Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

I przeniesli nas czyli koniec przygody z ciaza;(
A tak jak mowilam ze ja juz znowu zapomnialam o niewyhodach ciazy i tesknie za kopniakami, usg i ze dotylam brzucha z dzidzia a teraz taki pusty. Z drugiej str mowie sobie zadnego 3 ze jeszcze czasami krocze tak pociagnie z bolu i porodu to dlugo nie zapomne ;( za tamtym teslnilam a o tym pamietam ze strasznie bylo i bolu juz nie pamietam ale musze. My bedziemy prezeewatyw uzywac to az sie boje chociaz zanim chcielismy 2 to ochronily przed ciaza. Kocham Wojtusia takiego maciupkiego i szkoda rosnie i juz nie bedzie takiej u nas dzidzi ale z 2 str bedzie wygodnie i bedziemy jezdzic na wycieczki, rowery.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

I do nas zawitał skok rozwojowy nr 2, ohh.. Po drugim dniu prawie padam a karmienie w nocy czasem kończy sie spaniem na siedząco z telefonem w ręku bo nawet i to nie pomaga sie utrzymać. Najgorsze jest to wiszenie przy cycu. Mam nadzieje ze potrwa to krótko jak za pierwszym razem i ze dzusiejszy dzien bedzie ciut lepszy.
Dla was dziewczyny rownież dobrego dna oficjalnie na noworodkach/niemowlakach :)
Ps. Ostatnio sie wzruszyłam oglądając film nagrany przez męża jak w ciazy byłam.

Odnośnik do komentarza

Anna pisalam o zelu pomagajacym blonom sie odbudowac. Ja jestem bardzo zadowolona Tekst linka
Melly szacun kobieto za te tęsknoty i checi jeszcze do dwojki tak malych i wymagajacych dzieci. Ja jesli chodzi o ciaze to teaknie za przespanymi nocami i tym ze mialam kase czasu dla siebie...
A jeszcze bardziej tesknie za praca pustymi piersiami ivzyciem we dwojke.
Nie mowie zeteraz jest zle bo maly jest uroczy i oboje bardzo go chcieliśmy tylko jus wychodzi powoli kwestia stia naszych zarobkow i organizacji wydatkow. Dla nas to mega wyzwanie teraz... okazalo sie jeszcze ze mi nie przysluguje dodatek za urodzenie dziecka tylko mężowi bo cow zminilo sie w regulaminie. I tym sposobem brakuje nawet na szczepionki. W z tym becikowym to tez straszna biurokracja ...

Odnośnik do komentarza

Ataa ja jak przestslam karmic po 10 mies to piersi zrobilybsie puste i to bylo dziwne dla mnie z pelnych ladnych zmniejszyly sie i puste tskze ja nie tesknie za pustymi,

