Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

miila ja tez sie o tym naczytałam i dlatego planuje to kupić. Ja nastawiam sie na BabySense monitor + niania bo tez chce małego na tarasie na drzemki trzymać, a ten monitor jest z certyfikatem i używany na oddziałach noworodkowych jako jedyny. Polozna mi doradziła.
Heltinne no w sumie racja, chociaż moja mama mi wiele paczek przesyłała odkąd tu mieszkam i to z krążkami antykoncepcyjnymi NuvaRing i jeszcze nigdy nie zatrzymali mi żebym musiała płacić cło. Ale w sumie z ta firma kurierska to bezpieczniej. Bo faktycznie jak mama bedzie leciała to zeby nie było za późno na te najpotrzebniejsze rzeczy.

A tak przy okazji, dziewczyny jak to wyglada z ta antykoncepcja po porodzie? Duzo czytałam i w sumie wychodzi, ze jedyna co pozostaje to minipigułka przy karmieniu piersią.

Odnośnik do komentarza

PaulinaNo spokojnie z takim maluchem robiłam podobne trasy autem choć w Polsce to bym czas liczyła o 4h więcej niż zakłada trasa bez korka …
Zawsze przed podróżą określam na trasie punkty zatrzymania te planowe i awaryjne, które są wygodne z dziećmi z racji infrastruktury … żeby nie utknąć np na obskurnej stacji benzynowej ;)

Miila tak generalnie, co do ulania to w foteliku dziecko jest pozycji pół siedzącej, więc przy ulaniu to będzie większości przypadków po prostu brudne ubranie. Poza tym odbijasz dziecko po karmieniu i nie chcesz włożyć zanim to nastąpi do fotelika, wózka, czy łóżeczka bo płacz murowany …

Jechać obok dziecka- nie jechać, fotelik z przodu-z tyłu … to wszystko nasza ocena ryzyka zdarzenia się wypadku vs jego konsekwencje. Ulanie zdarzy się na pewno częściej, tak samo to, że dziecko się rozpłacze, niż wypadek z naszym udziałem … tylko konsekwencje obu zdarzeń są dramatycznie różnie … rozumiem i zwolenników i przeciwników obu tych podejść. Sama wybieram w różnych sytuacjach, co jest bardziej realne konsekwencje złego zdarzenia vs ekonomia i komfort podróży.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

Jedzące czosnek dziewczyny ja od rana walczę by nie dać się chorobie. Na śniadanie zjadłam kanapkę z 2 ząbkami czosnku, i na obiad dodałam też więcej niż zwykle do makaronu z pesto. Planowałam wieczorem jeszcze mleko z czosnkiem wypić, ale normalnie nie dobrze mi jest. Mam wrażenie że mi rozsadza wszystko w środku od tego czosnku. Czy też tak któraś ma??

Dziękuję za gratulacje dla siostry. Moi rodzice przeszczęśliwi. Od kilku lat marzyli już o wnukach więc w tym roku doczekają się wreszcie podwójnego szczęścia. :)

Odnośnik do komentarza

Vena i Twoje maluszki nie były marudne lub przemęczone? A jak z ich kręgosłupami, jakieś masaże na postojąch może trzeba robić? Ja myśle ze spokojnie damy radę tylko chce to dobrze logistycznie zaplanować zeby sie nie umęczyć. Dodatkowo chyba raczej weźmiemy opcje podróży nocą, jak myślisz? Bo ostatnio jak jechaliśmy w wakacje to wpakowaliśmy sie w dwa potężne korki i ledwo zdążyliśmy na prom. Trase mamy do pokonania w Norwegii i Szwecji, w Pl tylko 200km i to po zjeździe z promu :)
Agulaaa spokojnie, rozluźnij sie, odpoczywaj. Jeżeli to było jednorazowe to stres może tylko to pogłębić. Ja za to skurcze BH odczuwam słabo i to raz na kilka dni wiec nie wiem czy moja macica sie przygotuje dobrze do porodu..

Odnośnik do komentarza

PaulinaNo a mogłabyś wkleić link do tego konkretnego? nie wiedziałam, że jest jakiś rekomendowany przez szpitale i połozne.

