Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś mi się marzył podróże, własny dom itp, a teraz mi się marzy przespać ciągiem choć 4 godziny. A nie 4 godziny na dobę w ratach. Aż się dziwię że jeszcze funkcjonuje jako tako.
Jak to dziecko potrafi wywrócić wszystko do góry nogi :D
Dziś znów się przewracam o własne nogi. Moje dziecię postanowiło wstać już na dobre o 5, a wcześniej było jeszcze 5 pobudek :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

nati91
U nas dziś też jakaś masakra z pobudkami... 20:40-22:40-00:50-3:10-6 i pewnie jeszcze ze dwie będą do 8/9... tylko moją wybudzają bąki i wydaje mi się, że to od czereśni, bo jakieś krostki jej się też na twarzy pojawiły...

O kurcze. To po takiej nocy pewnie chodzisz jak zombie???
Odnośnik do komentarza

maqdallena
Kiedyś mi się marzył podróże, własny dom itp, a teraz mi się marzy przespać ciągiem choć 4 godziny. A nie 4 godziny na dobę w ratach. Aż się dziwię że jeszcze funkcjonuje jako tako.
Jak to dziecko potrafi wywrócić wszystko do góry nogi :D
Dziś znów się przewracam o własne nogi. Moje dziecię postanowiło wstać już na dobre o 5, a wcześniej było jeszcze 5 pobudek :(

Dziewczyny podziwiam Was. Jak bede kiedykolwiek narzekac to macie pelne prawo mnie zbesztac bo ja jeszcze nigdy nie wstałam do mojego dziecka 5 razy w nocy. I tez mam dużą pomoc męża tak że oprocz tego ze daje cycusia to moje zycie sie duzo nie zmienilo technicznie. Zmienilo sie za to emocjonalnie-zakochałam sie od pierwszego wejrzenia i ta milosc dalej rośnie

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Jej, współczuję takich nocy:( ja przed porodem byłam przekonana że synek tak jak poprzednio córka będzie tak często się budził w nocy i mało spał w dzień. Na szczęście jak dotychczas bardzo miło mnie rozczarował. Zobaczymy jak będzie dalej.
Co do wprowadzenia pokarmów ja będę wprowadzać gdzieś w połowie sierpnia jak Marcinuś będzie miał 5.5 miesiąca.

Odnośnik do komentarza

Pocieszające jest to, że nie tylko mój się tak budzi często :) choć oczywiście życzę nam wszystkim samych przespanych nocy. A jak się Wam dzieci wybudzaja to za każdym razem podajecie pierś?
Ciąża - smoczek uwielbiam, przed porodem bylam przeciwniczka do czasu az mi doswiadczona kolezanka powiedziała, że jednak łatwiej oduczyć smoczka niż odrąbać kciuka :D w nocy karmię go na leżaco i wtedy w śpiworku, tylko że nie zmieniam mu pieluchy, dopiero jak wstajemy,no chyba że mam podejrzenie że była kupa,wtedy przewijam ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

Współczuje dziewczyny takich nocy na raty:(
Mateusz też bardzo się rozkopuje-przeważnie mogę go dopiero przykryć jak dobrze przyśnie. Śpi w zależności od temperatury w bodziaku kr,dr albo w pajacu. Na ten okres przejściowy po lecie zanim zaczną grzać chce kupić jednak śpworek-mam nadzieję że nie wzgardzi.
Co do jedzenia to ostatnie dni Mateusz je o 8 i 12 po 180ml,o 16 i 20 po 210 ml i w nocy 3.30-4 też przeważnie 210ml. Karmimy tym okropnie śmierdzącym bebilonem pepti (M.stwierdził że woń jakby paszy dla świnek;)
A inne żarełko też zamierzam wprowadzać gdzieś koło sierpnia.

