Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

~Vena, ależ skarżypyta z tego twojego lekarza :) No ale chyba lepiej żeby był przewrażliwiony i donosił na ciebie do gino, niż jakby miał to zlekceważyć. A to pierwszy raz masz takie "atrakcje"? We wcześniejszych ciążach nie miałaś mdłości/wymiotów?
~Mosia, a próbowałaś syropy Prenalen? W sumie ma podobny skład do tego co sama teraz bierzesz, maliny, czosnek i chyba czarny bez. Na początku pierwszej ciąży złapałam straszliwe przeziębienie i to mi pomogło dość szybko dojść do siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgov3q6ypds4d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe9vvjc0yguate.png

Odnośnik do komentarza

Niestety ja w każdej ciąży wymiotuje do końca … oczywiście im bardziej zaawansowana ciąża, tym mniej i z kilka razy dziennie zmienia się na 1-2 razy, ale ten typ tak ma. Teraz jest to wyjątkowo zaostrzone i nic na to nie działa. Herberta imbirowa, migdały, krakersy, regularne jedzenie, witamina B6… ręce opadają. Oby to nie było sygnałem na mnogą ciążę ;) mąż zaczyna się martwić że zamiast nowego fotelika to w komplecie nowe auto trzeba będzie dokupić ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Yo-anna pierwsza ciąża masakra +25kg miałam niedoczynność tarczycy i niestety tyłam na potęgę,a więc cukrzyca się rzuciła. Później okazało się, że to była też woda, bo w dwa tyg po porodzie -15kg. Druga ciąża już super +16kg, a mam taką figurę, że mam tylko wysoko brzuch, a w tyłek bez zmian, więc całą ciążę chodziłam w ciuchach nieciążowych. A teraz zobaczymy.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny;-) wczoraj wieczorem i dzisiaj rano wyszedl mi pozytywny, z miesiaczki wychodzi mi chyba koniec 5 tygodnia. Termin 25 kwietnia. Dopiero wybiore sie do lekarza.
Jestem w podobnej sytuacji co Tyyo-anna nasze corki to imienniczki tyle ze moja 2 miesiace starsza. Tak wiec to moja druga ciaza ostatnia 2 miesiace bylam w szpitalu urodzilam wczesniaka miesiac szybciej, mam nadzieje ze tym razem bedzie 9 miesiecy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

kumi
U nas o ciąży wiedzą moje dwie przyjaciółki i moja siostra, pewnie reszcie powiemy jak będzie widać, a na pewno tesciom jak najpóźniej, bo po ostatnich stratach teściowa zajęła się stawianiem diagnoz, co do tej pory mnie wkurza na samą myśl.

No właśnie u mnie jest tak samo. Tzn mojej rodzinie powiedzieliśmy ale teściowej i rodzinie męża jeszcze nie, bo tak samo po stracie poprzedniego dziecka musiałam się nasłuchać "niestosownych" komentarzy (delikatnie ujmując). Ale pewnie niedługo powiemy już wszystkim, jak przekroczę ten 11 tydzień. W tym tygodniu poprzednio poroniłam.

Odnośnik do komentarza

Ja również nie mam lekko jeśli chodzi o mdłości. I dosłownie na nic nie mam ochoty, nawet zwykła woda mnie obrzydza. Odkryłam, że żucie miętowej gumy trochę pomaga więc żuję na potęgę ;D czasami też pomagają migdały.
Pierwszą ciążę przeszłam praktycznie bezobjawowo, oprócz faktu, że miałam cukrzycę ale za to teraz mam wszystkie możliwe objawy chyba.... mdłości, tkliwe piersi, zmęczenie, senność, humorki... ajj wykończę się.

Odnośnik do komentarza

Ech te teściowe widać wszystkie podobne, aż strach się bać, bo w końcu same kiedyś będziemy teściowymi. Ale w pierwszej ciąży moja chciała wahadełkiem płeć określać, a na 2 dni przed cesarską zrobiła mi awatnurę, że 5 dni wcześniej dzieci będzie się rodziło niż wychodzi z terminu i to tylko tragedię przyniesie … mój mąż mało matki po schodach za to nie spóścił jak na to wszedł.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

A to u mnie aż tak źle nie było hehe, ale jak poroniłam to teściowa zamiast mnie pocieszyć i zrozumieć to wyskakiwała z nowinkami "Tobie się nie udało a X właśnie zaszła w ciążę" albo "to pewnie miała być dziewczynka. U nas dziewczynki się nie rodzą, sami chłopcy, dziewczynka musiała iść na stracenie". Więc jak w razie czego tym razem się nie uda (odpukać) to wole żeby w ogóle nie wiedziała.

Odnośnik do komentarza

Hej ja dziś cały dzień bym spała,nie miałam siły na nic.Mój po imprezie rodzinnej więc musiałam się trzymać i synkowi dzień organizować.
Czy któraś z Was zaszła w ciążę na urlopie wychowawczym???
Z tego co wiem to muszę wrócić na 1 dzień do pracy żeby móc iść na chorobowe.Ja mam chęć popracować dłużej ale mój ginekolog po moich stratach pewnie mi na to nie pozwoli. Potem przysługuje mi chyba zasiłek macieżyński i nie wiem czy to w Mopsie się załatwia czy u pracodawcy???Wiecie coś na ten temat.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj mialam wyjatkowy dzien bez mdlosci i nawet apetyt mialam :)
Dzis juz mdlosci wrocily. Dzisiaj tez przyjedzie do mnie w odwiedziny (przed rozpoczeciem roku szkolnego) mlodsza siostra i troche boje sie ze sie domysli jak bede wymiotowala. U mnie wie tylko narzeczony i moja o rok starsza siostra, z którą zawsze trzymalysmy sie jak blizniaczki ;)
Chcialabym juz powiedziec przyszlym treścią, bo mam z nimi na prawde dobry kontakt, i mojej przyjaciolce. Ale wiem ze jeszcze troche wczesnie.

Jagoda, 56cm 3820g, 11.04 godz 23:18

Odnośnik do komentarza

Dzięki Vena.Rozumiem że zasiłek przysługuje przez 6 a nie 12 miesiecy.
U mnie cała najbliższa rodzina wie ale wiem że będą mnie wspierać bo trochę już ze mną przeszli.
Ja na szczęście wymiotuję tylko rano ale ogólnie czuję się fatalnie ,w poprzednich ciążach było dużo lepiej i byli chłopcy.Może teraz to dziewczynka :)

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Serwus Kwietniówczki!
Ansta - XD przepraszam, wiem że tobie nie jest do śmiechu, ale zwizualizowałam sobie właśnie świadkową która przez całą ceremonię popierduje sobie cichutko, zmienia kolory na twarzy z białego na zielony a w finale spektakularnie wymiotuje :D No cóż ci mogę powiedzieć, trzymam kciuki żeby to była tylko wizja z mojej zbyt plastycznej wyobraźni ;) i żeby wszystkie te paskudne objawy ci minęły (przynajmniej na dzień ślubu) no koniecznie daj znać jak poszło.

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgov3q6ypds4d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe9vvjc0yguate.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...