Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Drogie mamusie .. tez należę do grona kobiet,ktore zostana mamą w czerwcu i tak jak Wy ,nie moge sie doczekac . Ale mam pewne pytanie bo juz sama nie wiem co na ten temat myslec. W czwartek mialam wizyte u mojego ginekologa. Z dzieciątkiem wszystko w jak najlepszym porzadku, ale wykonujac usg stwierdzil ze mam nisko lozysko na przedniej scianie . Co to dokladnie oznacza? Ma to jakis wplyw na dziecko i porod ? Lekarz kazal sie nie martwic ,bo stwierdzil ze nie ma powodu do zmartwien, ale naczytalam sie duzo na ten temat w internecie i rozne sa opinie na ten temat . Czy ktoras z Was ma lub miała we wczesniejszych ciazach podobny problem ? Dodam ,ze nie mam zadnych plamien ani bóli,nawet najmniejszych..

Odnośnik do komentarza

Nisko usadowione łożysko nie oznacza nic złego- O ILE NIE JEST TO ŁOŻYSKO PRZODUJĄCE (termin "łożysko przodujące" oznacza łożysko, którego przyczep znajduje się w całości lub częściowo w dolnym odcinku macicy. Jeżeli łożysko pokrywa ujście wewnętrzne szyjki macicy, określa się je jako przodujące całkowicie, a jeżeli tylko częściowo zachodzi na tę okolicę, uważa się je za łożysko przodujące częściowo. W takich sytuacjach konieczny jest intensywny nadzór nad kobietą ciężarną oraz wykonie cięcia cesarskiego.)
Fizjologicznie łożysko "podnosi się" do 28 tygodnia. Jeśli lekarz powiedział, że jest tylko nisko usadowione, to serio nie ma powodu do obaw :) Ale zawsze warto jeszcze dopytać swojego ginekologa, który zna dokładnie sytuację ;)

Odnośnik do komentarza

czarownicavip
A ja wam powiem ze 22 tydzień nam idzie a ja ani razu nie miałam badania na fotelu. Za każdym razem pyta jak sie czuje, i robi tylko usg. Nie wiem widocznie nie ma potrzeby mnie badać

Chyba co lekarz to inne podejście. Mój np. bada mnie co wizytę na fotelu i tam sprawdza jak długa jest szyjka i jak wysoko jest macica, a potem robi mi usg - od 13 tygodnia juz tylko przez brzuch. Po 23 tygodniu sprawdza tez szyjkę na usg bo mówi ze wcześniej nie chce za bardzo ingerować - bo czego się dowiedziałam (i byłam zszokowana) -to medycznie każda strata do 23 tyg. to ciągle poronienie.
Ale jak pisałam co lekarz to do różnych rzeczy ma różne podejście. Pewnie jakbyśmy porównały jakie badania zlecają nam nasi lekarze to też byłoby różnie.
Ja jutro jadę na 2. badania prenatalne. Zawsze fajnie podejrzeć malucha :-)

Odnośnik do komentarza

No mam nadzieje ,ze podniesie sie wraz z uplywem czasu . Bo wolalabym urodzic silami natury niz przez cc .. ale najwazniejsze ,aby nie wplynelo to na zdrowie dziecka .. a jesli chodzi o badanie na fotelu to ja mialam je tylko raz. Na pierwszej wizycie po wykonaniu testu :-) nie wspominam go milo ,bo pani doktor nie byla wcale delikatna . Sciskala ,gniotla brzuch i byla nie mila jak nie wiem :-) w dodatku nawet ciazy nie stwierdzila :D dlatego zdecydowalam sie aby moja ciaze poprowadzil mezczyzna . I nie zaluje decyzji. Co wizyte mam robione usg , sprawdza czy wszystko jest w porzadku . Wszystko dokladnie tlumaczy, odpowiada na wszystkie pytania .. nawet nawracajaca grzybice pochwy przewidzial he :-)

Odnośnik do komentarza

No właśnie tak to z lekarzami jest. Mam zawsze wrażenie że każdy zwraca uwagę na to z czym miał do czynienia. Np. ja nie miałam nigdy toxo i nie mam przeciwciał i mój mi każe robić badanie raz na trymestr. A wiem że nie u wszystkich tak jest. Mój gin. mi kiedyś mówił że miał już kilka przypadków toxo w 2 i 3 trymestrze wiec dlatego takim dziewczynom jak ja każe powtarzać to badanie żeby w porę zareagować. A np. o badaniu moczu to jakoś rzadko mi mówi wiec ja nawet bez jego wskazania zanoszę mocz tak z raz na trymestr. Chodzę prywatnie do gin wiec i tak za badania płacę i nie potrzebuję skierowania.
Ale wydaje mi się ze lekarza trzeba sluchać ale tez pilnować i jak on nie mówi o czymś to samej się dopytać, domagać.
Tak u mnie było z tym badaniem na fotelu. W poprzedniej ciąży nie wiedziałam po co on mnie tak bada co wizytę, więc się go pytam a on ze szyjkę sprawdza. Dla niego to oczywiste a ja byłam zielona:-) To teraz już wiem...

