Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Majówki:)

Jestem z kwietnia2016, ale postanowilam wpaść do Was na chwile z informacją, ze mozecie skorzystac z darmowgo badania, ktroe w ciazy powinno sie zrobic, ale jest dodatkowe wiec zwykle mało popularne i rzadko lekarze o tym informują. Moja pani prof. akurat mnie o tym poinformowala, więc dzielę się wiedzą na temat konfliktu płytkowego w ciaży. Poczytajcie i badajcie się dla dobra Waszego i Dzidziolków!

Spokojnej ciąży Wam życzę.... moja to masakra przez wymioty i mdlosci, ale ten typ tak ma całą ciąże:(

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Ja już nie wiem, ale zauważyłam że w dzisiejszych czasach kobieta nie ma szans się cieszyć ciążą wogóle...bo wszędzie są artykuły, że tego nie wolno, tamtego nie wolno, takie badania zrobić, a pamietać o tym i owym... strasznie tego dużo... wiem że to wszystko ważne bo niestety ale żyjemy w takich a nie innych czasach, gdzie chemią jesteśmy karmieni na każdym kroku i coraz to dziwniejsze choroby się pojawiają, ale mimo wszystko szkoda że nie można być bardziej wyluzowanym i cieszyć się tak codziennie z rosnącego maleństwa a tylko żyć w stresie...

Od pewnych rzeczy niestety nie da się uchronić choćbyśmy nie wiem jak się starały, wiadomo że trzeba zminimalizować ryzyko, jak choćby nie jeść surowego mięsa, czy jajek, ale np. odnośnie tej cytomegali to cóż ja mam w domu małe dziecko które chodzi do przedszkola i niestety ale co chwilę różne rzeczy do domu przynosi, a przecież nie będę córki unikać... liczę na łud szczęścia że żaden wirus mnie przez najbliższe miesiące nie dopadnie, choć niestety zaczyna się najgorszy chorobowy okres w roku...

Taluu ojej czyli nie zrobią Ci nawet USG czy zarodek jest w dobrym miejscu ? A prenatalnych w 12tc wcale nie ma ?

Aga.tymrazemsieuda może jakąś specjalistyczną pastę sobie kup i płukaj usta szałwią, ja akurat bólów zębów nie mam ale za to strasznie dziąsła mnie bolą i mam opuchnięte i właśnie często płukam usta dentoseptem

Meeg witaj !!!

Secondry nigdy o tym nie słyszałam, zawsze przewija się konflikt serologiczny, a tu znów coś nowego

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Majka, na jasne, nie ma co popadać w paranoję, bo chemia nas otacza, a Ty dziecka nie oddasz na czas ciąży na wychowanie dziadkom ;) ale jak ktoś nie ma dzieci, to inna sprawa. Ja miałam sytuację, że miałam jechać do siostry, która ma dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Okazało się, ze są przeziębione. Poczekałam parę dni, aż się wykurują i dopiero pojechałam. Nikt nie był pokrzywdzony, a ja byłam spokojna.

Zuzulinek ja przechodziłam. Zrobiłam sobie syrop z cytryny, miodu i czosnku (jak się zmiesza, to w ogóle się czosnkiem później nie zionie) oraz z cebuli. Ewentualnie możesz brać Prenalen, zależy co Ci dolega - mają i spray do nosa, i tabletki do ssania.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja to chyba starej daty jestem jak tak Was czytam sobie mysle. W koncu jestem tu chyba najstarsza. Biore witaminki myje rece jak psom miecho surowe szykuje ale jem to na co mam akurat ochote .Mam ochote na salate lodowa to zjem jak mnie cisnie na ciacho to i ciacho jem. Jedyne czego unikam to grzybow lesnych i serow plesniowych. Tak jak pisalam kiedys moj syn urodzil sie 13lat temu. On nie wie co to mleko w proszku. Karmilam go 13miesiecy piersia a potem przeszlam na mleko z kartonu 1.5% .Wszyscy mowili tak nie wolno a ja mam to gdzies!!! Nie panikuje z niczym ,nie daja dzieciom slodyczy ,prosze bardzo moje dziecko jesc bedzie . Za czasow komuny nie bylo wiec to byl luksus jak sie zjadlo. Nie zabiore dziecku smaku dziecinstwa!

