Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ciaza316
Ale nocke mialam. O 3 karmienie i zero spania. I tak jakos z 2h a potem spanie z 50 min i znowu. Pakowalam jej smoka i tak dociagnelysmy z przerwami do 9:30. Myslalam ze glowy nie podniose... jednak jestem delikatna:P
W dzien probowalam nie dac smoka do spania ale gdzie tam. Placz wkoncu taki ze pozniej ledwo wziela i zasnela. A babka mi mowi zeby unikac smoka, probowac przytulac i odkladac do skutku... ja tak nie umiem.

Ciaza u nas smok jest NAJLEPSZYM przyjacielem rodzicow :D Wiec daj se spokuj i pakuj May smoka do buzi tak jak ja Hanuli. Martwic sie bedziemy potem :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
ubrałam sobie dziś spódnice i tak mi się uda obtarły, że aż czerwone są i bolą, nie miałam tak nigdy, a teraz chyba będę krótkie getry zakładać pod, no nie wiem, ależ ja głupia byłam, że sobie pozwoliłam w ciąży tak przytyć, teraz nim schudnę o ile w ogóle to pewnie jeszcze dużo czasu upłynie

Kalae ja przytulam przez cala ciaze 14 kg i najwiecej od momentu kiedy lezalam. I po ciazy 7kg zniknelo ino mig a 7kg zostalo.... A nie obrzeralam sie ani nic... Calosc weszlo mi w dupsko i biodra. Brzuch jest nawet ok. Tylko przez to ze miesnie sa rozciagniete to jak mi sie chce siku to odrazu brzuch ciazowy mi sie robi :D

Laski my jak Ronaldo musimy robic 3000 brzuszkow dziennie :D I wrocimy do formy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Taaa Madika...jak Ronaldo...ale chyba dla nas mała modyfikacja treningu -tak ze 3 dziennie. Bo resztę przecież nadrabiamy ciągle schylając się,podnosząc i nosząc nasze Skarby:)
A co do brzucha to mam identycznie jak ty-coś zjem albo chce mi się siku i już brzuchol wywalony...ale dziś jak wracałam ze spaceru sąsiadka strzeliła komplementem :"pani taka szczuplutka a synek taki okrąglutki". Ale to chyba porównywała mój latynoski tyłek i biodra do swoich i stąd wyszło na plus dla mnie;)

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Madika
~misiakowata
Gosia super :D Maz zaskoczyl na maxa :) duzo milosci zycze w tym szczegolnym czasie :)
Madika jak Ty wczoraj pisalas,ze poryczalas mezowi..tak ja dzis zaliczylam beczenie ech...ale chociaz mi ulzylo jak po nacisnieciu cycka w zapelnej piersi---ulga :)
Mati zaczal okazywac zlosc i niezadowolenie..to co bralam wczoraj za grymas-dziubek z bolu,dzis okazuje sie skwaszona mina przy marudzeniu...achhh teraz dwa fochy w domu :D

Och ja tez bym gdzies pojechala..planujemy wynajac domek nad jeziorkiem za miastem na jedna noc..zawsze cos innego :) grill itp :)

Mi tez ulzylo po tym jak Tobie. I moze rzeczywiscie bol odszedl jak z przepelnionej piersi :D hehe Ale ja sie zryczalam jak juz daaaawno nie :D

Moze to hormony... nie wiem bo dzis rano tak mnie oblal pot ze na dworze zaraz mnie wiatr owial i mega zimno mi bylo.

Aaa wogole to mam 2 newsy :D Nie nie jestem w ciazy mimo spozniajacego sie okresu :D hehe

Dzis PODOBNO Hanula smiala sie w glos. Ale ja tego nie slyszalam bo byla sama z mezulkiem tatulkiem :D

Noi... jutro przyjezdza TESCIOWA :D hehe

Do mnie tez :D !!

