Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Widze ze dolegliwosci III trymestru daja kazdej ze wzmozona sila znac...mnie dzisiaj tez rece i nogi po nocy zdretwialy, bo palce u rak puchna od dawna ale teraz to dretwienie doszlo i to jeszcze nog...krew w nosie codziennie rano sie pokazuje, niedobrze mi i mdlo, a jeszcze te jelita mnie wykanczaja...ale przynajmniej tutaj moge sobie pomarudzic i sie wygadac bo chlopy to naprawde czasem tego nie rozumia...

Zawiszka chyba tez zaczne regularnie sprawdzac to cisnienie bo tez zaczynam puchnac i dretwiec

Z tymi ruchami dzidzi to naprawde stres ja pare dni temu mialam tak ze mala jakas spokojna byla to ja zaczepilam i potem jak sie rozbrykala to znow stres ze cos jej sie dzieje ze tak szaleje :/

Meeeg zgadzam sie z dziewczynami ze dobre rady dostalas od neurologa i napewno kazda z nich skorzysta, ja wprawdzie herbatek owocowych wogole nie pije bo nie lubie, a mowila cos na temat ziolowych ?

Ja tez z tym spaniem mam szopki bo musze po 22 isc spac bo oczy sie zamykaja i potem od 5 sie krece i jak zbieram core do przedszkola o 8 to znow juz czuje zmeczenie a jeszcze to siusianie non stop...

Leel biedna psinka :( teraz najwazniejsze zeby nozka sie zrosla. Niestety pech lubi chodzic w parze, ale juz sie skonczy i bedzie tylko dobrze :*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Dobry dzień :)

No właśnie, czyli jednak uwaga o lekach dobra - ja już na kartce z listą rzeczy do szpitala zapisałam, żeby te leki spakować, bo jednak narazie mam je po prostu w domu, bo codziennie używam.. głównie właśnie tarczycowe. W każdym razie - warto pamiętać!!
Piszecie o drętwieniach.... Ja od jakichś kilku dni odczuwam drętwienie łydek : / jej, nigdy tego nie doświadczyłam, teraz wiem, co to oznacza....brr. Wczoraj męża "zatrudniłam" w masowanie, bo nawet po skurczu potem te mięśnie są spięte : /
Gin dała mi aspargin na to teraz zamiast magnezu.

Co do obniżania się brzuszka - na ostatniej wizycie 2 dni temu powiedziała, że już niedługo poczuję ulgę w oddychaniu bo brzuch może zacząć się obniżać właśnie tak od około 36tc. Nooo, to zobaczymy ; ) Wczoraj mąż porównywał mój profil brzuszkowy ze zdjęciem jakiejś kobiety w ciąży na ulotce i stwierdził, że jeszcze mam wysoko brzuchol. Tak więc oczekuję, bo czasem mam wrażenie, że się uduszę przez te uciśki i trudności w oddychaniu!
meeeg rady pani neurolog pierwsza klasa! Na pewno można je wykorzystać!
A co do pytania męża, czy go wkurzam - wolę nie poruszać tematu :D hehe, znam odpowiedź i nie chcę jej wcale słyszeć na głos :p Ja sama z sobą ledwo wytrzymuję :p

A ja uszykowałam do szpitala w większości pajacyki/śpioszki no i oczywiście bodziaki - mam jakieś tam spodenki w razie co, ale w sumie przekonała mnie położna na szkole rodzenia, żeby zwłaszcza na początku w szpitalu nie stawiać na strojenie dzidzi, a dla wygody wziąć pajacyki, szczególnie przy pierwszym dziecku, kiedy się nie umie jeszcze go ubierać i wychodzi to nam pokracznie... Żeby oszczędzić sobie stresu i bobasowi, lepiej wziąć "łatwe" ubranka rozpinane najbardziej jak się da.
A co do spodenek, radziła, żeby były z szeroką gumką w pasie, bo wtedy nie uciskają żołądeczka (zwłaszcza jak obwód brzuszka po jedzeniu się zwiększa) - a takie uciski często powodują refluks potem...

Ja też w ostatnim czasie rozmyślam nad tym, jak damy radę z tym maluchem w domu... Tak jak któraś z Was wspomniała - ja też zajmowałam się dziećmi rodzeństwa, ale to były chwilowe zajęcia i jak był krzyk to zawsze "sprzedawałam" dziecko rodzicom :p a teraz?? Ojoj, będzie szał :D

Regularnie sprawdzam, czy moje piersi "działają" :D i okazuje się, że już chyba wiem co i gdzie nacisnąć, żeby coś tam z nich wyleciało :p Tak więc....działają groszki, działają, choć nadal są groszkami..... ;-)

Odnośnik do komentarza

Meeg, super, że trafiłaś na takiego specjalistę i że się kompleksowo przyjrzała sprawie.

