Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Madzi, czy do przodu to nie wiem. Jak poczytałam, ze np.w szczepieniach, które się w wieku 18 lat podaje na tezec chyba, jest m.in. beta-hcg, co powoduje poronienia, to mnie zatrzeslo. Dodam, ze sama jestem po i jak patrzę wokół, ze większość znanych mi kobiet zdrowych, zadbanych zdrowotnie ma za sobą po kilka poronien bez żadnej przyczyny, to zastanawiam się czy w tych kampaniach antyszczepionkowych nie ma samej prawdy. Na logike koncernom farmaceutycznym raczej bardziej zalezy na naszym chorowaniu niz zdrowiu. Jak sie w to zgłębić to można sobie strzelic w głowę. Nie wiem co robić, chodzi o zdrowie mojego dziecka. Podawać mu truciznę czy to jednak nie jest trucizną. Czasem lepiej żyć w nieświadomości.

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
Madzi, czy do przodu to nie wiem. Jak poczytałam, ze np.w szczepieniach, które się w wieku 18 lat podaje na tezec chyba, jest m.in. beta-hcg, co powoduje poronienia, to mnie zatrzeslo. Dodam, ze sama jestem po i jak patrzę wokół, ze większość znanych mi kobiet zdrowych, zadbanych zdrowotnie ma za sobą po kilka poronien bez żadnej przyczyny, to zastanawiam się czy w tych kampaniach antyszczepionkowych nie ma samej prawdy. Na logike koncernom farmaceutycznym raczej bardziej zalezy na naszym chorowaniu niz zdrowiu. Jak sie w to zgłębić to można sobie strzelic w głowę. Nie wiem co robić, chodzi o zdrowie mojego dziecka. Podawać mu truciznę czy to jednak nie jest trucizną. Czasem lepiej żyć w nieświadomości.

Bliska mi osoba szczepila wg indywidualnego kalendarza i wiem, że któreś szczepionki stosowała inne niż te dawane każdemu (tzn na ta sama chorobę ale inny producent i skład). Wiem, że tam chodziło o dużą zawartość rtęci, która odkłada się w mózgu. Z biegiem tygodni będę zagłębiać się w temat mocniej. Faktem jest, że to czym nas szczepili trzy dekady temu, a czym teraz nie ma porównania. Pamiętam jak moja mama dostawała zawiadomienie, że szczepienie jest wtedy i wtedy i ani dnia dłużej bo szczepionka krótko ważna. A teraz? Konserwanty sprawiają, że może sobie leżeć i leżeć. Tez bym chciała szczepić tym co kiedyś. No ale coś trzeba będzie wybrać z tej wątpliwej oferty.

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
Madzi, czy do przodu to nie wiem. Jak poczytałam, ze np.w szczepieniach, które się w wieku 18 lat podaje na tezec chyba, jest m.in. beta-hcg, co powoduje poronienia, to mnie zatrzeslo. Dodam, ze sama jestem po i jak patrzę wokół, ze większość znanych mi kobiet zdrowych, zadbanych zdrowotnie ma za sobą po kilka poronien bez żadnej przyczyny, to zastanawiam się czy w tych kampaniach antyszczepionkowych nie ma samej prawdy. Na logike koncernom farmaceutycznym raczej bardziej zalezy na naszym chorowaniu niz zdrowiu. Jak sie w to zgłębić to można sobie strzelic w głowę. Nie wiem co robić, chodzi o zdrowie mojego dziecka. Podawać mu truciznę czy to jednak nie jest trucizną. Czasem lepiej żyć w nieświadomości.

Wiem, źle się wyraziłam zdecydowanie. Mnie to szczepienie to na razie przeraża najbardziej ze wszystkiego tyle ostanio informacji o powikłaniach itd. I to my musi decydować mając szczątkowe informacje. Wczoraj na fb u mnie był apel matki dziecka chorego na AZS, na profilu znajomej. .. dajcie spokój dziecko prześladowane w szkole, jakaś matka zrobiła aferę w szkole ze to jest zaraźliwe! Dorosła osoba, aż nie ma się co dziwić dzieciom. Chodzi o to, że to AZS pojawiło się dziecku po jednym ze szczepień 3w1,szczegółów tam brak...ale już od wczoraj to mi to siedzi w głowie cały czas.
A z tymi poronienia też masz rację, o tym się nie mówi dopiero jak zaszłam w ciążę to się okazuje, że połowa znajomych bliższych dalszych ma jakieś za sobą.po prostu masakra.

