Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny. Zaraz czeka mnie podroz wiec poczytam was wieczorem.
Co do palenie, trudno mi powiedziec bo my nie palimy. Ja jestem w stanie powstrzymac sie od jedzenia a straszny lakomiec jestem. Nie raz rzucilabym na tatara czy sushi, ale dla dobra dziecka cierpie. Powiecie, ze to nie to samo co fajki. A ja wam powiem co nalog to nalog i sila woli ta sama. Takze kazda z nas ma wolna wole i decyduje co jest najlepsze. Nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem. Pilnuj zeby nie rozlac go ponownie, bo po co ci ten stres i wyrzuty.

Milego dnia brzuchatki:)

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki. Kamilla wcale ci się nie dziwie ze wkurza cie jak ktoś przy tobie pali. Palenie bierne jest bardziej szkodliwe a poza tym ten smród fujjjj. Moi przyjaciele pala w domu pełna para i od kiedy jestem w ciąży wogole do nich nie chodzę bo dom jest już przesiąknięty tym smrodem i aż się rzygać chce. Ania trzymam kciuki :). U mnie ostatnio bezsenne noce nie wiem czemu. Jadę teraz z psem do fryzjera a później do kosmetyczki :) Miłego dnia brzuchatki!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3k9a7suot.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny ;-) w ten pochmurny i mroźny poranek. Wprawdzie nie ma u mnie jeszcze śniegu ale mrozek dokucza ;-). U mnie jakoś w miarę spokojnie minęła noc nawet się wyspałam ;-)

Ja też dosyć długo paliłam (po za domem) i jak nie mogłam zapalić np przy rodzicach albo przy moim to czasami aż mnie nosiło a nikt nie wiedział czemu ;-). Ale już od lutego nie miałam fajki w ustach na początku było ciężko ale jakoś wytrzymałam. Teraz też czasami mam chęć zapalić ale wiem że to szkodzi dziecku i zamiast papierosów zajadam się słodyczami (też nie zdrowo). Ale lepsze to niż fajki :-D chyba....

Ania nie przejmuj się wszystko będzie dobrze ;-)

Dziewczyny gratuluję super wyników i dużych szybko rosnących dzieciaczków ;-)

Wczoraj w ciągu dnia zrobiłam ciasto a wieczorem już połowę zjedliśmy z moim M ;-). Tak mi Smakowało ;-) zapraszam na ciasto (nie wiem czy uda się mi dołączyć zdjęcie ;-))

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Witam nowa mamusie :) ja też nie pochwalam palenia w ciazy. Jednak Ty nie palisz caly czas. I juz tego nie rob. Ja nie palilam nigdy papierosów,ale silny stres np. Jak sie dowiedziałam,ze siostra ma raka sprawil,ze kupilam paczkę i ja wypalilam (oczywiście nie bedac w ciazy) teraz jak maz mnie wkur... to tez nie raz mam ochote sie napić albo zapalić,ale w zyciu bym tego nie zrobila mojej Malej. Nie wybaczylabym sobie tego nigdy. Wole męża walnąć (nie, nie bije go :) czasami go klepne po plecach albo ramionach jak mnie wkurzy :D
Wg to dzisiaj poszlam z siostrzencem do przedszkola i tam mamy placza, kilka nauczycielek i okazalo sie,ze dziewczynka sie wczoraj udusila. Miala silny atak astmy i inhalator nie pomogl :( biedne Maleństwo :(

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
Aniołek_nocy gratulacje, duży chłopczyk:) U mnie dziś rano lekki pierwszy śnieżek, córa zadowolona jak nie wiem co, przed przedszkolem zdążyłyśmy porzucać się śnieżkami:) Misiakowata30 tez czasami mam taki kłujący przeszywający ból, pojawia się nagle, przeważnie jak stoję, nie wiem od czego to, jeszcze nie rozkminiłam. Co do niedocukrzenia, to ja chyba tez je mam, bo jak nie zjem czegoś w przeciągu 2 godzin to odlatuję powoli... Witak na forum karo-Linka no nieładnie z tym papierosem, wprawdzie ja nigdy nie paliłam, ale mąż pali więc w sytuacjach kryzysowych wiem, że ciężko nie sięgnąć.. także tak jak pisały dziewczyny, w razie co pisz śmiało, wesprzemy na pewno i "na zdrowo":) Ania oby szyjka się dalej nie skracała.
Ja od 7.00 w pracy, kończę właśnie pić kawusię. A propos, dużo z nasz mamusiek jeszcze pracuje?? Jeśli tak to długo jeszcze zamierzacie? Ja pracuję przy kompie, skróciłam sobie czas z 8 na 6 godzin i w sumie nie wiem kiedy zbastować:/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8do22h292o.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rz2bmewqr.png