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
~kalae
ubrałam sobie dziś spódnice i tak mi się uda obtarły, że aż czerwone są i bolą, nie miałam tak nigdy, a teraz chyba będę krótkie getry zakładać pod, no nie wiem, ależ ja głupia byłam, że sobie pozwoliłam w ciąży tak przytyć, teraz nim schudnę o ile w ogóle to pewnie jeszcze dużo czasu upłynie

He he, skąd ja to znam. witaj w klubie. Ja już dawno właśnie zakładam pod spódnice czy sukienki krótkie getry:)

W ramach pocieszenia: ze mnie jest taka pokraka ze nawet jak wazylam 53 kilo i nosilam rozmiar spodni 36 to sobie uda obcieralam ;) po prostu tak chodze nie mówiąc juz przy obecnej wadze ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Monimonii

Znowu jestem do tyłu:/ coś mi forum nie działa w telefonie, a żeby do lapka usiąść i poczytać to nie ma czasu. Jestem u rodziców, byłam z Zuzką u mamy na oddziale, bo chciała ją zważyć (i pochwalić się wnusią) i okazało się, że trochę za mało przybiera. jest w dolnej granicy siatki, więc tragedii nie ma, ale ja oczywiście się już martwię.
Magdalenka, moja mała też nie lubi kąpieli, przeważnie. Czasem się śmieje i dobrze bawi w wanience, a czasem przez całą kąpiel wrzask i piąstki zaciśnięte i nic nie pomaga, nawet smoczka probowałam, różne temperatury wody, pozycje, kołysanki (przy kąpieli zawsze śpiewam "Panie Janie";) tak się przyzwyczaiłam z zajęć na basenie ze starszakiem. Ostatnio jest lepiej - na szczęście, bo w październiku ruszamy na basen:)
Czytam dalej...

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Wam sie obcieraja uda a mi masakrycznie poci się pod piersiami...przy upale mam dwie plamy pod stanikiem..wstydze sie tego..te mleko tak grzeje i rozmiar w sumie :)
Ja bym spróbowała Sudocremem jak macie :)

Sylwia mam tak samo...o marcówkach mówię każdemu,jakie mam i miałam szczescie poznajac takie mądre fajne kobiety :D
Jaka wiedze tez złapałam :)

O Madika szkoda,że nie słyszałaś Hanuli...ale na pewno jeszcze usłyszysz :D

Mój Mati za to dzis świadomie złapał za zabawkę w wózku :) Patrzył się na nia i trzymał ciekawie..to gepardka za nozke to za raczke :D

W netto na "koszach"upolowałam lampki Cotton balls..10 sztuk za 15 zł:) białe,kremowe i zielone..no piekne :D i jak synkowi sie podobały :D

Spotkałam dzis koleżankę ,z która pracowałam w jednym z marketow..Po tym jak bidula poroniła prezes ją zwolnił..wkurzyła sie i poszła do sądu pracy..Frajer przegrał i ona dostanie spore odszkodowanie..Biedna ,nic nie wynagrodzi jej bólu,ale tamtemu sie należało..
Pracując tam ,po moim pierwszym poronieniu tez nie chciał bym wróciła do pracy...pamiętam jego świńską morde jak mi mówił,że sam ma dzieci i nie wyobraża sobie co czuje ...taaaa a wypowiedzenie wreczył..
Dobrze mu tak!!! Znajoma wywalczyła za każdą z nas,która zwolnił w najgorszym momencie swojego życia,gdzie praca pomogłaby sie pozbierać :)
Karma wraca bejbe :D:D

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

strunka7777
I choc padało i byli slisko, to sie przywleklo to świniorzysko :D

Hłe hłe :D juz lada chwila ! Dobrze ze w "plenerze" zawsze jest pole manewru:D cholercia żadnej czerwonej bluzki, jak to możliwe??? :)

PS.Kalae przepis na drożdżówkę który Ci podałam jest inny niż w książce..wczoraj robiłam i jedyne co zmieniłam to pod kruszonkę dałam świeże jagody i wydłużyłam czas pieczenia o 10 minut tak jak tam bylo w komentarzach:) wyszło pyszne!