Tak - bez spodenek, w śpiochach. Czyli nie było gołych nóżek. Tak radzili na szkole rodzenia - nie stroić na siłę, tylko zapewnić wygodę. A jak wspominałam było ponad 30 stopni, więc bez kombinezonu. U nas spodnie w ogóle się nie sprawdziły na początku. Jak były takie z szeroką gumą, które faktycznie nie uciskały, to za to nie trzymały się w ogóle. Może na kiepskie egzemplarze trafiliśmy. :) Zresztą my pierwszy miesiąc czy nawet 6 tygodni nie chodziliśmy "na miasto", tylko na podwórko albo na wsi siedzieliśmy. Teraz dresiki oczywiście na pierwszym miejscu, do jeansów się nie przekonałam, choć mam kilka sztuk. Wydają się super niewygodne i za sztywne. Ale może to siedzi mi tylko w głowie. Mamy za to materiałowe ogrodniczki i dresiki ze sciągaczami - według mnie wyglądają przeuroczo. A na wyjścia materiałowe spodenki. Większość rzeczy mamy szarych, białych, grafitowych i niebieskich, granat czy mięta też często. Ja jestem z tych właśnie, które nie lubią za pstrokato. :) Ale dla córki kupiłam kilka różowych bodziaków, brzoskwiniowy bezrękawnik, jeden zółty komplecik na lato dostałam. Przełamuję się. Najbardziej jednak podoba mi się te sukieneczka z 5 10 15 - zaraz wrzucę link. :)

U mnie dziś było identycznie! Normalnie mała kopie mnie, jak jeszcze leżę w łóżku, a dziś nic. Dopiero lekkie ruchy po śniadaniu i teraz trochę. Staram się nie panikować, ale jestem lekko zmartwiona.

Jakoś ostatnio krzyż mnie mniej boli, tylko to spojenie trochę dokucza. No i zgaga gigant.

Dziewczyny, wspaniale, że na wizytach wszystko dobrze. Ja dopiero 8 i 11 kwietnia.

U mnie badania będą powtarzane teraz w kwietniu.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

No moja niunia się już ładnie rozbrykala i Wypycha co tylko moze:) i aż zęby susze z radości :)
LineG no z tymi lekami to super a jeszcze nam położna radziła spisać sobie co i kiedy się bralo-ją na przykład będę miała z tym trochę problem bo nie do końca pamiętam te moje lękowe przeboje aczkolwiek to u mnie tylko nospa, magnez i luteina była to chyba nie aż tak istotne.
Pan doktor juz pozwolił mi nie dzwonić do siebie:) wizyta w poniedziałek, a w razie co to jakby ciśnienie skakało albo coś się działo to dopiero wtedy dzwonić.
Majka to ciśnienie ważne teraz bo to jest ten moment kiedy te nadciśnienia mogą się pokazywać. Ja teraz trochę śpiąca po tych tabletkach byłam ale już głową przestała boleć no i w sumie ciesze się ze została mi minimalna dawka tego leku i ze daje rade bo szkoda tak dzidzie podtruwac.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

LineG - u nas mówili dokładnie to samo. :) I bodziaki kopertowe uratowały nas po porodzie. Długo kupowaliśmy tylko takie. :D

Sukieneczka:
http://www.51015kids.eu/wyprzedaz/niemowlak-0-2-lat/sukienki/princeska-niemowleca-5k2908.html

Zamówiona przedwczoraj i przyszła wczoraj. :D

Też od dziś nie noszę obrączki, bo rano ledwo ją zdjęłam z palca. Choć wizualnie nie widzę obrzeków, ale nie ma co ryzykować.

Zastanawiam się jak będzie z dwójką. Z jednej strony starszy coraz więcej rozumie, ale bywa też niegrzeczny i uparty. Ja mam teraz bardzo mało cierpliwości i krzyczę na niego, więc on też więcej krzyczy i się denerwuje - błędne koło, ale nie potrafię się wyrwać... Mam nadzieję, że po porodzie zaleja mnie hormony i zlagodnieję. Nigdy nie krzyczałam do tej pory. Chciałabym do tego wrócić. Zawsze byłam stanowcza, ale wrzaski to nie w moim stylu.

Przykro mi z powodu pieska - wypadki się zdarzają, zwłaszcza małym rasom - są bardzo delikatne. Ale na pewno wszystko ładnie się zrośnie.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

meeeg super, że trafiłaś na super lekarza. Dzięki Bogu te zawroty to że zmęczenia. U mnie z dolegliwości ciążowych to czasem pojawia się zgaga i te drętwienie dłoni :( we wtorek mam wizytę więc zapytam czy to normalne. Ja herbat owocowych nie piję tylko woda mineralna, herbata z miodem i cytryną i czasami sok pomarańczowy.
Wczoraj na zajęciach położna mówiła, że brzuch może się opuścić na 2-3 tygodnie przed porodem. Najłatwiej sprawdzić leżąc na plecach, tzn. wówczas nie dusi nas, bo wizualnie możemy tego nie zauważyć. Przy drugiej ciąży to jest widoczne.

