Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

arwena89
Madika pisałaś że Twoja Hania zjada okolo 150ml na jedno karmienie, ale to Twojego mleka odciągniętego czy mm? Mój Miki zjada zazwyczaj z obu piersi plus 60 ml mm. Dzisiaj zaszalał i zjadł z piersi, 60 ml mojego odciągniętego mleka i jeszcze dodatkowo 60 ml mm.

Ona zjada 150 ml mm i nie zaleznie czy najpierw zjada z 2 piersi to i tak naogol dopycha ok 150 ml mm. No jak ja dzis wazylismy to wazy juz 3500g. Taki juz z niej tluscioszek :D

Tatus ja straszy ze jak bedzie tyle jadla to sie do wozka nie zmiesci i mamusia sama bedzie na spacerki chodzic :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jola, Sylwia, Misiakowata - gratulacje mamusie! :)
Jola, straszne, że tak Ci popękało :( obyś szybko doszła do siebie :*
Sylwia, też jestem ciekawa skąd wiedzieli, że nie przenoszona ciąża :)
Misiakowata, wreszcie odpoczniesz od dolegliwości ciążowych za to zaczną się inne męczące chwile :D ale wiadomo, że te cuda wynagradzają wszystko :) cieszę się, że się doczekałaś wreszcie :)

My wracamy właśnie do domu od rodziców. Ale się nażarłam :p ja to jem wszystko w sumie. Nawet kiwi ostatnio próbowałam, orzechy, wczoraj zupę cytrynową (uwielbiam!), nie zauważyłam, żeby coś małej było. W ogóle nam praktycznie nie ulewa, czasem coś jej wyleci, no i przy czkawce prawie zawsze mała strużka.
Oczywiście dziś padło kilka "dobrych" rad - nie noś na rączkach, bo przyzwyczaisz, nie bujaj (w gondolce), bo przyzwyczaisz, to się z mężem śmialiśmy, że karmić i przewijać też się nie powinno, bo się przyzwyczai :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

arwena89
Kamilla, mi się wydaje że musimy kombinować żeby znaleźć sobie jak najbardziej wygodne miejsce do karmienia. Ja jestem jeszcze w fazie poszukiwań :( mimo obkładania siebie i małego poduszkami.

Arwena a moze warto zainwestowac w ta poduche do karmienia. Moja kolezanka jak sie nia owinela to mowila ze nie ma dla niej nic wygodniejszego.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam poduchę do karmienia. Ale mam wrażenie ze jest za miekka

Nati moj ojciec jak zobaczył ze mala zasypia nam na klatce piersiowej to stwierdził ze nooprzyzwyczajaj, potem w ogóle nie zaśnie inaczej! Albo wczoraj na śniadaniu jak byliśmy to mala spala, mieliśmy nianie wlaczona i jak zakwklila czy cos lecielismy sprawdzić czy wszystko ok, to stwierdził ze jesteśmy zbyt opiekuńczy czy jakos tak.- nie no to wezmę dzieciaka oleje zostawie samemu sobie:)

Odnośnik do komentarza
Gość arwena 89

Madika
arwena89
Kamilla, mi się wydaje że musimy kombinować żeby znaleźć sobie jak najbardziej wygodne miejsce do karmienia. Ja jestem jeszcze w fazie poszukiwań :( mimo obkładania siebie i małego poduszkami.

Arwena a moze warto zainwestowac w ta poduche do karmienia. Moja kolezanka jak sie nia owinela to mowila ze nie ma dla niej nic wygodniejszego.

Mam tego rogala, bo w ciąży była dla mnie niezbędna do spania :) ale i tak muszę jeszcze podkładać minimum dwie poduszki żeby było w miarę wygodnie. Myślę że jak Mikołaj będzie troszkę większy to będzie lepiej. Najbardziej mi zależy na tym żeby Miki jadł jak najwięcej mojego mleka.

Odnośnik do komentarza

Madika
aanuleczka87
Gratulacje dla noworozpakowanych:-D
Czy wasze maleństwa ciągną smoczka? Zastanawiam się nad kupnem, bo po ostatnich dniach już jestem wykończona. Dawniej mój mały jadł średnio przez 10-15 minut i spał po każdym jedzonku 2-3h. Teraz je max przez 6 min i potrafi co 30-40 min spać. Tylko w dzień ma taką dłuższą fazę na sen 2,5h ale to jedna na całe 24h. A staram się jeść dużo i pelnowartosciowo, więc myślę że taki smok oszust by się przydał. Chociaż nie wiem czy nie będzie wypluwal bo jak się naje to nie zasypia z cyckiem w buzi tylko powolutku wypluwa.
Dopada mnie kryzys macierzyński a myślałam że najcięższy jest pierwszy tydzień a my już 17 dzień po porodzie.