Ja sie w tej ciazy nie wyspalam ale oprocz zdawania prawka i szpitala to.1 ciaza byla super i ja swietnie wygladalam.
Dzisiaj do mamy jedziemy i musze glowe umyc plus depilacja bo.sukienka a gdzie my snisdanie i w miare wyjechac wczesnie.
Troche sie boje ze jutro maly juz nie bedzie chcial lozeczka po calym dniu w wozku i pewnie troche na rekach.
Wlasnie karmie bo plakal.a musze przebrac bo pielucha przeleciala i pewnie corke obudzi.
Narazie cisza ale nahalasowalismy, musimy kupic lampke bo corka zbila i stwierdzilismy ze niepotrzebma ale potrzebna bo klade taka na czujnik.i maly zwala noga z przewijaka i huk o podloge. Padam na twarz a to magiczna 4 i o 5 maruda i dylemat czy polozyc do siebie i karmic do 7 czy co.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Ataaale jaki dodatek? Z ubezpieczenia dodatkowego?
A dlaczego mezowi? My dostalismy z ubezp i becikowe plus zwrot i wszystko mrozimy na chrzest i tez tak zawsze mysle oh co by za to bylo. My wczoraj zakupy bo dostalam ostatnia wyplate bo.koniec umowy wiec z urlopowym ale jak wiadomo auto skarbonka bez dna i trzeba zrobic klime. Chociaz nie wiem bo nam polozna kazala nie wlaczac tylko okna otworzyc co g.. daje.
Na wakacje nigdzie w tym roku tylko wypady takie jak ostatnio zoo i trzeba cos wymyslic. Czytalam ze w tym roku beda rekordy nad Baltykiem bo boja sie za granice to sie ciesze ze nas tam nie bedzie. ;)
Tak bym sie wyrwalana tydzien ale gdzie jak ja nad jezioro nie wyjde to wole kupic basen i maz z corka na dworze ale gdzies corke powozic trzeba.
Ataa nam sie udalo bo kilka gosci rzucilo kasa na pieluchy i bedzie na 6w1 i pneumokoki 1 dawke a druga i 3 z kasy ze chrzcin. Corki kasa ze chrzcin odlozona ale tez przy wydatlach nic nie dolozylismy. A chcemy zrobic konto dzieciom i kiedys na cos czy im prawko czy auta czy wesela a moze nie bedzie stac na studia to na studia. Tylko.jak ogarniemy szczepionki i dostane nowa prace to bedziemy znowu im dokladac.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Melly chodzi mi o dodatkowe ubezpieczenie z pracy. Maz oplaca wyzszy pakiet. W tamtym roku jeszcze ja bym dostala pare groszy.
O chrzcinach tez juz myslimy. Ale pO pierwsze kto bedzie niby mial dac jakies pieniadze? Moze tesciowie. Moi rodzice zalatwia wedline swojska i skupia sie raczej na biezacych potrzebach dziecka. A koszt chrzcin tez nie maly bo 125 zl os za obiad plus ciasto. A pozniej kolacja juz u nas. Ale planujemy naszych rodzicow moj brat z siostra siostra ewent z chlopakiem plus tesciowie szwagier noi chrzestny z zona i dzieckiem. Sistra moja chrzestna bedzie.

Odnośnik do komentarza

Melly my przy obecnych zarobkach i wydatkach nie stac nas na odkladanie pieniędzy, chrzciny i szczepionki z oszczednosci i poki co dalej nie mysle bo nie mam sily i ochoty a moze jakis cud sie nam po drodze wydarzy. . Nie chce miec dzis kolejnego dola.. poki co nie moge zasnac z emocji a powinnam bo padam ze zmeczenia..

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

skok rozwojowy a kryzys laktacyjny
Poczytałam trochę w nocy i Dochodzę do wniosku że od poniedziałku popołudniu to ja mam kryzys laktacyjny. I to by się zgadzało. Pierwszy był po 3 tyg a teraz po 6. Czyli tak jak piszą mądre książki :) Jedzenie w dzień co 1,5h a w nocy max co 3 h. Ale widzę że piersi powoli zaczynają przybierać więc może wyjdziemy z tego.
Miila chyba jednak te 3 dni w wieku dziecka mają znaczenie bo przypomniałam sobie że ja przecież piątek miałam taki ciężki. Sobota w sumie też. (mąż przecież do lekarza z dzieckiem kazał iść :-))
Tak mi bardzo marudził i plakal. Myślałam że to z gorącą. Tylko że ja nie trzymałam cały czas przy cycku a dużo nosiłam i głaskałam. Tylko tak jak do odbicia, przewieszonego przez ramię. Innego noszenia mój skarb nie toleruje.

I powiem Wam że po tym skoku zauważyłam kilka zmian:
Bardziej świadomie się do mnie uśmiecha.
Zdecydowanie mniej ulewa. Drugą noc wcale nie ulał a nawet nie nosiłam go do odbicia, bo byłam tak zaspana że już mi się nie chciało powiem szczerze.
Wczoraj po raz pierwszy są dwa razy przekręcił się z brzuszka na boczek! Aż byłam wzruszona. Szkoda że mąż tego nie widział.

Odnośnik do komentarza

Ataa , nie wlasnie espumisan przyniosl duuużo dobrego :D
Helę przesunęłam o te 20 cm i już któraś noc śpi u siebie w łóżeczku, które ma zdjęty bok i jest dostawką do naszego .
Ona śpi wciąż a mi cyce eksplodują zaraz...
Dobrego dnia wszystkim!!!