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Wam sie obcieraja uda a mi masakrycznie poci się pod piersiami...przy upale mam dwie plamy pod stanikiem..wstydze sie tego..te mleko tak grzeje i rozmiar w sumie :)
Ja bym spróbowała Sudocremem jak macie :)

Sylwia mam tak samo...o marcówkach mówię każdemu,jakie mam i miałam szczescie poznajac takie mądre fajne kobiety :D
Jaka wiedze tez złapałam :)

O Madika szkoda,że nie słyszałaś Hanuli...ale na pewno jeszcze usłyszysz :D

Mój Mati za to dzis świadomie złapał za zabawkę w wózku :) Patrzył się na nia i trzymał ciekawie..to gepardka za nozke to za raczke :D

W netto na "koszach"upolowałam lampki Cotton balls..10 sztuk za 15 zł:) białe,kremowe i zielone..no piekne :D i jak synkowi sie podobały :D

Spotkałam dzis koleżankę ,z która pracowałam w jednym z marketow..Po tym jak bidula poroniła prezes ją zwolnił..wkurzyła sie i poszła do sądu pracy..Frajer przegrał i ona dostanie spore odszkodowanie..Biedna ,nic nie wynagrodzi jej bólu,ale tamtemu sie należało..
Pracując tam ,po moim pierwszym poronieniu tez nie chciał bym wróciła do pracy...pamiętam jego świńską morde jak mi mówił,że sam ma dzieci i nie wyobraża sobie co czuje ...taaaa a wypowiedzenie wreczył..
Dobrze mu tak!!! Znajoma wywalczyła za każdą z nas,która zwolnił w najgorszym momencie swojego życia,gdzie praca pomogłaby sie pozbierać :)
Karma wraca bejbe :D:D


Nie ma sprawiedliwości na tym świecie ale fajnie ze chociaż Teojej kolezance udalo sie dostac jakaś rekompensatę za to że ją zwolnił w takim momencie.
Super z tymi cotton ballsami sie udało. Będzie klimatycznie koło lozeczka dla Mateusza i dla mamy bo ja jak nalepulam na sufit fluoroscencyjne gwiazdki to bardziej cieszylam niz Nela:)
A my na wakacjach...:):):) nela to mała podróżnicza (jest taka książka;) super spala w nowym miejscu:) jest nas 4 pary i piątka dzieci w wieku: 3,5 2,5 2 3msc i 2msc
No i nasz piesek:)
Mamy cały domek a my pokoj z tarasem z którego slychac strumyczek...

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Gosia1001
Olija udanego wyjazdu! :) my w poniedzialek wyjezdzamy na tydzien. Mamy domek bo musimy wziac psa ze soba. Znowy pakowanie i auto załadowane po same brzegi :D

Wczorajszy mecz byl meeeega :D bylam z dziecmi u siostry z 2 siostra. Mania zasnela juz w aucie wiec ja tylko przenioslam do wozka w domu.

Pisalam juz dziewczynom na fb ale jeszcze wam sie pochwale :)
Wczoraj gdy ogladalismy mecz, moj ukochany konczyl prace o 22 i jak wrocil to poszlam otworzyc drzwi, a tam... On kleczy, trzyma wieeelki bukiet kwiatow i pierscionek. "Zostaniesz moja zona"? Yyyyyyyyyy przez chwile karpia robilam i "No taaak" :D
Strasznie mnie zaskoczyl bo nigdy na temat slubu nie gadalismy a ja raczej tak niechetnie zawsze podchodzilam do tego tematu. Ochhh co za wieczor :D

Lilijka ja nie mialam jeszcze okazji uzywac ale chyba pamietam :)

Gosia ale radosc. Super niespodzianka. Nawet jak sie nie mysli o slubie to i tak zawsze kleczacy facet z kwiatami sprawia radosc :D kochany Twoj narzeczony :D bedziesz musiala sie teraz przyzwyczaic.