Zawiszka mi tylko dłonie puchną i dretwieja. Jeszcze nie muszę zdejmować obrączki. Teraz ciśnienie mam 127/72 puls 78, to chyba w normie? U mnie mąż też ma imieniny i urodziny tego samego dnia. Ja z kolei imieniny obchodzę tylko w pracy. Współczuję tego bólu :(

Karmelek będę Ci wdzięczna za podpytanie swego lekarza.

Majka ja mam podobnie jak Ty. Idę spać ok. 23 a wstaje o 6 z minutami. Organizm jednak jeszcze jest przyzwyczajony do wstawania tak rano... A ja już nie pracuje dwa tygodnie ;)

LineG ja nawet nie pomyślałam o tych lekach a też biorę na tarczycę:( koniecznie muszę wpisać na listę :)

Ja też mam obawy czy będę umiała prawidłowo ubierać maluszka :( na początku wydaje mi się to takie skomplikowane. Ale trening czyni mistrza! Więc, instynkt podpowie nam jak prawidłowo zajmować się naszymi skarbami :) taką mam nadzieję...

Ja z ubranek mam większość różowe ale to że względu na to że je dostałam... Mam też szare, niebieskie, tęczowe na lato, żółte... Dziś zaczęłam prać je już/dopiero w dziecięcym proszku.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj moja Zuzka była w domu więc tylko podczytywałam forum, a Wy baaardzo się rozpisałyście. Jak widać teraz więcej z nas już przechodzi w tryb oczekująco-zwalniający.
Natalija fajnie Ci się ten brzuszek ułożył. Mój mąż nie wierzył że aż tak można. U mnie aż takich wygibasów nie było. Chciałam kiedyś nagrać koziołki ale za każdym razem jak włączałam nagrywanie to brzuszek uspakajał się.I super że z dzieckiem też ) Fajnie że z tatą jest wszystko dobrze, teraz to już tylko z górki będzie tylko nie można mu pozwolić żeby za szybko poczuł się zdrowy bo wiadomo, jak nie boli to wszystko chce się robić.
Kasia.29 to bliźniaki mają normalną wagę jakby były pojedynczą ciążą- super. Dobrze że szyjka dalej trzyma i bardziej się nie skraca. Oszczędzaj się oby wytrzymać jak najdłużej .
Meeg moje piersi nie są jeszcze w stanie dotknąć brzucha bo mimo że urosły to nie są bardzo duże i spokojnie 70 C zakładam. Ale któregoś dnia obtarła mi się skóra na brzuchu od getrów- straszne uczucie. No i wizyta u neurologa chyba wreszcie pozwoliła Ci spokojnie spać. To tylko przemęczenie uff. Ale fajną dokładną miałaś wizytę. Moja córa ma dobrego neurologa ale nigdy nie pukała ją młoteczkiem żeby sprawdzić reakcję skóry. Ale dostałaś cenne uwagi, wszystkie z nich skorzystamy :)
Anka_hey tak jak dziewczyny piszą - brzuszek dla twojej drobnej figury jest chyba ogromnym obciążeniem dla kręgosłupa, ale wydaje mi się że już nie rośnie tak szybko. Jak urodzisz to chyba nawet nie będziesz musiała nic zrzucać kg. Zazdroszczę figury. Co do koszuli do szpitala, to lepiej coś mieć bo jak karmić? U nas to nawet oficjalnie po porodzie nie można majtek nosić (nawet na te siatkowe krzyczą), więc o jakichś piżamkach nie byłoby mowy. Może kup sobie jakąś na ramiączka, też są ładne.
Mary07 współczuję bólu ze spojeniem łonowym. Po porodzie pewnie też jeszcze będzie bolało ale czytałam że później się naprawia. Cesarki nie są takie straszne podobno, a najważniejsze to że dziecko nie wychodzi takie umęczone i ma ładną główkę bez deformacji po przejściu przez kanał rodny. Co do teściowej to nie przejmuj się jędzą. Może będziesz miała cesarkę wyznaczoną wcześniej. A jak nie to olej sprawę. Mam nadzieję że kobieta się naszykuje, a Twoi rodzice po zjedzeniu pierwszego dania podniosą się i wyjdą do swojej córuni i jej maleństwa ( zostawiając oczywiście cały stół i lodówkę pełną). Chyba teściowa nie będzie zadowolona jak się naszykuje a goście ją dyplomatycznie zignorują. Ja mam urodziny 17 stycznia, moja Zuza 18 stycznia a teść 21 stycznia ( to też moje imieniny). Bardzo się cieszył że może pierwsza wnuczka urodzi się w dniu jego urodzin, a ja modliłam się tylko oby nie wtedy. Teraz robię tylko urodziny Zuzy, oni oczywiście dyplomatycznie przynoszą mi kwiatka, a my wypijamy kieliszek za zdrowie teścia i jest ok. Mam nadzieję że kobieta trochę ochłonie i też jakiś kompromis znajdzie. Jak to mówią- tylko spokój nas uratuje. Myślę że dla Twojego męża też będzie ważniejsze dziecko od matki, tylko faceci trochę dłużej do tego dorastają.
Majka1982 fajnie że już wszystko spakowałaś do szpitala, ja jak zwykle w lesie. Brzuszek masz ładny taki okrąglutki jak na dziewczynkę- myślę że jeszcze opuszczony nie jest ale jak to wszystkie kobitki pewnie Anastazja też będzie chciała być na świecie wcześnie. No i śliczne zdjęcie córci, bardzo ładnie ubrana :)
lovi7maj 90 cm w brzuszku to bardzo mało,pewnie po porodzie od razu będzie talia:)
Zuzulinek siku co 1-1,5 h? Ja chodzę co dwie i to jest już umęczenie a tak często to pewnie nie zdążysz dobrze zasnąć i już wstajesz.
Ashica to jak synek dobrze się ułożył to już spokojniejsza głowa. Oby tak zostało do końca.
Fajne te wasze uwagi z KTG- ja to jeszcze nie wiem o co chodzi, w sumie to miałam raz w drugiej ciąży i przy porodzie ale wtedy to się nie myśli jak leżeć. Wszystko czytam i próbuję zapamiętać:)
Leel szkoda pieska nacierpi się ... Ale będzie dobrze. Nie wiem jak to jest w ciąży z pechem ale w poprzedniej to teść mi coś mówił że ciężarne jakiś mają. A dotyczyło to sytuacji gdy naprawiał mi samochód i niedokręcił śrub a potem jak pojechałam do Łodzi to myślałam że nie wrócę- i wtedy powiedział że kobiety w ciąży to tak mają:)
U nas ciuszki do szpitala nie są potrzebne,a na wyjście to jeszcze się nie zastanawiałam, zależy jaka będzie pogoda. Ale nie przewiduję jakiejś bluzy z polaru, najwyżej kocykiem przykryję. Też myślę o bodach, bluzeczce spodenkach, czapeczce, ewentualnie pajacyku jak będzie chłodniej. Ja zawsze jestem nie zdecydowana jak dzieci mam ubrać a im mniej myślę tym lepiej mi wychodzi. Córkę stroiłam w sukieneczki ale trochę później, na początku to chciałam żeby jej było wygodnie. Miała jedną koszulę różową, którą założyłam dwa razy w gości do teściowej :)
Nic mi jeszcze nie puchnie, z drętwieniem trochę się uspokoiło. Krew z nosa- to rano mam w jednej dziurce już od trzech tygodni, dodatkowo trochę boli mnie głowa na lewym okiem, ale to pewnie moje niedoleczone zatoki. Czasami jest lepiej a czasami gorzej.
Blacky moja córka miała taką samą sukienkę:) Uwielbiałam ją.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki,
Dziękuje za wsparcie i miłe słowa. Choć całą noc nie spałam i wyjątkowo nie było to związane z wycieczkami do toalety, dzisiaj jestem już spokojniejsza. Wieczorem zadzwoniliśmy do szpitala, chirurg właśnie skończył zszywać naszą psinę i powiedział, że wszystko się udało i właśnie się wybudza z narkozy. Teraz Mąż po niego pojechał, już nie moge się doczekać aż go wygłaszczę.