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Czytam o tych skokach rozwojowych i jestem przerażona wizją jeszcze mniejszej ilości snu.. ehh spioch ze mnie straszny i jeszcze nie przywyklam do takich dawek snu, chodzę jak zombie... :)
Wczoraj wybralysmy sie na 30 minutowy spacer korzystając z krótkiej przerwy między jedną ulewa a drugą, małej nawet udało się pospać, a mnie po porzadnej dawce morskiego powietrza troche poprawił sie humor i wróciły siły.
Wczoraj ostatnie karmienie o 0:30 zakonczylo sie naszym zaśnięciem w łóżku i tak sobie pospalysmy do 5:15 :D teraz druga godzina w łóżeczku bez snu, ale i bez płaczu, czasem tylko trzeba poprawić smoka, mogę przynajmniej wypic poranną, gorącą kawkę :)

mamy dziewczynek czy Wasze córy tez maja w zwyczaju osikac przewijak podczas zmiany pieluszki? Wiem, ze to dosyc czeste u chlopcow, a u dziewczynek? Zawsze po odpieciu pieluszki czekam jeszcze chwile na te siuski, ale Wiki bezczelnie czeka do momentu pokremowania dupki i wtedy sika... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktgu1rrbb8avjd.png

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

Melly naprawa klimy. Tak wiem coś o tym :) Wczoraj mechanik oznajmił mi że całkowity koszt to tak 900-1000 zl. Bo trzeba nową chłodnicę klimatyzacji, a części do tego auta drogie.
Nawet jeśli nie chłodzić jak dziecko jest w środku to chociaż przed wyjazdem myślę trzeba. Bo jak auto nagrzane na parkingu to weź w to wsiądź.

Ataa kurczę drogo u Was te chrzciny. Ja place 70zl/os. Mam 3 cieple dania, 5 przystawek, kawa, herbata, napoje. 5-6 godzin czasu. Swoje ciasta i alkohol. Ale mało wódki stawiamy. Robimy na 18 osób. I to jest restauracja którą dopiero od czerwca otwierają. Ale znamy te jedzenie, bo babka ma inny lokal w których byliśmy na imprezach służbowych.
Jednak w takich przypadkach to małe miasto wychodzi na plus bo dużo taniej.

A finansowo zobaczysz że dacie radę. Kwestia przeorganizowania wydatków.
U nas też szczepienia i chrzciny z innej puli pieniędzy,bo na bieżąco to tak ciężko.
Po sobie widzę że pierwszy miesiąc po porodzie najgorszy. Dużo wydatków. Jeszcze był wyjazd męża, więc na koniec miesiąca nie zostalo zbyt wiele. Maj już idzie lepiej. Także głowa do góry. Oboje pracujecie więc tak źle nie będzie :*

Nat rozumiem że sytuacja z gazami opanowana. Cieszę się bardzo.
Ja dzis będę szukać tej maści na odparzenia co poleciłaś. Tylko ciekawe czy u siebie dostanę. Najwyżej zamówię przez Internet.
Pupa dalej czerwona. Odstawiłam wszystkie mazidła i lecę z mąką ziemniaczaną i olejem lnianym bo pomysły już mi się skończyły.

Odnośnik do komentarza

Czarna, mam nadzieję że ten krem Cutis pomoże.Pomyślałam sobie jeszcze żebyś zmieniła na moment pieluszki bo to też może mieć wpływ na proces gojenia.Póki co to chyba te lidlowe wydają mi się najmniej chemiczne a może tetra na chwilę?

U Heli po tym Espumisanie wczoraj dosłownie uszło powietrze jak z balonika, teraz chce lezec na pleckach i jest taja rozluzniona wczesniej wciąż się wiła.Dałam je 2x20 kropel.