Odnośnik do komentarza

Spiworek. Ja dostalam 4 sztuki. Na poczatku pewnie sie nie przydadza, w moim mieszkaniu temperatury latem sa wyzsze niz w piekarniku nagrzanym...

Evita jak sie pozglebiasz to ja bardzo chętnie poproszę o informację różne. Dziewczyny pewnie też chętnie poczytaja. Sama też zamierzam poszukać więcej info. Mi na początku pewnie nikt nie da wyboru. Jak Malutka ma mieć operacje po urodzeniu to ja pewnie poszczepia bez pytania. Ale na co mogę mieć wpływ to bardzo bym chciala. Też czytałam o tej rtęci.

Odnośnik do komentarza

A więc śpiworek!:) dzięki dziewczyny...co ja bym czasem bez Was zrobiła:) Ja również dostałam to może spróbuję z tym na początku? I w ogóle nie kupię pościeli na razie? Mam tę dostawkę do naszego łóżka i tam już mam mały komplecik pościeli ,zaczynam myśleć ze na razie zostanę z tym a do dużego łóżka ten śpiworek wypróbuję ..? Jak mi się wszystko zmienia co chwilę;)

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
Spiworek. Ja dostalam 4 sztuki. Na poczatku pewnie sie nie przydadza, w moim mieszkaniu temperatury latem sa wyzsze niz w piekarniku nagrzanym...

Evita jak sie pozglebiasz to ja bardzo chętnie poproszę o informację różne. Dziewczyny pewnie też chętnie poczytaja. Sama też zamierzam poszukać więcej info. Mi na początku pewnie nikt nie da wyboru. Jak Malutka ma mieć operacje po urodzeniu to ja pewnie poszczepia bez pytania. Ale na co mogę mieć wpływ to bardzo bym chciala. Też czytałam o tej rtęci.


Trzeba jakoś to wywazyc by nie dać się ogłupic w jedna stronę. Ani szczepienie wszystkim na wszystko bez czytania co i jak jest trochę niebezpieczne ani bycie fanatykiem antyszczepionkowcem, bo w końcu szczepionki uchronily nas przed wieloma chorobami. Parę lat temu raz jeden jedyny zaszczepilam się na grypę i zachorowałam,a tak to odpukać bez szczepionek daje rade. Jak będę coś więcej wiedzieć w tej materii to dam znać. A wracając do spiworka to mi się wydaje, że będzie taki upał u mnie w domu, że nie ma szans aby dziecię się z nim polubilo na początek,no ale zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza

Marzi82
A więc śpiworek!:) dzięki dziewczyny...co ja bym czasem bez Was zrobiła:) Ja również dostałam to może spróbuję z tym na początku? I w ogóle nie kupię pościeli na razie? Mam tę dostawkę do naszego łóżka i tam już mam mały komplecik pościeli ,zaczynam myśleć ze na razie zostanę z tym a do dużego łóżka ten śpiworek wypróbuję ..? Jak mi się wszystko zmienia co chwilę;)

Ja w ogóle pościeli nie kupuje na poczatek, w ogóle będę robić eksperyment i kłaść dziecię tylko do kosza Mojżesza spać (kupiłam taki shnuggle, uzywka bo nówka droga, ale w stanie idealnym). Jeśli kosz będzie be to wtedy mam jeszcze w alternatywie łóżeczko przekazywane po rodzinie (nie inwestowalam w nowe, bo jakże dziecię nie zakocha się w koszu skoro mama juz zakochana?).

