Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Lilijka - tort na pewno będzie pyszny i to będzie twoja nagroda, przytulam :)
Ja mojej mamie potrafię powiedzieć że mnie denerwuje i że nie mam ochoty z nią rozmawiać, choć odkąd jestem w ciąży twierdzi, że stare sie mnie nie denerwować :)

Odnośnik do komentarza

kamillla
dziś dokładnie mam 33t 1d , 48dni do porodu. :O panika mnie ogarnia....

boję się że mała się nie obroci glową do dolu, wczoraj co prawda miałam uczucie ze jest głową w dól, ale teraz czuje że się obróciła.

u mnie 49, a mała jest z tego co mi się wydaje nadal pośladkowo ułożona, przynajmniej od ostatniego usg kopniaki i rozciąganie jej czuję w tym samym miejscu.

tylko ja się tym w ogóle nie przejmuje, każda forma porodu mnie przeraża.

Odnośnik do komentarza

No i zawsze zdarzają się wadliwe egzemplarze wózków.
No ten kolor się spodobał i mi i mężowi, więc już nie było odwrotu :)

Lilijka, na pewno będziesz super mamą! Dobrze, że sobie popłakałaś, to zawsze pomaga :) i nie przejmuj się nikim. Przynajmniej pojesz pysznego tortu :) wiadomo, że czasem ciężko jest odmówić.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

czarna.ana a nie mówilas im, co na ten temat sądzisz? :D ciekawa jestem, co by powiedzieli

Kalae nie wiem czemu ale mnie bardziej przeraża cesarka, nie chodzi o dochodzenie do siebie bo wiadomo ze to zalezy od organizmu, tylko chyba naoglądałam się tego programu porody, i widziałam jak wykonują cesarkę i w ogóle... poprostu wizja operacji mnie przeraza

Odnośnik do komentarza

~kalae
kamillla
dziś dokładnie mam 33t 1d , 48dni do porodu. :O panika mnie ogarnia....

boję się że mała się nie obroci glową do dolu, wczoraj co prawda miałam uczucie ze jest głową w dól, ale teraz czuje że się obróciła.

u mnie 49, a mała jest z tego co mi się wydaje nadal pośladkowo ułożona, przynajmniej od ostatniego usg kopniaki i rozciąganie jej czuję w tym samym miejscu.

tylko ja się tym w ogóle nie przejmuje, każda forma porodu mnie przeraża.

W ramach pocieszenia: koleżanki syn przekrecil się 4 godziny przed porodem jak juz skurcze miała regularne co 8-10 min jakieś pol godziny przed odejściem wód. Zresztą u niej wszystko dość szybko poszło. Nigdy nie wiadomo co nam pisane ;)

Odnośnik do komentarza

Czasy jak czasy, jednym jest lżej innym trudniej. Kiedyś też jedni mieli lego inni nie. Dzieci mamy takie jak sobie wychowamy. Jeden jak ma w klasie czy dwoje coś ekstra to luz ale jak 3/4 klasy bo reszta uległa to te 1/3 dzieci ma przewalone. Uważam że elektronika czy inne gadżety to jest sprawa rodziców, jak ktoś ma parcie to jego problem. Ale ludzie też sobie wkrecaja różne rzeczy np moja babcia jak idą święta to biadoli bo każdemu wnukowi po 100 zł musi dać ( nie wiek kto jej karze) mówię jej ze nic nie musi, może za 50 zł kupić jakąś książkę każdemu i już będzie mniej, a to wartościowy prezent... Ale ona musi...

Odnośnik do komentarza

Kamila tak prosto zostu nigdy nie powiedzialam, ale ogólnie odnosiłam się do takich sytuacji. Odpowiedz zawsze była taka sama: nie znasz się nie masz dzieci jak będziesz miała swoje to zmienisz zdanie. No chyba jednak nie zmienie bo całościowe podejście do życia mam inne niż rodzice chrzesnicy.

