Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Cebulka ...to skandal :D taniec na rękach z 2 latkiem, zapewne trwający więcej niż kilka minut? Mój też ma 14 kg więc jestem w stanie sobie dokładnie wyobrazić co Ty czujesz i co czują Twoje plecy... Ja chyba jestem trochę leniwa no i niestety nie mam możliwości żeby mąż mi pomógl uspac małego ale ja mojego nauczyłam tak że jak jest śpiący to idzie do łóżka i zasypia. Czasem mu czytam, czasem śpiewam czasem sobie gadamy i się tulimy a czasem idzie sam , już mamy taki układ że jak jest 20.30 to się idzie do łóżka i wychodzi ewentualnie siku i on tego w 90% przypadków akceptuje :)

Odnośnik do komentarza

Meju ja z nim niebtanczr juz pewnie z pol roku, alr mąż tak.a takie usypianie wzieło się z tego ze to straszny cycuszkowiec był do czerwca, i wczesniej usypial tylko przy cycu, a jak przestalam dawac mu w dzien to na rekach była jedyna opcja, bo inaczej nie usnie, a jak nie usnie w dzień to w nocy 1- 2 pobudki z polgodzinnym płaczem na cały dom z przemęczenia. A wieczorem niema problemu o 19 40 ogląda super wings na tvp abc i potem jest czytanie przed spaniem i jak to sie zaczyna Daeid sam idzie do łóżka i mowi ze chce spac, kladr sie kolo niego i kolo 20 20 dziecko juz spi. Ale w dzien to niestety nic na niego nie dział A w domu, probowalam juz riznych roznosci

Odnośnik do komentarza

No ja się właśnie tak zastanawiałam bo ja z moim na rękach jestem w stanie zatańczyć jedną-dwie piosenki.
Kurcze no co dziecko to inaczej, a my mamy musimy kombinować... Mój jeszcze z dwa miesiące temu nie zasnął by bez butelki co mi strasznie nie grało... Trochę pracy i kombinowania i oduczylam go i teraz już się nie upomina. Z resztą nie wiem jak u Ciebie, ja zauważyłam że Igor ma etapy... Dziś np mamy problemy z zasypianiem a za tydzień nie będzie po nich śladu ale pojawi się inny problem. W związku z tym staram się nie spinać. A jak ogólnie u Was wygląda spanie? Śpi od tej 20.20 do której? Śpi sam, z Wami, różnie itp? Bo Ci powiem moja szwagierka np ma tak że mały idzie spać godzina 20 rano wstaje o 6 i na 7 do przedszkola w przedszkolu drzemka i potem spokojnie do 20 wytrzymuje i tak jest od pn do pt ale jak przychodzi weekend to armagedon nikt z nim nie wstaje 6 rano i dziecko nie chce iść spać w dzień bo śpi np do 8-9 ale potem o 17 pada ... Może u Was powód jest podobny?:)
Cebulka a co do mojego L4 to mam 2 tygodnie do 22.10. W piątek byłam u mojej lekarki i żeby mnie uspokoić przyłożyła mi USG do brzucha i było widać takiego misiaka z pulsujacym serduszkiem. :) Jestem w szoku że przez brzuch było widać :)

Odnośnik do komentarza

Meju tak jak napisalas kazde dziecko innne, ze smoczkiem nie bylo problemu i w 2 dni pożegnaliśmy sie bez problemu, butelki nie zaznał wie problemu nie bylo. Pił najpierw z kibka z rurka, a teraz juz z kubka, normalnie. A usypia na weekendzie tez o tej samej porze, w nocy ttlko pobudka na siku i wstaje tak samo o 5.30,-6:30. Tylko w domu ma za.duzo bodzców w domu i ciezko go wyciszyc, i na rozne sposoby. Probowalismy go usypiac i ja i mąż i tesciowa i szwagierka i ciężki orzech do zgryzienia.spi odkąd dowoedziałam się ze jestam w ciąży osobno w swoim lozku, bo wczrsniej lozeczko bylo dokrecone do naszego, ale jak si2r dowiedzialam o ciąży to go rozkrecilismy i kupilismy mu duze i w nim spi.
To juz prze brzuch bedzie widac:) a te widoki sa uspokajające:) to juz chyba zaniedlugo masz prenatalne?

Odnośnik do komentarza

No Igor smoczka w ogóle nie chciał więc pomijając to że ciężko było jak był noworodkiem to potem przynajmniej nie było problemu z odzwyczajeniem:) jako maluszek mnie traktował jak smoczek ale że gdzieś koło 9 miesiąca nasze karmienie się skończyło to weszło na stałe mleko modyfikowane i spanie bez butelki nie wchodziło w grę, na szczęście to już przeszłość, teraz ładnie myjemy zeby i idzie spać a ja jestem spokojniejsza że robię co mogę żeby moje dziecko uniknelo próchnicy :)
No właśnie też byłam zdziwiona że widać, ale podobno u szczupłych kobiet koło 9 tygodnia jest to możliwe. A to chyba znaczy że rozwija się prawidłowo bo w piątek miałam 9+0. Teraz 22.10 badanie u mojej lekarki a 30.10 prenatalne :)
Jeszcze odnośnie tego spania my z pół roku temu mieliśmy problem z usypianiem w ciągu dnia w weekend i doszliśmy do wniosku że nasze dziecko za nami tęskni , uspokoiło się jak zaczęliśmy tłumaczyć po co rodzice chodzą do pracy itp :)