No a my tak samo zapakowani po brzegi prawdziwe wyzwanie logistyczne ale dzueki waszym kciukom sie wszystko udalo wiec w poniedzialek trzymamy kciuki za Twoje pakowanie a dziś za magdalenki. Udanych wyjazdow dziewczyny

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Gosia super :D Maz zaskoczyl na maxa :) duzo milosci zycze w tym szczegolnym czasie :)
Madika jak Ty wczoraj pisalas,ze poryczalas mezowi..tak ja dzis zaliczylam beczenie ech...ale chociaz mi ulzylo jak po nacisnieciu cycka w zapelnej piersi---ulga :)
Mati zaczal okazywac zlosc i niezadowolenie..to co bralam wczoraj za grymas-dziubek z bolu,dzis okazuje sie skwaszona mina przy marudzeniu...achhh teraz dwa fochy w domu :D

Och ja tez bym gdzies pojechala..planujemy wynajac domek nad jeziorkiem za miastem na jedna noc..zawsze cos innego :) grill itp :)


Domek nad jeziorem albo nocka na dzialeczce super pomysl. Działaj misiu:*

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Ale nocke mialam. O 3 karmienie i zero spania. I tak jakos z 2h a potem spanie z 50 min i znowu. Pakowalam jej smoka i tak dociagnelysmy z przerwami do 9:30. Myslalam ze glowy nie podniose... jednak jestem delikatna:P
W dzien probowalam nie dac smoka do spania ale gdzie tam. Placz wkoncu taki ze pozniej ledwo wziela i zasnela. A babka mi mowi zeby unikac smoka, probowac przytulac i odkladac do skutku... ja tak nie umiem.

Popieram dziewczyny. Dawaj smoczka. W swoim czasie Mya go odrzuci teraz widicznie potrzebuje go ssac. Ja tesknie za smokien ale cóż moja corcia go jyz nie chce

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
Ciaza316
Ale nocke mialam. O 3 karmienie i zero spania. I tak jakos z 2h a potem spanie z 50 min i znowu. Pakowalam jej smoka i tak dociagnelysmy z przerwami do 9:30. Myslalam ze glowy nie podniose... jednak jestem delikatna:P
W dzien probowalam nie dac smoka do spania ale gdzie tam. Placz wkoncu taki ze pozniej ledwo wziela i zasnela. A babka mi mowi zeby unikac smoka, probowac przytulac i odkladac do skutku... ja tak nie umiem.

ja stwierdziłam, że jak ona tego potrzebuje to nie będę tego zmieniac, w dzień śpi ze smoczkiem, jak jest zmęczona zaczyna się płacz, daje smoczka i zasypia, pomyślałam sobie że jak będzie starsza będzie mniej spać, więcej rozumieć, to wtedy będę z tym smoczkiem walczyć, a na razie niech ma.

Nie słucham opinii że smoczka należy unikać. Dużo zależy od dziecka i jego wieku


No właśnie lepiej bym tego nie ujęła

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Olija widać, że jesteś bardzo zadowolona :-D
Super, że wyjazd tak dobrze się układa, po takiej zmianie człowiek nabiera dobrej energii i łatwiej potem znieść codzienność.
My w tym roku rezygnujemy z urlopu, mój mąż nadal wykańcza nasze mieszkanie a przy okazji mnie bo liczyłam, że w maju już się przeprowadzimy, my lipiec i
jeśli uda się w połowie września wyprowadzić od teściowej (!) to będzie sukces.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza
Gość Przyczajony leniwiec

Dziewczyny, nie bylo mnie te kilka dni, poniewaz myslalam nad sucharami- widze, ze Wam sie podobaly- to najwazniejsze:)
Pamietam, ze pisalyscie o alergiach itd. Jak szukalam info o sluzie w kupkach Elizy, znalazlam infornacje, ze od wyeliminowania alergenu, do ustapienia objawow, czasem musi minac do 3 tygodni. Wiec odnalezienie winowajcy czasem zabiera troche czasu;)
Ja w dzien dalej ciagne pokarm. W nocy karmie normalnie. Za to nie ma juz praktycznie ulewan. A kiedys chlustala. Teraz raz na dwa dni uroni odrobinke mleka. Jednak sciaganie jest b.meczace. Zazwyv
Czaj robie to podczas drzemek, ktorych sa juz gora 3. Dwie dluzsze i jedna krotsza. Wiec czasem musze wykonywac straszne akrobacje - jedna reka trzymac lejek laktatora a druga zabawiac Elize...;)
Za tydzien, teoretycznie, konczy nam sie dlugi skok. Eliza wiecej "mowi", ruchy sa juz plynniejsze, chwytanie precyzyjniejsze (czasem nawet trzyma sobie butelke;))), przekreca sie z plecow na brzuch i lapie stopki :) za dwa tyg.jedziemy na wesele. Nie bedzie nas 24 godziny. Mala zostaje z moja mama i siostra...
Dziewczyny, ktore dokarmiaja mm przy kp. Jakie mleko najchetniej jedza Wasze dzieci? Musze cos kupic na wszelki wypadek i zostawic jak nas nie bedzie. Gdyby w razie czego Eliza odrzucila moje zamrozone i rozmrozone mleko ;))) milego dnia!