Odnośnik do komentarza

Ann1ee
Pocieszające jest to, że nie tylko mój się tak budzi często :) choć oczywiście życzę nam wszystkim samych przespanych nocy. A jak się Wam dzieci wybudzaja to za każdym razem podajecie pierś?
Ciąża - smoczek uwielbiam, przed porodem bylam przeciwniczka do czasu az mi doswiadczona kolezanka powiedziała, że jednak łatwiej oduczyć smoczka niż odrąbać kciuka :D w nocy karmię go na leżaco i wtedy w śpiworku, tylko że nie zmieniam mu pieluchy, dopiero jak wstajemy,no chyba że mam podejrzenie że była kupa,wtedy przewijam ;)

Kochana, luzuj sie na urlopie i mię przejmuj opinia innych czy mysla, ze ktos moze nie spać... Jak ktos sie defysuje na pokój to musi sie liczyć z różnymi atrakcjami.

Moja mala dwa razy w nocy się budzi i podaje jej pierś. Czasem częściej. Ale... W miniona noc często sie budzila i dalam jej smoczka bez podawania piersi i zasnela! Pierwszy raz zrobiłam takie doświadczenie. W sumie dwa razy w nocy dalam samego smoka o poskutkowało. Raz tylko dalam pierś, bo się dopominala.
Takze zacznę tak robic, ze najpierw sprobuje zbajerować smokiem, a jak glodna bedzie to na pewno da znac :D

Odnośnik do komentarza

Co do smoczka to tez przeciwnikiem,bylam :) ale skubana tak lapczywie jadla, ze potem jak plakala i chciałam dac pierś, to nie chciała. A smoka od razu i ciszaaaa.
I tez żyję obrazami dzieci z palcem w buzi :) i nadzieja, ze uda sie oduczyć smoka.
Znajoma mowila niedawno, ze jej ponad trzyletni syn czasem palucha jeszcze ląduje... I mowila, ze mam się nie przejmować, bo eolalaby zeby se smokiem latal, a mię paluchem :) a smoka nie chcial i jak wlozyl palucha i sie uspokajal, to byka szcsesliwa. A teraz z perspektywy czasu żałuje, ze pozwolila na tego kciuka...
Drugi obraz - w podstawówce pamiętam dziewczynę, ktora ssala kciuk!!! I jej górne zeby wykrzywione do przodu. Ten obraz bardziej do mnie trafia! Takze pierniczyć wszystko! :) niech ma smoka jak chce :) najwyżej jak będzie wieksza to starszy brat pomoże przy oduczaniu ;)

Odnośnik do komentarza

nie myślałam, że mm może pachnąć jeszcze gorzej, ja mam zwykle bebiko i pachnie niezbyt, smakuje ponoć też nieszczególnie (M próbował), a to inne mm jeszcze gorsze może być.

Tosia też nie budziła się zbyt często w nocy, nawet jak była noworodkiem to max 3-4 razy. A teraz jak 2 razy się zbudzi w nocy to się zastanawiam co się jej odwidziało, ale nie będę już narzekać, bo to i tak super jest :)
Pampersa też rzadko przebieram w nocy, zazwyczaj jest suchy, dopiero nad ranem jest siku, jakby wiedziała, że jak się śpi to się nie sika ;)

Smoczka też myślałam, że nie będziemy używać i nawet na początku tak było, ale teraz to niezawodny przyjaciel :D

Odnośnik do komentarza

~kalae
nie myślałam, że mm może pachnąć jeszcze gorzej, ja mam zwykle bebiko i pachnie niezbyt, smakuje ponoć też nieszczególnie (M próbował), a to inne mm jeszcze gorsze może być.

