Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~mama77777
Naszła mnie dziś taka refleksja... kąpałam się w wannie od niepamiętnych czasów i co jakby odeszły mi wody a ja tego nie zauwaze/nie poczuje... hmmm ciekawe czy da się tego nie zauważyć siedząc w wannie...

też się nad tym zastanawiałam, ale wody nie odchodzą raz a potem nic, one się leją cały czas, także nawet po wyjściu będzie widać że coś się leje
poza tym też czytałam, że na siedząco wody się leja mniej bo jednak główka działa jak korek

a i jeszcze wody się wymieniają co 2-3 godziny więc nie ma możliwości żeby się nie lały

Odnośnik do komentarza

arwena89
Kamilla moja położna bardzo chwaliła te leżaczki do wanienki, że dziecko na pewno z tego nie spadnie i bardzo przydatne na pierwsze kąpiele, bo zazwyczaj młodym rodzicom zaczyna brakować rąk jak muszą równocześnie trzymać malucha i myć.

ah no widzisz, jedni chwalą inni nie. w kazdym razie kupiłam :) zobaczymy, narazie mam wrazenie ze będę się bała krzywde zrobić.

Odnośnik do komentarza

asiazet
Haneczkaa
Naprawdę podziwiam was które urodziły szybko naturalnie. Bo jest to duży wysiłek i nie lada wyzwanie. Ale jak sobie słuchajcie to przypomnę to jestem jak w traumie.
U mnie tez było młoda ma świetne warunki do rodzenia szkoda ciąć. Ale jak sobie pomyśle ze zaczęły mi z tego bólu puszczać juz zwieracze to trauma. Mało tego wiecie ze zatrzymał mi sie mocz w pęcherzu:/ lol około 1,5 l i to mogło wstrzymać tez skuteczni akcje. Co to był za ból. A ciecie to było kolejne science fiction bo tych męczarniach. Najpierw znieczulenie Zop w tych bólach bo gaz nie pomagał a pozniej podpajecze... Limit narkotyków czyt środków znieczulających wyczerpany:)

Nasz skarb Wanda ma 57 cm wazy 3260 gram i urodziła sie po 21.
Cyknie zdj i postaram sie wstawic


Gratulacje dla rodziców. Duża dziewczyna. Ja pierwszy porod mialam bardzo cieżki podobie te bole, małe rozwarcie, puszczanie zwieraczy itp....zakończyl sie jednak naturalnie.....teraz stale myśle o zzo, czy po podaniu poczułaś różnice jakaś ulgę w bólu...?

Przed podaniem, cofnęło mi sie parcie na pęcherz i nogi same uginały bo nie miałam w ogóle przerwy miedzy skurczami. Jak po 16h nieustannego podłączenia pod oxy wyprosiłam o Zop to udało kinsie miedzy skurczami odpocząć bo zasnelam

Odnośnik do komentarza
Gość mama77777

Dzięki dziewczyny, niepotrzebnie wyparzylam z tej wanny he he a tak miło było posiedzieć po tylu miesiącach.
Z tą gąbka to nam w sr mówiła położna ze te plastikowe są ok ale te z gąbki są siedliskiem bakterii i żeby raczej nie używać przy noworodku.

Odnośnik do komentarza

~Leniiiiiiiwiec
Maqdallena, a Wasza Inga jakie misla wartosci przy wyjsciu do domu? Badana bilirubimetrem czy krew? Jak twoje naciecie? Mi lekarz przepisal ketonal ale jakos boje sie go brac... ale boli przy chodzeniu i siedzeniu (czego praktycznie nie robie).

