Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

http://blwmama.pl/?p=685&lang=pl

Dziewczyny w tym linku jest lista produktów ewidentnie nie zdrowych dla dzieci przeczytajcie naprawdę godne uwagi.

A propos porównywania produktów kiedy patrzyłam na etykietę 3 SerKow homgenizowanych Dania Rolmlecz i ten biedronkowy. Tylko serek z Rolmleczu nie zawierał syropu glukozowo- fruktozowego reszta w tym jakże zdrowy i lubiany Danio.
Ten syrop to jakaś makabra czyha w wieeelu produktach.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Hej brzuchatki!Jejku,no godzinę nadrabiałam :)
Oczywiście nie pamiętam co miałam napisać :/
Ledwo siedze na fotelu..maciczka mnie boli,czuje taki ucisk i ból..od czego tak się dzieje??po wczorajszym?masakra

Kamilla ślicznie wyglądasz,dupeczkę masz fajniutką :)
Zmniejszanie w paincie odkryłam parę lat temu :)
Bardzo mi przypominasz moją kochaną kuzynkę z buzi <3<br /> Renia ja czytając ,ze przytyłaś 12 kilo spodziewałam się coś jak ja..a tu proszę laseczka z brzuszkiem :)

Przepraszam,nie pamietam która dodała ten brzuszek z linią..jest piękny:)też mam taką wyraźną krechę :)

co do etykiet staram się czytać jak mam kasę heheh a jak nie mam to wybieram tańsze..ale de fakcto jeśli chodzi o wędliny czy ser to wybieram te lepsze..ale np.mniej :)
kiedys mielonki z puszki były bogate w mięso,a teraz same skórki,tłuszcze i zapach jak puszka dla psa..bleeh
zmykam jakis obiad ogarnąć..może jak sie poruszam to mi lepiej bedzie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Aga2801
Kamilla 2 lata temu na święta sami wędziliśmy wędliny :)

Piekna, zazdroszcze :) ja mam teraz faze na domowe wedliny i za wędzenie też bym się wzieła. Tata zrobił sobie wedzarnie z 2 beczek. z tym że on to robi po swojemu, nie kontroluje temperatury ani nic... robi wsio najlepiej i jakbym mu zwrocila uwage to by bylo ze co ja tam wiem. Dlatego niestety z wędzeniem sie musze wstrzymać.

Wiedziałaś o metodzie garnkowej? w ogóle jeśli masz facebooka to polecam grupe wędzarnicza brać

Odnośnik do komentarza

Ja nie rozumiem jak mozna palic papierosy w domu. Przeciez to wszystko przechodzi tym dymem. Firanki ubrania itp. Dla mnie w takim domu śmierdzi jak w melinie :/
Sliczne macie brzuszki. Ja jeszcze nie mam tej linii :)
Co do sprawdzania etykiet to ja tego nie robie. Bo nie widze sensu skoro i tak napycham sie słodyczami.
Moje dziecko będzie jadlo slodycze,ale oczywiście z umiarem :) i tez nie pozwole żeby mi ktoś dziecku od najmłodszych lat wciskal słodycze bo moj siostrzeniec juz jest uzalezniony a ma dopiero 3 lata. On z reszta je wszystko.

Odnośnik do komentarza

Co do czytania etykiet to czytam od około 3 lat od momentu kiedy byłam z córką w szpitalu i widziałam inne dzieci które piły zwykła wodę i jadły zdrowe rzeczy i miały dobre wyniki ja córce nigdy niczego nie broniłam do czasu kiedy skończyła 3 lata właśnie. Mój mąż też czyta etykiety. Owszem czasem też kupujemy te ble"E" ale staramy się ograniczać. Wędliny robi nam znany masarz. I bierzemy zwykle 1/3 świniaka przerobione na wędliny. Niestety często kupujemy pasztet dziadunia i mielonke w konserwuje i niestety parowki:( wodę moja mała pije niestety smakowa. Nie umiem jej nauczyć zwykłej choć kiedyś to były nawet cola Fanta sprite. Słodycze tez od czasami jej pozwalam ale z reguły przyjęliśmy zasadę ze może w.weekendy. czasem jakiś lizaczek mały.

Odnośnik do komentarza

też nie popadajmy w skrajnosc... nie ze wszystkiego da sie wybrac te najlepsze sklady. nie kazdy ma kase na produkty bio czy inne zdrowsze. sama lubie parowki, ale biore tylko wieprzowez jak najwieksza iloscia miesa. bo przynajmniej nie ma MOM.

