryzaczki nic nie dają, żel na pare minut bo jest zdziwiona smakiem a gryzaki po chwili lądują gdzie popadnie. W dodatku nie chce jeść, odnoszę wrażenie że mleko to jej najwiekszy wróg, bo co próbuję jej dać to kończy się rykiem i płaczem.

[Ulla]

coco00 ja mam to samo - ciągle maruda i niestety nic więcej nie poradzę - daję smoczka, daję zimne gryzaki, daję żele, daję cokolwiek do gryzienia i na chwilę się tym zajmie trzeba poczekać

[coco00]

Wiem wiem, w żaden sposób nie da się tego przyśpieszyć, po prostu ciężko patrzeć jak taki maluch się męczy

[aagnieszkaa1]

U mnie też mały ząbkuje i całą niedzielę z tego powodu gorączkował. Jeszcze ja z mężem byliśmy z mężem dzień wcześniej na weselu, a tu człowiek chce lekko odpocząć, ale się nie da. Cała niedziela w stresie.

A wczoraj znowu mój mały brzdąc nie chciał spać w ogóle w dzień (udało mu się usnąć na 40 minut), a usnął dopiero po 22 i jeszcze śpi :) Rozrabiaka mały :)

[NATKA08]

ząbkowanie po prostu trzeba przetrwać i chyba nie ma na to złotego środka cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość ehhh u nas z kolei wypadają mleczaki i rosną już stałe teraz 3 na raz się ruszają

[Ulla]

no o tym Natka też pomyślałam - mojemu małemu rosną powoli więc długo będą rosły a starszak niedługo dorośnie i będzie gubił
to fakt ciężko patrzeć jak się męczą maluszki

[j_kaminska]

No niestety ząbkowanie trzeba po prostu przetrwać. Werce też wolno zębolki rosną. Kubie wyszły szybko i bezboleśnie. A młoda łapska po łokcie w buzi ciągle...
Czasami na noc nurofen pomaga. Bo te smarowidła to różnie. U mojej Wery to jeszcze flipsy pomagają, fajnie masują dziąsła.

[Bettyy]

cocoOO- żel do dziąsełek trzymaj w lodówce schlodzony lepiej działa
lepszych sposobów już nie mam bo dziewczyny napisały już wszystko
A moja mała była wczoraj taka rozdrażniona że jak piła z butelki to aż smoczka przegryzła
I właśnie mi dzieci śpią ...rzadko się zdarza żeby mi w dzień tak razem spały

[Margeritka]

u nas Emi też ząbkuje, ja robię, jak j.kaminska, podaję nurofen po prostu, tak poradził mi dentysta, żele i maści działają tylko na chwilę, a Emilka ma bolesne ząbkowanie i często na noc, po nurofenie jest jej lepiej

[Gość joanna 19]

U nas to było bezobjawowo , dzieciom zęby sobie rosły, nie wiem też co to kolka tzn starszy syn miał ale słabo w porównaniu z tym co się od rodziców słyszy

[coco00]

O, właśnie też daję jej chrupki kukurydziane. Na noc lekarz mi polecił żebym w razie czego dawała Ibum ale nie widzę większych rezultatów, więc może spróbuję tego Nurofenu. No cóż, przetrwać trzeba ale to pierwsze dziecko i pierwszy ząbek, a właściwie dwa z tego co zauważyłam więc stres jest

[Ulla]

ja dokładnie też jak widzę, że dziecko bardzo się męczy to koniecznie nurofen ewentualnie paracetamol bo lepiej mój młodszy znosi

[aagnieszkaa1]

My na noc sięgamy po Camillę :)

[coco00]

Dzięki za pomysł z wkładaniem żelu do lodówki, widze, że działa bo Maja dużo latwiej zasypia jak posmaruję :)

[Margeritka]

są też takie gryzaki, które mają w środku wodę, można je chłodzić w lodówce i podwać do gryzienia w czasie ząbkowania

[coco00]

U niej nie pomagają, chwile pogryzie i i tak lądują obok jak wszystkie inne. Byłyśmy w parku na spacerze i widziałam jak jakaś babka sprała dupe swojemu synkowi za to, że się przewrócił i ubrudził spodnie. Jak coś takiego widze to normalnie sie we mnie gotuje...

[Gość joanna 19]

coco00 naprawdę za ubrudzenie spodni, o matko to niech lepiej siedzi w domu. Moje przychodzą z podwórka ze im się tylko oczy świecą i piachu wszędzie bo jak to zabawa, dzisiaj prowadziłam synka do szkoły i trzy razy się przewrócił w piach bo rozkopane przy blokach i tak z czarnych zrobiły się siwe spodnie

[Ulla]

dokładnie tak - dzieciaki brudne to dzieciaki szczęśliwe prawda? a co do żelu to tak lepiej w lodówce i te gryzaki z wodą też do lodówki, ja wkładam do zamrażalki

[Margeritka]

w takich sytuacjach powinno się zwrócić uwagę, łatwo to pisać, gorzej zrobić, ale uważam, że powinniśmy zwracać uwagę na głos właśnie...mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby ktoś bił dziecko na placu zabaw, czy jak jestem na spacerze, ale zdarzyło się, że babcia paliła papierosa na placu zabaw, wsadziła wnuka do piaskownicy i usiadła na ławce obok, no nie po to wychodzę na świeże powietrze, żeby mi ktoś palił fajkę przy dzieciach, ale uwagi nie zwróciłam, bo starsza pani i tak "głupio"...

[coco00]

Zazwyczaj zwracam uwagę np przepychajacym się starszym paniom w autobusie chociaz widzą że wchodze/wychodze z wózkiem, no ale cóż, młodych mam w Zabrzu widocznie nie traktuje sie poważnie. Tej babie też bym zwróciła, gdyby nie to że akurat Maja zaczęła płakać i musiałam ją uspokoić. Tylu ludzi było w parku, każdy patrzył a nic nie powiedział. Takie coś nie powinno być tolerowane, ciekawe jak tacy rodzice by się czuli gdyby za każdą najmniejszą potyczkę ktoś im spuścił lanie np w pracy. A wiadomo że taki maluch nie wie co się stało, tymbardziej, że na moje oko miał około 2 latek