Ps poród przez CC przeraża mnie bardziej niz naturalny ;)

Odnośnik do komentarza

Kalea udało mi się go znaleźć wersje 2 w 1 za 1200 zł więc gdybyscie zmienili zdanie i bedziesz potrzebowała nadmiaru służe pomocą :) mnie ujelo w tym wozeczku też to że jest obracany o 360 stopni a i cena ok ;)
Lilijka to wazne co czujesz i potrafisz nazwać swoje uczucia do matki. Masz ogromne szczęście że P. potrafil nauczyć ciebie czułości. Moja mama dziś jest wspaniała matka, ale czekalam na to 25 lat... I równiez obiecałam sobie być inną matka dla swoich dzieci. Ale wiem że np. moja mama nigdy nie dostała miłości od swojej mamy a mojej babci i stąd jej problem- miała źle wzorce, babcia skrzywdzila ją w dzieciństwie na całe życie niestety. Miała potem drugiego męża i drugą córkę i odrzuciła ją jako córkę

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgg4bapzcp.png

Odnośnik do komentarza

czarna.ana
~kalae
kamillla
dziś dokładnie mam 33t 1d , 48dni do porodu. :O panika mnie ogarnia....

boję się że mała się nie obroci glową do dolu, wczoraj co prawda miałam uczucie ze jest głową w dól, ale teraz czuje że się obróciła.

u mnie 49, a mała jest z tego co mi się wydaje nadal pośladkowo ułożona, przynajmniej od ostatniego usg kopniaki i rozciąganie jej czuję w tym samym miejscu.

tylko ja się tym w ogóle nie przejmuje, każda forma porodu mnie przeraża.

W ramach pocieszenia: koleżanki syn przekrecil się 4 godziny przed porodem jak juz skurcze miała regularne co 8-10 min jakieś pol godziny przed odejściem wód. Zresztą u niej wszystko dość szybko poszło. Nigdy nie wiadomo co nam pisane ;)

hmm dla mnie to nie pocieszenie, bo ja chyba jednak bardziej w stronę cesarki się przychylam, nie wiem, boję sie bólu porodowego, a z drugiej strony boję się wkłucia w kręgosłup żeby mieć znieczulenie, eh

nic to urodzić musimy, tak czy inaczej :)

Odnośnik do komentarza

Haneczkaa
AsiaR
Dziewczyny, oglądałam wczoraj wózki!
Mój typ to Adamex Barletta ale widzę, że ma średnie opinie. Czy któraś z Was coś o nim wie, najlepiej z własnego doświadczenia?

My kupiliśmy barlette i nam sie podoba i opinie tez miała niezłe:)

Mi najbardziej ten się podoba :)
Boję się tylko tej białej gondoli.

monthly_2016_01/marcoweczki-2016_42494.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza

AsiaR
Haneczkaa
AsiaR
Dziewczyny, oglądałam wczoraj wózki!
Mój typ to Adamex Barletta ale widzę, że ma średnie opinie. Czy któraś z Was coś o nim wie, najlepiej z własnego doświadczenia?

My kupiliśmy barlette i nam sie podoba i opinie tez miała niezłe:)

Mi najbardziej ten się podoba :)
Boję się tylko tej białej gondoli.


Powinno się z niej wszystko ładnie ścierać, a jakieś zarysowania/przetarcia to faktycznie będą pewnie bardziej widoczne, niż na ciemnej, ale jak się dba, to się nie będzie niszczyć ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Haniutek
Uwazam ze po czesci winna jest szkola. Wiecie ile wycieczek jest w szkole? Wyjazdy do kina teatru robienie swiec tydzien pozniej np papierowych badz gipsowych pierdolek.Ok rozwoj dziecka kulturalny i wgl ale czy we wrzesniu gdzie jak wiadomo ile kosztuja przybory podreczniki i pierwsze oplaty w szkole dokladac rodzicom 2 wycieczki? Do Warszawy 170 na 1 dzien plus wyjazd do lasu( a co najlepsze przy lesie mieszkamy) 40 zl .To dodatkowe 200 zl a przeciez nie kazdy w tym kraju kokosy zarabia i ma jedno dziecko. Nie dasz to nauczycielka potrafi byc zdziwiona ...ale ona jedzie za free i jeszcze jej za to zaplaca.Troche takiego logicznego myslenia o finansach probowalam rodzicom na zebraniu uswiadomic ale wiadomo odzywaja sie glownie Ci co maja biedniejsi sie wstydza. Zacisna pasa by nie skrzywdzić dziecka by go nie wytykano ale to nie tedy droga sadze ze od wychowawcy powinno wyjsc" wyrownanie szans"
Ale sie rozpisalam a wiem ze wielu z Was ten temat nie dotyczy;) Moze troche na to Was przygotuje;)))))

Moi znajomi musieli we wrzesniu na zebraniu powiedziec czy ich dzieciak bedzie jechac na wycieczke w listopadzie.... Wiec napisali ze tak bo bylo to ok 400 zl i na 3 dni. Ale w pazdzierniku maz nie mial roboty a ona zqrabia 1200 zl. Noi nie mieli kasy zeby puscic chlopaka bo na zycie musieli sie zapozyczyc... To sluchajcie szkola chciala ich opciazyc kosztami... i to chyba bylo ok 200 zl. Wiec w ten sposob szkola zmusila ich do wyslania chlopaka na wycieczke...