Nadeszła też dzisiaj wiekopomna chwila! Zarejstrowałam się w końcu na forum:D zrobiłam nawet suwaczek, ale nie wiem czy będzie działał?

Agnieszka78K zabawny ten Twój teść:D niedokręcił śróbki ale to ciężarne mają pecha:)
Mam nadzieje, że u mnie to już koniec - dzisiaj w to wierze i postanowiłam nie kusić losu jakimiś rozmyśleniami co jeszcze. Będę pozytywnie myśleć!

Meeeg dobrze, że u Ciebie to "tylko" przemęczenie. Mam nadzieje, że najgorętszy okres masz już za sobą i teraz będzie więcej czasu na odpoczynek i zdrowe odżywianie. Po raz kolejny polecę Tobie i wszystkim innym Dziewczynom dietę dla ciężarnej w ciąży! Jesztem nią zachwycona i chyba po porodzie też będę stosowała. Nie mam ŻADNYCH problemów z zaparciami, zgaga dopiero teraz i to chyba póki co był jednorazowy wybryk po słodkim i waga do zniesienia:) a je się bardzo dużo i zdrowo. Jakby któraś chciała to opracowałam jadłospis, mogę się podzielić.
Wracając jeszcze do lekarza to fajnie, że tak wszystko wyjaśnił (i my też możemy skorzystać) Lubię jak lekarz mówi co robi albo tłumaczy skąd dana przypadłość. Ja jestem z tych dopytujących, tak po prostu z ciekawości, lubię wiedzieć co i jak, ale często to nie spotyka się z akceptacją ze strony lekarzy i patrzą na mnie jakbym była z telewizji i programu Uwaga!