Tosia też nie budziła się zbyt często w nocy, nawet jak była noworodkiem to max 3-4 razy. A teraz jak 2 razy się zbudzi w nocy to się zastanawiam co się jej odwidziało, ale nie będę już narzekać, bo to i tak super jest :)
Pampersa też rzadko przebieram w nocy, zazwyczaj jest suchy, dopiero nad ranem jest siku, jakby wiedziała, że jak się śpi to się nie sika ;)

Smoczka też myślałam, że nie będziemy używać i nawet na początku tak było, ale teraz to niezawodny przyjaciel :D


Dobrze że to moje dziecko jest żertym jamochłonem to nie było problemu z przestawieniem na pepti bo podobnież w smaku jest paskudniejsze od zwykłych mm i dzieci bardzo niechętnie je jedzą.
Odnośnik do komentarza

U nas też smok jest super przyjacielem. Ja nigdy nie byłam przeciwniczką smoka. Jestem zdania, że poziom trudności w oduczaniu jest proporcjonalny do wieku dziecka, którego chcemy oduczyć. Jak się pozwoli ciągać dyda już kumatemu kilkulatkowi, to na pewno jest trudniej. My starszaka oduczyliśmy zanim skończyła 2 lata najprostszym sposobem - małż uciął końcówkę, którą rzekomo odgryzła mysz. Takiego "mosi"a nie dało się ciągać, więc Mała sama rzuciła w kąt:) Dziecko w takim wieku nie będzie negocjować, ze drugiego można kupić w sklepie itp. Także Ciąża nie stresuj siebie ani dzidziusia i pozwól jej się uspokoić, w taki sposób jaki Dzidziusiowi odpowiada:))

Odnośnik do komentarza

maddalena82
~kalae
nie myślałam, że mm może pachnąć jeszcze gorzej, ja mam zwykle bebiko i pachnie niezbyt, smakuje ponoć też nieszczególnie (M próbował), a to inne mm jeszcze gorsze może być.

Tosia też nie budziła się zbyt często w nocy, nawet jak była noworodkiem to max 3-4 razy. A teraz jak 2 razy się zbudzi w nocy to się zastanawiam co się jej odwidziało, ale nie będę już narzekać, bo to i tak super jest :)
Pampersa też rzadko przebieram w nocy, zazwyczaj jest suchy, dopiero nad ranem jest siku, jakby wiedziała, że jak się śpi to się nie sika ;)

Smoczka też myślałam, że nie będziemy używać i nawet na początku tak było, ale teraz to niezawodny przyjaciel :D


Dobrze że to moje dziecko jest żertym jamochłonem to nie było problemu z przestawieniem na pepti bo podobnież w smaku jest paskudniejsze od zwykłych mm i dzieci bardzo niechętnie je jedzą.

Dokładnie. Mój Starszak była na Pepti i pamiętam jak cuchęło to mleko na kilometr, a ona jadła ze smakiem:) Maluszek nie ma alergii i pije Nan Pro. Pachnie ok zaraz po przygotowaniu(nie próbowałam) ale jak odrobina zostanie w butelce, i myje ją po kilkunastu min to też śmierdzi. I czasami jak Młody puści beka obok mojego nosa to też taki śmierdziuch tym mlekiem fuuuuj

Odnośnik do komentarza

Inga jak się budzi w nocy to zazwyczaj dostaje pierś, ale ostatnio prubuje ją uspać inaczej. I już kilka razy usnęła na rękach, albo bujana w wózku i raz udało się za pomocą smoczka parę dni temu. Normalnie cud, bo ona jest bezsmoczkowa.
W ciąży zarzekałam się że smoczka nie dam, zmieniłam zdanie jak Inga miała trzy tygodnie, ale niestety moje dziecię smoczka nie chciało. Ale wciskam jej jeszcze czasem bo się łudzę że jeszcze załapie. I ostatnio udało jej się przez dłuższą chwilę parę razy go possać, bo tak to musiałam jej trzymać. Bo też wolałabym smoka niż kciuk, który czasem sobie ssie :(
Zaraz mi się przypomina moja kuzynka która do 15 roku życia ssała kciuka.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

Oj beki i pierdy po pepti fiołkami nie pachną ;)a idą-szczególnie bąki-w ilościach zatrważających. Ale to dobrze bo najgorzej jest jak coś go przykorkuje i tak strasznie się wtedy męczy:(
A co do smoka to ja też nigdy nie byłam przeciwniczką i uważam że to postawa wyposażenia :)a wszystkiego w swoim czasie da się oduczyć tylko trzeba tego przypilnować. Tak jak piszecie-żeby nie przegapić odpowiedniego momentu.