Ja kupilam smoczek ale sie opieralam przed daniem... Ale wkoncu dalam... Mala nie chetnie go chciala i wypluwala. Mama mi powiedziala ze moze inny ksztalt smoczka by jej odpowiadal i... w ramach desperacji wyslalam mezulka po inny smoczek. I sie okazalo ze jest super ten nowy :D Hania go ssie ale nie nalogowo i wypluwa jak juz zasypia albo jej sie znudzi :D

Madika a jaki smoczek kupiliście? Bo Aleks sie wścieka jak mu daje smoczek do zasypiania... :/ raz udało mu sie zasnąć to w połączeniu z szumiącym królikiem zasnął w 5min... Mamy Avent i Lovi... Oba spotkały sie ze zdecydowanym sprzeciwem Aleksa...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

~-misiakowata30
Dzis o 11.16 przyszedl na swiat nasz synek Mateusz..przez cc..3750 g 57cm..jestem obolala ale szczesliwa..malutki zdrowy :-) dam zdjecie na fb bo tu nie.moge sie zalogowac

Misiakowataaa !!! Gratulacje :) taki swiąteczny piskaczek twòj Mateuszek:) Czekamy na relacje jak to bylo u ciebie, dlaczego cc? Wracaj szybko do siebie! I witamy na swiecie Matiii! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza
Gość -misiakowata30

Sylwia gratulacje :D!!Jola :*

Dziewczyny mialam cc,bo nie mialam juz sil..po ocy dopiero mialam jakies tam efektywne skurcze..ale do 10 rano mialam tylko 3cm rozwarcia..plakalam.z bolu,bo mialam bole krzyzowe..gaz tylko oglupial(faza fajna,tylko po co ten bol).Oboje bylismy wykonczeni,Pawel juz plakal ze mna..moj gin zobaczyl ze malemu tetno spada i ze ja juz sie dre placzac zadecydowal o cc..nie ukrywam juz bardzo chcialam miec to za soba..po tym jak mnie zaszywali mialam straszne dreszcze bylo mi bardzo zimno jeszcze z godzine..ale juz nie bolalo :)
A moment jak uslyszalam moje sloneczko i jak mi go.pokazali i dalam mu buziaczka to mega :D moj czarnulek podobny do mnie :-)pawla puscilam.po 13 do domu,zeby bidulek wypoczal do jutra,a ja pospalam dwie godziny..fajna polozna sie mna zajela,bardzo troskliwie..mleka nie mam,ale probujemy :-) chodze juz..sama zajmuje sie maluchem..tylko jeszcze nie przewijalam..ale jest cudoooowny,spi..teraz lezy kolo mojego wyrka w kojcu takim i widze ze ma moro..dali mu mm w strzykawce..spi sobie ale poplakuje czasem..pomaga jak wloze tam reke :)
Rana boli..ale co tam..daje rade :*

Dziekuje za gratulacje dziewczyny :***
Olka daj spokoj no...jestes czescia naszej rodziny :)
Wiecie co???
Jestem mamą :D

Odnośnik do komentarza

Nasza Zuzia też jest ssakiem, musi mieć smoczka, synek nie przepadał i nie umiał go nawet utrzymać (jak miał kolki to smoczek go uspokajał, ale ktoś musiał mu go przytrzymywać). Wg mnie to lepsze niż dziecko wiszące na cycku non stop.
Ja też już słyszałam "noś ją, noś to potem bedziesz miała", ale nie chce mi się tłumaczyć że noworodek nie manipuluje rodzicami i niemowlę do któregoś miesiaca (już nie pamietam do którego;) ) też nie jest do tego zdolne.
My cały czas męczymy sie z rozwolnieniem synka, te święta nie były lekkie:/

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

~-misiakowata30
Sylwia gratulacje :D!!Jola :*

Dziewczyny mialam cc,bo nie mialam juz sil..po ocy dopiero mialam jakies tam efektywne skurcze..ale do 10 rano mialam tylko 3cm rozwarcia..plakalam.z bolu,bo mialam bole krzyzowe..gaz tylko oglupial(faza fajna,tylko po co ten bol).Oboje bylismy wykonczeni,Pawel juz plakal ze mna..moj gin zobaczyl ze malemu tetno spada i ze ja juz sie dre placzac zadecydowal o cc..nie ukrywam juz bardzo chcialam miec to za soba..po tym jak mnie zaszywali mialam straszne dreszcze bylo mi bardzo zimno jeszcze z godzine..ale juz nie bolalo :)
A moment jak uslyszalam moje sloneczko i jak mi go.pokazali i dalam mu buziaczka to mega :D moj czarnulek podobny do mnie :-)pawla puscilam.po 13 do domu,zeby bidulek wypoczal do jutra,a ja pospalam dwie godziny..fajna polozna sie mna zajela,bardzo troskliwie..mleka nie mam,ale probujemy :-) chodze juz..sama zajmuje sie maluchem..tylko jeszcze nie przewijalam..ale jest cudoooowny,spi..teraz lezy kolo mojego wyrka w kojcu takim i widze ze ma moro..dali mu mm w strzykawce..spi sobie ale poplakuje czasem..pomaga jak wloze tam reke :)
Rana boli..ale co tam..daje rade :*