Odnośnik do komentarza

Ja badania robie co miesiac . Morfoligie i mocz bo jak inaczej ma sprawdzic czy wszystko jest u mnie wporzadku . Teraz np mam test obciazenia glukoza do wykonania . Ale zastanawia mnie dlaczego nie zaleca mi witamin do zazywania . Twierdzi ze badania wszystkie mam dobre i ze nie ma takiej potrzeby .. no ale maluszek skads musi czerpac witaminy by zdrowo sie rozwijac . Czy ktoras z Was tez nie bierze witamin? Moze powinnam je zażywać, sama na wlasna reke ?

Odnośnik do komentarza

Moj doktorek zleca morfologie I mocz na kazdej wizycie, czyli co 5 tyg, ostatnio pobral mi tez wymaz, a szyjke badal tylko raz. Za tydzien ide na echo serca, a za dwa na glukoze. Generalnie zadnych problemow z badaniami nie robi - zbadalismy juz chyba wszystko co do ten pory mozna I trzebabylo zbadac ;)
Co do suplementow to zazywam Femibion2, Asmag i witamine D.

Odnośnik do komentarza

Ja również jestem badana na fotelu co wizytę (sprawdza szyjkę oraz czy macica prawidłowo rośnie). Ostatnio miałam pobrany również wymaz i pewnie teraz w środę spróbuje zrobić cytologię bo ostatnio się nie udało (mówiła że mam szyjkę do tyłu skierowaną czy coś takiego i nie chce na siłę robić żeby później nie było plamień). Jeśli chodzi o badania laboratoryjne to na pierwszą i drugą wizytę miałam toxo, hiv, różyczka, hcv, przeciwciała (ponieważ mamy niezgodność i raz na trymestr mam badać) no i oczywiście morfologia i mocz (te dwa na każdą wizytę co 4 tygodnie).
Ja stosuję suplementy, na początku miałam femibion a teraz przeszłam na symnatal. Dodatkowo kazała mi brać magnez :)

http://s5.suwaczek.com/201606197448.png

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę póki co naNFZ od 5tc. Na każdej wizycie mnie bada na fotelu i robi usg. Badania krew mocz mniej więcej co 4-5 tyg. Czyli co drugą wizytę. Na początku chodziłam co 2 tyg. w związku z małymi problemami teraz co 3 tyg.
W 1 trymestrze witamin nie brałam od 2 trymestru femibion 2 , magnez i od ostatniej wizyty tardyfefon. Cały czas jeszcze biorę duphaston i acard.
Jeśli wyniki są prawidłowe to nie ma potrzeby dodatkowej suplementacji sztucznymi witaminami. Moja znajoma też nie brała witamin, wyniki miała świetne i dzidzia zdrowa. Dzidziuś bierze witaminy i substancje odżywcze od nas więc jak morfologia w normie to tylko się cieszyć że nie trzeba faszerować się niczym dodatkowym.

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki. Mam do Was pytanko. Czy któraś zmaga się może z rwą kulszowa? Mnie jeszcze pare dni temu bolało tak niesamowicie, ze spać nie moglam. Moja ginekolog zaleciła brac mi przez 3dni po 3x dziennie ibuprom. Ale szczerze mówiąc nie pomaga. Zamienilam go na apap i jest lepiej. Macie jakieś wypróbowane sposoby na ból? Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/010ivfxmbvwwh243.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość luizjana

Hej,
A czy ktoras z Was bierze, brała luteine ale nie chodzi mi o to branie duphastonu czy luteiny od początku ciazy tylko w pozniejszym jej etapie? a moze slyszala ze ktoras z dziewczyn tak brala np luteinę dopochwowo od dajmy na to 18 czy 20 tygodnia?
Co do witamin ja biorę pharmaton matruelle od 12 tygodnia jedna dziennie i to wszystko.

