Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczyny :D

Kotka gratuluję !!! No, no kawał chłopa. Jak się czujesz?
Ja już się nie mogę doczekać porodu. Jak bedziesz miała chwilę opisz jak wyglądał poród na Parkowej. Fajnie jakby marta33 też opisała jak jest na warszawskiej. Widzę, ze ostatnio u A wysyp dzieci, więc jak zabraknie tam łóżek to chciałabym na warszawskiej.

Olka zdrowia życzę i jak najmniej boleści. Majka jest przecudna, wydaje mi się, ze jest dużo podobna do Paulinki (z ostatniego USG).

Misiakowata, jak ząb? Dajesz rade? Może trochę tego paciorka przetrzebi :)

Dziewczyny dzięki, co do relacji rodzinnych to ja nie biorę siostry do siebie, wystarczająco mam intensywne życie by tracić czas na głupoty ;) Mam fajną mamę i to najważniejsze :D

Idę coś wszamać dziś pieczone kartofelki z kefirem (usupełniam bakterie :D )

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

Aga2801
Hej dziewczyny. Mamy w domu małego warszawiaka. Już jest zarejstrowany i pesel już ma. Szew już mam zdjęty. Olka ja nie miałam żadnego Śremu założonego. Po zdjęciu szwu położna mi powiedziała że zero seksu przez 6 tygodni.

Kolejny obywatel RP-pełnoprawny już teraz ;)
No ja też jestem zdania, że ten sex popsuł tą ranę, która już się Oli goiła,ah ta młodość, a teraz niestety ból....
Ale cicho....Chyba każda z nas ma dosyć na końcówkę ciąży :D bynajmniej ja tak mam,wszystko drażni, nic się nie chce,może jakby jeszcze było słoneczko to byłoby by lepiej a tak to kicha...

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

hej:)
Cześć Ernesto :) Dziękuję ząb ok,gula malunia sie robi..do jutra antybiotyk biorę..nie boli :)

ach dziewczyny.Zadzwoniłam do prezesa no i niestety nie mam powrotu do pracy.Tak jak napisała Izabel należne mi beda 52 tygodnie dla dzidzi.Umowa wygasa pod koniec kwietnia.Przykro mi bardzo się zrobiło,że porównał mnie do tej dziewczyny,co Wam pisałam..że on przedłuzy a ja bede ciągła wychowawcze i blokowała etat..powiedziałam mu,że mnie nie stac na wychowawczy to on,że nawet jak wróce to bede siedziala na zwolnieniu bo dziecko bedzie chore,a ze ja nie mam mamy w domu to wiecie..ech..przykre to..Powiedział,że po porodzie mam sie pojawić,co i tak musze żeby wnioski złozyć i wtedy wrócimy do tej rozmowy..
Paweł mnie pociesza,ze wtedy ja sie wypne..bo kurna nocki,swieta dojazdy,że znajde sobie tu na miejscu jakąs normalna prace po 8 godzin i moze do zlobka nie tzreba bedzie dawac Mateuszka bo damy rade z babcia sie dogadac i podzielic opieką..i ma rację..
ale wiecie jak kupa sie poczułam,człowiek jezdził,starał się,busa w swieta nie miałąm,placilam wspolpracownikowi po 30 zł nawet zeby przyjechał po mnie..ech szkoda..ale może tak ma być..Nowa miłość,dzieciątko i nowa praca :D

A nie utatusiowałam P.bo to jest opcja przed porodem jak tata np.pracuje za granica i go nie bedzie po porodzie..no nic jest na to 21 dni po porodzie,zajedzie sie :)

Aga gratuluję i witam nowego obywatela :)*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Martyna84
Cześć dziewczyny,
Chciałam podzielić się radosną nowiną, poznałam już moje maleństwo :) dziś, drogą cc, urodził się Adaś: 3700g, 54cm, 10pkt. Ja niestety musiałam mieć znieczulenie ogólne, ale wszystko jest dobrze.
Pozdrawiam serdecznie!