Niuska ja tak jak pisalam pracuje :) I smieje sie ze mam zamiar do marca pracowac. Ale zobaczymy jak bede sie czula. Ja pracuje 7h i troche przy kompie a troche pochodze wiec brzuch mnie nie boli od siedzenia. Tylko te pachwiny ostatnio bardzo ciagna... :( A pokoj mam jeszcze po schodach :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika ja na szczęście pokój na parterze, a praca w 99% siedząca, no czasem wstanę po segregator z dokumentami:) albo pójdę siusiu:) Na początku chciałam pracować do końca roku, teraz nie wiem, zobaczę jak rozwinie się sytuacja. W poprzedniej ciąży nie pracowałam od 4 m-ca, bo wróciłam z zagranicy i potem już siedziałam w domku. teraz chcę trochę wyjść do ludzi jeśli mam siłę...

Odnośnik do komentarza

No wlasnie, bierne palenie jest gorsze. I jak jedziemy do rodziny mojego to wszyscy jarają, nie biorą pod uwagę tego ze mogą mi szkodzić bo dla nich to "takie przesadzanie" tesciowa nawet powiedziała ze przeciez jak chce to mogę sobie zapalić bo ona w ciąży palila i dzieci zdrowe sa. I widzicie ide do domu np matki mojego, tam ojciec i ona pali, do tego moj K zapali ale on stara sie do innego pokoju wychodzić. Czyli to juz jakby 3 papierosy wypalila. W domu jego siostry tez 3. I dziwi sie ze potem wracając do domu smierdze szlugami i drapie mnie gardło. Ale nikt tego nie rozumie bo uważają ze sie zrobiłam niewiadomo kto a przecidz sama z nimi kiedys palilam. A niestety nie jestem dobra w dyskusjach nigdy nie potrafię dobrze swoich argumentów pfzedstawic wiec nawet nie dyskutuje. A co powiem ze sorry nie przyjade bo palicie ? To sie obraza. A najbardziej mnie wpienia (może to głupie ale..) jak powiedziałam jego siostrze żeby może sprobowala rzucić, ze zdrowiej i taniej a ona na toze juz z tylu rzeczy zrezygnowala ze tego sobie. Nie odmówi. Bo wszyscy twierdza ze to nic nie szkodzi takie palenie przy ciężarnej, baa od kiedy jestem w ciąży to ja sie dziwie jak oni mogą palic przy swoich dzieciach.

Odnośnik do komentarza

No i przez to ze zwracam im nagle uwagę ze pala to maja mnie za jakas wariatke. Ja pamiętam ze jak bylam mala mama przy mnie normalnie palila. Może przesadzam, juz sama nie wiem.. Ale nspewno nie chciałabym żeby moje dziecko siedziało w takiej jak to by moj ojciec powiedzial "wędzarni"

Odnośnik do komentarza

kamilla no ja się Tobie wcale nie dziwię, tym bardziej, ze ty teraz nie palisz. Ja nigdy nie paliłam papierosów, ale moje dwie siostry palą, mąż, szwagier i tata też. Ale nigdy w domu, zawsze na balkonie albo klatce. także aż takim biernym palaczem nigdy nie byłam. Mój mąż przez prawie pół roku ciągnął na elektryku, jednak słaba wola zwyciężyła i znowu na zwykłych:( Cóż poradzić...

Odnośnik do komentarza

Tak byłam pochłonięta dbaniem o synka i przeprowadzka ze nic u siebie nie zauważyłam. Tym bardziej,ze okres pojawiał się normalnie. Dopiero gdy przestał poszłam do lekarza...
A jak się z tym czuje ?
Jest mi ciężko bo mój syn ma 8miesięcy, A tu następne w drodze... Mam mało czasu na oswojenie się z nową sytuacją...
Co do ruchów -to moja druga ciąża Ale nie odczuwalam ich albo nie zwracalam uwagi. Osoba, która nie wie ze jest w ciazy tak bacznie nie obserwuje swojego ciała ,jak w przypadku osoby która świadomie wyczekuje najmniejszych zmian.

