Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Haneczkaa
Aga2801
Ale sobie frajdę zrobiłam. Dorwałam miotłe i podwórko odśnieżyłam a Pawełek mi pomagał :)
b.

Ty to Aga wariatka jesteś ;D podziwiam bonja z miotła po domu gonie. Jakiś czas temu jak wchodziłam po schodach tak sie rozpędziłem ze mnie brzuch przeważył i dobrze ze miałam poręcz. A teraz to sie toczę. Jakbyś cześciej pisałam dużo nie przytyłam i jest ciezko zbitym bablem z przodu.
Szukamy z Miśkiem mebli do sypialni... I wszędzie nic specjalnego i drogie.

Była u mnie mama. Nie pytala jak sie czuje narzekała tylko na ojca a sa juz jakiś miesiąc po rozwodzie. Matko... Ile można.
Jeszcze mi zarzuciła brak przejęcia sytuacja.
Wiec odpowiedziałam ze jestem w 7 miesiącu ciążyli nikt sie nie przejmuje tym, ze ja ledwo radzę sobie z porządkami i przeprowadzka ...
Foch...
Uwielbiam to.

Kochana, moi rodzice są 11? 12? Lat po rozwodzie a dalej na siebie narzekają. A co najlepsze? Dalej ze sobą mieszkają! Ale nie zamieniają ani słowa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

no bo z tej firmy to tylko 2 rozmiary,wzięłam większy bo trochę te moje sutki urosły..Paweł brechta,że juz jak smoczki wyglądają hehe

No to Lilijka rzeczywiście coś nie halo..pewnie dojadą jak nie jutro to w poniedziałek :D

Ja też powoli zmykam..Narobiłam sie dziś :) No i niemężu wrócił :D
Zajrzę później,ale jakby co to dobranoc marcóweczki :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

olka135
Haneczkaa
Aga2801
Ale sobie frajdę zrobiłam. Dorwałam miotłe i podwórko odśnieżyłam a Pawełek mi pomagał :)
b.

Ty to Aga wariatka jesteś ;D podziwiam bonja z miotła po domu gonie. Jakiś czas temu jak wchodziłam po schodach tak sie rozpędziłem ze mnie brzuch przeważył i dobrze ze miałam poręcz. A teraz to sie toczę. Jakbyś cześciej pisałam dużo nie przytyłam i jest ciezko zbitym bablem z przodu.
Szukamy z Miśkiem mebli do sypialni... I wszędzie nic specjalnego i drogie.

Była u mnie mama. Nie pytala jak sie czuje narzekała tylko na ojca a sa juz jakiś miesiąc po rozwodzie. Matko... Ile można.
Jeszcze mi zarzuciła brak przejęcia sytuacja.
Wiec odpowiedziałam ze jestem w 7 miesiącu ciążyli nikt sie nie przejmuje tym, ze ja ledwo radzę sobie z porządkami i przeprowadzka ...
Foch...
Uwielbiam to.

Kochana, moi rodzice są 11? 12? Lat po rozwodzie a dalej na siebie narzekają. A co najlepsze? Dalej ze sobą mieszkają! Ale nie zamieniają ani słowa :)

Podziwiam. moi nie sa po rozwodzie, ale nie mieszkaja ze soba. ojciec na kazdym kroku dogaduje jak moze, ona traktuje go jak powietrze:D co najdziwniejsze na swieta normalnie sie oplatkiem dziela i sobie zycza, w sylwestra w miare ladnie czas w domu razem z nami spedzili, ale jak sobie pomyslalam ze miałaby mieszkać z nami i musialabym sluchac ich pieprzenia to az mnie nosilo :D

Odnośnik do komentarza

Moi sa świeżo po, wiem i widzę po moich ciotkach ze to jeszcze długa droga zanim sie uspokoją, ale ja na serio mam ich dosc. Moj ojciec na sprawie rozwodowej dowiedział sie ze jestem w ciazy bo cześciej dzwoni do kochanki niż do mnie. Ja juz przestałam na sile utrzymywać kontakt. Z całej 5 osobowej rodziny mnie najbardziej zależało na naszych relacjach.

Teraz mam juz swoją rodzine. I szanujemy sie kochamy. Dbamy o wspólnie spędzany czas i zjedzenie choć jednego wspólnego posiłku.

Bardzo kocham tego mojego nerwusa za to, ze pokazał mi jak inni potrafią byc mężczyźni.

