Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

angi7 czasami tej krwi nawet w nakladkach nie da sie zauwazyc. Ona jak dla mnie to jakos dziwnie krzepnie w mleku. Sama mialam taka sytuacje jak karmilam w nakladkach, ze mleko normalneho koloru a w srodku duzy skrzep krwi sie zrobil. Moje dzieciatko tez ulewalo krwia w szpitalu, zaraz po urodzeniu. I wlasnie wtedy mialam masakrycznie poranione sutki.

Tymon Jan ur 04.04.2016

Odnośnik do komentarza

Angi7 mam nadzieje ze wszystko u Was dobrze!
Vena i ja dziekuje za instruktaż, jakos nie umialam sobie tego,wyobrazic ale faktycznie tak jest ok.
kp i mm z jednrj strony latwiej mi sie karmi dokarmiajac mm a z drugiej czuje ze to.faktycznie zaburza laktacje. Tajie bledne kolo troche :/

Spanie z dzieckiem wywoluje we mnie strach. Boje sie ze moge krzywde mu zrobic.

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Dziewczyny,
W poniedzialek koncze polog a ja nadal krwawie, niewiele, ale jednak.
Wkladka ma plame na calej dlugosci i musze w ciagu dnia zmienic, wydaje mi sie tez, ze zapach jest dziwny, raczej nieprzyjemny. Czy ktoras tez tak ma?
Marta

Odnośnik do komentarza

Ataa mi sie wydaje ze jak sie spi z dzieckiem to jednak sie uwaza ale mi latwo mowic bo mam.plytki sen, tyle ze ostatnio nawet nie.slysze corki w drugim pokoju ze placze w snie, maz tam.spi to ją uspokaja albo do siebie bierze takze ja nie slysze, ale mruczenie syna tak heh.
Co do mm ja zawsze slysze ze latwiej i wygodniej ale.ja nie pojmuje co w tym wygodnego? Tak serio, bo ja robie.corce na noc 1 mleko a jak robilam jeszcze w nocy jak miala rok to hmm placz i wsypywanie mleka drzacymi rekami nic wygodnego dla mnie. Tak to piers wyciagam i karmie, dlatego nie chce zeby minely te miesiace ze obiadki. Szkoda, ze nie mozna przeskoczyc od piersi odrazu do jedzenia wszystkiego. To dwmotywuje jak gotuje a dziecko pluje placze bo to nie ten smak. lekarz nie solic a mamuski: no.posól! Eh.
Miila tak pragnienie marzenie, ja tam taka romantyczka i dla mnie takie rzeczy sie licza jak rodzina itd.
Hmm ja juz przy corce tak mialam ze po szczepieniu prosily zeby karmic i wtedy w trakcie mozna.bylo.pociagnac polozne za jezyk i wypytac o wszystko.
W szpitalu tez przeciez polpzne obserwowaly karmienie czy brodawka dobra itd. Ja karmienie ok przy innych ale przy tesciowej i mezu przy 1 dziecku noe.chcialam ale.od poczatku karmilam bo.ciagle.byli. Chcialam te chwile by byly takie moje ale byly wszystkich. Teraz jak maz w domu to sie zamykam.z synem.w pokoju i to sa nasze chwile.Maz moze byc ale akurat zajmuje sie corka.
Corka na poczatku myslala ze brat robi mamie krzywde a teraz wie ze to jedzenie. Balam.sie ze bedzie chciala ale.nie. Kuzynka meza dala.starszemu synowi bo chcial, to sciagnela do.szklanki bo mial.5 lat i wyplul heh.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Melly masz racje ze sporo zachodu przy szykowaniu butelki. Moja łatwość polega na tym ze cycki puste i zmeczone sutki i dziecko tez. Daje mm uspokajam i usypiam dziecko a cycki maja czas na regenerację tylko sa szybciej gotowe niz dziecko znowu chce jesc a jak dam mniej mm to awsntura ze dalej glodny...