Odnośnik do komentarza

Do szczepień podchodzę trochę sceptycznie ale nie rezygnuję z nich calkowicie. Robię te podstawowe i nie skojarzone. U rodziców jest sąsiadka która ma niepełnosprawną wnuczkę właśnie z powodu powikłań po szczepieniach. Nie rezygnuję jednak całkiem bo wiadomo jak każdy zrezygnuje to za chwile wybuchnie jakaś epidemia. Powikłania zdarzały się zawsze tylko nie mówili się o tym głośno ale i też sporo dzieci umierało na choroby wieku dziecięcego typu krztusiec itp. To jest indywidulana sprawa ale we wszystkim trzeba zachować zdrów rozsądek.
Do spania mam cieniutką kołderkę córcia jakoś nie naciągała sobie nic na twarz raczej się wykopywała. Można wtedy przymocować kołderkę tasiemkami do szczebelków. Ochraniacze tez będę miała mimo różnych opinii. Na początek rożek i udalo mi się w lumpku dostać fajny otulacz ale to na chłodniejsze dni. Jak będzie gorąco to pajac do spania i pielucha flanelowa lub tetra.
Śpimy wszyscy w pokojach na poddaszu więc jest dosyć cieplo. Właśnie mi dzisiaj powinny przyjść rolety zaciemniajace i odbijające Uv także troche wstrzymają temperaturę.
Widzę że u Was zakupy w pełni. Ja też dzisiaj zamawiam butelkę na wszelki wypadek. Ogarnę trochę parter bo wczoraj walczyłam z poddaszem i może wybiorę się jeszcze do jakiegoś kumpla i pepco bo starsza troche powyrastała z wiosennej garderoby a nie chce żeby czuła się zaniedbana.

Odnośnik do komentarza

Jaka jestem wdzięczna moim koleżankom za zaopatrzenie. Nie muszę podejmować decyzji kupic/nie kupić. Ochraniacz na łóżeczko też mam, ale uzywac na poczatku chyba nie bede. Mam przewijak na lozeczko więc nic chce tak zabudowywac z każdej strony. Zobaczę. Śpiworki 4 sztuki różne, rożek, podusia i kołderką, ale to jak Małe będzie większa. Mi został do kupienia spirytus albo octanispet i już. Nawet oliwki i płyny do kąpieli dostalam. Kocham ciotki i wujkow dziecka mego :-)
Jak ojciec wymienię czy nie trzeba kupić tego czy smego, a ja mówię że mam to pyta czy obroniła bank czy co :-)

Odnośnik do komentarza

Temat szczepień też zostawię na doczytanie na najbliższe tygodnie, rozważę za i przeciw i podejmiemy decyzję.
Co do śpiworka, to jest to na prawdę wygodne. Dziecko nie ma możliwości zakrycia się nim. Też się wycofam z kupna tych cudownych kompletów do łóżeczka. Znalazłam pościel biało pastelową po Zuzi, właśnie się pierze. W razie czego mam, a na razie wykorzystam śpiworek. Rożek też kupię z tych tańszych, w pepco i kiku widziałam fajne ( i dobre jakościowo) za 29,99 zł. A za te 170 zł kupię łóżeczko turystyczne, które przyda nam się o wiele wiele bardziej.
Dziś o 14 mam wizytę u diabetologa, odnośnie cukrzycy... Ciekawe, boję się trochę.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Marzi82
A my dziś złożyliśmy łóżeczko, jeszcze nie mam pościeli i chyba zrezygnuję z ochraniaczy. Marcówki piszą ze nawet takie maluszki nowonarodzone wędrują po łóżku. Bałabym się że się poddusi, co myślicie? Temat szczepień też mnie niepokoi...ale będziemy szczepić. To późniejsze szczepienie to chyba weźmiemy 5w1.
zewa na szczęście to już ostatnia prosta, dasz radę. Najważniejsze że maluch zdrowy.
Pokój chyba już zostawiamy w spokoju, jeszcze tylko półki na przeciwległej ścianie i pościel. Resztę po urodzeniu będziemy uzupełniać. Wstawię Wam zdjęcie ale kiepsko zrobić ładnie przez te skosy.

