Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie też wieje ale jakieś słoneczko przez okno się uśmiecha do mnìe :) ale coś nie stałe w uczuciach bo się chowa co chwile.
Ja też jestem często zmęczona ale na drzemkę to mnie kładzie tak co dwa trzy dni. A na razie to jeszcze z łóżka mi się nie chce wychodzic:) taki ze mnie leniuszek.
Majka zdrówka życzę ciebie to naprawdę często łapią te przeziębienia, chyba ci dzieciaki na imprezę coś przyniosły?
Olcia a jak twoje chorobsko?

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Majka współczuję, koniecznie idź do lekarza...

A co do złego humoru - ja też tak miałam, chyba zaczęło się 2 tyg. temu i trzymało mnie tydzień. Płakałam przy każdej okazji. A potem przeszło. Warto, jak radzi Blacky, zrobić dla siebie coś miłego. Ja poszłam do kina i kupiłam sobie ciucha. Każda z was wie, co jej sprawi przyjemność i niech się temu odda.

Mogę się wam też pożalić? Chodzi o brata mojego męża i jego rodzinę. Mają dwójkę dzieci, wychowywanych w ten sposób, że ona im na wszystko pozwala, a ona na nie tylko krzyczy. Więc robią co chcą i są męczące. Oni (dorośli) też. Zawsze jak u nas są, coś im się nie podoba. Raz zrobiliśmy carbonarę (ich dzieci prawie nic nie jedzą, więc głównie z myślą o dzieciach), to spróbowali i stwierdzili, że jak przyjedziemy do nich, to spróbujemy naprawdę dobrej carbonary... a tydzień wcześniej moja siostra tak się nią zajadała, że o przepis poprosiła. Albo specjalnie dla nich lepiliśmy pierogi, bo wspominali, że mają ochotę, a oni wyszli z domu i nie wrócili na obiad... do tej pory mam te pierogi w zamrażarce. Zawsze mnie męczą oooookropnie. I zadzwonili wczoraj, że jeśli nie mamy planów na Sylwestra, to może wpadną..? Eeee, nie rozumiem? Zawsze tacy niezadowoleni z pobytu u nas i chcą przyjechać? A po drugie - dla mnie to mnóstwo roboty przed, w trakcie, potem sprzątanie i jeszcze znoszenie ich humorów (a przyjadą pewnie na 3-4 dni). Nieeeeeeee chcę! Chce iść gdzieś na gotowe i szybko iść spać....Ale za tydzień do nich jedziemy i co mam im powiedzieć? Nie chcę was, bo nie?

Odnośnik do komentarza

Meeeg współczuję :-( ciężko się z tego wymigac chyba że kłamstewkiem albo powiedzieć prawdę że jesteś zmęczona itd. Albo że masz inne plany, zrozumieliby czy by się obrazili?
Co do samopoczucia to wzglednie ok ale jestem zmęczona przez te ciągłe posiłki, badanie cukru i tak wokoło. Do tego nerwy, okropnie szybko się denerwuję. A potem zła na siebie bo jedno dziecko patrzy a drugie w brzusiu czuje :-(
Co do martwienia się o dzidzię w brzuszku to spokojniejsza byłam w połowie drugiego trymestru i początku trzeciego. Potem znów a to wody płodowe a to skurcze a to czy się nie owinęła pępowiną itd. Ale po porodzie to się zaczęło!! A to katarek a to krostki a to kaszel. Ciągle chodziłam i sprawdzałam czy oddycha, obłęd poprostu :-) a im starsze tym wcale nie mniej obaw... To chyba nasza natura matczyna :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgimul4pjv.png

Odnośnik do komentarza

Odnosnie nastrojow to pomijajac chorobe ostatnio mialam dziwne dni, hormony mi normalnir do glowy walily bo plakalam co chwile, maz powiedzial ze musze sie wziac w garsc bo dzidzius bedzie smutny i placzliwy jak sie urodzi...