Odnośnik do komentarza

Moje dxiecko dalo mi dzis pospac 3 godz i to z przerwami. Po drugiej tskiej nocy czuje sie zle. Wczorsk w dzien udalo mi sir pospac 1,5h. Masakra. Moj maz probuje go brac i tulic a on chce wtedy na cycka a jak zje to ekurza sie gdy go odkladam. Blagan by następna noc byla juz normalna :( bo dzien tez ciężko sie zapowiada :(

dzien matki ani nie jestem podekscytowana ani szczęśliwa. Tylko umeczona nocą i przerazona odpowiedzialnoscia na wiele nastepnych lat. Zastanawiam sie czy chciałbym cofnąć czas. Tzn gdybym mogla jeszcze raz podjac decyzję.. eee nie ma co gdybac. Oboje go potrzebujemy tylko strach o niego jest tak duzy ze jeszcze mam problem by wrzucic ns luz i po prostu sie nim cieszyc.

Odnośnik do komentarza

Ataa też takie myso na poczatku mialam ze zmeczenia i bólu.
Też chodzę niewyspana bo Kuba się budzi w nocy a dzień zaczyna o4 lub 5. W dzien nie chce spac w lozeczku tylko w wozku na dworze. A ja mam 5 max 6 h przerywanego snu i chodzę jak zombi rano. I nie mam sily cieszyc sie mscierzynstsem a bynsjmniej jego początkami.

Jakub Piotr urodzony 19.04.2016r. :)

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego najlepszego w dniu matki, kochane kwietniowe mamusie! Dla niektórych to pierwsze takie święto(jak i dla mnie) a dla innych któreś juz z kolei. Spójrzcie tylko na swoje pociechy, tak bardzo wyczekane, wywalczone przez każdy dzien ciazy, nie dające spac po nocach i powiedzcie czy nie warto? Powinnyście byc z siebie dumne! Bo bycie matka to jak bycie superbohaterem! I ja sie tak czuje. Jestem wdzięczna losowi za ten cud ktory nosiłam pod sercem, a teraz mogę tulić do piersi. Kiedyś wszystko sie ustabilizuje, noce bedą przespane ale z dnia na dzien nasze kruszynki rosną i to juz nie wróci. Cieszmy sie tym zatem :) jeszcze raz wszystkiego naj!

Odnośnik do komentarza

Dla mnie dzisiejszy dzień to jakby czegoś koniec :( przegrałam walkę o kp. Moj maluch odrzucił cyca.... Nie chce, wypluwa denerwuje sie a ja od wczoraj płacze ze jednak nie udało sie . Wczoraj ręcznie ściągnęłam 130 ml butli i zjadł ze smakiem... Ale z butelki :( nie chce ssać. Jestem zamana ... Tyle walczyłam :(

Odnośnik do komentarza

Magda za łatwo się poddałaś.Ja ściągałam 7 mcy i podawałam z butelki ale też pierś, którą był średnio zainteresowany.Po jakimś czasie załapał znowu i zapałał miłością doń.
To, że dziś nie chce nie świadczy o tym, że nie będzie chciał np za tydzień.

Pięknego Dnia Mamy❤️❤️❤️❤️

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Magda1010 skontaktuj się może z doradczynia laktacyjna, może sytuacja jest do uratowania.

Pytanie do dziewczyn sciqgajacych pokarm i podających z butli, po co się to robi? Ja rozumiem jak sutki są poranione ale jeśli nie są?

Odnośnik do komentarza

Niestety u mnie ktoś taki jak doradczyni laktacyjna nie istnieje.. Szukałam.. Nie ma nikogo takiego :(

Dzień Matki.. Moj pierwszy dzień Mamy a jak bolesny.. Nie dosc ze synuś nie chce ssać to Nieślubny pojechał o 5 rano do pracy. Myślałam ze chociaż ten dzień spędzimy razem cała rodzina a tu co.. Znów jestem sama z synkiem.. Co to za dzień Mamy... Co to za święto ... ;(

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego Najlepszego;). Jeszcze sobie poczekam na kwiatki bo mezowi mowilam zeby nie dawal nic w imieniu dzieci bo i tak nie rozumieja.
Od nast roku;D

No ja tez nie wiem z ta butelka. W szpitalu kazali mi dokarmiac mm a jak powiedzialam ze nie to kazali swoje do butli?! Wycisnelam raz 30 ml.siary bo laktatora nie zamierzalam.kupowac i zjadl, ale z piersi wiecej zje powoli ale zje. Wiecej.nie sciagalam. Heh nielogiczne troche. Jak swoje to z piersi co innego mm.