Ja też już spakowałam Dziudziusia do szpitala. Muszę dopakować jedynie wilgotne chusteczki, ale najpierw muszę je kupić.
Zabierałam głównie body i pajacyki (nie wiem czemu, ale ta nazwa strasznie mi się nie podoba, muszę obmyśleć jakąś swoją) Poza tym skarpetki, niedrapki, czapeczki, kocyk, otulacz, ręcznik (nie wiem po co, ale spakowałam) jakieś kosmetyki... a na wyjście zestaw specjalny:) Kupiłam Synkowi piękny dresowy kombinezon - będzie dresiarzem w wieku niemowlęcym, trudno:) do tego body, czapka i pajacyk.
Poczytuje co bierzecie i trochę chyba robiłam sobie na złość, bo zakupiłam jedynie body (z długim, krótkim rękawem) żadnych kaftaników czy koszulek. I teraz się zastanawiam czy nie będę miała trudności z zakładaniem tego na dziecko... no trudno, może jeszcze coś dokupię jak wybiorę się na zakupy, a obiecałam to sobie z okazji końca 36tc:D

Dziewczyny, które stosują Luteinę (chciałam napisać łykają, ale przecież inaczej się ją aplikuje. Swoją drogą kiedyś zdarzyło mi się pomylić i łyknąć ją z innymi proszkami. Dzwoniłam na IP i trochę się pośmiali, ale powiedzieli, że nic mi nie będzie:) czy Wasi lekarze prowadzący mówili coś do którego tygodnia będziecie ją "brać"?

http://www.suwaczki.com/tickers/8unegzu3ao7s1scb.png

Odnośnik do komentarza

O to dretwienie zapytam bo mam cala liste problemów ktore z ginka musze poruszyć, wiec jeden dodatkowy juz nie robi roznicy ;)
Ze spaniem mam ten sam problem co Wy, tylko u mnie pozna pora do spania nie zmienia nic, nawet jak jestem zmeczona. Moge sie polozyc o 23 a wstac o 3. Jednej nocy dospie do 5-6 a na druga do 3 i tak w kratke.
Piszecie o tym obnizaniu sie brzucha i tak sie zastanawiam jak to u mnie jest, bo niby to za szybko jeszcze i nie zauwazam tego ale z oddychaniem nie mam problemu, bardzo dobrze mi sie oddycha, zadnej zadyszki przy chodzeniu...
A o marudzeniu to nic nie powiem, bo juz zapowiedzialam mezowi ze teraz bede marudzic, jeczec jeszcze wiecej przez te 2 msce a po porodzie wcale lepiej nie bedzie. A nawet gorzej bo obydwoje mozemy byc niewyspani, rozdraznieni i to dopiero bedzie. Nic mi na to nie odpowiedzial ale chyba wole nie wiedziec jakie wnioski z tego wyciągnął. U nas i tak najwiekszy boj idzie o obowiazko domowe ale troche niech sie przekona jak to jest wrocic z pracy i ogarnac wszystkie sprawy a nie przyjsc na gotowe. Nic mu bedzie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfkrntqwyr5dkp.png

Odnośnik do komentarza

Mój mąż też jest nerwowy chociaż po tylu latach trochę wyluzowal. W styczniu zmienił prace i tak sobie polepszyl ze od 8 do 20 jest jego osiem. Dzisiaj powiedziałam mu ze jeszcze jest ok, ale jak wroce do pracy to będą zgrzyty i będzie musiał zmienić pracę. Jestem zorganizowana ale mogę psychicznie nie wyrobić.
Tez boje się tych problemów z oddychaniem. Niedługo będzie pylic brzoza i zaczną ocieplac blok wiec będzie ciężko. Chyba już powinnam zacząć brać jakieś dmuchawki ale w sumie ciągle mam nadzieję se dam radę bez.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Leel, ja już od czterech tygodni nie biorę luteiny :)
I współczuję sytuacji z pieskiem :(

Mój mąż chyba tez ma już dość mojego stękania i narzekania ;) wczoraj mu powiedziałam, żeby się cieszył, ze nie mam wahań nastrojów.. no to odpowiedział tylko: "Tak Ci się tylko wydaje, że nie masz... " ;) więc dla własnego dobra zakończyłam temat ;p

Agnieszka, ale masz malutki brzuszek ;) gdzie tam się ten dzidziuś mieści ;)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Hej laski;)

Jeśli chodzi o mój kręgosłup to generalnie nie narzekam, boli mnie odcinek piersiowy ale jak.za długo posiedzę w pozycji takiej pod kątem prostym. Podczas chodzenia nie boli ale chodzę śmiesznie jak kaczuszka i bardzo ostrożnie bo nie czuję się stabilnie. No i czuje napieranie na miednice.
Mi jest trudno ocenić czy brzuch mi opadł bo nie mialam nigdy problemów z oddychaniem ale w sumie jedyne co może świadczyć o tym że opadł że jak siedzę to czuję go na udach a wcześniej chyba tak nie było...