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

odparzenia u nas w końcu poprawa..:) przeczytałam ze przy odpaezeniach często od razu w tych miejscach pojawiają się drozdzaki i żeby po umyciu i osuszeniu pupy posmarować clotrimazoum poczekać chwile aż się wchłonie i na to jeszcze np bepanthen albo inny krem. U nas to zadziałało i juz po jednym dniu widać było poprawe;) a już mały miał aż ranki na pupie. A różnych rzeczy próbowałam. Zaczęłam od samej mąki ziemniaczanej, potem sudocrem, linomag, Alantan plus, tormentolum, mycie i podmywanie w Kali. .. I dopiero clotrimazoum pomogło. . Czyli w te ranki wdały się drozdzaki pewnie i dlatego nie chciało to paskudztwo zagoic..dobrze ze coś w końcu pomogło; ) dalej wychodzę z założenia że na każdego działa co innego i trzeba szukać aż się znajdzie;)

Odnośnik do komentarza

A i wedle tego ze dla każdego co innego pasuje to u nas odpaezeniach zaczęły się po pieluchach z lidla;) u nad sprawdza się pampers premium care i dada. Ale często słyszę ze akurat pampersy uczulily. . U syna mojej siostry strasznie uczulaly te premium care a sprawdziły się te pomarańczowe tez z pampersa. . Także trzeba sprawdzać co naszym maluchom odpowiada najlepiej;)

Odnośnik do komentarza
Gość Magda10 10

Hej dziewczyny. U mnie wczorajszy dzień ekstra. Maluch najpierw zjadal dwa cycusie a pózniej dostawał 60 ml butli po czym spał pięknie co 3 godziny i moze 4 godziny razem aktywności. W nocy tez przesypial co3 godziny. Mam tylko nadzieje ze maluch po jakimś czasie karmienia mieszanego bedzie jednak chciał zostać na cycusiu. Buziaki

Odnośnik do komentarza

Czytam wasze wpisy regularnie i popadam w coraz wieksza paranoje, na serio.
Skoki rozwojowe, co to takiego.... moje dziecko jest caly czas takie samo. Caly czas. Je i spi. Potrafi spac 5godzin. Przebudza sie, zmieniam pieluche, karmie, troche aktywnosci i dziecko idzie spac dlalej. Jak jestesmy na spacerze to spi caly czas.
Nigdy nie budzi sie z placzem, w zasadzie prawie wcale nie placze tylko jak gazy mu sie zatrzymaja to poplacze 5 sekund, wtedy trzeba go ustawic w pozycji pionowej jak do odbicia i mu przechodzi.
Zasypia sam, wspomagany czasem smoczkiem. Żadne noszenie bujanie nie jest mu potrzebne. Odlozony do lozeczka zasypia.
I wiecie co.... mnie to bardzo niepokoi. Bardzo. Czytam was, ze dzieci wisza na cycku, ze potrzebuja bliskosci... ja ja odczuwam to tak jakby moje dziecko mnie nie kochalo... jakbym mu zupelnie potrzebna nie byla... rozmawialam o tym z polozna powiedziala, ze chyba sama powinnam się do lekarza udac, bo wymyslam...
Kolejna rzecza ktora mnie STRASZNIE niepokoi jest to, ze moje dziecko jest naprawde malo aktywne i tak sobie czytam, ze tu dziecko juz grucha, tu patrzy, tu slucha a ja nie widze tego u mojego dziecka. Jak go karmie to rzadko kiedy na mnie patrzy, nie wiem czy ja go zle ukladam, czy on w ogole nie jest tym zainteresowany. Wydaje mi sie, ze nie nawiazuje kontaktu wzrokowego, tzn skupia wzrok na mojej twarzy na chwile, ale nie wiem czy ta chwila to wystarczajaca jest, czy jest z tym jakis problem...
Nastepna rzecz, usmiechy... moj syn usmiecha sie tylko przez sen. Nigdy do nas. I doprowadza mnie to do ogromnego stresu, bo przeciez juz powinien, juz powinien sie smiac, usmiechac na widok mamy i taty, a tu nic.
Okropnie sie czuje, myslalalm, ze zazegnalam juz baby blues, a on sie chyba poglebia z dnia na dzien. Juz nie placze... teraz jestem przerazona.