https://www.suwaczki.com/tickers/qsky2t30d5l81y2h.png

Odnośnik do komentarza

No ja bym zjadla ser camembert zapieczony albo panierowany mmm ale tego chyba tez lepiej unikac co ? Chociaz to by bylo po obrobce .. sama nie wiem.
Tez sie nieraz zastanawiacie jakimi bedziecie mamami ? Czy dacie rade i wgl... ja mam 23 lata i niestety nie mam obok swojej mamy ktora moglaby pomoc na poczatku... mam tu tylko meza i troche sie boje tego wszystkiego a mimo tego bardzo sie ciesze. Troche czekalismy na nasze malenstwo no i pierwsze niestdty poronilam mam nadzieje ze tym razem sie uda :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Zuzulinek ja jakoś 3 tyg temu byłam chora, nawet gorączkę miałam 38stopni, na gorączkę wzięłam apap bo lepiej wziąć aniżeli ryzykować z gorączką. Po za tym tak jak meeg zrobiłam sobie syrop z czosnku, miodu i cytryny, dodałam do tego jeszcze troszkę przegotowanej wody. Na kaszel piłam sok z cebuli, po za tym jadłam pyłek pszczeli i piłam sok z aceroli 100%, no i ważne leżeć w łóżku i się wygrzewać !!

Antilope ja mam podobne podejście do Twojego odnośnie jedzenia, jem na to co mam ochotę, jedynie nie jem surowego mięsa (zresztą nigdy nie jadłam), surowych jajek, serów pleśniowych, no i staram się rzeczy które bardzo lubię robić sama w domu, np. uwielbiam placki tortilla zapiekane z pomidorami i serem, kiedyś kupowałam gotowe a teraz sama je robię w domu, no i jak mam ochotę na chipsy to sama w piekarniku piekę ze świeżych ziemniaków, ale na grzeszki też sobie pozwalam, szczególnie tyczy się to słodyczy ;) Uwielbiam soki z pomarańczy i grejfrutów i sama sobie je wyciskam, a ostatnio mi koleżanka powiedziała że nie wolno pomarańczy jeść w ciąży...no bez przesady... zjadłam ostatnio tuńczyka z puszki to też ktoś mi tam powiedział że nie wolno, ale przecież nie zjadam pięciu puszek naraz tylko trochę, myślę że najważniejszy jest zdrowy rozsądek...
A piszesz o grzybach leśnych, czemu grzybów nie jesz ?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Głównie chyba katar mi dokucza...a ze często miewam zapalenie zatok, więc nie jest przyjemnie... Stosuję też inhalacje z solą...sprawdzona metoda..zrobię sobie jeszcze ten syrop, bo gardło ostatnio też szalało... Wolałabym obyć się bez lekarstw.. jeśli nie ma do tego wskazań...

Moja mama ze mną pracowała do końca, nawet jak jej wody odeszły to sama na piechotę poszła do szpitala...:) a pierwsze usg miała zrobione chwilę przed moim porodem, tak że nawet nie wiedziała, że będzie baba..
Kiedyś tak nie badali...( ja sama już dobijam powoli 30).. W krajach które nie które z was mieszkają nadal tak jest...

http://www.suwaczki.com/tickers/747090bvny1wl09u.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh371ie7tqtzh.png

Odnośnik do komentarza

Mp1 ja cie doskonale rozumiem, często nachodzą mnie myśli jak sobie poradzę bo nigdy dzieci się do mnie nie garneły ani ja do nich w rodzinie tez maluchów nie było to ja byłam najmłodsza. Mamy też nie mam pod ręką bo jesteśmy w innym mieście a i mama pół roku za granicą spędza. Mam tu tylko męża ale jak idzie do pracy to jestem sama, jedyne co mnie pociesza to to że on miał dzieci wokół i ma świetne podejście i w sumie spore doświadczenie wiec mam nadzieje ze mnie wesprze i damy razem rade. I Ty też dasz rade nawet bez mamy ponoć instynkt macierzyński przyjdzie nam z pomoca:)
W pt idę na usg genetyczne. A co do toksoplazmozy ja się musiałam upomnieć żeby dostać skierowanie a cytomegalii nie robiłam bo zrobiłam prywatnie ze tak powiem inne akurat ważniejsze których mi doktora nie przepisał i kaski mi zabrakło i to akurat sobie podarowałam
My faktywnie jestesmy slabszym pokoleniem ale dla dobranży maluszka moge nawet sluchac ze jestemple leniwa bo bym tylko lezala czy co tam sobie ktos wymysli wisi mi to. Trochę mi przykro ze nie daje rady robić tego co bym chciała ale to tylko parę miesięcy wytrzymam po porodzie nadrobimy:)

