Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny:) cześć Ania :) ja też się nie moge doczekac az poznam płeć :)
Dzisiaj imieniny u dziadka każdy cos robi bo dziadek nie jest najlepszym kucharzem. Za to barek ma zawsze grubo zaopatrzony :D na mnie padła sałatka :) ale tak robic cala impreze to nie dla mnie. Z reszta moja mama piekla ciasta na wesele gotuje super i nawet jakbym chciala to mnie nie dopuści do garów :)
Ciąża316 to nieźle życzę żeby dzidziuś sie ujawnil :) bo tak do porodu to bym nie wytrzymala :)

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki, ja już też na nogach od 6, ale już miałam mała drzemkę po 9 :D
Większość ma imprezy w weekend i my też, dziś świętujemy obronę mojej Sis, Mami na pewno zrobi pyszności omnomnom :D
A jutro my mamy gości, wpada brat mojego Adama z dzieciakami, zrobiłam już blok, gulasz z piersi, ananasa, pieczarek i papryki, a jutro zrobię muffinki czekoladowe i tortille dla dzieciaków ☺ sprzątaniem zajmie się Mąż :D
Moje Maluchy wczoraj były spokojne, a dziś szaleją od rana :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6ydmpbaj4io.png

Odnośnik do komentarza

Ja też miesiąc temu robiłam obiad dla rodziny z okazji pierwszej rocznicy ślubu ;-) było trochę przygotowywania ale dobrze że mąż mi pomógł i zrobił mięso bo było by ciężko szczególnie że strasznie zapachy mi przeszkadzały
Rano sałatki tylko robiłam a jak o 12 wszyscy się zjechali to ledwo co siedziałam dobrze że to tylko najbliższa rodzina była to po obiedzie poszłam i na chwilę się położyłam później już lepiej się czułam :-D

Renata wszystko będzie dobrze z Twoją siostrą

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Bardzo mi przykro,ze mama z siostra musza przez to przechodzić. Mam nadzieję,ze szybko wróci do domu.
W pierwszym trymestrze omijalam kuchnie z daleka. Na nic nie miałam ochoty tylko rosół i tak w kółko czulam sie jak na kacu. I czy bylam w domu czy u tesciowej to po obiedzie od razu szlam spac :) wtedy to sie spalo :D teraz w sumie tez. Do marca musze odespac :p

Odnośnik do komentarza

Kalae pech chciał, że te ręce dopadły mnie pierwszy raz w nocy z pon na wt w pon wieczorem byłam u mojego gin a następna wizyta dopiero 26.10 . Myślę czy by nie podejść do rodzinnego bo nie wyrabiam w nocy z bólu a mam 4 letnią córkę z ręką w gipsie od ramienia po same palce i musze jej pomagać we wszystkim z tymi obolałymi łapami :/
Renatka wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki za siostrę. A pozostałym mamom życzę udanych imprezek rodzinnych. Ja po raz czwarty dzisiaj idę wciągnąć kapuśniak :)

Odnośnik do komentarza

Hej marcóweczki.
AgaPi jasne że idz do rodzinnego, przecież nie samym Ginem człowiek żyje. Jak się coś dzieje to trzeba działać a nie czekać na wizyte u gina, jakby był jakąś wyrocznią ;)

Jakoś mi dzisiaj humor nie dopisuje, od rana się ze wszystkimi kłóce. Też jestem w ciąży nadwrażliwa.
A pogoda u mnie super, słoneczko świeci, szkoda tylko że moge popatrzeć jedynie przez okno.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

No tak Renia masz rację z tym rodzinnym ale przeraża mnie wizja sterczenia w poczekalni pełnej kwękających, przepychających się i kłócących się o to która pierwsza wchodzi babć. Nie martw się ja tez tylko przez okno mogę popatrzeć na świat bo mała nie chce założyć temblaka żeby podtrzymać rękę z gipsem a co za tym idzie nie chce wychodzić z domu :( jak nie ma narzeczonego to jestem uziemiona. Siedzę i jem co wpadnie w łapy.

Odnośnik do komentarza

Kurczę współczuję Ci,że musisz czekać do rodzinnego w kolejce z tymi babciami...ja przeniosłam się do przychodni,gdzie rejestruję się wcześniej o dzień lub tego samego dnia,mam na konkretna godzinę i powiem Wam,że nigdy nie czekałam długo..ba,nawet kolejki nie było:) i fajnie ,bo w niektóre dni lekarz przyjmuje tez popołudniem :)i to normalnie na NFZ :)
Wcześniej należałam do lekarza w mojej gminie i jeździłam z miasta tam jak byłam chora..o Boziu ile czekania tam było...ech z tymi ludźmi..Jak się nasłuchałam co kogo jak boli,to i mnie zaraz to bolało :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

AgaPi no wiadomo, babcie z kimś pogadać muszą, jak nie ma z kim to do lekarza biegną. I jakoś im dzien zleci. Ale jak trzeba to trzeba. co zrobić.
Ja jestem uziemiona do końca ciąży. Dobrze że zima idzie to przynajmniej nie będzie żal ładnej pogody.
Wy też macie cały czas parcie na pęcherz? U mnie jak się zaczęło na początku ciązy tak nic się nie zmniejszyło.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Ja to się dziwię, ale prawie w ogóle się nie denerwuję i nie krzyczę (no czasami wiadomo, człowiek nie wytrzymuje), więc mój mąż to ma ze mną dobrze :) mam nadzieję, że sobie z tego zdaje sprawę :)

Ja mniej siusiam od jakiegoś tygodnia.

Ostatnio dostałam od koleżanki link do bloga, który prowadzą położne, w artykułach odwołują się do swoich doświadczeń, różnych badań naukowych i obserwacji, przeczytałam kilka artykułów z działu "Ciąża" i są bardzo ciekawe :) np. jest artykuł o toxo - warto przeczytać, żeby sobie uświadomić, jak ciężko jest się nią zarazić :) a moja koleżanka poleciła mi przed porodem przeczytać artykuł, w którym opisują 10 rzeczy, które warto mieć ze sobą w szpitalu - powiedziała, że żałuje bardzo, że nie przeczytała tego przed porodem, bo co najmniej 6 rzeczy by jej się bardzo przydało (jeszcze go nie czytałam, ale na pewno zamierzam :) A tu link: mataja.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...