Dobrze, ze patrząc na starych wiem jak w życiu napewno nie robic

Odnośnik do komentarza

ja to samo wywnioskowałam, patrząc na moich rodzicow. Wieczne awantury, wypominanie kto wiecej czego zrobil. a wlasciwie ze strony ojca bo mama to w sumie niczym nie zawiniła. Ja tam się ciesze ze nigdy az tak rodzinni nie byliśmy... teraz przynajmniej jest latwiej.

haneczka nie przejmuj się, zaraz będziesz miała swoje malenstwo :) a ojciec chociaz od kiedy wie ze jestes w ciazy to sie interesuje?

ja ze swoim mieszkam i dopiero kilka dni temu, jako ze sobie przybalował (popił) pozwolił sobie na zapytanie sie o płeć i ogólnie zainteresował się. wiedział o ciązy i zartował codiennie zebym tyle nie jadla bo bede musiała z kijami chodzic, ale nigdy o nic nie pytał ani nic.

Odnośnik do komentarza

Ehh niestety nikt nie ma wpływy na innych ludzi ale własnym życiem mozemy pokierować i świadomie wybierać co dla nas i naszych dzieci dobre.
Ja z domu wyniosłam ze rodzina to sila, mam 3 rodzeństwa i mamę, tata juz z góry nad nami czuwa. Czasem sie klucimy, ale tygodnia bez spotkania ze wszystkimi nie pamiętam bo jakos tak dziwnie. Zawsze się wspieramy, chociaż i zdarzają sie przysłowiowe fochy hehe no ale nie wyobrażam sobie życia bez nich. A zaś u mojego męża jest całkowite przeciwieństwo...

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny!
My z mezem mamy pelne rodziny... Ale wiadomo rodzice tez maja lepsze i gorsze dni. Kazdy ma rodzenstwo i mysle ze brat mojego meza tez by nam pomogl jak by byla potrzeba. Wiem ze na mojego brata moge liczyc w 100% w razie potrzeby. Jak uslyszal o mezu ze jest w szpitalu a byl na Slowacji to chcial zaraz wracac bo wiedzial ze sama zostalam.

U nas jest podobnie ze rodzina to sila i trzeba sie jej trzymac.
ACZKOLWIEK my z mezem nie chcemy powielac wzorcow naszych rodzicow bo wiemy ze nie sa idealne. Czerpiemy z nich to co najlepsze i chcemy zrobic wlasny mix :D

Dzis pol nocy sie krecilam bo tak mnie nogi rwaly... To chyba na ta pogode...

Milego dnia brzuchatki!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Chyba jakiś problem z forum jest/był od rana w ogóle się nie otwierało, wyskakiwał jakiś błąd.
A ja się dziś zdenerwowałam, aż sobie popłakałam ;(
Mój ginekolog bardzo dużą wagę przywiązuje do liczenia ruchów dziecka. Ostatnio co wizytę mi to powtarza żebym liczyła, a jak coś nie tak to natychmiast na IP. Wg niego w dwóch porach aktywności, podczas całego dnia, powinno być min. 5 ruchów w przeciągu pół godziny.
Wczoraj miałam trochę nerwowy i zabiegany dzień i w ogóle nie zwróciłam uwagi na ruchy maleństwa (nawet nie mogę sobie przypomnieć czy były jakiekolwiek). A późnym wieczorem, kiedy moje maleństwo ma swoją porę aktywności, już spałam. Jak wstawałam na siku też nic (a lubiła z dwa razy się wtedy przekręcić). Rano nadal nic. Zjadłam śniadanie po 10, położyłam się i czekam. Minęła godzina i nic. No i się już tak zdenerwowałam, że się poryczałam (a ja w domu sama, mąż w pracy, dodzwonić się do niego nie mogłam) i tak z pół godziny płakałam w poduszkę, aż wreszcie mała zaczęła się ruszać. Kamień z serca mi spadł.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

Zwracam się z wielką prośbą o wypełnienie anonimowej ankiety dotyczącej żywności funkcjonalnej :) poniższa ankieta ma formę testu :) dzięki czemu można sprawdzić swój stan wiedzy na temat tej nowej żywności jak również dowiedzieć się czegoś nowego w tym temacie
Zapraszam i dziękuję za każdą udzieloną odpowiedź :)
link:
http://www.survio.com/survey/d/A8P9P2V9I2U9T6K7K