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Gość stardust

~luizjana
Hej,
A czy ktoras z Was bierze, brała luteine ale nie chodzi mi o to branie duphastonu czy luteiny od początku ciazy tylko w pozniejszym jej etapie? a moze slyszala ze ktoras z dziewczyn tak brala np luteinę dopochwowo od dajmy na to 18 czy 20 tygodnia?
Co do witamin ja biorę pharmaton

matruelle od 12 tygodnia jedna
dziennie i to wszystko.

Tak czasem ja lekarz zaleca w późniejszej ciąży przyczyn może być wiele.

Buziole dziewczyny :D

Dziękuję

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dziś od rana jakiś dziwny dzień, mój starszy synek poszedł wczoraj pierwszy raz do przedszkola. Początek był ciężki ale dziś o dziwo obyło się bez płaczu i został chętnie (mąż go odwozi) Tylko teraz mnie jakoś dziwnie smutno bo sama jestem w domu i juz odliczam godziny żeby go odebrać. Nie mogę sobie miejsca znaleźć. To chyba prawda że matka bardziej przeżywa niż dziecko :-)
Pozdrawiam wszystkie mamusie :-)

Odnośnik do komentarza

Justy zgadza się że mama bardziej przeżywa niż dziecko. Moja córka też zaczynała kiedyś przedszkole od lutego jako 2,5 latka i uważam, że to była świetna decyzja. W trakcie roku doszła tylko 3 dzieci, reszta była już w miare zaaklimatyzowana i panie miały możliwość aby poświęcić jej więcej czasu. Nie było zamieszania tak jak jest we wrześniu, kiedy to 1/3 przedszkola płacze i w miarę delikatnie przeszła aklimatyzacje.
Nie wiem ile Twój synek ma lat ale moim zdaniem czym mniejsze dziecko tym łatwiej się przyzwyczaja. Z moich obserwacji wynika że jak 5 latek np. idzie do przedszkola to jest mu dużo trudniej.
Wiem, że Ci trudno i pewnie dopadnie kiedyś Twojego synka mały kryzys ale dziecko w przedszkolu naprawdę świetnie się rozwija. A Ty wykorzystaj tej czas dla siebie bo jeszcze będziesz miała zamieszanie jak dzidziuś się urodzi. Ja też się zastanawiam jak to będzie w wakacje z dwójką.

Odnośnik do komentarza

Witam Przyszłe Mamy!
Nie jestem w ciąży i jeśli ten post będzie dla Was spamem, proszę, usuńcie go.
Jestem na V roku fizjoterapii, równocześnie na ostatniej prostej do zdobyci tytułu dyplomowanego fizjoterapeuty. Aby tak się stało, potrzebuję pomocy przyszłych Mam.
Moja praca magisterska dotyczy Aktywności fizycznej w profilaktyce bólu kręgosłupa u kobiet w ciąży.
Jeśli znajdziecie Panie ok 5 minut na wypełnienie niniejszej ankiety, będę ogromnie, ale to ogromnie wdzięczna. Im więcej przeprowadzonych badań, tym bardziej rzetelnie wyniki mojej pracy.
Jeszcze raz powtarzam, jeśli to dla Was spam, usuńcie ten post.
Za kazdą pomoc już teraz serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
PS. Ankietę może wypełnić każda kobieta będąca w ciąży, niezależnie od tego czy jest aktywna fizycznie, czy nie.

http://www.ankietka.pl/ankieta/215873/aktywnosc-fizyczna-w-profilaktyce-bolow-kregoslupa-kobiet-w-ciazy.html

Odnośnik do komentarza
Gość agasul77

Hej Dziewczyny, jestem w 23. tygodniu ciąży i mam anemię - 10.4 hemoglobiny. Czy któraś z Was też jest w takiej sytuacji? Co polecił Wam lekarz? Ja czekam na wizytę, więc nie wiem jeszcze jakie leczenie wdroży. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

cerise
Większe szanse na podniesienie się łożyska są wtedy, gdy jest ono na ścianie przedniej. A może ma któraś z Was łożysko nisko na tylnej (nota bene tak jak ja)?

Hej!
Niestety ja mam łożysko nisko ułożone na tylnej ścianie dokładnie 12 mm od ujścia szyjki. Miałam też już z tego powodu dwa razy plamienia i dlatego bardzo się oszczędzam i biorę luteinę. Moja Pani doktor powiedziała jednak by się nie martwic bo jest jeszcze szansa, że się podniesie :-)

Pozdrawiam i życzę wysoko umiejscowionych łożysk ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3o3e3kmnwpipj9.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...