Tymon Jan ur 04.04.2016

Odnośnik do komentarza

Karolina u nas tez juz rany na dupce, clotrimazol tez nic nie pomógł, bylam wczoraj u dermatologa, dzis zaczynam smarowac pimafucortem, oby pomogło, ale mój maluszek bedzie chyba po mnie alergikiem i lekarka powiedziała, ze te odparzenia moga sie ciagnac dopóki beda pieluchy na pupie, oby sie mylila. U nas po lidlowskich tez bylo gorzej :-(

anawee ja tam bym sie cieszyla jakby moje dziecko dalo mi pospac 5h, wydajr mi sie ze trafilo Ci sie po prostu spokojne dziecko, a moj tez sie jeszcze swiadomie nie usmiech, tylko jak zasypia, spokojnie, wiesz, ze dzieci nie mozna porownywac.

A i zaliczylismy tez okuliste, niestety mamy stan zapalny :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Anawee myślę, że naprawdę nie masz się czym niepokoić. Mój synek też nie patrzy mi w oczy przy karmieniu, to takie pitu pitu z tv i kolorowych pism, żadnej więzi w czasie karmienia to my nie nawiązujemy;P on patrzy gdziekolwiek, wierci się, mnie bolą sutki, no szału nie ma. Też ostatnio żartowałam czy on mnie chociaż lubi, czy tylko te cycki moje... Uśmiecha się przez sen lub nieświadomie, czasem zatrzyma wzrok na czarnej ramie mojego łóżka i to wszystko. A od wczoraj śpi, je i tylko troszkę płacze i wiesz co? Po ostatnim, bardzo ciężkim tygodniu, ja te chwile błogosławię i błagam o więcej. Nie ma co się wkręcać w jakieś skoki rozwojowe, każdy bobas ma trochę inaczej, mnie to jakoś w ogóle nie martwi. Mam wrażenie, że coś ciężko u Ciebie z tym babybluesem, może rzeczywiście dobrze by było z kimś pogadać? Albo chociaż z nami popisać, na pewno pocieszymy:* Niejednej z nas jest ciężko, ja wciąż nie mogę dogadać się z mężem, czepiam się go o wszystko, nawet jak nie mam o co:/

Ps: Mój grubasek waży już kilogram więcej niż po porodzie, powiedziano mi, że to trochę dużo. Czy dziecko karmione piersią może tyć ponad miarę?

Tymon Franciszek ❤ 10.04.2016

Odnośnik do komentarza

kumi współczuję :* mam nadzieje ze w końcu coś wam pomoże bo te ranki to straszne.. jak na nie patrzyłam to aż mi serce pekalo ze pewnie małego to boli...u nas jeszcze całkiem nie zeszły ale sporo się zmniejszyly i prawie zagoily. Jutro mamy wizytę u pediatry to obejrzy ta jego biedna dupke;)
Kurcze mieliśmy właśnie wychodzić na spacer a tu grzmi i wiatę się zerwał. ..

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Czesc dziewczyny,
Cos ostatnio nie mialam jak napisac, ale czytam na biezaco. Mama jest i bardzo sie ciesze bo to nieoceniona pomoc, troche sie balam, ze sie bedziemy scierac, ale jest naprawde milo. Chodzimy do parku, pijemy herbatki, gadamy, bardzo pozytywne zaskoczenie...
Ataa, zgodze sie z Miszka, wyglada na to, ze baby blues sie Ciebie czepil i nie bardzo chce odpuscic, pisz, zal sie, nie dus w sobie bo to niezdrowo.
Anawee, kazde dziecko jest inne, moj np bardzo malo spi w porownaniu do pozostalych forumowych dzieci, obsrywa sie jak oszalaly, z 6-7 razy dziennie, czasem troche kolki, czasem czkawka, czasem usmiech, czasem placze... Nie martw sie na zapas.
Dziewczyny ja mam do was pytanie, zwlaszcza do sciagajacych mleko, chcemy wyjsc z mezem w piatek, wczoraj po raz pierwszy sciagnelam troche mleka, tylko 30ml, troche sie boje, ze oproznie piers i jak Tymek sie obudzi wczesnie to dla niego nie bedzie, czy to mozliwe? No i ile potrzeba na jedno karmienie? Nie bedzie nas jakies 3-4 godziny wiec mama bedzie musiala go raz nakarmic, czy 100 ml wystarczy?
Lece bo musze jechac na lotnisko odebrac tate, pozniej postaram sie napisac, dzieki
Marta
Tymek 18.04

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...