Meeg a moze poprostu powiedz ze macie inne plany, ze ktos was juz wczesniej zaprosil na sylwestra, bo jesli masz sie meczyc z ludzmi ktorzy sa wiecznie niezadowoleni to ja dziekuje i jeszcze przy nich skakac

Lovi mysle ze ja tez nic wiecej u lekarza nie dostane z lekow bo antybiotyk niepotrzebny bo napewno to wirus bo rozwinal sie doslownie w 3h

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

meeeg powiedzcie, że jednak macie plany na sylwestra, ale przeciez jako kobieta w ciąży zawsze mozesz sie gorzej poczuć i zostać w domu, nic im do tego - ćwicz asertywność ;), po co masz się męczyć, przeciez naprawdę (czego ci nie zyczę) mozesz poczuć się gorzej!
Ja mam plany na Sylwestra, ale będę blisko domu i w razie czego wsiądę w auto i jestem w domu po kilku minutach - niby czuję się dobrze ale przecież nie znam dnia ani godziny. Tylko w co ja się ubiorę? :)

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny wspolczuje wam tych przeziebien... kurujcie sie mam nadzieje ze szybciutko wyzdrowiejecie... ale taka teraz pogoda ze ciezko czegos nie zalapac :(

U mnie deszcz pochmurno zimno za oknem i poki co leze w lozeczku i sie grzeje i lenie :P

W sobote mielismy prezenty kupowac ale spedzilismy caly dzien w domu i ogladalusmy filmy :) fajnie tak czasem.przesiedziec z mezem na kanapie :) niestety sil nie mialam - w piatek wieczorem dalej wymiotowalam. Ale poki co jest ok. Chcialam sie wybrac rozejzec za spodniami ciazowymi (bo moje normalne cisnal ) ale tak vrzydko za oknem ze sie nie ruszam :P

Poki co ja sie nie martwie ze nie czuje ruchow. Chcialabym ale wiem ze nadejdzie w koncu odpowiedni czas co poczuje :) wczoraj odbylam.rozmowe z mezem. Cieszy sie ze bedziemy mieli dzidzie ale boi ze znowu moze cos sie stac zlego przez poprzednia ciaze ktora poronilam... nie mialam pojecia do tej pory o jego obawach... az mi sie zle zrobilo bo jak ja sie boje to od razu mu sie zale... :( ale powiedzial ze tez ma przeczucie ze to synus hehe i tez jak ja nie umie wytlumaczyc dlaczego :) to takie dziwne wewnetrzne przeczucie :)

Meeg hmm ciezka sprawa... tez bym nie chciala chyba tak jak i ty takich gosci... hmm moze wymysl na szybkiego ze macie inne plany i idziecie do kogos? :P nie mam pojecia... my sylwestra spedzimy raczej u kuzyna meza. I zawsze troche ja cos przygotuje troche jego kobieta i razem ogarniemy i to jakos inaczej niz jak u ciebie sluchac jeszxze ze cos nie pasuje...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Karola ja się cieszyłam ze słońca a tu przed chwila jakaś nawałnica z gradem i grzmotami przeszła a teraz wieje i leje, ale chwile przed tym gradem tęczę widziałam. Nie lubię burzy, a i szef chciał żebym przyszła jakiś papier podpisać ale w końcu wysłał mi męża, bo prace mamy blisko od domu.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Mąż wrócił od lekarki, dostałam listę leków które mogę stosować i cóż większość leków znam i stosuję, jedynie jak kaszel się zacznie to mucosolvan kindersaft mogę o czym nie wiedziałam, pamietam że któraś z Was mi pisała o tym tantum verde i kazałam chłopa o to spytać, ale moja lekarka akurat tego nie poleca z powodu składnika który powoduje zniczulenie na gardle
Teraz pije koktajl z owoców bo nie dosyć że fajnie zapełnia to i na gardło ulga
Jutro jeśli się nie polepszy to mam przyjść na kontrolę sprawdzić czy z maluszkiem wszystko ok, a dzisiaj mam lepiej nie wychodzić z domu z gorączką a tylko w łóżku leżeć, a czuję ze gorączka zaś rośnie :(

Mp1 uwielbiam takie dni o którym piszesz, że się siedzi i nic nie robi :) teraz jak mamy taki dzień to siedzimy we trójkę i oglądamy jakieś filmy dla dzieci, a niektóre są naprawdę super i dla dorosłych :)
Wiesz ja o tyle się martwię brakiem ruchów że u mnie to już 18 tydzien leci, no ale spokojnie jeszcze będę czekać do 14.12 czyli 20tc a potem to już będę panikować...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Majka trzymaj się i zdrowiej jak najszybciej.
Ja się budzę z chrypa lekko zatkanym nosem. Mam nadzieję, że to szybko ustąpi.

Karola masz rację pomału zaczyna się 5 miesiąc...jesteśmy prawie na półmetku.