Leel jejku jak napisałaś o piesku to strasznie przykro mi się zrobiło. Ja jestem bardzo wrażliwa jak zwierzęciu dzieje się krzywda. Więc doskonale rozumiem Twój ból. Ja z moim kotem to czasem tak przesadzam że szok. I bardzo się o nią martwie jak np. Zostawiamy ja na jedną noc jak jedziemy do moich rodziców. Więc aż boję się myśleć jak będę wariowac przy dziecku. Ale całe szczęście, że piesek już po operacji i jest wszystko dobrze. Zdrówka dla niego !

Natalija i Ashica Super dziewczyny że na wizytach wszystko dobrze:)

Meeeg faktycznie na super neurologa trafiłaś i całe szczęście, że Twoje przypuszczenia się potwierdziły. A mąż może z zwartych tak powiedzial mój też czasem tak żartuje że ma mnie dosc;) a wozeczek turkusowy na pewno jest piękny ja uwielbiam ten kolor i u nas ten kolor będzie dominował w dodatkach dla malego .
A co do koszulek to żadna z moich bliskich koleżanek nie ma dzieci więc nie bardzo jest od kogo pożyczyć. Więc kupie chyba coś taniego.

Apropos marudzenia mężowi to ja mojemu też daje nieźle popalić. Ale mój mąż jest z tych osób co naprawdę mają dużo cierpliwości i jestem mu za to bardzo wdzięczna i jest jedyną osobą przy której czuje się w pełni bezpiecznie. A jutro czeka mnie nocka u kumpeli potem sama jadę do lekarza i do rodziców do Gniezna i już czuję lekki niepokój...no ale kiedyś trzeba pokoj pomalować a mój lekarz mówił żebym lepiej nie była przy tym obecna. Ale mama kochana zaproponowała żebym zabrała wszystkie ciuszki, pieluszki ręczniki itp. Że ona mi wszystko popierze i wyprasuje żebym nie musiała się męczyć. Coś czuję, że dla niej to będzie sama przyjemność więc nie mogłam jej odmówić hehe;)

Co do koszulek to chyba zamówię jakieś tanie na allegro żeby coś tam mieć a nie żałować wydanych pieniędzy. Dzięki za rady!

Ja jeszcze nie zauważyłam u siebie żadnych obrzękow i tak zastanawiam czy każda kobieta w ciąży tego doświadcza...?

Agnieszka w porównaniu z moim to masz malutki brzuszek. Taki zgrabiutki :) Który to jest tydzień ciąży?

Jak wczoraj też zaczęłam pakować torbę do szpitala. Ale jeszcze parę rzeczy brakuje.

Ja ostanio właśnie dużo śpię. Kładę się w sumie jakoś koło 12-1 ale czasem obudze się o 11! Tak jak dziś;) ale co tam póki jestem w ciąży mogę sobie tak spać;)

Dziś planujemy pojechać z mężem do Ikei po drobiazgi do pokoiku Kacperka mam nadzieję, że będę miała sile bo później nie będzie lepiej.

Przyjemnego dzionka!

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Anka_hey ja mam to samo!! jej, jakbyś opisywała mnie normalnie :p Ze spaniem - też potrafie przespać pół dnia a potem jeszcze łatwo na jakąś drzemkę sobie pozwolić w ciągu dnia ;) (właśnie jestem po jednej ;) chciałam na chwilkę "oko przymknąć" a tu bach, dwie godziny w plecy..)
Z tym siedzeniem też tak mam, że wtedy odczuwam ból i mam wrażenie dodatkowo, jakby mi się żebra wbijały w ciało, bo tak boli.. :( siedzieć raczej nie mogę, więc większość leżę na połsiedząco ale tak, żeby odcinek lędźwiowy leżał na płasko bo wtedy te żebra odpoczywają.. No i mówisz o brzuszku na udach - też go czuję jak siedzę :D ale mi chyba jeszcze nie opadł brzuch, dwa dni temu byłam u gin i mówiła, że dopiero opadnie niedługo.
Jako takich problemów z oddychaniem też nie mam; nooo, jedynie podczas rozmowy przez telefon zaczynam sapać :p
A co do obrzęków - ja nie mam żadnych narazie (odpukać!), ani na nogach ani na palcach u rąk, obrączka nadal luźno się kręci, więc....myślę, że nie u wszystkich ciężarnych to występuje. No, chyba, że nas jeszcze to czeka :-)

karola_krakow mój mąż też ma takie zdanie o tych wahaniach nastroju - szczególnie podejrzanie się uśmiecha, jak ktoś nas pyta o huśtwaki nastroju i ja mówię, że nie mam :p Eh, myślę, że nam kobietom to jest zapisane - faceci zawsze będą zganiać albo "bo kobiety tak mają" albo "bo ciężarne tak mają".. Ja mam wrażenie, że nie czepiam się o dziwne rzeczy, dla mnie one są najnormalniejsze, ale jednak - mózg samca inaczej to rejestruje.
Natalija ja mam podobne zdjęcie :D czasem takie góry i doliny powstają mi na brzuchu, że chwilami wygląda to strasznie :p

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!