Dziekuje za gratulacje dziewczyny :***
Olka daj spokoj no...jestes czescia naszej rodziny :)
Wiecie co???
Jestem mamą :D

Misiakowata jeszcze raz gratuluję! Mnie też trzęsło po cc, podobno to normalne bo na sali operacyjnej jest zimno. A moment jak wyjęli małego, usłyszałam jego płacz i mogłam go zobaczyć i pocałować jest nie do porównania z niczym innym, najpiękniejszy moment w życiu :) Szybko kazali Ci wstać i to jeszcze masz Matiego przy sobie. U mnie pionizacja była po około 10 godzinach, ale maluszki przynosili tylko do łóżka na karmienie. A pokarmem się nie martw, może Ci się wydawać że nic nie ma, a maluszek zawsze coś wyciągnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

Misiakowata gratulacje!

I wiesz co - jesteś mamą :-D

Cieszę się razem z Tobą, opis jak się czujesz po cc podnosi mnie na duchu bo mnie jutro czeka to samo!
Zastanawiam się tylko, jakie ja będę mieć znieczulenie i czy potem od razu będę się mogła Szymkiem zająć...

Odpoczywaj i ciesz się z Mateuszka po tej stronie brzuszka :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza
Gość -misiakowata30

No Arwena mi.mowili ze tak.moze byc po znieczuleniu..bylam spocona,pod dwoma koldrami a telepalam zebami..no i fakt,ze cala noc nie przespana,oxy,gaz i antybiotyk na paciora..
Moj maluszek musi dostawac antybiotyk tez..wyszlo u niego zakazenie paciorem..jak bedzie dobrze,to w czwartek wracamy :-)
AsiaR nie masz co sie bac..ja.mialam znieczulenie podpajeczynowe..po 6 godz juz mnie pionizowali...dostawalam leki przeciwbolowe takze dobrze :-) teraz mnie ciagnie rana..wiadomo..zgieta troszke chodze i ciezko wstac z wyrka...ale jak pomysle jak sie meczylam z tymi skurczami w krzyzu to.pikus..
Wyszlam na cieniasa..ale mam to gdzies..a moj dr jest wspanialy..

Wogole tu sie wszyscy woda oblewali..mi tez sie dostalo raz od poloznych ok 3 w nocy hehe
A moj gin schizol mnie pozszywal i za chwile patrze a on bez koszulki owlosiony lal sie woda z pielegniarkami hehehe..
No ale wspanialy czlowiek..tak pogonil wszystkich ze cc mialam przed 11 a nie 12..ale to go blagalam juz hehe
Takze nie boj sie :* powodzenia :*

Odnośnik do komentarza

Misiakowata gratuluje jeszcze raz że jesteś mamą:) no i gina Ci gratuluję: owłosiony rowerzysta leje się z pielęgniarkami - niezły, niezły;)

Mnie po cc trzęśli ale nie czułam zimna tylko latlo mi całe ciało, jakbym się trzęsła z zimna. A ja o 9 miałam cc, a dzieci (za pierwszym i drugim razem było tak samo) miałam na sali juz koło 12/13 do nocy - ile chciałam, sama decydowałam czy oddać je czy nie, a że i tak nie spałam to leżałam sobie z nimi przytulonymi i co jakis czas się kręcili czy pełzali do piersi. Położne zaglądały no i ja mogłam je zawołać tym pilocikiem. Także w każdym szpitalu inaczej. A pionizacja dopiero następnego dnia rano, chyba że ktoś chce i nie ma przeciwwskazań to moze po 12 h.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Oh misiakowata to widze ze mialas podobnie do mnie z tym brakiem rozwarcia po tylu godzinach męczenia się ze skurczami... Z tym ze dla mnie okazala się zbawienna epidural dzięki ktòrej moglam się zdrzemnąc i nabrać sol do parcia :)