Odnośnik do komentarza

Gosia1001
Olija udanego wyjazdu! :) my w poniedzialek wyjezdzamy na tydzien. Mamy domek bo musimy wziac psa ze soba. Znowy pakowanie i auto załadowane po same brzegi :D

Wczorajszy mecz byl meeeega :D bylam z dziecmi u siostry z 2 siostra. Mania zasnela juz w aucie wiec ja tylko przenioslam do wozka w domu.

Pisalam juz dziewczynom na fb ale jeszcze wam sie pochwale :)
Wczoraj gdy ogladalismy mecz, moj ukochany konczyl prace o 22 i jak wrocil to poszlam otworzyc drzwi, a tam... On kleczy, trzyma wieeelki bukiet kwiatow i pierscionek. "Zostaniesz moja zona"? Yyyyyyyyyy przez chwile karpia robilam i "No taaak" :D
Strasznie mnie zaskoczyl bo nigdy na temat slubu nie gadalismy a ja raczej tak niechetnie zawsze podchodzilam do tego tematu. Ochhh co za wieczor :D

Lilijka ja nie mialam jeszcze okazji uzywac ale chyba pamietam :)


Gratulacje! Piekny bukiet i pierscionek. I jak fajnie ze tak z zaskoczenia:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

maddalena82
Taaa Madika...jak Ronaldo...ale chyba dla nas mała modyfikacja treningu -tak ze 3 dziennie. Bo resztę przecież nadrabiamy ciągle schylając się,podnosząc i nosząc nasze Skarby:)
A co do brzucha to mam identycznie jak ty-coś zjem albo chce mi się siku i już brzuchol wywalony...ale dziś jak wracałam ze spaceru sąsiadka strzeliła komplementem :"pani taka szczuplutka a synek taki okrąglutki". Ale to chyba porównywała mój latynoski tyłek i biodra do swoich i stąd wyszło na plus dla mnie;)

Zawsze to jakis plus:D Miec taka sasiadke :D hehe

Moja Hanula wstala o 4 i spala ok 5 moze z 30min a potem spala moze 1h. A teraz wegetacja...
Tylko kuzwa tesciowa ja ciagle zagaduje... ehhh... mam dosyc... bo maz to samo ja zaczepia.

Ale tesciowa kuzwa na poczatku byla nabumbana i doszla do wniosku ze nie bedzie wychodzic z domu bo ja zla jestem.

A ja juz mam dosyc!!! Jutro rano wracamy i bede miala SPOKUJ :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Olija
~misiakowata
Gosia super :D Maz zaskoczyl na maxa :) duzo milosci zycze w tym szczegolnym czasie :)
Madika jak Ty wczoraj pisalas,ze poryczalas mezowi..tak ja dzis zaliczylam beczenie ech...ale chociaz mi ulzylo jak po nacisnieciu cycka w zapelnej piersi---ulga :)
Mati zaczal okazywac zlosc i niezadowolenie..to co bralam wczoraj za grymas-dziubek z bolu,dzis okazuje sie skwaszona mina przy marudzeniu...achhh teraz dwa fochy w domu :D

Och ja tez bym gdzies pojechala..planujemy wynajac domek nad jeziorkiem za miastem na jedna noc..zawsze cos innego :) grill itp :)


Domek nad jeziorem albo nocka na dzialeczce super pomysl. Działaj misiu:*

działka nieaktualna...przesiaduje tam kuzyn P,którego nienawidzę strasznie wrrr....
jeziorko jedynie ;)