Witam Was po ciężkiej nocy :( Zdążyłam się pochwalić że nie wstaje siku często :P A dzisiaj jakiś koszmar mąż się mnie rano pyta co ja taka zmęczona jestem... a u mnie jak nie zgaga, to siku, jak nie siku to zgaga. Renni i Gastrotuss już praktycznie mi nie pomagają :( i do tego każda próba obrócenia się na drugi bok to ogromny ból no i już się budzę i nie śpię... Ahhh nikt nie obiecywał, że będzie łatwo :)

Natalija i Ashica Super, że na wizytach wszystko dobrze:)

Leel strasznie mi przykro z powodu Twojego pieska. Dobrze, że jest już po operacji i jest wszystko dobrze. Zdrówka dla niego !
Gdzie kupiłaś dresik dla synka, podzielisz się? Przez internet? Szukam czegoś fajnego właśnie :)

Meeeg nie przejmuj się teraz kolorem :) Ja też często tak mam, że jak coś kupie i wezmę do domu, a potem zobaczę co innego to żałuję. Ale to taka moja natura :P i staram się nie zwracać na to uwagi a mąż to już w ogóle. Każe mi się zastanowić 10 razy żebym pewna była i nigdy nie wyjdziemy z czymś od razu ze sklepu :P. Widocznie turkus był Wam pisany :) A wózek turkusowy na pewno jest śliczny. Jak wrzucałaś zdjęcie to widziałam za Tobą jakby kawałeczek wózeczka. I nawet miałam pytać co to za wózeczek macie:) Ale sobie przypomniałam jak pisałaś o turkusowej Barletcie. Może wrzucisz fotkę? :)

Ania u mnie tak samo, jak nie ma męża to tracę poczucie bezpieczeństwa. Strasznie się stresowałam przez ostatnie pół roku jak sama mieszkałam. Teraz jak wrócił to jest o wiele lepiej.

Ojj jak fajnie, że mama Ci pomoże - jak ja bym chętnie oddała komuś to całe pranie i prasowanie :) Wiem, że to może być przyjemne ale przy tych moich bólach jak ja ledwo stoję to mógłby to ktoś zabrać :P Także korzystaj, korzystaj :) i przywieź sobie eleganckie wyprane i wyprasowane. Jeszcze będziemy miały dość tych czynności :P

Farby już wybrane? Na jaki kolor malujecie pokój Kacperka? :)

Agnieszka, ale masz malutki, zgrabniutki brzuszek ;) Aga też mam nadzieję, że teściowa znajdzie jakiś kompromis - bo ja nie mam pojęcia jak to będzie rok w rok wyglądało. I co roku ten sam problem :( Staram się być spokojna, ale jak tylko o tym pomyślę to mi przykro i łzy się do oczu cisną. Nie wiedziałam, że z tego się taki problem zrobi :(

Odnośnik do komentarza

To ja też od poniedziałku przesypiam w dzień taka godzinę do 2,5 ale myślałam że to po tym leku a tu proszę jest nas wiecej:)
Mary te bóle przy odwracaniu się to znam...
Leel to miło że dołączyłas juz pełnoprawnie do forum:)
Meeg ja uwielbiam turkus a apropos wózków czerwonych to jak oglądałam czerwone używane to wszystkie miały wyblakniete daszki, może dlatego że w widmie światła jest więcej czerwieni i mocniej ściąga słońce?
Agnieszka właśnie masz taki zgrabniusi mały brzuszek! Ja i moje 15kg wyglądamy trochę inaczej:)
A ja jeszcze mam luteine ale wydaje mi się ze w poniedziałek juz mi każe odstawić. Chociaż zobaczymy.

monthly_2016_03/majoweczki-2016_45848.jpg

monthly_2016_03/majoweczki-2016_45849.jpg

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Leel ja bardzo chętnie z tej diety skorzystam. Zawsze miałam problem z nadwagą a teraz odkąd jestem na zwolnieniu i mam zakaz ćwiczeń boję się, że w tych ostatnich dwóch miesiącach przytyję z 10 kg a i tak mam już +12 kg:(

Mój mąż moje marudzenie zawsze tłumaczy ciążą. Mam nadzieję, że lepiej to rozumie po zajęciach w szkole rodzenia.

Agnieszka malutki, zgrabniutki ten Twój brzuszek :)