Odnośnik do komentarza

maqdallena
Hej. Chyba jakiś problem z forum jest/był od rana w ogóle się nie otwierało, wyskakiwał jakiś błąd.
A ja się dziś zdenerwowałam, aż sobie popłakałam ;(
Mój ginekolog bardzo dużą wagę przywiązuje do liczenia ruchów dziecka. Ostatnio co wizytę mi to powtarza żebym liczyła, a jak coś nie tak to natychmiast na IP. Wg niego w dwóch porach aktywności, podczas całego dnia, powinno być min. 5 ruchów w przeciągu pół godziny.
Wczoraj miałam trochę nerwowy i zabiegany dzień i w ogóle nie zwróciłam uwagi na ruchy maleństwa (nawet nie mogę sobie przypomnieć czy były jakiekolwiek). A późnym wieczorem, kiedy moje maleństwo ma swoją porę aktywności, już spałam. Jak wstawałam na siku też nic (a lubiła z dwa razy się wtedy przekręcić). Rano nadal nic. Zjadłam śniadanie po 10, położyłam się i czekam. Minęła godzina i nic. No i się już tak zdenerwowałam, że się poryczałam (a ja w domu sama, mąż w pracy, dodzwonić się do niego nie mogłam) i tak z pół godziny płakałam w poduszkę, aż wreszcie mała zaczęła się ruszać. Kamień z serca mi spadł.

Nie denerwuj sie! Dziewczyny czesto pisaly ze jak chcialy zeby malenstwo sie ruszalo to ono cichaczem siedzialo. To chyba jest tak samo jak z nagrywaniem brzucha. Jak tak to brzucho tancuje a jak wlaczysz kamere to glupka udaje ze go nie ma tam w srodku :D

Jestem madra bo ja nie czekalam na ruch... ale jak tak to pewnie tez bym przezywala. :D

Najwazniejsze ze juz dalo znak o sobie:D
A na kiedy masz termin?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Przez problem z forum nie mam wiele nadrabiania ;)

A my dzis od rana znowu zakupy remontowe... Juz mam powoli dość, a końcówka remontu zawsze najgorsza jest... Ale na szczescie wiele nie zostało :)

Ja i mąż mamy pełne rodziny. A czy zawsze możemy na nie liczyć? Raczej tak. Raczej nie zostawimy sie bez pomocy jesli chodzi o poważne sprawy, ale o takie błahe, to rożnie bywa, np moj maz pytał sie swojego brata czy pomoże mu w przeprowadzce, to ten zaczal sie wymigiwać ze moze w pracy wtedy bedzie (aktualnie jest bez pracy i szuka, ma cos zacząć od połowy stycznia). Mojego brata to sie nawet nie pytam bo on ma 3 dzieci i mimo pracy w domu (ma własna firmę wiec moze sobie regulować czas pracy), to cierpi na ciągły brak czasu - chociaż jak go czasem posłucham to jego brak czasu wynika z braku organizacji. Wynajmiemy wiec firmę przeprowadzkową i nikogo sie prosić nie bedziemy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

No z tymi ruchami to tak jest - jak sie na nie czeka, to gucio. Moj gin mowil, ze powinno byc 10 w ciagu godziny. Ale jak juz zaczynam odliczanie, to jest 10 w ciagu 15 min;))

Lilijka, my w zeszla sobote mielismi identyczna sytuacje z DHL. Thomas dostal smsa ze beda miedzy 10 a 12. O 11:45 zadzwonilam z zapytaniem, czy kurier dojedzie, bo my chcemy wyjsc i nie wiemy czy na niego czekac. Dostalam info, ze niestety kurier tego dnia juz nie da rady dojechac. Zero info o tym bez mojego telefonu. Paczka byla na T. Ja podalam tylko nr zamowienia.
I musialam umowic sie na inny dzien z pania z infolinii.
Ja najbardziej lubie gls- punktualni, dzwonia i sa mili.
Co do oslonek, ja wczoraj zamowilam ale jakies standardowe. Przyznam, ze nie mierzylam sutkow:p zamowilam w gemini z canpolu. Ale jak znajde gdzies te oslonki medeli to tez je kupie:))))
Milego dnia! My jedziemy po reszte rzeczy dla malej:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Śnił mi się dziś mój poród który minął szybciutko i milutko:) a 5 min. po porodzie pojechałam z mężusiem do szpitalnego sklepiku i wybrałam wielkiego świeżutkiego pączusia (fakt że choruję na cukrzycę). Zjadłam prawie całego, został ostatni gryz i wtedy przypomniałam sobie że przecież nie mogę bo zaraz będę karmiła dziecko i to uzmysłowiło mi jaka wielka zmiana mnie czeka:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...