Dziś w nocy średnio mogłam spać i czułam jak Kacperek się wierci raz to się wystraszylam takiego dostałam kopniaka:)

Dziewczyny co się martwią, że nie czują ruchów. Każda kobieta ma inaczej i to nic złego, że jeszcze ich nie czujecie najczęściej zaczyna się czuć ruchy koło 20 tyg. Mój lekarz sądził, że jeszcze nie czuję i był zdziwiony jak mu powiedziałam, że już. Także naprawdę się nie martwicie! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) u mnie tez dzis okropna pogoda i mam zamiar lezec w lozku, tylko niestety musze zrobic obiad, bo naszla mnie ochota na rosolek, akurat na przeziebienie.

Majka1982 ja moze nie mam goraczki tylko stan podgoraczkowy, ale za to katar i kichanie nie daja mi spkoju, od tego kichania az mnie brzuch kluje i teraz sie kaszel przypaletal, a o bolu glowy nie wspomne i tez chyba musze sie wybrac do lekarza :(
Odpoczywaj duzo! :*

Meeg ja bym powiedziala, tak jak napisala Blacky, ze nie masz sily, bo to juz bedzie ponad 5 miesiac, wiec sobie odpuszczasz i zapytaj czy to wy mozecie do nich wpasc :p odbij pileczke :)

Aha i dziekuje za informalcje o tym piwie juz wiem, ze mam go nie pic i jakie kupic nowe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3febfp1bd.png

Odnośnik do komentarza

Seksuolodzy nazywają to nieseksualnymi zachowaniami pedofilskimi. Pomyślcie jakiego łupnia od kolegów dostanie takie dziecko w szkole, jak się wyda, że jest na cycu. Psychika zwichnięta na całe życie.

Na Bece była kiedyś kobita, która synowi stulejkę masowała ustami. Dramat. Ja nawet nie mogę myśleć o obgryzaniu dzieciom paznokci. A co dopiero takie akcje.

Nie mam nic przeciwko kp - nawet do 2 czy 3 roku życia, jeśli dziecko (nie matka!) czuje taką potrzebę. Ale są jakieś zdroworozsądkowe granice.

Sama karmiłam do końca 7 miesiąca i teraz planuję podobnie, jeśli nie będzie kłopotów z laktacją. Może trochę dłużej, bo wtedy wracałam wcześniej do pracy. Wydaje mi się, że dobrze jest wprowadzać pierwsze pokarmy pod osłoną mleka matki. Szczególnie u alergików.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za rady i zrozumienie :)
Blacky chyba właśnie tak powiem. Zwłaszcza że jest to zgodne z prawdą :)
Ag77 - jak jesteś z Wrocka, to polecam sklep Mama i ja na Kromera :) naprawdę mają śliczne sukienki, na pewno coś na Sylwestra znajdziesz :)

Majka ja też mam słabą odporność i pilnuję się, jak mogę. Noszę czapkę, choć niby cieplej się zrobiło. Kuruj się. A co do ruchów, moja gin powiedziała, że ona sama czuła od 22 tc dopiero.

Karola jak dla mnie to ta matka ma jakiś problem. To nie jest normalne tak długo karmić. Znam taką osobę, która trzeci rok karmi. I z jednej strony narzeka, że jest uwiązana, z drugiej nie odstawia od piersi. I do tego jeszcze pije alkohol. Dla mnie albo to, albo to.

Anka_hey ale fajnie, że tak mocno czujesz :) ja się muszę wyciszyć i spokojnie leżeć, żeby poczuć. Ale może to dlatego, że Ty jesteś szczuplutka, a mnie trochę nadprogramowego tłuszczyku jest.

Ashica ja właśnie od mojej endokrynolog usłyszałam, że nigdy o dziecko nie przestaniemy się martwić. Ona też wspominała, że sprawdzała, czy jej dziecko oddycha :)

Odnośnik do komentarza

Ja cały czas leżę, piję herbatki i wodę, niestety żołądek mnie boli ale to normalne przy wirusie...

Meeeg ja też cały czas uważam jak tylko idzie, ale jak widać nic mi nie pomaga :( czapkę noszę już od pazdziernika, podkoszulki cały rok, śpię regularnie, odżywiam się dobrze a tu nic, czasem się wkurzam jak patrzę na ludzi którzy wogóle nie dbają o siebie i są zdrowi, np. palą papierosy, piją alkohol, jedzą tylko fast foody...

