Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Powiem Wam,że ja byłam nieświadoma tego, że w kurtkach spada poziom bezpieczeństwa w fotelikach. Niko jeszcze jeździ tyłem, więc myślę, że to też trochę inaczej działa. Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby wsadzić go rano do zimnego samochodu nie ubranego w zimowy skafander...
A święta, no u mnie dość pracowito. Moja mama pracuje w tym tygodniu, więc ja coś robię, bo mam urlop :-) W naszym regionie na święta przygotowuje się drobne ciasteczka, jest z tym dużo pier...enia niestety, więc się z tym bawię póki co. Akcja sprzątanie w piątek i w sobotę mam plan odpoczywać, ewentualnie coś ugotować :) Na wigilię idziemy do moich rodziców, więc dużo przygotowań odpadnie.

Odnośnik do komentarza
Gość małaOnaCzarnaWrona

Misiakowata pudło! ;)
A co do fotelików, to ja w kurtce nigdy nie sadzałam mojego dziecia, bo chyba szlak by mnie trafił z zapinaniem na niej pasów ;) tu pewnie by się marszczyło, tam ściagało, podwijało itp itd... a idź!
Ubieram poprostu w jakąś bluzę misiowątą bez kaptura i tak wychodzimy z domu i do fotelika. Te parę minut zanim się nagrzeje w samochodzie nic się dzieciowi nie stanie. Zawsze można jeszcze kocykiem nakryć. A w większe mrozy pewnie wcześniej odpali się samochód żeby trochę pochodził i się nagrzał
A kurtkę ubieramy jak wychodzimy :)

Odnośnik do komentarza

~strrrunka
- Mamo, jak byłem mały i byłem u ciebie w brzuszku to ruszałem nogami i rękami w wodzie.
- Skąd wiesz, że będąc u mnie w brzuchu byłeś w wodzie?
- Przecież masz ślinę.

???????????????????????

Heheheh :D Padlam jak to przeczyalam:D

Uwielbiam Bartusia i jego trafne spostrzezenia dotyczace swiata :D heheheh

Jutro jade do gina... Powiem Wam ze rozne emocje we mnie sa... Ale czesci z nich sama sie boje...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
kamila, czyli my to nie wy? A myślałam że my i wy to dalej my ;)

A co do bezpieczeństwa to jak niosę Tosie to czasem mam myśl co byłoby gdybym się potknęła i upadła, czy bym ją puściła czy jak bym nas ratowała. Niby nic, a nie mamy żadnej ochrony

Kalae mi ta mysl caly zas towarzyszy odkad Hanula mi upadla... Ja dlatego nie nosze jej po schodach - a przynajmniej sie tak staram:D
Poza tym Hanula musi wszystko sama robic i nawet nie chce za reke wchodzic po schodach czy schodzic... To jest autonomiczna jednostka:D Wiec noszenie w kocu to jest dla mnie abstrakcja bo jest tyle ciekawych rzeczy w garazu lub na dworzu:D Poza tym mam na ogol rece zajete siatami albo pampersami czy innymi fuperelami :D heheh wiec nawet mi jest na reke jej samodzielnosc :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~małaOnaCzarnaWrona
Cześć dziewczyny :) Zaglądam na forum, średnio raz na dwa miesiące, czytam i nie raz się zbieram żeby coś napisać i zebrać się nie mogę.
Ale dziś się zebrałam :D
Przede wszystkim Madika Gratulacje!! :)
Tyle podwójnych kresek widziałam już u marcówek że sama się czasem zastanawiam jakby to było mieć drugiego dzidziusia :) ale mój dzieć szybko sprowadza mnie na ziemię ;)
A teraz zagadka :)
Jak myślicie kto ja jestem? :D

Nie mow ze z Chille nadajesz? :D Nieznany gosciu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

My w niedziele ubralismy choinke i Hanula tylko 3 bombki potlukla jak nosila tatusiowi :D Ale tatusia Bozia pokarala bo troche nakrzyczal na Hanule ze tlucze bombki i sam jedna zbil :D Myslalam ze pdne jak to zobaczylam :D heheheh

Firanki.... :D zostawie to bez komentarza :D

Ozdobiony mam juz domek na swieta od jakiegos czasu i pierniki tez dawno robilysmy z Hanula. Tak na prawde to w czwartek z mama zaczynamy dzialac (namoczyc grzyby i susz i moze kauste obgotowac). Mamy do upieczenia pasztet karczek i brzuszek zeby hyla jkas wedlina na sobote i przyszly tydzien bo w sklepach bedzie srednio zaewne:D

I tak na serio jakos bez spiny mamy w tym roku bo pierogi ciocia juz zrobila i przywiozla i mamy wigilie skladkowa. Kazdy cos tam przynosi (wczesniej oczywiscie ustalone).