Oj dziewczyny ja tez mam metlik w glowie, zycie do gory nogami ale wiem ze to minie. Ja niedawno narzekalam ze cirka nie daje w ciazy spac w nocy ale czym jest 1 pobudka do tych wielu nocnych i przezylam z corka i przezyje z synem. Przy 2 dziecku w nocy moge sie nim bardziej nacieszyc. Tule caluje. A po 21 siadam jem kokacje i ogladam jakis serial. I spac. Takze jakas odskocznia.
Maz moze przejdzie do innego dzialu, dostanie awans jesli jego przelozony go pusci, wtedy sb czesciej w domu i wieczory tylko codzienniebo 17 w domu to nijak bo kiedy z dziecmi kiedy my jak ja bede padac a od 14 tesciowa. Mam nadzieje ze te 2h nam zejdzie z glowy i bedziemy sie mogli.nacieszyc.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

wszystkiego najlepszego Mamuśki!

Paulina lepiej bym tego nie napisała, zgadzam się w 100%, wszystkie jesteśmy bohaterkami!
Ataa ten strach to chyba coś normalnego i będzie nam wszystkim towarzyszył do końca życia, w końcu te dzieci to najcenniejsze co mamy. Ja czasami siedzę z małą na rękach i łzy same płyną mi ze zmęczenia i z bezradności, bo nie mogę jej odłożyć na chwile żeby zjeść ciepły obiad, bo za chwilę będzie płacz. M.in. dlatego śpi z nami, jak czuje że jestem blisko to daje nam pospać. Trzymaj się kochana, mi dodaje siły myśl, że to nie będzie trwać wiecznie, że wbrew pozorom ten czas bardzo szybko minie.
Melly zgadzam się, że butelka to dodatkowy problem, kupę czasu to wszystko zajmuje. Ja używam tylkk po to, żeby wyleczyć sutki i później ew, żeby móc tatusia zostawić z małą bez obawy, że zrobi mu awanturę z głodu ;) trzymam kciuki za awans męża, super jakby miał więcej czasu dla was.
Magda nie poddawaj się, przystawiaj dziecię jak najczęściej, może jeszcze załapie, tak jak u Nat :)
Kasia witamy :)

My właśnie wrocilysmy z 1,5h spaceru, w końcu i do mnie zawitała ładna pogoda (chociaż nijak się ma do waszych upałów), teraz najedzona czekam aż mocniej przyśnie, żeby bez awantur ją odłożyć i chociaż trochę ogarnąć w domu ;) uwielbiam moje dziecko za to, że rano chętnie sobie jeszcze dosypia dzięki czemu i ja mam 2-3 godziny snu więcej, dziś wstalysmy o 9 :) no ale wieczorami za to daje popalić...
jeszcze ze 2 dni i jeden sutek będzie jak nowy, juhuuuu!

Miłego dnia wszystkim :)

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktgu1rrbb8avjd.png

Odnośnik do komentarza

Magda1010 przytulas! Wierze ze Nat ma racje, ze to chwilowe grymasy.wiem jak boli placz nad sutkuem i wypluwanie go na zmiane z szarpaniem. Kozieradka mi sie skonczyla, sklep zrobil sibue dlugi weekend a nugdzie indziej nie dostalam. No a dziecie ma wzmozony apetyt, dzis zaluczylam pierwsze plenerowe karmienie, nawet ok poszlo, pomijajac ze moment siadania i wyciahania cycka skupil wielu gapiow bo dziecko strasznie sie darlo, dobrze ze maz byl ze mna. Karmie juz bez nakładek ale pokarmu wciaz mało i dzis drugi raz juz podalam mm bo maly non stop na cycu i juz naprawde byly puste. A tak maksymalnie ile moge przystawiam. Wiec kolejny dzie kanapowy ..

Paulina podziwiam Twoj entuzajazm i enetgie i radosc. Nie czuje sie bohaterka nie czuje tego swieta. Dostalam moje ulubione czejoladki i liscik od synka. Wzruszylam sie, owszem.