Piękny pokoik :) sama chciałabym mieć taki!

http://s1.suwaczek.com/201606257448.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę dziewczyny ja nie mam jeszcze NICZEGO. Zupełna pustka. Ani łóżeczka, ani przewijają, żadnych ubranek, pieluch czy kosmetyków!!! I im bardziej chcę się za to zabrać tym bardziej brakuje mi chęci... Liczę na to chyba, że się samo ogarnie :) ale wy kupujcie i zdawajcie tu relację, to przynajmniej będę wiedziała, czego mi brakuje :D
Dzisiaj pierwszy dzień pomiarów cukru, na razie bez diety. No i po śniadaniu 155 :(

Odnośnik do komentarza

zewa
Kurczę dziewczyny ja nie mam jeszcze NICZEGO. Zupełna pustka. Ani łóżeczka, ani przewijają, żadnych ubranek, pieluch czy kosmetyków!!! I im bardziej chcę się za to zabrać tym bardziej brakuje mi chęci... Liczę na to chyba, że się samo ogarnie :) ale wy kupujcie i zdawajcie tu relację, to przynajmniej będę wiedziała, czego mi brakuje :D
Dzisiaj pierwszy dzień pomiarów cukru, na razie bez diety. No i po śniadaniu 155 :(

Czy dalej tym łatwiej, najgorzej zacząć bo jest tego taki ogrom, że nie wiadomo za co się brać. Zaczniesz to już poleci. Ja chciałam sobie to tak rozplanować żeby było coś w każdym miesiącu kupione. Zaczęliśmy może ze 3 miesiące temu. 2? Nie pamiętam dokładnie. Jest tego taka masa ze kupienie wszystkiego na raz chyba przyprawiłoby mnie o siwiznę;) lepiej mi znieść te koszty jak ich nie widzę calościowo;)

A tak w ogóle mam dziś stertę ciuszków tych wypranych przed sobą i od rana się zbieram do prasowania a jest ciemno i ponuro i tak się nic nie chceeee...:) chciałam juz ogarnąć te 56 I włożyć do szuflady pod łóżeczkiem tak będzie najwygodniej, potem mogę brać się za 62.

Odnośnik do komentarza

Hej, u mnie dziś też dołująca pogoda. Rano byłam zrobić morfologię i te nieszczęsne płytki, potem zakupy i śniadanie zjadłam po 11.
Ja szczepiłam skojarzoną, Dawidkowi nic nie było. Szczepiłam tez na pneumokoki i rota. Wiadomo że nigdy nie ma pewności ale odpukać mój mały nawet jak raz złapał rota to przeszedł to bardzo łagodnie, a dwie bliskie osoby nie zaszczepiły swoich maleństw i wylądowały w szpitalu. Ale szczepienia to ciężki temat i każdy musi to sam przemyśleć.
Ja dziś w planie mam sprzątanie komody i szafy Dawida żeby zrobić tam miejsce dla Olka. Zabieram się do tego od 2 tygodni i ciągle coś mnie powstrzymuje, najczęściej lenistwo oczywiście :-)

Odnośnik do komentarza

Co do szczepionek to mysle ze zrobimy te obowiazkowe, tylko kwestia czy pojedynczo czy skojarzone, jeszcze sie nie wgryzalam w temat. Z dodatkowych to pewnie rota i pneumokoki, a meningokoki sobie darujemy.

Na razie to na pierwszym miejscu ze spraw 'medycznych' mam wybor pediatry, bo to juz trzeba podac przy wypisie ze szpitala. W ogole nie wiem jakimi kryteriami sie kierowac przy tej decyzji.
Jak Wy wybieracie pediatre?

Odnośnik do komentarza

Ja mam tak samo, lepiej mi znieść koszta rozłożone na raty :-) Chociaż i tak notuję sobie co ile kosztuje, wizyty lekarskie, leki itp. I jakbym miała wydać w jednym miesiącu tyle ile wskazuje licznik to byśmy jedli chyba tynk :D a tak małymi kroczkami, nie odczuwamy za bardzo. U mnie bez słonka, pranie dałam na dwór, mam nadzieję że się nie rozpada.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Uff przeprasowałam dopiero kilka rzeczy i juz mam dosyć , gorąco mi ...:( co do pediatry to jeszcze do końca nie wiem, przypuszczam że najpierw podowiaduję się jakie opinie mają Ci najbliżej. Mam 2 ośrodki w jednym ogólnego w 2 gina i najpierw sprawdzę jacy lekarze tan pracują. A w razie co będę myślała dalej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...