Odnośnik do komentarza

Kamilla właśnie bym im powiedziała, że nie przyjadę bo palicie, a to szkodzi w zdrowiu mnie i mojemu dziecku. Obrażą się i co? Trudno! I tak ich nie lubisz. Poza tym paleniem widzę, że i tak się denerwujesz po każdej wizycie w domu swojego faceta, więc wciąż nie widzę sensu jeżdżenia tam (mimo, że jeździsz do szwagierki, a nie do nich).

Odnośnik do komentarza

Noo to mój juz dlugo na elektryku jedzie bo juz dawno (nawet jak sama popalalam) namawialam go żeby rzucił bo o naprawde ma z tym problem. Pali od bardzo wielu lat.. I sama zauwazylam ze jak mieszkaliśmy u niego gdzie sie pali wszędzie, to on miał bezdech senny. Balam sie zasnąć żeby sie nie udusil. A on kiedy mieszkamy u mnie to ani razu tak nie bylo. Oczywiście może inne rzeczy miały wpływ na to jak wilgoć na przykład. W każdym razie namowilam go na elektryka z mysla ze rzuci. Niestety dopiero w tym miesiącu zmniejszył zawartość nikotyny w liquidzie i to tylko dlatego,zw caly czas mu gderam nad glowa :) no i zalozylismy sie ze od 10listopada nawet jak pojedzie w swoje strony to nie zapali zwykłego ani nawet w pracy. No i tydzie może wytrzymal. Niestety mnie nie słucha, uważa ze nie powinnam mu dawać żadnego ultimatum i w ogóle.

Odnośnik do komentarza

Lilijka wiem, że masz racje :) tylko że oni naprawde uznają mnie za jakąs nawiedzoną matke polke chociaż powiem wam że coraz mniej mnie to interesuje. Raz na poczatku ciązy jak sie skrzywilam jak mi dmuchnela dymem to powiedziala jego siostra co przeszkadza ci? mowie troche... a ona no, juz myslalam ze sie zrobilas wielka przeciwniczka papierosow..

i tak juz coraz mniej jezdze. i jezdze tylko kiedy tesciow nie ma a jak jest tesciowa to i tak ide prosto do siostry i szwagra mojego narzeczonego, ona przyjdzie popierdaczy ale czuje ze nie chce z nia rozmawiac bo rzadko sie do mnie odzywa juz :)

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
Ja kiedyś z mojego męża się śmiałam, ze i tak nie wytrzyma bez papierosa, potem mówił, ze słabo go mobilizuję, a następnie, że jak będzie sam chciał to rzuci. I co z tego, jak w pracy i tak pali, bo nie umie się powstrzymać żeby nie zapalić z kumplami. Przy alko już nie wspomnę.

taa skad ja to znam :) na szczescie u mojego w firmie teraz wprowadzili zakaz wylazenia na papierosa, bo kazdy chodzil sobie kiedy chcial i jak dlugo chcial. wiec jedyne co sobie moze zapalic to jednego na odchodne na parkingu. a i tak ja to wyczuje i mu gadam potem. najgorsze jest ze wiekszosc ludzi pali ruskie teraz, a niektore ruskie takim starym papciem jada, az kwasny smród jakis...

ja jak palilam to tak zeby sie u mnie ojciec nie dowiedzial bo bym miala przekichane:D a ciekawa jestem czy nigdy nie wyczul, bo skoro ja potrafie jednego papierosa wyczuc od mojego, to moj ojciec tez napewno czul... :D

Odnośnik do komentarza

Hejka
Ja nigdy nie paliłam i nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Może dlatego, że tata palił, co skutecznie zniechęciło brata i mnie. Obecnie tata od 3 lat nie pali.
Mój mąż też palił, ale nigdy w domu czy nawet na balkonie. Ale też rzucił ponad 4 lata temu.
Mnie to teraz nawet denerwuje jak idę chodnikiem i koło mnie np. idzie jakiś facet i kopci fają. Aż tak mam :)

A co do pracy, to ja poszłam na l4 pod koniec 21 tygodnia. I nie żałuję. Chociaż ostatnio na chwilę musiałam wdepnąć do roboty, to też się nagadałam i wtedy stwierdziłam, że trochę mi brakuje ludzi z pracy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0accustsf9.png

Odnośnik do komentarza

Moj tata palil jak byl mlody czyli jakies 30/40lat temu, ile on moja matke gonil z papierosami... teraz ze soba nie mieszkaja. a najsmieszniejsze jest to ze jak ktos z jego znajomych palacych przychoddza do domu (bardzo rzadko) to im popielniczke stawia i moga w domu palic. :)

wiecie na co ja jestem uczulona?? nienawidze jak np wychodząc z galerii czy z jakiegos hipermarketu przy drzwiach zawsze stoja ludzie i pala... i jeszcze nienawidze jak ludzie maja taki 'gruźliczy kaszel' wlasnie od szlugow... moja mama taki ma i miala odkad pamietam i do szalu mnie to doprowadzalo i nadal doprowadza.