Miłych wakacji :D

Odnośnik do komentarza

~kalae
Ciaza316
Ale nocke mialam. O 3 karmienie i zero spania. I tak jakos z 2h a potem spanie z 50 min i znowu. Pakowalam jej smoka i tak dociagnelysmy z przerwami do 9:30. Myslalam ze glowy nie podniose... jednak jestem delikatna:P
W dzien probowalam nie dac smoka do spania ale gdzie tam. Placz wkoncu taki ze pozniej ledwo wziela i zasnela. A babka mi mowi zeby unikac smoka, probowac przytulac i odkladac do skutku... ja tak nie umiem.

ja stwierdziłam, że jak ona tego potrzebuje to nie będę tego zmieniac, w dzień śpi ze smoczkiem, jak jest zmęczona zaczyna się płacz, daje smoczka i zasypia, pomyślałam sobie że jak będzie starsza będzie mniej spać, więcej rozumieć, to wtedy będę z tym smoczkiem walczyć, a na razie niech ma.

Nie słucham opinii że smoczka należy unikać. Dużo zależy od dziecka i jego wieku


Dobrze mowisz. Po co sie teraz denerwowac jak maluszki nie wiedza prostych rzeczy np jak zasnac. Moja mama mowi ze ja mialam smoczek do ok 1,5 roku i pozniej pogadala ze mna, pociela i zniszczyla na moich oczach i byl spokoj. Moze rzeczywiscie, bedziemy martwic sie pozniej. Jak teraz. Byla zmeczona, nocka byla znowu masakryczna.polozylismy ja na spokojnie pol godz temu. Lezala. Dalismy smoczek. 5 minut i spi:-)

Mala od jakiegos tygodnia ulewa mlekiem swiezym i przetrawionym po karmieniu, pomiedzy. Juz sily nie mam. Ale wydaje sie ze jej to az bardzo nie przeszkadza... kiedy to sie skonczy?!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

maddalena82
~kalae
Ciaza316
Ale nocke mialam. O 3 karmienie i zero spania. I tak jakos z 2h a potem spanie z 50 min i znowu. Pakowalam jej smoka i tak dociagnelysmy z przerwami do 9:30. Myslalam ze glowy nie podniose... jednak jestem delikatna:P
W dzien probowalam nie dac smoka do spania ale gdzie tam. Placz wkoncu taki ze pozniej ledwo wziela i zasnela. A babka mi mowi zeby unikac smoka, probowac przytulac i odkladac do skutku... ja tak nie umiem.

ja stwierdziłam, że jak ona tego potrzebuje to nie będę tego zmieniac, w dzień śpi ze smoczkiem, jak jest zmęczona zaczyna się płacz, daje smoczka i zasypia, pomyślałam sobie że jak będzie starsza będzie mniej spać, więcej rozumieć, to wtedy będę z tym smoczkiem walczyć, a na razie niech ma.

Nie słucham opinii że smoczka należy unikać. Dużo zależy od dziecka i jego wieku


Ja też w dzień Mateuszowi daje smoka żeby usnął albo jak zaczyna marudzić. A poza tym na spacerze smok to obowiązkowy element wyposażenia. W nocy śpi bez. I tak jak kalae piszesz-będzie starszy to odzwyczaję,a teraz jak mu to pomaga to nie widzę powodu żeby nie korzystać.

Tzn na nocne usypianie nie dajesz?
U nas wisi na cycu od jakiegos czasu, zasypia i jak nie dam smoka przy odkladaniu do lozeczka to ryk bo chce na cyca. Nawet nie moge odbic za bardzo przed nocnym spaniem bo jest ryk bez cyca lub smoczka

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość MroczneWidmo

Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową. Wpada więc do sklepu zoologicznego.
- Panie są jadowite węże??
- Nie ma
- A jadowite pająki?
- Też nie ma.
- A co k*rwa jest jak nic nie ma?
- Są pelikany.
- A one są niebezpieczne?
- Tak, potrafią zadziobać szkodnika w kilka sekund.
Facet kupił dwa pelikany i udał się do domu aby wypróbować nowy nabytek.
- Pelikany na stół! - pelikany rozwalają stolik w pył.
Facet wniebowzięty mówi:
- Pelikany na krzesło! - krzesło rozniesione w drobny mak.
Nagle wpada teściowa i od progu woła:
- A na ch*j Ci pelikany?!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...