Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Antonowa, a może byś popróbowała małymi kroczkami zostawiać małego samego? Na początek np robić tak, żeby Cię nie widział i po prostu patrzeć, co robi, no i potem iść coś robić i co jakiś czas zaglądać? Ja potrafię małą zostawić, ale tylko wtedy, gdy mogę do niej podejść w każdej chwili. Czyli na mycie się i zasiadanie na tronie biorę ją ze sobą w bujaku. Swoją drogą mam taką anegdotkę: jak ostatnio poszłam do toalety na dwójeczkę i Iza na bujaku siedziała w drzwiach (nie chciałam jej raczyć bukietem zapachów :D), to solidaryzując się ze mną, załadowała bombę w pieluchę :D córeczka mamusi :D
My jeszcze mamy trochę do przejechania, niestety strasznie duży ruch po drodze i kilka razy w korku staliśmy :/ no i godzinny postój na jedzenie też zrobił swoje. Na szczęście tak poza tym wszystko jest ok, mała grzeczna, po szczepieniu żadnego śladu. Mam nadzieję, że za godzinę dojedziemy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Hey mamuśki :-)
My dziś z Tosiem byliśmy na ostatnim w tym roku szczepieniu 3 dawka pneumokokow :-) Tosiu zniósł bardzo fajnie szczepienie i nawet mniej krzyku bylo niz gdy byl z nami marcepan :-D Antoś waży 6.80gr i mierzy 73cm także bardzo fanie :-) mam nadzieję że jutro też będzie dobry dzień choć dziś duzo noszenia w chuscie bylo bo malemu maruda sie włączyła ale do przeżycia :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5ew3p8xvbj.png

Odnośnik do komentarza

[quote="nati91"]Antonowa, a może byś popróbowała małymi kroczkami zostawiać małego samego? Na początek np robić tak, żeby Cię nie widział i po prostu patrzeć, co robi, no i potem iść coś robić i co jakiś czas zaglądać? Ja potrafię małą zostawić, ale tylko wtedy, gdy mogę do niej podejść w każdej chwili. Czyli na mycie się i zasiadanie na tronie biorę ją ze sobą w bujaku. Swoją drogą mam taką anegdotkę: jak ostatnio poszłam do toalety na dwójeczkę i Iza na bujaku siedziała w drzwiach (nie chciałam jej raczyć bukietem zapachów :D), to solidaryzując się ze mną, załadowała bombę w pieluchę :D córeczka mamusi :D
My jeszcze mamy trochę do przejechania, niestety strasznie duży ruch po drodze i kilka razy w korku staliśmy :/ no i godzinny postój na jedzenie też zrobił swoje. Na szczęście tak poza tym wszystko jest ok, mała grzeczna, po szczepieniu żadnego śladu. Mam nadzieję, że za godzinę dojedziemy :)[/quot

Ja bardzo chętnie bym go zostawiala samego na trochę ale się boje bo kiedyś mi się zaksztusil jak spał. Dobrze ze moja siostra zauważyła. A jak miał nie cały miesiąc byliśmy w szpitalu po bezdechu; / wiec ja bardzo się boje żeby go zostawić nawet na chwilę.

Odnośnik do komentarza

Antonowa][quotenati91
Antonowa, a może byś popróbowała małymi kroczkami zostawiać małego samego? Na początek np robić tak, żeby Cię nie widział i po prostu patrzeć, co robi, no i potem iść coś robić i co jakiś czas zaglądać? Ja potrafię małą zostawić, ale tylko wtedy, gdy mogę do niej podejść w każdej chwili. Czyli na mycie się i zasiadanie na tronie biorę ją ze sobą w bujaku. Swoją drogą mam taką anegdotkę: jak ostatnio poszłam do toalety na dwójeczkę i Iza na bujaku siedziała w drzwiach (nie chciałam jej raczyć bukietem zapachów :D), to solidaryzując się ze mną, załadowała bombę w pieluchę :D córeczka mamusi :D
My jeszcze mamy trochę do przejechania, niestety strasznie duży ruch po drodze i kilka razy w korku staliśmy :/ no i godzinny postój na jedzenie też zrobił swoje. Na szczęście tak poza tym wszystko jest ok, mała grzeczna, po szczepieniu żadnego śladu. Mam nadzieję, że za godzinę dojedziemy :)[/quot