Odnośnik do komentarza

Kamilla bo to troche hipokryzja. Uważasz ze jesteś uzależniona od słodyczy dlatego będziesz sie chować i jej po kryjomu, bez wyrzeczeń. A przeciez dziecko naśladuje rodziców. Jak będziesz przy nim jadla ciasteczko raz na tydzień to ono tez nie będzie potrzebowalo wiecej. Ale po co się poświęcić, lepiej sobie dogodzić po kryjomu a dziecku kazać marchewki jeść :p

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Moj Kacperek nie ma zabronionych slodyczy je tyle ile chce , tylko ze on nie przepada za slodyczami . A jesc to je wszystko co mu pod nos podsune . A etykiet nie czytam bo bym przestala w ogole jesc . Kamilla ty chudzinko :-) matkapolka sliczny brzuszek :-) ja tej lini nie mam jeszcze ale pewnie dopiero pod koniec mi sie zarysuje :-) a oto moj brzuszek :-) sory ze taka nie ogarnieta ale mam okropnego leniucha w dupce :-P

monthly_2015_11/marcoweczki-2016_39867.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

Renia83
Kamilla bo to troche hipokryzja. Uważasz ze jesteś uzależniona od słodyczy dlatego będziesz sie chować i jej po kryjomu, bez wyrzeczeń. A przeciez dziecko naśladuje rodziców. Jak będziesz przy nim jadla ciasteczko raz na tydzień to ono tez nie będzie potrzebowalo wiecej. Ale po co się poświęcić, lepiej sobie dogodzić po kryjomu a dziecku kazać marchewki jeść :p

nie powiedziałam, że bede sie chować i zrec pokryjomu i ze absolutnie nic mu nie dam. ale nie sadze zeby przed 3cim rokiem zycia slodycze byly dziecku niezbedne. pozatym jak juz powiedziałam, co innego jest dać np ciastko czy ciasto czy cokolwiek slodkiego domowej roboty, a co innego faszerować dziecko od maleństwa sklepowymi zapychaczami z syropem glukozowym i innymi swinstwami.

i nie nie uwazam tego za hipokryzje, pozatym każdy ma prawo do wlasnej opinii. I Ty i Ja. mamy inne zdania i mamy do tego prawo.

Odnośnik do komentarza

kawe papierosy i inne tez bezproblemowo mam dziecku dac bo hipokryzja jest że ja moge a dziecko nie... ? " ale po co sie poświecic, lepiej sobie dogodzic po kryjomu a dziecku kazać marchewki jeść" hmmm nawet już nie chce mi sie pisać na ten temat

Odnośnik do komentarza

Renia83
Kamilla bo to troche hipokryzja. Uważasz ze jesteś uzależniona od słodyczy dlatego będziesz sie chować i jej po kryjomu, bez wyrzeczeń. A przeciez dziecko naśladuje rodziców. Jak będziesz przy nim jadla ciasteczko raz na tydzień to ono tez nie będzie potrzebowalo wiecej. Ale po co się poświęcić, lepiej sobie dogodzić po kryjomu a dziecku kazać marchewki jeść :p

Dokładnie! :)
Ps. Jak dodałas to zdj to sobie myślę '"przecież nie dodawałam żadnego zdjęcia, o co chodzi " - szafa mi się skojarzyla bo mam taką samą :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

kamilla
dokladnie, dlatego ja wlaśnie chciałabym chociaż do 3rz wstrzymac się z dawaniem slodyczy. wiadomo potem przedszkole, szkola zobaczy ze ktoś ma i tak dalej.. z drugiej strony tez dziwi mnie ze tam u nas dzieciaki to w zasadzie sama cole pija, do tego rozne butelkowe 'herbatki' typu ice tea... zastanawiam sie czy to ja juz sfiksowalam, czy oni maja totalnie wyrabane co ich dzieci pija/ jedza. Sama ze 2 lata temu prestalam cole i inne bzdety gazowane pic, jestem na wodzie/herbata/ soki.... owszem raz na jakis czas sie zdarzy.. ehh czasami sama myślę że może przesadzam.

boje sie tylko tego że ja bede utrzymywać dziecko w zdrowym trybie, a moj K bedzie taki jak u niego ludzie robia..

Ja uwazam ze musicie razem z mezem dojsc do wspolnej decyzji slodyczowej. Ja uwazam ze wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem, moja bratowa miala bzika na punkcje zdrowej zywnosci dziecka i efekt byl taki ze jak maly mial 2-4 lata po jak nikt nie widzial do bral ze stolu i lecial do pokoiku i wpychal na sile do buzi ile sie zmiescilo...:/:/ :(teraz na szczescie juz tak nie jest i wszystko z umiarem.

Odnośnik do komentarza

Jola, ja nigdzie nie powiedziałam że absolutnie nic nie dostanie slodkiego. ale jak sama powiedzialas chodzi o umiar. pozatym jesli moge dziecku zaserwowac cos slodkiego ale lepszego skladem niz sklepowe, to czemu nie? naprawde krzywda sie dziecku stanie jesli np w wieku 2lat nie bedzie mialo możliwości jedzenia jakichkolwiek slodyczy bez opamietania?

Odnośnik do komentarza

Kamilla mylisz te dwie rzeczy - idąc Twoim tokiem myślenia - papierosy i alkohol jest tak niezdrowe jak słodycze - to skoro jesz słodycze w ciąży to dlaczego nie napijesz się kieliszka czy nie zapalisz papierosa? Przecież wiadome, że papierosy szkodzą zdrowiu i alkohol - zagrażając życiu... No to bez przesady, ale słodycze można ograniczyć - albo w ogóle od początku uczyć dziecko że nie będzie jadło ile mu się podoba, tylko powiedzieć dość.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...