Olcia Ty też kochana się kuruj, mój chłop w domu i właśnie rosołek gotuje, choć apetyt mam zerowy :/
Z kaszlem lepiej do lekarza idź, spróbuj sobie syropek z cebuli albo buraka zrobić mnie zawsze pomaga

Karola dla mnie karmienie piersią dziecka które chodzi już do przedszkola jest niesmaczne, zresztą kiedyś też jakiś artykuł czytałam że do 6 miesiąca życia dziecka mleko jest wartościowe a potem już raczej jako napój powinno być traktowane.

Ja bym strasznie chciała chociaż pół roku karmić malucha, a czy wogóle się uda to nie wiem, niestety córkę karmiłam ledwo 2 tyg i było to i tak wszystko w stresie, mała miała zaburzony odruch ssania, mleko przyszło dopiero na 4 dobę więc musiała być wcześniej na butli, do tego miała refluks więc musiałam wprowadzić odżywkę zagęszczającą do mleka, potem odciągałam pokarm kilka razy dzienni i dawałam w butli ale jak za każdym razem ulewała cały mój wypocony pokarm to dałam sobie spokój bo jeszcze trochę i trafiłabym do wariatkowa... Teraz może będę dojrzalsza w tym wszystkim i inaczej się do tego zabiorę, przedewszystkim chcę koniecznie przed porodem poznać doradcę laktacyjnego żeby mi pomógł w tych najtrudniejszych pierwszych dniach,

Anka cudownie jak maluch już tak daje o sobie znać :)
Masz rację w tym co piszesz że każda kobieta inaczej wszystko odczuwa i ja wszystko to wiem, ale i tak stres jest i nie da sie go opanować...

No nic kończę pić herbatkę z sokiem z czerwonej porzeczki i czas się zdrzemnąć...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Ja sie strasznie boje tych pierwszych dni :( moja pierwsza ciaza no i bede sama tylko z chlopakiem... moja siostra od poczatku, az do teraz mieszka z rodzicami, bratu corka jak sie urodzila to tez przez pierwsze 2 miesiace mieszkali i mojej mamy, a ja niestety nie. Bo przeciez nie bede sie wprowadzac na 2 miesiace. Co do karmienia to bardzo bym chciala karmic piersia, ale max do 8 msc, ale czy potem nie ma problemu z odstawieniem od piersi ? Boze mam tyle pytan zawsze :p

Anka zazdroszcze tych ruchow, ja wczoraj probowalam cos wyczuc wieczorem, cos tam baaardzo lekko mnie puknelo ze dwa razy, ale czy to moj maluch to ciezko mi stwierdzic :p

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3febfp1bd.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Meeg, ale jesteście zawzięci ;) Nie ma to jak gorączka świąteczna. Ja jakoś nie mam siły latać po sklepach. Siedzę w necie i wszystko załatwiam z łóżka:P A szwagrów współczuję. Ręce opadają. Powiedz, że na Sylwestra bawisz się w najlepsze w Meksyku i Was nie ma x) A z mniej ekstremalnych, to może faktycznie powiedz (nawet na kilka dni przed), że źle się czujesz i nie masz nastroju na Sylwestrowanie. Teraz jak najbardziej masz prawo do myślenia tylko o sobie :) No i o dzidzi oczywiście.
Majka słodki tort :D Dzielna mama Ciebie.
Spokojna dobrze, że z Wami wszystko w porządku. Wiesz ja też słabo przybieram na wadze, ale tak sobie myślę, że przyjdzie jeszcze na to czas.
Zuzulinka widzę hormony rozkładają buu. Nie dolinuj! Może wiadereczko lodów w towarzystwie przyjaciółki?:)) Spróbuj zrobić coś co endorfinek Ci troszkę naprodukuje. A póki co, może kawały sobie poczytaj, czasem potrafią 'ulżyć' ;) Uszy do góry!
Olcia93, Majka1982 zdrówka! Mnie polecał lek. Tantum V, ale tylko w płynie do płukania. A karmienie to sprawa indywidualna. Choć dla mnie widok 'przedszkolaka przy cycku' szokuje. Ja planuję karmić max rok. Wtedy i tak większość maluchów same przerzuca się chętnie na inne jedzonko.
Witaj Aniu2011, większość z nas, szczególnie w 1 trym. (teraz niektórym puszcza) przesypiałaby caałe dnie, energia poszła na coś innego ;) To normalne. Jak będzie się to przedłużać w 2 trym, to może warto zbadać tarczycę. Ale ja bym nie panikowała. W końcu dla organizmu ciąża to wytężony wysiłek.