Vena no tak, racja z tym ulewaniem, że się przecież raczej nie zachłyśnie w takiej pozycji. Zobaczymy :) pewnie ze szpitala będę wracać z nim z tyłu :D

Ataa no właśnie szkoda, że nie ma szarego, ale może dołożą jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Agulla ty się nie stresuj tylko się ciesz ze twoje ciało jest mądre i trenuje przed tak ważnym wydarzeniem. To był jeden skurcz który pokazał ci na co możesz się nastawiać i jak sobie z nimi poradzić. Następnym razem odrazu się zapewne położysz i zrelaksujesz a może poczytaj jak sobie radzić z skurczami porodowym i te przepowiadajace traktuj jak taki trening dla ciebie. Możesz wtedy sprawdzić jak ci idzie skupienie się na oddechu czy ruch w trakcie takiego przypływu, jaki dotyk męża ci przynosi ulgę, może jakiś masaż kręgosłupa albo ściskanie bioder? Ja niestety jeszcze ich nie odczuwam ale wykorzystuje każde twardnienie brzucha żeby ćwiczyć oddech i skupianie się na swoim ciele. Kończę juz robić taka ściągi dla męża z tym jak może mi pomagać i mnie wspierać przy porodzie. Pamiętam ze obiecałam komuś ( chyba Ataa ) ze się podzele. Pamiętam i obiecuje ze to zrobię jak juz wszystko dopracuje :)
A tym ze to za wcześnie się nie przejmujcie. Niektóre kobiety mają tak od 30 tyg i rodzą nawet po terminie ( przykład mojej koleżanki)

Te kocyki są super tez taki chciałam ale po pierwsze moja mała ma już 6 szt a po 2 tak jak Ataa nie znalazłam swojego koloru :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Agulla Magda ma racje ćwiczenia na sposoby radzenia sobie z bólem są najrozsądniejsze, co możesz robić poza odpoczynkiem : sofą, herbata z melisy, przy częstszych nospa. I to co wszyscy mówią i co u mnie faktycznie daje dużą różnicę to pozwolić rozluźnić się i oddychać, jak walczę ze skurczem i spinam mięśnie to boli jak SK****** za to jak pozwolę "przepływać" to różnica o 70%. Takich mega bolesnych mam średnio 5 w ciągu dnia… mądre ciało, ale daje w dupę ;)

Paulina marudzą, ale to jest wpisane w podróż i mnie to nie stresuje, tak będzie i wiem o tym. U mnie są dwie metody: wyjeżdżamy o 4 rano kiedy dzieci śpią jeszcze około 3-4h przerwa na śniadanie do 1h, później jest jeszcze zabawa z jazdy i zaraz drzemka do 12-13.00 więc jedziemy go oporu ile śpią. Zwykle dwie godziny przerwy na lunch i park lub plac zabaw (dlatego zawsze mam dobrze zaplanowane postoje). Pozostaje do 4h żeby dojechać do miejsca noclegu. 12h podróży w jeden dzień, nawet noc nie polecam nikomu z małymi dziećmi poniżej 10 lat bez względu na wiek ;)
Nocne podróże robiłam ze straszym, młodszy nie jest w stanie spać w foteliku dłużej niż 2h, a wypoczęte dziecko to łatwiejsza podróż.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Magda fajnie ze o mnie pamiętasz :D
Czarna czosnek jest ciezko strawny i jak najbardziej mozesz sie po nim zle czuc, ponad dwa zabki czosnku to wg mnie duzo, szczegolnie ze zaczełas rano czyli na pusty zoładek. Ja na Twoim miejscu dzis dalabym juz spokoj z czosnkiem, a siegnij przede wszystkim po duzo ciepłego picia, to tez pomaga, najlepiej cos z malina, miod cytryna czy mleko, mozesz sobie na noc utrzeć zółtko z cukrem, zalac goracym mlekiem mieszajac i dodac lyzeczke masla ale to juz nie musisz i prosto do łozka, dobrze rozgrzewa, a delikatniejsze dla zoładka.

Odnośnik do komentarza

Miila tu jest sklep firmowy BabySense Polska na Allegro Tekst linka
Tam wszystko jest opisane dokładnie, to jedyny taki monitor używane przez oddziały noworodkowe i neonatologiczne e Polsce.
Vena ja planowałam zeby wyjechać tak popołudniu zeby na wieczór mieć przejechane polowe trasy, zatrzymać sie na noc w hotelu i potem o 12 ruszyć dalej w 650km zeby dotrzeć na wieczorny prom ale to jeszcze muszę z mężem dokładnie ustalić zeby i jemu to odpowiadało :)

Jestem ciekawa czy zauwazylyscie u siebie takie dziwne pstrykanie, cykanie brzucha jak maluszki sie przeciągają? Jezeli wiecie o co mi chodzi :D Doczytałam dzisiaj na blogu położnej, ze sa to strzelające pecherzyki powietrza w jelitach poprzez ruszające sie dziecko :) ciekawe co Magda o tym myślisz? :)

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

Ataa dzięki, masz rację, przedobrzyłam z tym czosnkiem. Tak to jest jak człowiek wie że musi poradzić sobie bez farmakologii. Ale już teraz tylko soki na gorąco i miód.
Vena tak mi dziś wpadło w oko na Twoim suwaczku '30 dni do porodu' Kurczę jak to mało zostało! Mi termin od początku wg USG wychodził 27-30 marzec. Więc liczę na Świąteczny prezent i urodziny mojego Maluszka jeszcze w marcu..