Moje serdeczne gratulacje kochana :D Witaj Adasiu :D Brawo Ty..szybko dochodzcie do siebie i do domciu :)

No u tan tez tak smutno,bez słońca..ale wiecie dzis pani po 40stce ustapiła mi miejsce w autobusie :)Cholernie miłe to było :)Podziękowałam i zasmiałam się,że mi w brzucho poszło i zmieścimy się we dwie na siedzeniu(dla matki z dzieckiem) i tak jechałyśmy sobie we dwie:)

a ja żeby nie myśleć wzięłam się za robienie gołąbków :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Martyna84
Cześć dziewczyny,
Chciałam podzielić się radosną nowiną, poznałam już moje maleństwo :) dziś, drogą cc, urodził się Adaś: 3700g, 54cm, 10pkt. Ja niestety musiałam mieć znieczulenie ogólne, ale wszystko jest dobrze.
Pozdrawiam serdecznie!

Gratulacje! Tez duży chlopak! Odpoczywajcie ;)

Misiakowata będzie dobrze jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wszystko się ułoży.

Odnośnik do komentarza

czarna.ana
Czy forum juz się naprawilo?

To forum nie działało?

Martyna84
Cześć dziewczyny,
Chciałam podzielić się radosną nowiną, poznałam już moje maleństwo :) dziś, drogą cc, urodził się Adaś: 3700g, 54cm, 10pkt. Ja niestety musiałam mieć znieczulenie ogólne, ale wszystko jest dobrze. Pozdrawiam serdecznie!

Super gratuluję:) Masz piękne imię dla synka;)Mój też Adaś, teraz jako 5-latek to lobuz i dąży do własnego zdania ,ale kochany taki synuś mamusi,oby twój też taki był:)
Misiakowata przykro mi i przytulam,i chyba masz rację zobacz Zu2ia nowe mieszkanie, nowa dzidzia nowa praca;) więc tobie życzę tego również z całego serduszka:)
Strunka pochwalisz się fryzurka?

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
hej:)
Cześć Ernesto :) Dziękuję ząb ok,gula malunia sie robi..do jutra antybiotyk biorę..nie boli :)

ach dziewczyny.Zadzwoniłam do prezesa no i niestety nie mam powrotu do pracy.Tak jak napisała Izabel należne mi beda 52 tygodnie dla dzidzi.Umowa wygasa pod koniec kwietnia.Przykro mi bardzo się zrobiło,że porównał mnie do tej dziewczyny,co Wam pisałam..że on przedłuzy a ja bede ciągła wychowawcze i blokowała etat..powiedziałam mu,że mnie nie stac na wychowawczy to on,że nawet jak wróce to bede siedziala na zwolnieniu bo dziecko bedzie chore,a ze ja nie mam mamy w domu to wiecie..ech..przykre to..Powiedział,że po porodzie mam sie pojawić,co i tak musze żeby wnioski złozyć i wtedy wrócimy do tej rozmowy..
Paweł mnie pociesza,ze wtedy ja sie wypne..bo kurna nocki,swieta dojazdy,że znajde sobie tu na miejscu jakąs normalna prace po 8 godzin i moze do zlobka nie tzreba bedzie dawac Mateuszka bo damy rade z babcia sie dogadac i podzielic opieką..i ma rację..
ale wiecie jak kupa sie poczułam,człowiek jezdził,starał się,busa w swieta nie miałąm,placilam wspolpracownikowi po 30 zł nawet zeby przyjechał po mnie..ech szkoda..ale może tak ma być..Nowa miłość,dzieciątko i nowa praca :D

A nie utatusiowałam P.bo to jest opcja przed porodem jak tata np.pracuje za granica i go nie bedzie po porodzie..no nic jest na to 21 dni po porodzie,zajedzie sie :)

Aga gratuluję i witam nowego obywatela :)*

No jak czytałam to nerw mnie trącił. A później się tacy pracodawcy dziwią, ze ich ludzie w wuja robią. Jak się jest wujem to nie ma na co liczyc. Zobaczysz wszytsko się ułoży, dostaniesz lepszą pracę, a twoj pracodawca niech żałuje że stracił oddanego pracownika.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

EwelinaCzcz
Hej, położyli mnie na oddziale. Narazie mam czekać bo nie ma decyzji. Duże dziecko się szykuje. Usg pokazało 4200 a ja już się martwię jak ja wypcham. Głowa mnie rozbolala od tego wszystkiego. lekarka sama się dziwila gdzie to się mieści bo brzuch wcale nie taki duży. Czy któraś z was rodziła naturalnie takie duże dziecko?