Jeeej jestesmy mamami...ale jaka :D

Ja jak wspominam te dni po porodzie w szpitalu to mi sie wydaje to jakims snem. Tez pamietam momento kiedy zaczelam myslec ze trzeba by zaczac zmieniac chyba pieluszke bo na poczatku mi przewinely pare razy malutką pielęgniarki i potem musialam wyrabiac ten nawyk zeby sprawdzac pieluszke. No i zanim sie pojawila pierwsza kupka to sie zastanawialam czy tam jakies siusiu jest czy nie ma :p Teraz to jak pierdziocha zasadzi moja mala fasolka to nie ma zadnych wątpliwosci ze pielucha do zmiany :p :D ooh juz 2 tyg. nie moge w to uwierzyc :) moje maluteństwo:)

Ah pogratulowalam misi a tu przeciez jeszcze Sylwia! Sylwia ty to sie naczekalas na swoje maleństwo! Gratulacjeee!!!! No i Jola tez juz tuli swojego maluszka:* Gratulacje mamusie! Wracajcie szybko do siebie!

Moja malutka wlasnie uzywa mpjego cyca jako poduszeczki i slodko chrapie :) <3

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

~-misiakowata30
Sylwia gratulacje :D!!Jola :*

Dziewczyny mialam cc,bo nie mialam juz sil..po ocy dopiero mialam jakies tam efektywne skurcze..ale do 10 rano mialam tylko 3cm rozwarcia..plakalam.z bolu,bo mialam bole krzyzowe..gaz tylko oglupial(faza fajna,tylko po co ten bol).Oboje bylismy wykonczeni,Pawel juz plakal ze mna..moj gin zobaczyl ze malemu tetno spada i ze ja juz sie dre placzac zadecydowal o cc..nie ukrywam juz bardzo chcialam miec to za soba..po tym jak mnie zaszywali mialam straszne dreszcze bylo mi bardzo zimno jeszcze z godzine..ale juz nie bolalo :)
A moment jak uslyszalam moje sloneczko i jak mi go.pokazali i dalam mu buziaczka to mega :D moj czarnulek podobny do mnie :-)pawla puscilam.po 13 do domu,zeby bidulek wypoczal do jutra,a ja pospalam dwie godziny..fajna polozna sie mna zajela,bardzo troskliwie..mleka nie mam,ale probujemy :-) chodze juz..sama zajmuje sie maluchem..tylko jeszcze nie przewijalam..ale jest cudoooowny,spi..teraz lezy kolo mojego wyrka w kojcu takim i widze ze ma moro..dali mu mm w strzykawce..spi sobie ale poplakuje czasem..pomaga jak wloze tam reke :)
Rana boli..ale co tam..daje rade :*

Dziekuje za gratulacje dziewczyny :***
Olka daj spokoj no...jestes czescia naszej rodziny :)
Wiecie co???
Jestem mamą :D

Misia kobieto, jestes mama;-) ;-)jesteśmy wszystkie mamusiami, kilka juz niebawem dolaczy. Dxis pierwsza noc bez swedzenia u ciebie? Napisz rano jak bylo;-);-)

Jest jazda z tym zostaniem mamą;-) ;-)odlecialysmy wszystkie

Jak to dobrze ze piszecie o tych karmieniach, smoczkach itp. Tyle mozna skorzystać, uspokoic sie, zaczerpnac pomyslow;-)
Dziękuję!
My sie cycujemy...wiec dyżur. Ktos dołącza? Misiakowata? Nie, ty za chwilę;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdnvc3liu.png

http://www.suwaczek.pl/cache/57f2833102.png

Odnośnik do komentarza

Misiakowata Mati pulpecik fajny;)
Wow mamusiu :D
Szkoda,że ten wenflon na główce, ale i tak słodki bobas:)
Dr faktycznie rozrywkowy :D
Jeszcze parę godzin i sama się dowiem co mnie czeka...Mój się tak denerwuje, że szok...mały przeżywa, ale no cóż jak to się mówi jakoś to będzie...tulił się biedny do 22 i parę minut po usnął bidulek,będę tęsknił mamo....
Mój musi urlop wziąść do końca tygodnia, bo moja matula to ...nogi ją bolą i w d**** szczyka :D tak to można liczyć na matki własne :(
I czemu po powrocie moim ze szpitala chciałaby przyjechać?
Do mnie bratanica dopiero po miesiącu ma odwiedzić o znajomych nie wspomnę kiedy,ale to raczej kwestia własnego samopoczucia i nastroju:)
RedNails jakoś mi dziwnie,że my 2 ostatnie pomijając ciebie AsiaR bo masz planowane te cc :),ale co tam
Puki co fajnie się czyta o kupkach i karmieniach czy smoczkach;)
Misiakowata powodzenia z pokarmem napewno ruszy:)
Po waszych opisach z odejściem wód płodowych lepsze są chyba skurcze i rozwarcie a potem by mogły wody odejść, ale jak widać no nie jest tak jakbyśmy chcieli;)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...