Tylko ogarnac nam dom zostalo przed swietami :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość małaOnaCzarnaWrona

Madika pudło! ;)
Widać tęskno Wam tu za lenivcową ;)
Zresztą kiedyś o moje żarty z ciemnej strony mocy też podejrzewałyście leniwca.
Ale kto by tam mnie, taką nie pozorną pamiętał a tym bardziej tęsknił :( ;)

Odnośnik do komentarza

Hej
Jeśli chodzi o przygotowania na święta, to u mnie dom sprzątam normalnie, jak zwykle, bez spiny, wigilię jak co roku robimy wspólną u mojej mamy, niestety drugi raz w moim życiu będzie bez taty :(. Każdy coś robi i przynosi. Ja stawiam na dania łatwe i szybkie w przygotowaniu, żadnych ciasteczek ani pierniczków ani pierożków lepić nie zamierzam . Konia z kopytami nie zjemy, więc nie ma co szaleć. Jeszcze chciałam trochę cukierków kupić, ale nie chce mi się wbijać w ten tłum.

Ja sobie też nie wyobrażam nosić Michała w kocyku. Raz że by się nie dał, a dwa siatki to w zęby bym miała wziąć ?

Odnośnik do komentarza

Jakieś żołądkowo-jelitowe sensacje na około... u nas rzadsze kupki od dwóch dni i śmierdzące bąki... i bóle brzuszka tuż przed bąkiem, czy kupą. Zaraz mąż wróci z Izą, to się okaże jak dziś było.
Bad.woman, czyżbyś to była Ty? :D
Ja nic nie muszę robić na święta, bo jedziemy do jednych potem do drugich rodziców i u moich zostajemy do wtorku na pewno. Ale może zrobię coś słodkiego dla Izy, żeby było zdrowo (bez cukru ;)). Generalnych porządków nie robię, choć może i by się przydało ;) ale to może przed porodem popiorę firanki i umyję okna (albo raczej zlecę komuś :D) jedyne co wisi nade mną to porządek w szafkach, bo przez rok po ślubie nie mieliśmy mebli w dużym pokoju i do tej pory nie zebrałam się, żeby poznajdować miejsce dla wszystkich rzeczy, tylko leżą po różnych szafkach i szufladach bez ładu i składu. No ale to też jakoś sobie ogarnę na spokojnie do porodu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Ja w sumie planuje zrobic uszka i rybe upiec, moze polano bozonarodzeniowe zrobie, ale na bazie rolady orzechowej. Mi sie ogolnie nie chce nigdzie jezdzic wole zeby do mnie przyjechali. A wigilia przypadla mi bardzo taka nasza osobista w trojke :) kiedys w dwojke.

W sklepie takich dobrych uszek nie kupie, wiec raz na rok robie. Poza tymw wiekszosc uszka kupne sa z kapusta kiszona i grzybami a taka kompozycja mi nie pasuje.

Moze jedna porcje pierniczkow zrobie, zastanawiam sie czy Tosia pomocna bylaby czy raczej przeszkadzac bedzie.0

Pierogi robilam wczoraj, ale miesne, Tosia dzis zjadla, a reszte zamrozilam. Beda jak nie bedzie obiadu :)

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.anaa

misiakowata30
Czarnaana to Ty??

No udalo mi sie umyc okna,zawiesilam swiezowyprane firanki :) w poniedzialek po zlobku mielismy z Matim ubrac choineczke..ale oczywiscie lampki musialy sie spalic..no nic..ubierzemy we wtorek.
Wczoraj po zlobku robilam obiad,zjedlismy Mati podziobal..marudny byl taki..myslelismy ze spiacy po prostu..no ale od 19 zaczal nam wymiotowac..poprosilam P zeby wzial wolne,to kolega wzial jego nocke.Wiec uff..we dwoje latwiej bylo ogarniac .
Potem Mati juz do miski wymiotowal..na szczescie po polnocy przeszlo..po 1 poszlam z nim spac,popil mleczka i o 7 wstal zdrow :) zostawiam go dzis na uspokojenie brzuszka,jutro pojdzie do dzieci ;)
Myslalam ze to jelitowka ale wychodzi na to ze od jedzenia..sadzac po zawartosci wiadomo czego mysle ze albo to salatka owocowa ze zlobka-ananas albo kiwi..albo moj sos z paprykami.
Ciesze sie ze jest ok :)
Aaa choinke ubralam sama..Mati sie nie interesowal wieszaniem..bardziej ciagnieciem za zasilac do lampek.
Zakupy mam porobione.tylko warzywa dokupie w piatek i jakis napoje.chleb w wigilie i git ;) skromnie ale ok ;)
Ohooo wlasnie Matiego czysci od dolu..oby nie wirus jednak ejj


