Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Wesołych Dziewczyny! w prawdzie na koniec pierwszego dnia, ale Wesołego Jajura![;

magda - haha skąd ja to znam, moje spryciule są takie, że jak jest kanapka z wędliną i np. pomidorem, to wędlinę ukradną a pomidor zostaje na kanapce ;P

My mieliśmy pojechać sobie do Kórnika posiedzieć w słonku nad jeziorem, ale nagły tel teściowej, żebyśmy przed obiadem (u niej) zawieźli ją na cmentarz zmienił nasze plany.. Mam nadzieję, że jutro będziemy sobie mogli to odbić..ale zapowiadali na TVN deszczyk, zobaczymy [;

Też dziś czułam skurcze takie okresowe.. do tego sama nie wiem czy mi przypadkiem czop nie wypadł, bo w sumie on nie musi cały na raz co nie? Niby patrzyłam na internecie ale sama nie wiem, czy to on czy po prostu gęstsza wydzielina.. bo tak zauważyłam właśnie na raty jak do wc chodziłam eh! wybaczcie, że w święta to poruszam, ale psychicznie się dziś zadręczam tym, też brzucho ma dziś aktywność ma minimalną. Pewnie sama się nakręcam negatywnie, ah ta moja natura!

http://fajnamama.pl/suwaczki/gu590el.png

Odnośnik do komentarza

heltinne jako ze to moja pierwsza dzidzia mam stresa i boje sie o glowke. A po za tym mala miala krwiaka po urodzeniu to boje sie podwojnie...ale z kazdym dniem idzie nam coraz lepiej:)

Teraz szykujemy kapiel,karmienie i spanie:)

Emilka jest dla nas najlepszym TV. Mozemy lezec z mezem kolo niej gdzinami, patrzec jak spi, rozglada sie, usmiecha i robi slodkie minki:)

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że można trochę obawiać się pewnych czynności, tego ze można je wykonać nie dość ostroznie ale nadal się zastanawiam co można przy tym zrobić nie tak.
Zasada jest taka, ze najpierw główka potem rączki a potem naciagamy.
Maleństwo jest delikatne ale przecież potrafimy sie z nim odpowiednio obchodzić..

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

unatu do dziś pamiętam jak pielęgniarka kazała mi rozebrać dziecko przed pierwszym karmieniem: zdążyłam odpiąć delikatnie dwa zatrzaski na co ona, że nie ma całego dnia i sru… wszystkie jednym szarpnięciem na raz rozpięła. To jest stres pierwszego dziecka.
Taraz jak robili małej badania przez 24h, co godzinę i przepraszali że budzą mówię luz … ale przy synu płakałam, że przecież dopiero co go uspałam… ten lęk stopniowo minie.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Vena o, jaki spioszek :)

Przypomniała mi jak to lekarz, który wykonywał badanie USG bioderek marudzil ze tyle czasu zapinam pieluszke...No cóż, wszystkiego trzeba się nauczyć. Teraz potrafie zmienić pieluszke stojące mu maluchowi jedna ręką w ciągu paru sekund, ale aby dojść do takiej wprawy musiałam zmienić ich dziesiątki ...

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

unatu Tobie zostało zaledwie parę dni do terminu, w każdej chwili może się zacząć...Nic dziwnego że szukasz oznak, kto wie, może to był czop?
A co do ruchów...rozumiem zbyt dobrze, dlatego tak ciesze się ze kupiłam detektor tętna. Jest pierwsza rzeczą po która siegam po przebudzeniu, to samo przed zaśnięciem. Co noc mam koszmary, nie potrafię nad tym zapanować.
Uspokoje się dopiero gdy zobaczę małego bezpiecznego po drugiej stronie. Źle zrobiłam ze zajrzałam co słychać u koleżanek z innego miesiąca,co mnie podkusiło...

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza
Gość Magda10 10

Hej dziewczyny. U mnie dzień byłby idealny gdyby nie jego końcówka .. Byliśmy na spacerze nad naszym jeziorkiem, zobaczyć nasz domek, śniadanie i prawie cały dzień u moich rodziców .. Potem obiad i impreza. Narzeczony pije a ja jakoś strasznie nie wiem na co sie zdenerwowałam. Wpadłam w histerie tak mocna ze brzuch zaczął mi sie spinać ... Nie mógł mnie uspokoić go tego stopnia ze musiał zawołać moja mamę.. W końcu im sie udało .. Teraz leżę i odpoczywam. Mały sie wierci chyba na złość mi za Ren płacz .. Masakra. Pierwszy raz siebie taka widzę i powiem szczerze ze sie przeraziłam. A narzeczony mówi do brzuszka Antoś siedź tam, matka musi sie uspokoić.. Ehh kochany jest :)) moze to ze zmęczenia ... Nie wiem