Ja bardzo chętnie bym go zostawiala samego na trochę ale się boje bo kiedyś mi się zaksztusil jak spał. Dobrze ze moja siostra zauważyła. A jak miał nie cały miesiąc byliśmy w szpitalu po bezdechu; / wiec ja bardzo się boje żeby go zostawić nawet na chwilę.

Ku

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Antonowa][quotenati91
Antonowa, a może byś popróbowała małymi kroczkami zostawiać małego samego? Na początek np robić tak, żeby Cię nie widział i po prostu patrzeć, co robi, no i potem iść coś robić i co jakiś czas zaglądać? Ja potrafię małą zostawić, ale tylko wtedy, gdy mogę do niej podejść w każdej chwili. Czyli na mycie się i zasiadanie na tronie biorę ją ze sobą w bujaku. Swoją drogą mam taką anegdotkę: jak ostatnio poszłam do toalety na dwójeczkę i Iza na bujaku siedziała w drzwiach (nie chciałam jej raczyć bukietem zapachów :D), to solidaryzując się ze mną, załadowała bombę w pieluchę :D córeczka mamusi :D
My jeszcze mamy trochę do przejechania, niestety strasznie duży ruch po drodze i kilka razy w korku staliśmy :/ no i godzinny postój na jedzenie też zrobił swoje. Na szczęście tak poza tym wszystko jest ok, mała grzeczna, po szczepieniu żadnego śladu. Mam nadzieję, że za godzinę dojedziemy :)[/quot

Ja bardzo chętnie bym go zostawiala samego na trochę ale się boje bo kiedyś mi się zaksztusil jak spał. Dobrze ze moja siostra zauważyła. A jak miał nie cały miesiąc byliśmy w szpitalu po bezdechu; / wiec ja bardzo się boje żeby go zostawić nawet na chwilę.

Kurcze to sie musiałas najesc strachu przy tym bezdechu. U mnie corcia kilka razy tez sie zakrztusila. Od tego nie ustrzezemy dzieci. Ważne zeby byc w poblizu i dogladac naszych pociech

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny!
Jesteście niezastąpione! Buziaki dla Was!

Nessquick, dzięki! Jestem spokojniejsza po Twoich doświadczeniach...

Początkowo myślano, ze paskudny wirus, bo na ta bostonska chorobę nie wyglądało, ale,jednak soe rozwinelo. Choc z ta wysypka dziwne, bo się pojawia i znika i ma głównie na nogach aż do stóp, troche na brzuchu, a wygląda to jakbycnjakas drobnica fo pogryzla. Nie ma babli z surowica czy czymś tam... Ale jednak chyba to to choróbsko po zmianach chorobowych.
I ta paskudna gorączka.
Mam nadzieje, ze idzie ku dobremu.

Odnośnik do komentarza

Kobitki! Uczulam Was!!!
Mąż w poprzednią noc byl z mlodym na IP, bo z gorączką nie dawaliśmy rady, poza tym plamki na ciele ściemniały. I woleliśmy skonsultować w szpitalu gdzie ewentualnie badania bylyby zrobione.
Ale... Do czego zmierzam.

TZ dostal kartę wypisowa ze szpitala, a tam!!! Ze rodzic/opiekun nie zgodził się na przyjęcie na oddział!!!!
Pataflony zabezpieczają się, ze gdyby odeslali z kwitkiem, a dziecku cos kurna się stalo, to maja podpis rodzica pod takim wpisem. I sa czyści!!!
Nosz kurna!
A powinni wpisać, ze dziecko nie potrzebuje hospitalizacji.