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Majóweczki!:)
Nie zaglądałam tu raptem dwa dni, a tu już tyle nowych wiadomości.
Ja już po kolejnych badaniach i usg- wszystko jest w porządku, maleństwo machało nóżkami i wciąż się wierciło- piękny widok ;) W przyszłym tygodniu mam badania prenatalne, oczywiście jestem dobrej myśli.
Mamoolka, dziękuję za instrukcję ćwiczeń, na pewno wypróbuję.
Co do nadwrażliwości zębów i przede wszystkim dziąseł, polecam pasty specjalnego przeznaczenia (właśnie na te problemy). Osobiście używam Blend-a-med pro expert ochrona dziąseł i sobie chwalę. Ale wiadomo, na każdego zadziała coś innego.
Z tymi bólami brzucha, to czasami jak złapie, to nie potrafię przez chwilę się ruszyć. Na szczęście to tylko krótkotrwałe uczucie. Ginekolog uspokoiła mnie, że jest to całkiem normalne (dopóki ból nie jest długotrwały i nie towarzyszy mu plamienie).
Co do bólu głowy, to na szczęście na razie mnie nie dotknęło to, więc nawet nie potrafię doradzić, co mogłoby pomóc. Ale rzeczywiście często słyszy się, że dobre nawodnienie działa cuda.
Na przeziębienia zawsze polecam pigwę. Na ból gardła sprawdzone u mnie jest ssanie plasterka surowego imbiru- niezbyt smaczne, ale przynosi ulgę ;)
Na uporczywe mdłości pomaga mi bezcukrowa guma do żucia.
No i to chyba tyle z tego, co przyszło mi teraz do głowy.
Widzę, że się nieźle rozpisałam, wybaczcie moje wypociny ;)
Miłego dnia Dziewczyny! :)

Odnośnik do komentarza

Zuzulinka odnośnie kataru i zatok to polecam taką metodę - odchylić głowę do tyłu i wlać do jednej i drugiej dziurki sól fizjologiczną z ampułki, starać się tak jakby językiem podniebienie podtrzymać żeby płyn nie spłynął do gardła, później że tak brzydko powiem soczyście odchorknąć to co zalega w nosogardzieli i wydmuchać nos, tak powtarzać 3-4 razy dziennie aż do skończenia kataru, bo ważne żeby czyścić zatoki z wydzieliny że bakterie się nie namnażały, a inhalacje też świetna sprawa ja akurat robiłam z rumianku w gorącej wodzie i nad parom oddychałam. No ale całkiem zatoki siądą i dojdzie do gorączka to lepiej iść do lekarza po antybiotyk bo z zatokami żartów nie ma

Antilope uff bo wystraszyłam się że coś szkodliwego jest w leśnych grzybach a ja tak strasznie je lubię, tzn nie jem ich często wręcz bardzo rzadko ale grudzień za pasem i zbliżają się święta Bożego Narodzenia i nie wyobrażam sobie wigilii bez zupki grzybowej i pierogów z kapustą i grzybami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja myślę, że każda z nas jest inna. Jedna może w ciąży góry przenosić, druga ledwie palcem kiwnie. Jedna nie może lodówki otworzyć, bo ją zapachy dobijają, a druga z powodu zapachów nie może stosować prawie żadnych kosmetyków (ja tak mam, perfum nie widziałam 3 miesiące i szukam wszelkich żeli i szamponów bezzapachowych, a to niełatwe). Ja się w ciąży czuję naprawdę kiepsko, chudnę, blednę i źle funkcjonuję, a moja siostra powiedziała, że mogłaby piątkę dzieci urodzić, bo jej tak ciąża służy. Także niech każda patrzy na to, na ile może sobie pozwolić i nie zważa na ludzkie opinie, bo ludziom się dogodzi, a to nasze życie i nasza ciąża:)

Też zastanawiam się, jak sobie poradzę. Nie mam blisko rodziców ani teściów, a moja siostra, która mieszka 20 km ode mnie, w przyszłe wakacje się przeprowadza 200 km dalej, więc może z 2 miesiące mi pomoże, ale dobre i to. Powiem wam, że czasem mam takie myśli, że to już koniec wszelkich spotkań towarzyskich czy spontanicznych wyjść gdziekolwiek i trochę mi żal, z drugiej strony usłyszałam, ze podobno przy dziecku nawet się nie chce...cóż, życie pokaże, jak będzie :)

Odnośnik do komentarza

Hehe raz zrobilam pieczarki faszerowane i jakos potem zle sie czulam takze poki co narazie staram sie z nich rezygnowac. Nie slyszalam ze nie mozna soku pomaranczowego ? Uwielbiam go ale narazie nie pije bo po nim wiecej wymiotuje :P za tunczykiem nie przepadam hehe ale najbardziej boli mnie ten ser camembert po ciazy i karmieniu se odbijemy haha :D
Ja to..mam ogromna chec na pizze .. ale z polskiej pizzerii a tu niestety nie ma takiej.. ta pizza w niemczech nie smakuje jak ta w polsce ahh nie moge sie swiat doczekac wtedy bede w polsce haha :D
Martuska super ze z dzidzia wszystko dobrze ahh ten widok dzidziusia na monitorze... cos pieknego :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Ja uwielbiam grzyby, szczególnie pieczarki. Oczywiście pierwsza wizyta u gin.i na dzień dobry pytanie, czy muszę rezygnować z pieczarek ;D Okazało się, że pieczarki mogę spokojnie jeść- co prawda nie mają żadnych wartości odżywczych, dlatego pani doktor powiedziała, że dla smaku troszkę można skubnąć, ale lepiej zastąpić je jakimiś wartościowymi warzywkami.
Co do innych grzybów, nie wiem czy można, ja raczej unikam. Najważniejsze, że mogę sobie pozwolić na krokiety z pieczarkami, za którymi przepadam ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny napewno sobie poradzicie przy maluszku, wiadomo że pierwsze dni po porodzie są trudne, tym bardziej jak się nie ma nikogo w pobliżu z rodziny, ale dacie radę :)
Hihi a z tymi spotkania towarzyskimi to coś w tym jest że jak już jest dziecko to się ani nie chce nigdzie wychodzić ;)