Odnośnik do komentarza

Magda 1010 hormony...Zbyt łatwo wyprowadzić nas z równowagi, reakcje są przesadne i nieadekwatne do sytuacji, popadamy w skrajne emocje...
Ważne ze udało się opanować nerwy i teraz już jesteś spokojna.
Ale przy okazji Antos dostał niezły zastrzyk adrenaliny,dlatego się wierci

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Swiateczne dobry wieczór! Wiele radości i pogody ducha, cudownej wiosny, rowniez w Waszych sercach! Szczęśliwego rozwiązania dla kaxdej kwietnioweczki i wielu wzruszeń dla każdej z nas!

Dzien minal na odpoczynku ale przy stole, specer tez zaliczony, wiosne juz czuc w powietrzu ale poza słońcem byl duzy nieprzyjemny wiatr, i zdecydowanie jeszcze nic sie nie zieleni...

Odnośnik do komentarza

Tak sobie myślę ze ja rowniez moge miec problem z ubieraniem dziecka.. niby mialam w reku lalke i mialam ubrac rozebrac ale ja nie potrafie sobie wyobrazić ze to.dziecko i na co mam uwazac. Jak usłyszałam ze dziecko ma nie w pelni wyksztalcona powierzchnie kosci glowy to mnie sparalizowalo. Wlasnid wtedy wyobrazilam sobie jak tu skladac cos przez główkę. Jesli chodzi o rodzaj ubrznek to kolezanki mowily ze trzeba znalezc swoje ze jednym łatwiej max rozpinane inne zas ze nie maja one i dziecko tez cierpliwości do zapinania i wolą wkladane przez główkę właśnie.
Na razie staram sie tym nie martwuc wierze ze praktyka i życie pokażą jak to ma byc. Nie chcę by juz teraz paralizowal mnie strach.. ale nie majac kontaktu z dziećmi to nawet ciężko mi podejsc do tematu i kolejny raz napiszę ze po prostu ide na żywioł...

Odnośnik do komentarza

Hh99 oj ja Ciebie mimo wszystko rozumiem. Sama z siebie i swojej nieporadnosci sie śmieje ale momentami doprowadza mnie to do szału i skrepowania.. pocieszam sie ze za chwilę sie to zmieni.. juz blizej niz dalej.. co do bliskości to ja mam wielką ochotę na męża a nie potrafie miec pełni satysfakcji.. wlasnie przez niewygode i wewnetrzne myslenie o tym ze brzuch moze zaczac twardniec co wywoluje moj niepokój, drugie ze jakos tak inaczej wszystko odczuwam.. na szczęście maz to rozumie i sie dostosowuje do moich zachcianek.. i ograniczen.. ale szczerze marzy mi sie czas gdy wszystkobw tym temacie bedzie po staremu..

Odnośnik do komentarza

Heltinne :) jak dobrze Cie czytac, ufajac Twojemu doświadczeniu! Bo juz mnie brala jakas hormonalna papka! rozumiem ze to dzieci dzis zadbaly o Ciebie, a nie na odwrót :) no i slyszalam ze super śniadanie mialy :P mam nadzieje ze dzis masz sie lepiej a jutro juz w ogóle bedzie dobrze, dobranoc!