Takze patrzcie na to co podpisujecie.

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Jejciu Magdalenka82 co sie stalo???
Strunka a siooo wysypko i goraczko..

Mati nie dal poleniuchowac..zaczal swoje glosne krzyki to wzielam go na soacer do parku..przynajmniej troche spokoju mialam bo pospal a potem sie wytulilismy na calego i cycus i fotki hehe potem male zakupy i do domku...a. No i pozwolilam sobie na loda z automatu..za te krzyki cos mi sie nalezalo :)
W domku pojaeila sie megasna kupa ze gora z przodu pieluchy plynelo ..ja cie :)
Teraz mam focha na Matieho bo mnie dwa razy ugryzl w sutka..jeju to ze szczypie mi piersi to ok ale tu przegial...probuje przepraszac po swojemu,juz mu wybaczylam po prawdzie no ale daje sutkowi odpoczac ;)
Ogladamy "to tylko sex":D na Polsacie :)tzn ja ogladam a Mati obraca sie pelza obok ;)

Odnośnik do komentarza

Ja często zostawiam małego samego na chwilę, tj. gdy idę do łazienki czy muszę umyć butelki, z tym, ze u nas od samego początku umiał się sam chwilę pobawić, bo mama musiała napisać pracę magisterską :)

On leży w łóżeczku i się bawi, a ja i tak zawsze mam go na nasłuchu.
Jeśli mu humor nie dopisuje to biorę go do wózka i patrzy co robię, kiedyś zamiast tego był bujak ale nie chce mi się nosić.

Inaczej nie byłabym w stanie nic zrobić, bo moja mała klucha ma 77cm i 8,3kg.

A z drugą dzidzia dalej nie wiadomo co będzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza

Alexann
Niestety :/ nie cały czas ale na tyle żeby się bać.

A męża teraz miałam w domu, także brzuchem do góry i ani raz syna nie podnioslam... Jutro ma dyżur 24h, aż się boję co będzie.

Nie zwlekaj, tylko na ginekologię sie zglos. I faktycznie z tym dzwiganiem...
W zeszłym roku koleżanka mnie uczulala zeby po 1 cc i będąc w kolejnej ciąży nie dźwigać mlodego, ale co tam! Robiłam sie bohaterką. I miałam plemienia, nieznaczne, ale miałam. W koncu zglosilam sie po kolejnym palmieniu do szpitala i bylam kilka dni. Leki na podtrzymanie, no-spa i skonczylo sie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Nadrobilam :) tylko teraz co komu odpisać :D
Barcelona tule Ciebie i Hanulke :*
Haneczka ja tez nie wiedzialam,ze jesteś na fb :)
Maddalena kochana co sie stalo?? Tule Was mocno :)
Madika bardzo sie ciesze, ze z Hania lepiej :) i mam nadzieje,ze szybko wyjdziecie.
Strunka zdrowka dla starszaka i najlepszego dla Malutkiej na 5 miesiecy :*
Misia super, ze u okulisty wyszło wszystko dobrze :)
Alexan pomodle sie za Twojego maluszka w brzuszku :* synek to juz kawał chlopa :)

Odnośnik do komentarza

Znowu wróciła biegunka-wczoraj już było nieźle a dzisiaj od nowa...a dwie ostatnie kupki z niteczkami krwi. Nasza pediatra kazała nie czekać i wylądowaliśmy na zakaźnym...mam nadzieję że szybko zrobią nam diagnostykę i okaże się że to nic wielkiego ale szósty dzień biegunki jest niepokojący...na razie mega komfortowe warunki jak na polski szpital bo jesteśmy sami na sali z łazienką,ja mam swoją leżankę,oddział po remoncie więc w miarę czysto. Pobrali już część badań,jutro reszta.. Trzymajcie Macóweczki kciuki za Mateuszka!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...