mp1 niby nie powinno się pić soków cytrusowych bo mogą spowodować w przyszłości u dziecka alergię, choć ja temu nie dowierzam, bo w pierwszej ciąży piłam każdy dzień szklankę soku pomarańczowego świeżo wyciśniętego i moja córka nie ma żadnych alergi
A pizze robię sama w domu, bo kupnej strasznie nie lubię, jedyną którą w Niemczech jestem w stanie zjeść to w restauracjach Vulcano i pizza hut na cienkim cieście, a z Polskich pizzeri wogóle nie lubię bo za grube ciasto jak dla mnie robią i zawsze nawalą na górę pełno rzeczy niekoniecznie świeżych, choć pewnie nie wszędzie ja się widocznie zraziłam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Ja teraz nie wyobrażam sobie dnia bez szklanki soku pomarańczowego :) choć przed ciążą na myśl mi nie przyszło, żeby się go napić.. staram się jeść sporo owoców, bo warzywa dalej mi nie wchodzą:p wędliny też w dalszym ciągu są bee ;) ogólnie wydaje mi się , że nie przesadzam zbytnio ze zdrowym jedzeniem - jem to na co przychodzi mi ochota.. ostatnio nawet zjadłam paczkę chipsów, pierwszą od 3 miesięcy ;) bo już nie mogłam wytrzymać :p a waga w dalszym ciągu stoi w miejscu mimo, że jem co dwie godziny :(

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Karola ja też jem co 2 godziny, a waga spadła mi o ponad 2 kg. Pytałam lekarkę, czy mam się martwić, to powiedziała, ze nie. W pierwszym trymestrze wcale nie trzeba przytyć. Jeśli tylko wszystko w porządku z maleństwem, to nie ma powodów do niepokoju :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Zuzulinek, czyli jednak nieodosobniony przypadek ;)
A co do przeziębienia, to chyba nie ma lepszych domowych, jak te co wymieniłaś. Wygrzać się trzeba i przeczekać. Pisałam już o soku z róży. Ma dużo wit.C. Podobno też TantumVerde płyn do płukania można. On też znieczula. Ale się upewnij. Zdrówka!
Majka 1982, tak właśnie, kupiłam w końcu elmex ten do 'natychmiastowej uligi' i dziś już jest dużo lepiej. Ale chyba muszę nabyć też miękką szczoteczkę. Szałwia mi jakoś nie pomogła. Widać lepiej działa na gardło.
Mp1, myślę, że każda z nas będzie inną mamą, może czasem nieperfekcyjną, ale i tak najukochańszą dla naszych maluchów :) A one dla nas. I myślę, że to jest najważniejsze. A błędy popełnia każdy. Uszy do góry, nie pierwsze zostaniemy w sumie mami, więc damy radę ;)
Zawiszka7, ja też zawsze z dzieć mi bakier x) Myślę, że to przez to, że w domu to ja byłam najmłodsza, a maluchów jakoś za wiele nie było, albo daleko. I tak teraz dopiero uczę się od mojego chrześniaka, który za płotem, jak tu z malcem nawiązać kontakt. Ale wierzę, że właśnie to moje maleństwo mnie otworzy, 'ociepli', nauczy robić 'głupie' rzeczy, miny ;) Dlatego tym bardziej, nie mogę się go doczekać, na to przełamanie lodów :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjofn8khwrj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz po prenatalnym. Cale badanie 15min. usg +pobranie krwi ,pan doktor nie zadowolony ,mala widocznosc ,dziecko obrocone pleckami. Dowiedzialam sie tyle:dwie nozki ,dwie raczki ,proporcjona glowka i przeziernosc karkowa dobra,serducho bije Malenstwo pomimo szturchancow pana doktora nie mialo ochoty sie obrocic. Czekam tydzien na wynik badania krwi. Z tego co uslyszalam to usg+krew kosztuje tam 400zl ,wiecie co wolalabym wizyte prywatna i zwykle usg ,na tym nic niebylo widac!

https://www.suwaczki.com/tickers/qsky2t30d5l81y2h.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...