Hm może się pomyla +/- i dzidzia będzie miała mniej?Powodzenia życzę;)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie :) ja tez sie rozpisalam, ale przez ten blad usunelo mi posta :/
Ja juz sie troche lepiej czuje. Dalej jestem cala mokra. Ale to chyba dobrze,że się poce :)
Miskowata ja narazie przestalam myslec o sytuacji w moim domu ze wzgledu na Maleństwo bo jednak na nia dziala moj nastroj. Starego zaczelam traktować jak obca mi osobe i jakos mi lepiej. Ta sprawa nie wyglada za dobrze, ale dopiero jak mi przyjdzie isc do sadu to wroce do tej sprawy. I powiem Ci, ze teraz nie rozmawiam z nikim o tym nie mysle i czuje sie o niebo lepiej. Moze tez powinnas tak zrobic z mama. Przynajmniej do porodu. Bo to wplywa na Mateuszka :/

KotkaB gratulacje :) duzy chlopczyk :)
Martyna niespodzianka juz rozpakowana :) gratuluję :)

EwelinaCzcz juz Cie raczej nie wypuszcza jak jesteś tyle po terminie :) trzymam kciuki :) będzie dobrze :)

Mnie to wczoraj tak bolaly nogi do 3 caly czas nimi przebieralam i nie moglam ulozyc. Dopiero spacer po domu dal mi zasnac. Masakra..

Odnośnik do komentarza

Ola u mnie w gw brak drenu a podczas obchodu leży sie na łóżku i lekarze sprawdzają wyglad rany czy nie spuchła nie zmienila koloru i czy sie nie rozchodzi, delikatnie badają też ją i okolice rany czy nic się od srodka nie dzieje. Co do sprawdzania odchodów to sprawdzają ilość na podkladzie poporodowym i nachylaja sie nad kroczem aby powachac je czy nie zaczyna sie jakas infekcja. Wiadomo nie jest to zbyt fajne i mocno krepujace ale zdaje rezultaty bo malo kto po cc ma jakies powiklania.
Ja do gina dziś nie poszłam bo z małym byłam u lekarza dziś Antoś waży 2870. W piątek idziemy na pobranie krwi a za 1.5 tyg szczepienie. Także ja ustawiam się potulnie w kolejkę na poniedziałek do ginekologa. A tak bardzo chciałam wykorzystać mego M. a tu ni dy rydy bo nie wiadomo co i jak :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5ew3p8xvbj.png

Odnośnik do komentarza

ach dziękuję czarna.ana..wiem,że sie ułoży..do tej pory ile mnie pozytywnych rzeczy spotkało i synuś upragniony bedzie..co sie bede martwić :)

No Ernesto dokładnie..a ja to taka zawsze jestem lojalna..pracując np. w marketach dawałam z siebie wszystko,zdrowie,czas dla rodziny..a tu dobrze ze mną mieli..ani razu na zwolnieniu ani nic..
ech wypomniał mi,że na samym poczatku jak zapytał o ciaze,to powiedziałam,ze na razie zadnych dzieci(wiem,ze bezkarnie) a teraz o..
a ja mu mowie,ze pan wiedział o moich problemach,cieszyl sie,ze zaszlam,obiecywal powrot,a teraz takie coś..a zapytał pan o zamiar ciazy 3 lata temu i co..ponad 2 lata pracowałam sumiennie..to mu sie głupio zrobiło..
ech trudno..z jednej strony sie ciesze..bo nie raz mialam dosyc marzniecia na przystankach w ciemnym polu czekaja na busa..jak przypomne sobie te powroty po 12 godzinach z nocki jak sie czułam i raz po wyrwanym zebie na nocke poszłam z bolem kosmicznym..ech Jepkować go..interes mu nie bedzie szedl..na takim zadupiu nigdy kariery nie zrobi :D :D :D

a ja bede mieć cudownego syncia,pracę na miejscu i noce w domku :)święta przedewszystkim:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