Dla mnie to masakra ze tak robia....

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Zepsułam się :( nie.umiem zasnąć choć tak bardzo tego potrzebuje...

AsiaR wczoraj siostra skończyła 17 lat. Czemu mama nie zrobi tortu? Też bym chciała wiedzieć. Pewnie wyszła z założenia, że bratu na urodziny zrobiłam. Tylko, że mój brat nie mieszka z rodzicami tak jak siostra! A jego żona wtedy jeszcze była z tych niepiekących. Ogólnie potrafię się postawić, powiedzieć co myślę ale wiąże się to z dodatkowym stresem, a teraz mi on nie potrzebny. Czemu stresem? A bo moja mama potrafi strzelić focha i potem wypomnieć. Poza tym ostatnio ma problemy ze zdrowiem i też boję się jej reakcji gdybym powiedziała jej wprost co myślę.

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, to miłe!

Też mam biały dół z gondoli ale to jest plastik, więc powinno się łatwo czyścić.

Mnie w porodzie sn przeraża możliwość nacisku ze strony personelu co spowoduje, że będą zwlekać z ewentualną cesarką, którą i tak zrobią, a np. To sprawi, że coś się stanie Groszce. Pod tym względem wolałabym cc. Ale ogólnie uważam, że sn lepiej.

Odnośnik do komentarza

AsiaR
Haneczkaa
AsiaR
Dziewczyny, oglądałam wczoraj wózki!
Mój typ to Adamex Barletta ale widzę, że ma średnie opinie. Czy któraś z Was coś o nim wie, najlepiej z własnego doświadczenia?

My kupiliśmy barlette i nam sie podoba i opinie tez miała niezłe:)

Mi najbardziej ten się podoba :)
Boję się tylko tej białej gondoli.

Powinno się z niej wszystko ładnie zmywać, a jakieś zarysowania/przetarcia to faktycznie będą pewnie bardziej widoczne, niż na ciemnej, ale jak się dba, to się nie będzie niszczyć ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Biszkopt upieczony, budyń na krem zrobiony, jutro przełożyć i ubić śmietanę i posmarować. Ehh moja siostra robi jutro urodziny i musiałam zrobić tort. Tak, musiałam bo czułam, że moja mama tego wymaga :/ źle się z tym czuję, że nie odmówiłam ale wiem, że w przeciwnym razie były by pretensje. Oczywiście nie wprost ale w formie aluzji, że "a bratu zrobiłaś" tylko nie pomyśli, że wtedy nie byłam w zaawansowanej ciąży, w ogóle nie byłam w ciąży. Zgodziłam się bo uznałam to za mniejsze zło ale i tak jest mi przykro. Każdy jej telefon do mnie, mnie denerwuje, nic takiego nie mówi ani nie robi ale mi i tak ciśnienie skacze. Po tym czuję się jak wyrodna córka ale Nie mam dobrego kontaktu z mamą i nigdy nie miałam. Moje przyszłe macierzyństwo sprawiło, że przeanalizowałam to jaką ona była mamą. Nie była zła to na pewno, była po prostu ok, nic więcej. Brakowało czułości (dopiero P. po kilku latach przekonał mnie, że tulenie jest fajne), brakowało zainteresowania, wsparcia.
Chcę być lepszą mamą! Ba, chcę być najlepszą mamą jaką można być! O ojcu się nawet nie będę wypowiadać, szkoda czasu na stukanie w litery, tyle w temacie...

Musiałam to napisać, popłakałam ale jest mi teraz lepiej. Po takiej pracy i dawce emocji idę się zdrzemnąć, należy mi się!