Odnośnik do komentarza

Kurde napisalam dlugi post i mi skasowalo!!!!!!!!!
To po krotce napisze co u nas.
U nas skok..maruda straszna..na spacerach to polowe na rekach..w domu tez najchetniej..nie mam sil.cierpliwosc czasem mi szwankuje..
Chrzest mamy 14go sierpnia.
Mati spiw samym body na kr.rękaw i pod cienkim rożkiem rozwinietym. Zawsze sie rozkopie..
W nocy budzi sie poplakujac..tzn oczyzamkniete a placze to za raczke lapie i zasypia..wstaje juz o 3..potem 6 wiec bez tragedii

Ola mnie plecy i nogi bola i rece..pewnie od noszenia..u Ciebie moze rwa albo po cc na zmiane pogody
Sylwia super zabki

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia cudne te ząbki Martynki :)

Maqdallena a nie mozesz chwile sie polozyc a malutka dac mezowi? Przeciez to koszmar, wykonczysz sie bez snu :(

Ja tez nigdy jakas przeciwniczka smoczka nue bylam. Marysi probowalam go wcisnac odkad sie urodzila ale nie bylo mowy - pluła i sie wsciekala. Dopiero jak skonczyla 3 miesiace zassała :)

Mati słodziak :* Misia cierpliwosci duzo zycze :) i spokojnie bo moze dlugo ten skok nie potrwa.

U mnie Olija jest identycznie :) Malutka nie budzi sie w nocy, a dzien jest w miare przewidywalny i harmonijny. Jest cudownie :)

A Monimoni wspolczuje :/ tesciowa dala popalic...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73nvew76w4.png

Odnośnik do komentarza

co do teściców, to ja powiedziałam M, że mogą przyjechać jak on jest, sama z nimi nie będe, w końcu to jego rodzina. A poza tym dasz palec to ci wezmą rękę. Trzeba dystans trzymać, bo tak było, a teraz do Tosi by chcieli, to jak Tosia będzie ich mogła sama ugościć to mogą przyjeżdżać. Co za dużo to nie zdrowo.

Odnośnik do komentarza

~kalae
co do teściców, to ja powiedziałam M, że mogą przyjechać jak on jest, sama z nimi nie będe, w końcu to jego rodzina. A poza tym dasz palec to ci wezmą rękę. Trzeba dystans trzymać, bo tak było, a teraz do Tosi by chcieli, to jak Tosia będzie ich mogła sama ugościć to mogą przyjeżdżać. Co za dużo to nie zdrowo.

Lubię to! :D

Odnośnik do komentarza

Mati dal mi popalic no...wzielam go w chuste to spokoj byl..ale te plecy mnie tak bola to odpuscilam..dalam go w bujak...marudzil i marudzil....jeszcze nie jasny przepis na ciasto mam i nie tak szlo jak powinno...Mati w koncu usnal a ja sie rozbeczalam..wkur..am sie i tym ciastem i zmeczeniem..ech...poplakalam i mi lepiej..w dupie ze wszyskim...zrobilam obiad..pojem i sie poloze..obudzil sie nie ryczy an razie to moze odpusci matce...a jeszcze yorka ni tu daja pod opieke i zwariuje,bo ten pies rozpieszczony

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

~magdalenka851
Kalae masz racje! Co za dużo to i świnie nie zjedza:D

Tez się zgadzam :) a przede wszystkim nie ma przyjeżdżania bez zapowiedzi, no co to qrwa jest sie pytam ? Maja zadzwonić i uzgodnić tak jak cywilizowani ludzie, tym bardziej ze my(no teraz tylko m) pracujemy w systemie 12 godzinnym a ja do tego nie mam stałego grafiku, wracam po nocy zj.bana a tu suprajs :D Mamusia!! Prawie miałam skurcz dupy !! A jeszcze nawet teściowa nie jestem :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...