EwelinaCzcz
Hej, położyli mnie na oddziale. Narazie mam czekać bo nie ma decyzji. Duże dziecko się szykuje. Usg pokazało 4200 a ja już się martwię jak ja wypcham. Głowa mnie rozbolala od tego wszystkiego. lekarka sama się dziwila gdzie to się mieści bo brzuch wcale nie taki duży. Czy któraś z was rodziła naturalnie takie duże dziecko?

ja urodzilam pierwsze, 4150g 59cm, sn, naciecie, dwa pekniecia, ostatnie parcie lekarz wypchnal mala. Ale spokoo, dalo sie. W szpitalu rodziłam 3h. Nie wiedzieliśmy ze jest taka duza.
Dasz rade!

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdnvc3liu.png

http://www.suwaczek.pl/cache/57f2833102.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Ehh jedyne słuszne "skurcze" na ktg wyszły, gdy Groszka kopała głowicę... Mam nadzieję, że mała nie czeka na wiosnę bo to jeszcze 10 dni :(

Martyna gratuluję!

Misiakowata współczuję sytuacji z pracodawcą ale wierzę, że sobie dacie radę!

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny! Mam 50 stron do nadrobienia, nie wiem czy podołam temu zadaniu.
Gratulacje dla wszystkich nowych mamuś!
Widziałam że pytałyście o to moje krwawienie i jak to się dokladnie zaczęło. Najpierw były 2 pyknięcia w górze brzucha (żadnego, nawet najmniejszego skurczu czy bólu) i uczucie że coś leci. Przekonana że to wody, złapałam papierki wskaźnikowe i pędem do łazienki. A tam majtki całe we krwi i dosłownie zaczęło ze mnie chlustać tą krwią jakby to były wody. Szybka akcja z ubieraniem i wyjazdem do szpitala. Najgorsze było wypełnianie dokumentów na izbie przyjęć, ciągnęło sie w nieskończoność. Potem wzięli mnie na porodówkę i tam jak ze mnie chlusnęła krew i na dodatek ze skrzepami to wszystko mi robili na raz: Ktg, ekg, podłączanie cewnika i kroplówki i jeszcze wywiad z anestezjologiem bo mam alergie na ibuprofen.
Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło, dzisiaj rozmawiałam z moją gin i to było odklejające się łożysko, czemu się odkleiło nie wiadomo, bo się nie przemęczałam. Chlusty krwi byly spowodowane tym, ze zrobiło mi się juz rozwarcie. Dzieki szybkiej akcji wody plodowe byly czyste i Mikołaj nie byl zagrożony zakażeniem. Jeszcze jestesmy w szpitalu i uczymy się trudnej sztuki karmienia. Tutaj wszyscy chcą żebym karmiła na leżąco a mi to nijak nie idzie, a skutek jest taki, że Mikołaj się strasznie denerwuje, ja razem z nim, a na noworodkach jest dokarmiany butlą :(
Dzisiaj już go dostałam normalnie na salę i próbuje nadążyć z moimi ruchami po cc za jego płaczem.
Rana po cc jeszcze strasznie ciągnie, a dzisiaj prawie bym zemdlała pod prysznicem, bo polała mi się z niej krew. Później położna mi ją przemywała w bardzo niedelikatny sposób, przez to "mycie" rana znowu bardziej boli, ale położna z innej zmiany jak była oglądać i przemywać ranę wieczorem oceniła że bardzo ładnie się goi. Jutro może się dowiem kiedy wychodzimy do domku, problemem może być żółtaczka Mikołaja, bo mam wrażenie że postępuje zamiast odpuszczać :(
No i u mnie w szpitalu jest rygorystyczny zakaz odwiedzin :( M dopiero dzisiaj mógł zobaczyć małego, bo moja położna środowiskowa załatwiła mi pozwolenie na wyjście z małym na korytarz.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Misiakowata nie łam się, jak koleś taki cwany to niech sobie szuka super pracownicy co nie będzie miała dzieci, chorób i rodziny. A Ty przebojowa jesteś i znajdziesz sobie coś.
Arwena no to naprawdę stracha sie najadłaś..dobrze ze wszystko skończyło sie szczęśliwie.
Widzę ze z tym kp łatwo nie jest i większość ma problem. Ja syna nie karmiłam, zobaczymy czy teraz mi się uda. Chciałabym.
Dzis byłam u koleżanki na herbatce i cały dzień leżę. Oby minął weekend ..a skurcze straszą nadal :\