Nie płacz w pełni Cie rozumiem u mnie w domu jest jeszcze inaczej matka wyroznia rodzenstwo mimo ze to ja jej najczesciej pomagałam teraz ona skupia sie na rodzenstwie mimo ze sa dorosli. Jak ja lezałam w szpitalu w swieta matka nie przyjechała bo miałam kaszel i nie daj bog sie zarazi. Z siostra chodziła do lekarzy na usg i wgl.. Nie wypominam ze z nia chodziła ale czułam sie wtedy gorsza bo moja najmłodsza corke poznała jak ta miała poł roczku i to dlatego ze najstarsza miała komunie i babcie zaprosiła. Długo by wymieniac...
Dlatego ja teraz tez sie skupiam na tym by dzieciaki miedzy soba sie szanowały i czuły ze kocham je tak samo. Poswiecam i cały mój czas i zaangazowanie oraz cała miłosc jaka sie przez te lata skumulowała.
Lilijka kiedy masz te urodziny swoje? Jak juz po naszych porodach upieke Ci:)

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
Haniutek, też dobry temat :) nie wiem cco prawda jak to jest teraz w szkołach z tymi wycieczkami. ale dzis gadałam ze szwagrem mojego K, i opowiadał mi wlasnie jak to u nich jest w szkole staska :D na brzydkie pismo jest teraz okreslenie, jest do "syndrom" jakiśtam, brzydkie czytanie to też jakąs ma swoją nazwe i mozna na wszystko doslownie dostac papiery od wymienionych "syndromow' . Naucycielka robila dyktando, jakis chlopiec dostal slaba ocene, mama na zebraniu pokazala papier ze ma dysleksje, i odrazu 3 było poprawione na 5 :D naprawde tak teraz jest czy to tylko u nich :D

Kamila tak teraz jest bezstresowe wychowanie:) Zreszta to juz nie to jak my chodzilismy do szkoły wtedy 4 zeszyty 5 ksiazek i tyle a teraz nawet nie chcesz wiedziec ile do samej religii ksiazka karta prac cwiczenia i zeszyt:)

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

hej laseczki!Idziecie jak burza,zaraz Was nadrobię :D

Byłam u Endo,dostałam większą dawkę już do maja,wtedy kontrola..cieszył się,bo choroba ustępuje..mimo mojego tsh teraz 4..no ale już mu to cos dało..no nic,ok
Pytałam o to moje swędzenie..powiedział,że jak najbardziej jest to od mojej niedoczynności,że tak ona się u mnie objawia..
podejrzewałam to rzeczywiście..zobaczę jak będzie po ciaży..

ech a 3 prenatalne mam w czwarteczek,nie mogę się doczekać i bedzie fotka 3 D to Wam pokażę :D :D
Lecę czytać :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Nie mam dzis najlepszego dnia. Od rana bardzo mi sie chce tortu. Zjadlabym kazdy byle nie slodki i nie tlusty.
Po wczorarszych dobrych wynikach, cukry mi dzis wariuja. Juz boje sie jesc cokolwiek.
Z jednej strony to ciesze sie, ze zaczelam wizyty u diabetologa, myslalam, ze jak bede pod opieka specjalisty to bede spokojniejsza. Z drugiej strony to mam wiecej nerwow. Przezywam kazdy poranny cukier powyzej normy. Stresuje sie po kazdym posilku, przed pomiarem. Niby jem to samo a wyniki skrajnie inne. Czasami sie zastanawiam po co mi to bylo. Slodkiego i tak nie jem, tlustego tez. A ten stres mnie dobija, jakbym malo trosk miala.

Odnośnik do komentarza

~Ernestoo
Nie mam dzis najlepszego dnia. Od rana bardzo mi sie chce tortu. Zjadlabym kazdy byle nie slodki i nie tlusty.
Po wczorarszych dobrych wynikach, cukry mi dzis wariuja. Juz boje sie jesc cokolwiek.
Z jednej strony to ciesze sie, ze zaczelam wizyty u diabetologa, myslalam, ze jak bede pod opieka specjalisty to bede spokojniejsza. Z drugiej strony to mam wiecej nerwow. Przezywam kazdy poranny cukier powyzej normy. Stresuje sie po kazdym posilku, przed pomiarem. Niby jem to samo a wyniki skrajnie inne. Czasami sie zastanawiam po co mi to bylo. Slodkiego i tak nie jem, tlustego tez. A ten stres mnie dobija, jakbym malo trosk miala.

Ernesto nosek do gory wiem jak to jest ale zauwazyłam ze im bardziej sie przejmuje jest gorzej jak nieco wystopowałam z nerwami jest o niebo lepiej.Sama zobaczysz ja wiem ze trudno ale musimy jesli chcemy by cukier nie miał złego wpływu na malucha . Ja wiem ze u mnie juz nieco przeszło do malucha w 25 tyg mały miał brzuszek na 29 . Teraz mam 3 lutego usg i cykam sie bardzo ale musi byc dobrze . Odzywiam sie zdrowo nie rozrabiam jedzeniowo spaceruje na ile mi pozwala ciaza wiec moze lepiej bedzie

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...