Odnośnik do komentarza

Meju teraz juz będzie dobrze:) ja z Dawidkiem bylam w. Takim samym terminie co i ty, bo urodzilam 10 maja i prenatalne mialam 28.10.
Ze spaniem to problem sie zaczął jak. W grudniu przestalam w dzien dawac cyca i tak juz zostało. Ja sie tym nie przejmuje. Bo wiem ze on po proatu potrzebuje bliskosci, bo jest strasznym przytulasem, i podchodze do tego tak ze zawsze tak nie bedzie a jak doroanie to bedzie mi tego brakowac. A jak w sobote i niedziele maz go ponosi to swiat sie nie zawali. A ja to bralam go do wozka i usypial na spacerku:)teraz jest przedszkole i jest łatwiej.
Ja połowkowe bede miala w polowie. Listopada

Odnośnik do komentarza

Igorowi skacze do 38,5 a ja cały dzień z nim sama. Mdłości mi się od wczoraj nasiliły i bolą mnie kości... martwię się o maleństwo :(
W ogóle byłam dzisiaj zawieźć L4 do pracy...mój prezes zachował się 100% tak jak podejrzewałam ale zaskoczył mnie jedną rzeczą (przypomnę że w środę jak źle się poczułam poszłam do viice prezesa i powiedziałam mu o tym i pojechałam do domu, w czwartek zadzwoniłam do prezesa że w dalszym ciągu źle się czuje i do końca tygodnia wezmę urlop... zgodził się) dzisiaj opieprzyl mnie że o urlopie on decyduje czy i kiedy ja mogę wybrać a nie że ja sobie będę go wybierać kiedy mam ochotę... Choooore!

Odnośnik do komentarza

Meju mdłości podobno najbardziej sie nasilają miedzy 9-13 tygodniem. Ja 16 i dalej mnie mdli, ale mniej. Jak gorzej sie czujesz to herbatka z miodem i cytrynką nie zaszkodzi. Ale nie boj sie ja z Dawidem w ciązy bralam antybiotyki i wszystko ok.
A szef no sie nie popisał, ale to tym sie nie przejmuj. Z resztą jest cos takiego jak urlop na urządzanie, 4 dni w roku, wiex niech sie nie pieni;)

Odnośnik do komentarza

Mejustres bedzie do konca ciąży, a jak juz urodzimy to beda kolejne zmartwienia:)
zawiszka jak tam dajesz rady?
Monika to juz ostatni tydzien w pracy i sobie dychniesz:)
Ja dzis zrobiłam interes życia:) chcualam drugi wozek gondole kupic zeby miec na górze,zeby nie dzwigac i jeden by stal na dole a drugi na górze no i dzis odkupilam od laski coneco. 2w1 za uwaga!!! 50zł:) no i gondola w bardzo dobrym stanie jest, fajnie buja. A spacerowke pewnie wyrzuce bo zmaenowana jest a spaceriwke mam swoja od 3w1 i z joie.no i oprócz tego odkupilam od laski chustonosidło close caboo z wersji limitowanej tez za 50 zł. Opinie ma fajne no i łatwiejsza jest do wjązania niz chusta, tak ze dzis udany szał zakupowy, a do tego kupilam w biedrze rozek i kocyk minki.

Odnośnik do komentarza

A co do tego stresu to ja wiem... Ale pamiętam że w pierwszej ciąży po prenatalnych trochę wyluzowalam :) potem miałam stres żeby donosić a potem stresowałam się porodem.... jak urodziłam Igora to uznałam że stres w ciąży to nic w porównaniu z stresem i strachem o dziecko i jego zdrowie. :) No cóż taki los matki, już do końca życia będziemy się martwiły o nasze dzieci.

Odnośnik do komentarza

U nas tez bylo pod gorke. Dziewczyny mialy katar ale jakos odpuścił. Ale Marysi caly tydzien wychodziła pokrzywka co tylko spala przykryta. W poniedzialek miala gorączkę. Dzis chcialam jej zlapac siku do badania ale zrobila kupke. A potem jak siku to mąź poleciał i nie ogarnął kubeczka.wiec odkladamy do jutra. Wczoraj drzemka mym pannom wyszla o 17! I Marysia przespala juz noc za to wstala o 5 gotowa do zabawy a Madzia od 23 przez 2.5h postanowiła byc aktywna. Dorzucic do tego karmienia obu panien i wychodzi ze malo spałam. Ale to raz na jakis czas taka noc.
Macie racje dziewczyny ze ten stres jest caly czas. A najbardziej jak juz dzieci są a jeszcze jak chore....

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

U nas tez kurde, choróbsko. Dawid cały czas smarkał i mial kaszel cały wrzesien. Chodzilismy co tydzień do lekarza i osłuchowo i wszystko ok. A dzis z przedszkola go odbieralam to pani mowila ze popłakiwał na leżakowaniu, wołał mamusia,mamusia. W domu rozdrażniony, jak sie rozpłalał to nie moglam go uspokoic, to i stan podgorączkowy miał. Pojechalismy do lekarza, i sie okazało ze ma chore ucho, tak mu katar zrobił, no i syrop przeciwalergiczny mamy pic az do maja i oprocz tego antybiotyk do ucha, Dawidek taki biedny siedzial wtulony we mnie,i w samochodzie padł, masakra jakaś, tak mi go szkoda. Mam nadzieje ze go uxho nie bedzie bardzo męczyc w nocy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...