Nie to nie ja :/
Odnośnik do komentarza

żoo
Ostatnio w klubiku widziałam jak mama ubiera dzieci w grube, wysokie spodnie i grube kurtki i tak ich zapakowała do samochodu.
Aż się zastanawiałam czy ze mną wszystko w porządku.

takie stroje to wg mnie do latania po dworze, po co do samochodu? zwłaszcza, w iście "zimową" aure, jaką teraz mamy... w sumie jeszcze wcale nie uzywałam prawdziwie zimowej kurtki dla młodego w tym roku, a co dopiero mówić o takim zupełnie zimowym ubraniu.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
~kalae
kamila, czyli my to nie wy? A myślałam że my i wy to dalej my ;)

A co do bezpieczeństwa to jak niosę Tosie to czasem mam myśl co byłoby gdybym się potknęła i upadła, czy bym ją puściła czy jak bym nas ratowała. Niby nic, a nie mamy żadnej ochrony

Kalae mi ta mysl caly zas towarzyszy odkad Hanula mi upadla... Ja dlatego nie nosze jej po schodach - a przynajmniej sie tak staram:D
Poza tym Hanula musi wszystko sama robic i nawet nie chce za reke wchodzic po schodach czy schodzic... To jest autonomiczna jednostka:D Wiec noszenie w kocu to jest dla mnie abstrakcja bo jest tyle ciekawych rzeczy w garazu lub na dworzu:D Poza tym mam na ogol rece zajete siatami albo pampersami czy innymi fuperelami :D heheh wiec nawet mi jest na reke jej samodzielnosc :D

mam takie same obawy, mimo, że nigdy z własnym dzieckiem nie upadłam.
natomiast kiedyś, idąc po wielkich kamiennych schodach z 7 m-cznym chłopczykiem (moim podopiecznym na studiach) potknęłam się i omal sie z nich nie stoczyłam... odruchowo ochraniałam dziecko, potłukłam sie, ale chłopiec wyszedł bez szwanku.

dlatego staram sie jak najrzadziej chodzić z dzieckiem na ręku po schodach, zwłaszcza w jakich kocach itp, poza tym teraz to z innych przyczyn niemożliwe - nawet trudno go asekurowac, czasami nawet za reke nie chce iśś, wtedy idę za nim i jakby co przejełabym upadek na moje nogi, jak nie poczuje to za kurtke trzymam.... oj, taki chce byc samodzielny....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
~Kalae
A macie pomysl na uszka dla dziecka? Moze rybne?

to chyba zależy, z czym chciałabyś je podać. u nas podaje sie w czerwonym barszczu na zakwasie, rybne tu nie pasują, ale może masz jakiś inny pomysł do nich.
przychodzą mi jeszcze do głowy z ruskim nadzieniem :) u mnie to twaróg z ziemniakami i podsmażona cebulką.

Tosia nie lubi barszczu, twarogu też. Nie mam konkretnego pomysłu, ona lubi pierogi makaron itp, a że nie podam jej prawdziwych uszek ze wzgl na grzyby, to tak mnie zastanowiło co w zamian :D
Czyli robisz takie ruskie uszka :) w sumie to nie probowałam, może twaróg w takiej kompozycji by jej spasował?

Uszka uwielbiam więc i same zjadać mogę :D

Odnośnik do komentarza

Peonia
żoo
Ostatnio w klubiku widziałam jak mama ubiera dzieci w grube, wysokie spodnie i grube kurtki i tak ich zapakowała do samochodu.
Aż się zastanawiałam czy ze mną wszystko w porządku.

takie stroje to wg mnie do latania po dworze, po co do samochodu? zwłaszcza, w iście "zimową" aure, jaką teraz mamy... w sumie jeszcze wcale nie uzywałam prawdziwie zimowej kurtki dla młodego w tym roku, a co dopiero mówić o takim zupełnie zimowym ubraniu.