Odnośnik do komentarza

Atta ja też nie mogę się juz doczekać kiedy łóżkowe sprawy wraca do normy... juz się nie mogę doczekać !! :D nie myslalm że ciaza może tak zmienić moje podejście ale zmieniliśmy się trochę rolami z mężem :P Teraz to ja go nekam ;)
Co do ubierania maluchów to jak mówi heltine to nie szklana babka ;) a dzieci mają wiele miejsc gdzie dorosły by się złamał lub coś wyskoczyło ze stawu albo coś takiego a maluchowi to żadnej różnicy nie robi. Wbrew pozorom te nasze delikatne skarby są dość dobrze przystosowane do naszego świata ;) np nie wiem czy wiecie ale obojczyk noworodka zrasta się w ciągu 5 dni i nie wymaga gipsu tylko przywiązania pieluszka do boku ciała ;) a kości czaszki noworodka przy porodzie nachodzą jedna na drugą nawet do 1 cm. Wiec śmiało można zakładać nawet golf ;) to tak żeby trochę pewności i jak mówi Atta podjęcia " na żywioł " wam dodać ;) ale rozumiem doskonale ja też na początku obawiałam się ubierania noworodkow;) wszystko da się wypracować i to naprawdę dość szybko zwłaszcza ajak trzeba codziennie obsługiwać takie maleństwo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Wielkanocne dobry wieczor dziewczyny, troche spoznione, ale szczere wesolego alleluja:)
U nas pogoda dzis zmienna, troche slonca, troche deszczu, dzien bardzo relaksujacy, nawet sie zdrzemnelam popoludniu. Wrocilismy wlasnie od znajomych, bylo przyjemnie bardzo, nagadalismy sie, obzarlismy, nasmialismy, jutro chcialabym poprasowac i skonczyc pranie no i jeszcze troche porelaksowac :)
Heltinne mowisz o marcowkach i tej dziewczynie, ktora miala zakazenie wod?
Unatu, ja dzisiaj tez kolejny epizod bolu okresowego, troche mocniejszy niz wczoraj czy przedwczoraj, ale tylko jeden i raczej krotki, ponizej minuty.
Dziewczyny zagraniczne czy znacie, slyszalyscie o marce pieluch Naty? Szwedzkie bio, eko itp, cenowo wychodza jak Pampersy a ponoc duzo lepsze.
Dobrej nocy
Marta 36t6d

Odnośnik do komentarza

Ataadzieki, dziś trochę lepiej, wiele zależy od nastawienia, a ja się uparłam na niechorowanie :) Dzisiaj wszystko opóźnione, ale to wina zająca ;), po co dawał dzieciom aż tyle słodyczy. ..
Zjedliśmy rodzinnie obiado-kolacje, Ślubny wrócił dopiero wieczorem przez korki w górach...
Wlasnie obejrzeliśmy b.przyjemny i lightowy film "Praktykant", polecam :)

No i mamy potwierdzenie od Magdy ze nie ma powodu do obaw i jeśli któraś je miała to napewno zostały teraz rozwiane :)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Hej,

Swiateczne zyczenia dla Wszystkich Was i Waszych bliskich. Zdrowia, spokoju i miłości! Szybkich porodow, mlecznych rzek i zdrowia dla Maluszkow!

My jeszcze w szpitalu. Zuzka cudowna i przeslodka, do schrupania maly mruczuś! Jest malenka i taka kruchutka, powinna posiedziec jeszcze w brzuch min 2 tyg. mialam racje upierajac sie. Widac ze jeszcze niedonoszona.
Narazie slabo zjada, przy cycu szybko sie meczy i zasypia, przy butli zjada polowe dawki i tez odlatuje. Spada z wagi troche przybiera i znowu spada bo ulewa:( Nawet polozne mowia ze ciężki typek z niej bedzie i wymagajace dziecie i że widac pewne cechy wczesniactwa:( Wiec albo ją karmie, albo przewijam, odciagam, dokarmiam, myje butle, sterylizuje...
Dzis podskoczyla też bilirubina i zolty nosek sie zrobil. Jutro kolejne sprawdzenie i ewentualne pobranie krwi i pewnie lampy... ach zycie.

Wczoraj Adaś poznal siostrę, cudownie reagowal, glaskal cieszyl sie , wszystko chcial robic. Nawet poloznej pomagal robic kapiel wieczorem. Skarb taki starszy brat. Kochany, taki steskniony chcial u mnie nocowac, ale mam tu tylko jedno male lozko dla gosci. Z reszta szpital to slabe miejsce do spania;) Do tego mąż jeszcze z katarem, przyjezdza w maseczce na kilka godzin, zebym sie wykapala i odpoczela. Prywatna sala jest fajna dopoki nam gosci, ale jak jestem sama to prysznic trwa 3 minutki i do malej:)
Rana i bol po cieciu juz znacznie lepiej, rzeczywiscie pierwsza dwie doby od cc są trudne, ale da sie przeżyć i teraz szybko sie goi.
Ale za to nogi od polowy ud mam tak paskudnie spuchniete ze ciążowa opuchlizna to pikuś. Pan Pikuś! :) Nie moge chodzic bo mam wrazenie ze zaraz peknie skóra.

Tyle raportu. Trzymajcie kciuki zebym we wtorek wyszła...po rownym miesiacu tu zapomnialam jak wyglada moj dom:(((

Mam nadzieje ze u Was wszystko dobrze, bo nie zdaze poczytac wszyatkiego, mam 40 min na drzemke, potem wybudzenie Zuzki i karmienie.

w zalaczeniu moj skarbek :)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...