Dziewczyny, czy Was też tak plecy bolą? Pytam szczególnie te, które polegują w domu jak ja (mniej ruchu). Bóle przyłopatkowe (nerwobóle) to zwalę na złą poduszkę, ale zaczynają mnie okropne prądy po lędźwiach przechodzić, nagłe i bolesne :/ Z masażu wodnego nici, jak tu sobie z nimi radzić?
I jeszcze jedno mam PRZEwrażliwy brzuch. Jakbym bliznę po rozległej ranie dotykała. Takie mam pierwsze wrażenie czasem. Potem już lepiej, ale chronię brzuszek intuicyjnie, jakbym tam otwarte złamanie miała. Czasem jak Mąż znienacka dotknie, to aż podskakuję, muszę się 'nastawić' na dotyk, potem dopiero jest to możliwe. Nie jest tak zawsze, stopień wrażliwości się zmienia, ale jednak nie jest to wrażliwość 'kolana'. Spotkałyście się z czymś takim?

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjofn8khwrj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y86z7ddlb3pndx6a.png

Odnośnik do komentarza

Aga z brzuszkiem nie doradzę, nie mam tak. A co do bólu pleców - też mam i już byłam na masażu. Owszem, można w ciąży, ale to musi być dobry fizjoterapeuta, który wie jak. Trzeba leżeć na boku, a nie na brzuchu.

Olcia dasz radę :* ja też będę sama, ale liczę, że na parę dni ktoś wpadnie pomóc. To zawsze coś :)

Majka znam to... też o siebie dbam, dobrze i zdrowo się odżywiam i ciągle choruję. Najgorsze są u mnie zatoki. Nie mogę umyć głowy z rana, bo zaraz chora jestem. I kurczę też nie rozumiem, że inni nie żyją zdrowo i nie chorują, o co chodzi? To tak jak też z tym, że ja baaaardzo uważam na jedzenie, ćwiczę, a tyję z powietrza, a moje nogi chyba na zawsze pozostaną wielkimi baleronami.... Inni się objadają, ćwiczą oglądanie tv i szczupli... Życie nie jest sprawiedliwe.

Odnośnik do komentarza

Nie umię spać bo non stop siku mi się chce, no ale wypiłam dzbanek herbaty, do tego koktajl owocowy i nie ma co się dziwić...a najlepsze że chyba maluch kopie ale w środku, bo zdarzy mi się takie choć by uszczypnięcie w pęcherz i muszę lecieć do wc, podobnie miałam w pierwszej ciązy
Słaba jestem okrutnie, głowa boli, gardło boli...a nie chce brać znów paracetamolu póki gorączki nie ma...

Meeeg ja mam z koleji odwrotnie, dosyć dużo jem a i tak nie umię przytyć, a moje nogi to na zawsze zostaną patykami ;) widzisz nie ma sprawiedliwości na tym świecie :)
Z zatokami też mam problemy, ale odkąd każdy dzień z rana przeczyszczam nos solą fizjologiczną to mniej mnie atakują katary

Aga hihi tort był naprawdę mega słodki nie tylko z wyglądu ;)
Odnośnie pleców to mnie od leżenia tylko u dołu bolą, a tak u góry to raczej nic
I z nadwrażliwym brzuszkiem nie pomogę bo nie mam czegoś takiego

Olcia nie bój się napewno sobie poradzisz, nie będę ukrywać że pierwsze dni nie są trudne bo są, ale Twoja intuicja macierzyńska wszystko Ci podpowie, zresztą jeśli są jakieś problemy to po to są specjaliści żeby w tym pomóc, napewno jakaś położna środowiskowa przyjdzie, a może Twoja mama mogłaby przyjezdzać codziennie przez pierwszy tydzien czy raczej za daleko mieszkacie ? ja też niestety teraz nie mam na kogo liczyć :( nikt mnie nie wspomoże a będzie dwójka dzieci do ogarnięcia, a najbardziej by mi się przydało jakby ktoś przyjechał i obiady robił i mógł córę do przedszkola zaprowadzić i przyprowadzić, a z resztą jakoś dam radę

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...