Anka dobrze, że Cię nie będzie podczas malowania. Niby teraz farby są bezwonne ale zawsze to farba.... A mama to istny skarb, napewno pranie tych malutkich ubranek sprawi jej ogromną radość. Udanych zakupów :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny :-) zawiszkawyglądasz ślicznie,chociaż mam wrażenie ze ten brzuszek zaczyna opadać, tak jakby zaczynał robić się spadek. Patrząc na ciebie żałuję juz ze nie zainwestowalam w sukienki, bo ślicznie tak się wygląda.
leel nie wiem czy będę miała zawzięcie na taką dietę ale jak jest gotowy jadłospis to jest łatwiej. Także dołączyć się również chce i ja.
meeg turkus jest fajnym kolorem. Ja mam czerwony wózek i wcześniej mi się podobał a teraz kupilabym inny. Ogólnie zawsze jestem niezdecydowana na zakupach i często to mój mąż tracąc cierpliwość bierze cokolwiek bo ile można wybierać. Albo jak zastanawiam się pomiędzy dwoma bluzkami to on płaci za obydwie byle tylko wyjść ze sklepu.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Ja po wizycie... Niestety tak jak przypuszczam lekarz mala sie nie obróciła i bedzie cesarka bo jeszcze doszlo wysokie ciśnienie.... 160/100 dostałam leki i mam mierzyć dwa razy dziennie. Za trzy tyg kolejna wizyta i juz wtedy jyz wyznaczy termin cesarki. Jestem w 34tyg i 3 dniu ciąży a mala waży juz 2800 ! Wydaje mi się ze to dużo. Byc może juz 4 maja bede szczęśliwa mamusia :)

Odnośnik do komentarza

Uspokoilyscie mnie trochę z tym ktg :) dziękuję wam :)

Agnieszka jak zobaczyłam te zdjęcie to również pierwsza myśl gdzie ten dzidziuś się mieści hehe :) bardzo ładny zgrabniutki brzuszek :)

Zawiszka twój brzuszek również cudowny :) coś w tym jest ze jak kobieta w ciąży to pięknie wygląda :)

Ahh te nieprzespane noce... Ciągle coś.. Ja teraz tez coraz bardziej zaczynam czuć ten III trymestr ciężko się ruszyć właśnie Wyprasowalam resztę dzidzousiowych rzeczy i jestem z siebie dumna hehe

Leel dobrze ze juz po operacji Ehh biedny piesek oby szybko kostki się zrosly :*

Anka ale super ze mama tyle pomoże :)

Meeeg turkusowy śliczny kolor :) ja mam taki bordowy z pomarańczowym :)

Mam trochę głupie pytanie :P jak przygotować wózek na spacery.? Tzn co do niego włożyć? Jakiś kocyk na materacyk czy co :P

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Mój piesek już w domu. Bidulek ma gips na łapce, lezy grzecznie jak nigdy. Przez najbliższe 2-3 tygodnie będzie musiał sie pomęczyć z gipsem, a potem kolejny zabieg, bo muszą mu te śróby wyciągnąć:(
Ale merda ogonkiem jak się do niego mówi, więc serce trochę pokrzepione, że nie do końca humor stracony.
Mówiliśmy na niego czasem Kaskader, no to ma...

Mary07 prawie wszystkie ubranka kupiłam w Kappahlu, pasuje mi ich stylistyka:) A dresik o którym pisałam to ten: http://www.kappahl.com/pl-PL/kappahl/kids/alla-barnplagg/312785/

Ja cały czas utrzymuje, że hormony w ciąży i związane z tym humory mnie nie dotyczą:D a potem patrzę na mojego Męża i widzę uśmieszek na twarzy:)
Ale na prawdę muszę się zastanowić jak mu wynagrodzić te niedogodności związane z okresem ciąży jak już będę na chodzie.
A on jest idealny. Od kiedy jestem całkowicie przykuta do łóżka lub kanapy zajmuje się domem, robi zakup, sprząta, wychodzi z psem na spacer, ogarnia wszystkie sprawy. Złoty Chłopak mi się trafił:) Koniecznie muszę coś wymyślić!

Dziewczyny każdy z brzuszków jaki widzę na forum jest ładniutki, a każdy inny. To ciekawe jak budowa kobiety ma wpływ na jego wygląd i w ogóle jeden duży, drugi mały:) dorzucam swój, sprzed tygodnia, niewiele się zmienił, może jest trochę niżej, ale na prawdę już nie chce sobie kręcić filmów, bo zaraz znów się będę denerwowała, a potem użerała ze skurczami...
A do lekarza idę w piątek przyszły, ciekawe czy każde mi odstawić tą luteinę już. Żebym znowu nie urodziła w 46tc:D

Dziewczyny, napiszcie mi swoje adresy e-mail to Wam prześlę tą dięte. Jest w wordzie, a tutaj chyba nie mogę dołączyć załącznika innego niż zdjęcie?

Maria85 współczuje, ale i zazdroszczę:) wiesz kiedy, co i jak. Będzie dobrze!

monthly_2016_03/majoweczki-2016_45852.jpg

Odnośnik do komentarza

Maria85 no to widzisz, jesteśmy już obydwie na przymusowe cc. Staram się nie denerwować ale powiem Ci, że czasami jednak się bardzo stresuje :( Nic nie poradzę na to, że tak się poukładało a nie inaczej :(Najważniejszy jest Maluszek, my damy radę!

Leel super ten kombinezonik w jakim rozmiarze kupiłaś? :)

Aniu jak tam zakupy, co pokupowaliście dla Kacperka? Udane wyjście?

Dziewczyny a powiedzcie właśnie jakie rozmiary ubranek szykujecie na wyjście? 56 czy tak żeby było trochę luźniej 62? Jak lepiej, wygodniej?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...