Odnośnik do komentarza

Ja paliłam różnie,potrafiłam nie palić 3 miesiące a potem znów np jak Angelika zachorowała i nie wiadomo było dlaczego zresztą do tej pory nie wiadomo co jej jest. Moje dziewczyny strasznie mnie za to ganiały, nigdy nie paliłam w mieszkaniu.
Na zwolnieniu jestem od początku listopada,trochę mi się nudzi i kilka razy bylam po kilka godzin popracować ale to już nie dla mnie niestety. W sobotę robię tort w domu dla koleżanki która zawsze zamawiała U mnie w cukierni a teraz priv i mam małego stresa: )

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125

Ja do mojej Malej mowie jak bawie sie z siostrzencem albo jak mnie maz wkurza to mówię,że ma niedobrego tatę,ale zeby sie nie martwila bo mama jest super :D

hehe uśmiałam się :)
ajka kurcze dopiero sobie uświadomiłam, że będziesz miała nie tylko podwójny wózek, podwójne przewijanie i ubieranie i kąpanie, ale też podwójne wstawanie w nocy ;) jakoś wcześniej mi umknęło :P wszystkim bliźniakowym życzę, żeby się rodzeństwo zgrało w godzinach budzenia na karmienie :D
Witam nowe mamusie! Mamusia15 niezła historia, przynajmniej mdłości cię ominęły :) A teraz faktycznie mało czasu na oswojenie się, ale dasz radę. A karmisz jeszcze piersią?
U mnie po tej aferze z rurą wieczorem wszyscy tam obecni (mąż i moi rodzice) sobie ulżyli kieliszeczkiem albo paroma, a ja też byłam wściekła i strasznie ale to strasznie miałam ochotę! Z nich stres spłynął i koniec rozpamiętywania. A u mnie emocje zostały, nawet na następny dzień. Dopiero jak mi łzy poleciały to ulżyło...
Kurcze Sylwia masakra z tą dziewczynką... A to karetki nie wezwali? Masakra, my raz jechaliśmy z dusznością do szpitala karetką, podobno Tomek był już niedotleniony, a nawet mój mąż ratownik medyczny tego nie zauważył. Po prostu płakał i kasłał trochę, a potem nam wytłumaczono, że on tylko był przerażony i nie wiedział co się dzieje... Na szczęście w porę pojechaliśmy do ambulatorium, a tam (jak już się wyczekaliśmy w kolejce i weszliśmy do gabinetu) się okazało, że stan zagrożenia życia, szybko sterydy w zastrzyku i pod tlenem do szpitala... Później się okazało, że ma astmę, ale nigdy więcej już nie było tak źle. Koszmar, współczuję... ;(
Ja i mąż nie palimy, ale nasi ojcowie tak. Na szczęście nie palą w domu, całe reszty rodzin niepalące, więc zgody na to nigdy nie było. Ja bym nie siedziała w pokoju z palącymi. Ważniejsze dla mnie zdrowie dziecka, jak ktoś nie rozumie to jego sprawa. Tyle artykułów jest o szkodliwości biernego palenia w ciąży, to nie kwestia jakiegoś wymysłu czy przesady. Ludzie nie rozumieją to ich problem, niech trują swoje dzieci, ale nie moje. Ale wiadomo - jak się raz czy dwa tak zdarzy to trudno, byle nie ciągle. Tak samo 3 czy 4 papierosy raczej nie zniszczą od razu dziecku płuc, nie ma co w paranoję popadać i się zadręczać.
A takie "lokomotywy" co idą przede mną ulicą i palą i zostawiają dym, a ja to muszę wdychać idąc za nimi...ubiłabym :D Sama paliłam w gimnazjum, jak siano miałam zamiast mózgu. W pierwszej liceum mi przeszło, już potem mi się nie zdarzyło i smrodu nienawidzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Aga dasz rade napewno :) w ogóle to pochwal się zdjęciami :D bo coś bym zjadła :D
Jak to zachorowala i nie wiadomo co jej jest...?

przeglądałam wlasnie grudnioweczki, sporo juz sie rozpakowalo... jedna dziewczyna 3h temu napisala ze jedzie do szpitala ma skurcze co 4min, a godzine temu ze urodzila... też bym tak chciała :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...