Odnośnik do komentarza

Martyna, serdeczne gratulacje! Teraz sobie spokojnie odpoczywajcie :)

EwelinaCzcZ, oby szybko się rozwinęło samo,bo najgorsze w tym wszystkim jest czekanie. Ale dasz radę! Trzymamy kciuki :))

Misiakowata, współczuję sytuacji z pracodawcą, jak go opisywałaś wcześniej wydawał się być w porządku. Ale teraz masz ważniejsze sprawy na głowie, mężczyzna Twojego życia nadchodzi :)) A z pracą się ułoży, zobaczysz :) jak jest się porządnym pracownikiem to praca zawsze będzie. Dobro powraca :)) jakby mogło do naszej Misiakowatej nie wrócić ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

KotkaB
Cześć dziewczyny ;-)

Ja jestem po cc. Urodziłam synka 10.03 o 16:45. Ważył 4250g i ma 58 cm.
Strasznie mało spalam w nocy. Jakoś nie dałam rady zasnąć.


Gratulacje! Kawał chłopaka :)
Haniutek to świetnie, że u was już lepiej! Zdrówka życzę!
Ja przespałam noc jak zabita. Położyłam się o 21, koło północy wizyta na siku, a potem do budzika do 7:30 dalej spanie... Także organizm chyba walczy z przeziębieniem. Katar dalej mam także dziś kocyk, herbatka i tv.
U gina byłam, wszystko pozamykane, KTG ok, skurczy nie ma. Ech, będzie pewnie powtórka z rozrywki z pierwszej ciąży, czyli mega przeterminowanie (wg miesiączki).
Położna przy KTG pytała, z której strony przeważnie czuję ruchy, bo nie wiedziała jak celować z tymi czujnikami. A ja czuję bardzo różnie, raz mam wrażenie, że mnie kopie z lewej, raz z prawej. Mówiła, że to raczej niemożliwe, że już za ciasno na takie wygibasy. To ja nie czaję, naprawdę. Bo z każdej strony mi się coś wypycha. A teraz to chyba mi zaraz szyjkę rozerwie, tak tam ciśnie na dole.
Właśnie się zrobiła przerwa serwisowa na parentingu :/ Na szczęście zdążyłam skopiować posta do worda :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Bad.Woman
Bry deszczowo, szaro-buro, zimno...

Wiecie co, jakieś 2300 stron wstecz były dyskusje po 60/70 stron dziennie o ruchach dziecka, lecącej siarze z cycków, wizytach i skracających się szyjkach, zdjęcia usg, przepisy obiadowe, wkurzający partnerzy i reszta rodziny, praca u niektórych, leżakujące mamusie, porady warte złota i w ogóle....
A teraz - ledwie 20 stron dziennie, zdjęcia maluchów, kolejne porody i (u mnie!) strach przed nieznanym życiem, przed porodem, irytacja że do terminu 2 dni a tu cisza... Łezka w oku się kręci jak cofam się o te 2-3 miesiące wstecz.
Tak mnie dzisiaj jakoś wzięło, siedzę sobie i łzy lecą po poliku bo zaraz moje życie zmieni się o 180 stopni a ja się tak cholernie tego boję i zarazem tak bardzo na to czekam...

Ehhhhh...

Bad Woman to jest 100% zyciowej madrosci... Ja tez dzis o tym z mezulkiem gadalam.... I ze nie mam teraz tyle czasu zeby byc na bierzaco co u Was slychac... Jak tam Wasze porody i wogole...

Z jednej strony szkoda ze ten nasz "beztroski" okres sie skonczyl. Ale za to zaczal sie czas przez wiele z nas wyczekiwany od kilku lat :D
Nie mozna powiedziec ktory byl lepszy. Bo kazdy jest inny ale juz i tak nie wyobrazamy sobie zycia bez naszych skarbkow :D

KotkaB GRATULACJE!!!!:D Chlop jak dab:D Szybko wracaj do formy!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...