Odnośnik do komentarza

Miałam Wam dzisiaj nie marudzić,ale ciezko się powstrzymać...Wczoraj chyba przegielam, dzisiaj mam za swoje. W dodatku musiałam wrócić z rehabilitacji do domu na piechotę. Pokonanie 700 zajęło mi 40 minut...
Od godz 13 nie potrafię się podnieść z sofy,najmniejszy ruch sprawia ogromny ból, trudno powstrzymać łzy. Zastanawiam się czemu jest aż tak źle. Byłam w ciąży 2 razy, tez nie było lekko, ale bez porównania lepiej.
Pociesza mnie tylko to, że mój stan nie zagraża małemu....
Chciałabym aby już było po wszystkim, zostalo mi az i tylko 7 tyg, to jak wiecznosc....Fizjoterapeutka twierdzi,że najprawdopodobniej będę potrzebowała czasu aby dojść do siebie fizycznie po porodzie,mam nadzieję,że nie potrwa to zbyt długo.

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Ansta po prostu znowu wrocimy do upominania. Ale badz co badz jest dobra babcia tylko dobra nie znaczy rob wszystko co chcesz, moje dzieci beda jej jedynymi wnukami takze pewnie chce sie nacieszyc, ale poznoej my mamy problem,moja mama tez mowi co wolno co nie.

My po krótkiej wizycie u gin, Malutki przytulił sie do pęcherza, pokazala ze caly czas sie obraca tylem na przod tak fika smiesznie nie mogla go na poczatku.zlapac. Gin mowi ze dalej mam lezec jak porobie przy corce i wroci reszta do domu, bo.widzi ze to cos daje. Mowi ze boi sie ze ze.wzgledu na.poprzednia.ciaze jak juz pojdzie.to szybko.wiec mowila ze 5 tyg i koniec moge rodzic, wtedy 36 tydzien. Seks dalej zakazany. A mowi ze mam nie prac zadnych ciuszkow ze jak cos to ktos zrobi ja mam odpoczywac bo obowiazki biezace to duzo.

Dostalam paczke ze smyka, ten pajac pluszowy moze byc ale ten dresik jednoczesciowy hmm nie.moge sie doczekac az Synek.zalozy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Heltinne biedulko.. Nie chce pisać, ale ostrzegalam.. Nie możesz sie tak przemęczać, bo to wyraźnie widać ze Twój organizm tego nie jest wstanie przetrawić. Ale ode mnie przesyłam moc gorących uścisków! Dasz radę jak tylko bedziesz sie oszczędzać. Teraz tylko lekkie, nie obciążające czynności i bedzie dobrze.
Melly super, ze u synka wszystko w porzadku i widac ze mu podoba sie w brzuszku dlatego tak fika :) na pewno dotrwasz do tego określonego czasu :)
Oj cos czuje ze w pełnie 21 marca bedzie sie działo :D

Odnośnik do komentarza

Ja też jak w pierwszym trymestrze łapałam przeziębienie za przeziębieniem i opiłam się domowego syropu czosnkowego, to miałam problemy żołądkowe, także nie polecam przesadzac :)

Co do tego wożenia dziecka z przodu, to ja też raczej będę często sama jeździła, tak więc fotelik na pewno będzie z tyłu, ale to krótkie odcinki. Zresztą 8-letni starszak w razie czego będzie miał oko na siostrę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg1g1k9nhx.png

Odnośnik do komentarza

PaulinaNo no widzisz, więcej chce niż potrafię....Jakoś ciężko mi się pogodzić z tym ze mam tyle ograniczeń. Nie jestem z tych jak to moja mama mówi co się "certolą ze soba" .Cóż, sama jestem sobie winna,mogłam trochę odpuścić a nie szorowac szczotka fugi...

Sprawdzałam w mojej karcie ciąży.,że w ciągu 2 miesięcy przybrałam 1 kg,a przez ostatni miesiąc nic. Za cholerę nie mogę przybrać na wadze i mam coraz większe obawy ze tak samo jest z Marcelkiem :(

A teraz coś super pozytywnego: malutka o której Wam juz parę razy pisałam,ta która miała urodzić się w kwietniu a przyszła na świat blisko 2 mies temu,wyszła dzisiaj ze szpitala :)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...