Powiem Wam ze kurtke zimowa wyciagnelam dla siebie z szafy to i dla Hanuli kupilam:D Ale co do spodni od kombinezonu to uzywam tylko jak w gory pojedziemy i ewentualnie na jakis spacer ale jak by bylo zimno. Bo tak to zakladam rajstopy Hanuli i spodnie.

Ja powiem Wam ze nie wyobrazam sobie swit w 3. Moze dlatego ze sama jko dziecko wigilie spedzalismy w 6-7 osob. I bardzo kubie ten gwar i gdy wszyscy jestesmy razem. To taki jedyny wieczor dla mnie w roku w ktorym mozemy byc i dzielic sie z bliskimi.

Ale kazdy ma inne doznania i czego innego potrzebuje:D

Co do jedzenia to Hanula dostanie rybke (kotlety rybne robimy) i pierogi ruskie jesli bedzie chciala sprobowac. Moze tez kapuste z grochem dam jej do sprobowania. Makielki lub makowca tez i nie wiem co jeszcze :D Ale nie bede nic specjalnie robic dla niej :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Madika
~kalae
kamila, czyli my to nie wy? A myślałam że my i wy to dalej my ;)

A co do bezpieczeństwa to jak niosę Tosie to czasem mam myśl co byłoby gdybym się potknęła i upadła, czy bym ją puściła czy jak bym nas ratowała. Niby nic, a nie mamy żadnej ochrony

Kalae mi ta mysl caly zas towarzyszy odkad Hanula mi upadla... Ja dlatego nie nosze jej po schodach - a przynajmniej sie tak staram:D
Poza tym Hanula musi wszystko sama robic i nawet nie chce za reke wchodzic po schodach czy schodzic... To jest autonomiczna jednostka:D Wiec noszenie w kocu to jest dla mnie abstrakcja bo jest tyle ciekawych rzeczy w garazu lub na dworzu:D Poza tym mam na ogol rece zajete siatami albo pampersami czy innymi fuperelami :D heheh wiec nawet mi jest na reke jej samodzielnosc :D

mam takie same obawy, mimo, że nigdy z własnym dzieckiem nie upadłam.
natomiast kiedyś, idąc po wielkich kamiennych schodach z 7 m-cznym chłopczykiem (moim podopiecznym na studiach) potknęłam się i omal sie z nich nie stoczyłam... odruchowo ochraniałam dziecko, potłukłam sie, ale chłopiec wyszedł bez szwanku.

dlatego staram sie jak najrzadziej chodzić z dzieckiem na ręku po schodach, zwłaszcza w jakich kocach itp, poza tym teraz to z innych przyczyn niemożliwe - nawet trudno go asekurowac, czasami nawet za reke nie chce iśś, wtedy idę za nim i jakby co przejełabym upadek na moje nogi, jak nie poczuje to za kurtke trzymam.... oj, taki chce byc samodzielny....

Mam tak samo jak Ty :D Dokladnie asekuracja na tyle zeby maly gosciu nie zorientowal sie ze cos jest nie tak z samodzielnoscia :D heheheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość to.ja.renia

Co do potraw wigilijnych dla młodego to ja nie robię nic specjalnie dla niego. Pierogi mamy z twarogiem, uszek jeść nie musi, jajko zjeść może, sałatkę warzywną, karpia smażonego, ryby w galarecie i po grecku, śledzia w occie może posmakować, sałatkę ryżową... Będzie pełen stół do wyboru do koloru, a jedyne czego nie może to grzyby, zresztą tylko pieczarki będą w uszkach, same duszone, i ewentualnie jako farsz w szczupaku pieczonym, ale nie wiem czy w tym roku będzie.

Odnośnik do komentarza
Gość to.ja.renia

A wiecie co mi się przydarzyło ? jestem w szoku. Jakiś czas temu pojawiła mi się gulka na dziąśle od wew. Myślałam że sobie czymś podrażniłam, albo jakaś afta czy coś, no i ta gulka rosła, już miałam iść do dentysty, a tu kilka dni temu z gulki zaczął się wyłaniać ząb :oooo piątka dokładnie. Fakt że piątki nie mam w tej części, za czwórką jest szóstka, ale myślałam że miałam wyrwaną piątkę i zęby się zeszły. I tak pewnie było, tylko że pewnie wyrwali mi mleczną piątkę za szybko, zęby się przesunęły i dla piątki stałej nie było miejsca więc nie wyrosła wcale. Tylko dlaczego postanowiła wyrosnąć właśnie teraz ??? Po tylu latach ? Już się umówiłam do ortodontki, zrobi mi prześwietlenie i zobaczymy co to co cudo.