Odnośnik do komentarza

Kingullek owszem ten strach jest normalny. Zalezy mi na dziecku. Bardzo i chce jak najlepuej. Ale uwielbiam byc roztrzepana roztargniona i nieodpowiedzialna. Moj charakter nie radzi sobie z taka nowa normalnoscia. Tzn poradze sobie, przyzwyczaje sie itd, i dam dziecku wszystko co najlepsze będę w stanie, ale wiecej nie podejme sie tego wyzwania, bo jestem za słaba. I tyle w temacie. Po prostu nie moge ryzykowac ze nastepnym razem tego nie dzwigne. Nie wybaczylabym sobie.

Odnośnik do komentarza

Magda1010 - możemy sobie podać rękę.. mój mąż też w pracy /;
ja ostatnio znowu musiałam na spacerze karmić, przynajmniej w lesie, więc nikogo nie było, tylko koleżanka, ale na szczęście również karmiąca, więc jakoś ok.. ale dalej mam obawy przed karmieniem w miejscach typu sklep czy cuś..
Spokojnego Dnia Matki Dziewczęta [;
Ja od Brzdąca mojego dostałam LAURKĘ ;D później zrobię zdjęcie i postaram się tu wstawić ;D
kurcze.. upiekłam kruszona z jabłkami i już pół prawie wciągnęłam..
miałam ćwiczyć, a tu prosze! ciasto za ciastem.. no ale nie umiem się powstrzymać.. zjem coś czuję się niby najedzona a za 10 minut głodna jak wilk jestem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/gu590el.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze, ja myślałam, że moja taka spokojna bo najmłodsza, ale to tylko 3 dni różnicy między mną a kingullek, a jednak moja daje się odłożyć... Dziewczyny uszy do góry, widać Wasze dzieci mają takie potrzeby. jak np. bliskość, ciągłe przytulanie etc. Jeszcze z czasem podobno się za tym tęskni :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg1g1k9nhx.png

Odnośnik do komentarza

Anna u mnie się zaczęła faza wiszenia na cycku, więc jak mała zorientuje się, że nie ma cyca w buzi to robi od razu awanturę, wcześniej odkladalam ją na spiocha i było ok, teraz jest sukces jak ogarnę sobie pół godzinki spokoju :) ja tam lubię się tulic do mojego Kurdupla, ale czasami marzę o godzince spokoju. Ale za parę dni przyjdzie chusta do noszenia, więc powinno być łatwiej :)
Ataa mam to samo od jakichś 3 dni, tyle, że nie w samym sutku, ciągnie mnie w całej piersi. Podpinam się pod pytanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktgu1rrbb8avjd.png

Odnośnik do komentarza

Ataa,Kingullek jak najbardziej normalne.
Yupiii uporałam się z kanalikiem, teraz tylko czas żeby wyleczyć infekcję.
No a dziś mój mąż zostaje 3h sam ze wszystkimi dziećmi plus debiut Klary na butelce… mama idzie na badania kardiologiczne, trzymajcie kciuki żeby dzieciaki mu nie dokopały, bo odwoła jeszcze mój wyjazd do spa ;)

Magda musisz ocenić czy dasz radę jeszcze walczyć, ale ja bym spróbowała… w twoim głosie słychać taki żal :***
Twoje mleko w butelce też jest ważne. Maluch Cię nie odrzucił, tylko jest leniuszkiem któremu z jakiś powodów wygodniej z butelki. Potraktuj to jako wyzwanie: gdybym miała coś radzić to myślę, że zrobiłabym tak: pierwszy głód zaspokajam butelką (nalewam 1/3 tego co zwykle zjada) kiedy skoczy odbijam przytulam do piersi i czekam aż zacznie szukać znów jedzenia, wtedy próbuję pierś i żeby w stresie nie mieć poczucia że próbuję wieczność ustawiam alarm np na 15 min. Nastawiam się że w ciągu 15 min będzie płacz, ale nie jest maluch przeraźliwie głodny więc możemy sobie na to pozwolić. To, że nie jest za głodny, ale wciąż chcę jeść powinno stworzyć lepsze warunki do współpracy.Całuję

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...