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

~to.ja.renia
A wiecie co mi się przydarzyło ? jestem w szoku. Jakiś czas temu pojawiła mi się gulka na dziąśle od wew. Myślałam że sobie czymś podrażniłam, albo jakaś afta czy coś, no i ta gulka rosła, już miałam iść do dentysty, a tu kilka dni temu z gulki zaczął się wyłaniać ząb :oooo piątka dokładnie. Fakt że piątki nie mam w tej części, za czwórką jest szóstka, ale myślałam że miałam wyrwaną piątkę i zęby się zeszły. I tak pewnie było, tylko że pewnie wyrwali mi mleczną piątkę za szybko, zęby się przesunęły i dla piątki stałej nie było miejsca więc nie wyrosła wcale. Tylko dlaczego postanowiła wyrosnąć właśnie teraz ??? Po tylu latach ? Już się umówiłam do ortodontki, zrobi mi prześwietlenie i zobaczymy co to co cudo.

Hehe, może to taki prezent na Święta od natury :)

Madika, jak u lekarza?

Odnośnik do komentarza

~kalae
Peonia
~Kalae
A macie pomysl na uszka dla dziecka? Moze rybne?

to chyba zależy, z czym chciałabyś je podać. u nas podaje sie w czerwonym barszczu na zakwasie, rybne tu nie pasują, ale może masz jakiś inny pomysł do nich.
przychodzą mi jeszcze do głowy z ruskim nadzieniem :) u mnie to twaróg z ziemniakami i podsmażona cebulką.

Tosia nie lubi barszczu, twarogu też. Nie mam konkretnego pomysłu, ona lubi pierogi makaron itp, a że nie podam jej prawdziwych uszek ze wzgl na grzyby, to tak mnie zastanowiło co w zamian :D
Czyli robisz takie ruskie uszka :) w sumie to nie probowałam, może twaróg w takiej kompozycji by jej spasował?

Uszka uwielbiam więc i same zjadać mogę :D

nie robię uszek ruskich, tylko wyłącznie grzybowe :)
ale skoro robi się kołduny mięsne, to dlaczego nie można by zrobić uszek w ruskim nadzieniu? ruskie to robię pierogi. w sumie one nie smakują tak typowo twarogowo, może Tosi podpasują?

mojemu uszek i barszczu nie dam, zje pewnie wczesniej swój obiad, a potem coś od nas popróbuje, nie zamierzam menu do najmłodszego dopasowywać.

mnie barszcz kojarzy sie z wigilią z dzieciństwa (obok zupy rybnej), ale sama robię na własnym zakwasie buraczanym, a mama robiła na koncentracie z butelki sklepowej :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Zyta jajcaro!!!:)
Czarna.ana pomyslalam o Tobie z tesknoty...co slychac?
Renia ale numer z tym zebem..z dzieckiem zabkujesz hehe
Ja sama robie rybke po grecku,ryby smazone,uszka i barszcz kupny..ale moze dla Matiego ugotuje sama zobacze..pierogi kupne..
Musze kupic jeszcze olej,warzywa i napoje ;)moze ciasta kawalek ;)
Nie mam glowy dziewczyny.

Mati ma jelitowke.dzis dzwonilam do lekarza.nastraszyl szpitalem..to polecialam po inne elektrolity,bezsmakowe i te pije z sokiem.Smakowe nie chcial..po Smeccie wymiotuje to juz nie dam..dzis rano glupia dalam mu teoche jajecznicy i chyba mu sie pogorszylo przezemnie :(((
Caly dzien "nieżyw"..wzielismy go na spacer zeby chate przewietrzyc..tyle prania..nienadazam prac.
Potem glownie spal..
My odpoczelismy troche..nic juz dzis nie jadl Nagotowalam amrchwianki to nie ruszyl..ani krakersa ani chruoka ani chleba.grunt ze pije.
Trzymajcie kciuki zeby mu przeszlo..nie che swiat spedzac w szpitalu..
Na wieczor sie ozywil a teraz juz spi.moze dobrze bedzie :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...