U Ingi żółtaczka pojawiła się w drugiej dobie, w trzeciej dobie była wyższa i zrobili jej jeszcze stężenie bilirubiny z krwi, bo miałam w ten dzień wychodzić do domu i od tego wyniku zależało czy wyjdziemy.
I wypisali nas z wynikiem 11,48 . Poszłam jeszcze do lekarza, który miał wtedy dyżur, spytać czy nie lepiej żebyśmy zostały jeszcze dobę, bo wynik dość wysoki (tak nam sugerowała położna, bo według niej powinnyśmy zostać). Ale lekarka stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby, że wystarczy wizyta kontrolna w poniedziałek.
I w poniedziałek mała miała mierzone bilirubimetrem i bilirubina była nieznacznie niższa. Później mieliśmy jeszcze kontrolę w czwartek i też trochę spadła. Teraz mamy 30 marca wizytę kontrolną.
Ale mi się wydaje, że ten kolor skóry nic jej nie schodzi.
A, i ta lekarka w szpitalu mówiła, żeby jak najczęściej karmić (piersią) to żółtaczka będzie szybciej schodziła. I im więcej przy tym robi kupek i siku tym lepiej, bo nadmiar bilirubiny jest wydalany z moczem i kałem.

A nacięcie w szpitalu i jeszcze dwa dni w domu dość porządnie mnie bolała, ale później było już coraz lepiej. I przez ten czas w ogóle na tyłek nie siadałam. Jeszcze teraz jak dużo chodzę lub stoję to trochę ciągnie. W szpitalu brałam ibuprofen i raz ketonal. I w domu jeszcze ibuprofen. Trochę pomagało. Ja przez te parę dni zjadłam więcej tabletek przeciwbólowych, niż chyba przez całe życie zjadłam :/ Ale bardzo mnie denerwowało, że ten ból ogranicza mnie i nie mogę się zająć małą tak jak bym chciała, więc łykałam te tabletki.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

No w końcu was nadrobiłam ;) ciezko było, bo miałam 100 stron ale dałam radę ;) lubię byc na bieżąco ;)

Leniwiec, pytałaś o butelki i żółtaczkę. U nas najlepiej sprawdzają sie butelki Avent Natural.
A co do żółtaczki, to moj mały był naświetlany w szpitalu i najwyższa wartość bilirubiny jaka miał to 15,1. Tyle miał w piątek rano. Wzięli go pod lampy a ja ograniczyłam karmienie go piersią (odciągalam laktatorem), a dostawał mm. W sobotę rano bilirubina spadła poniżej 10 i nas wypuścili do domku.

a co do naszego karmienia sie piersią... No cóż, tak jak myślałam, brakuje mi cierpliwości. Zaczęłam odciągać pokarm laktatorem bo mały niby sie najadł z piersi, ale budził sie po 15min i dalej głodny. Wiec odciągam tyle ile mogę a resztę dostaje mm. Nie chce zeby maluszek był niespokojny i nie chce zeby starszak czuł sie zaniedbany bo mama siedzi z maluszkiem przy piersi. A juz chwilami widziałam ten jego smutny wzrok jak chciał sie bawić a ja nie mogłam :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Hey dziewczyny:D

Nic nie pisalam bo mam powiklania po znieczuleniu... Mam przeszywajace prady przechodzace przez bark i zebra...
Masakra bo nawet nie moge cieszyc sie do konca z przyjscia na swiat Hani... :(

Mala jest slodziutka i ciagle spi... Musze ja budzic na jedzenie... Az normalnie szok :D

Madika jaka slodka Hania!! :) Oh biedaku niech cię tam szybko z tego powiklania! Duzo zdròwka! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

Co nie co nadrobiłam.
Gratuluję nowym mamom.
Haneczka istny horror. Ja po 6 godz oxy i słabym ktg od razu decyzja o cc. Po przeczytaniu Twojego postu jestem 100 razy bardziej wdzięczna lekarzowi który podjął tą decyzję.
Jutro odwiedza mnie moja mama. Zobaczymy jak to będzie.
A tak wogóle to trzymajcie kciuki żeby Pawełek nie tracił już na wadze to jutro wyjdziemy.
Na inflandzkiej istny Armagedon wczoraj było około 15 porodów. Dzisiaj też dużo.

Odnośnik do komentarza

~Leniiiiiiiwiec
Maqdallena, moze mala ma teraz jakas zmiane- mleko masz juz to normalne? Mi sie zmienilo z siary w cos posredniego miedzy siara i mlekiem i dzis np.kupki byly zielone z mlecznymi grudami. Az do poloznej napusalam czy to normalne bo dziwnie wygladalo. Podobno tak...:)
Nasza jest b.spokojna od szpitala. Spi chetniej sama. W szpitalu byl ryk! No a moze u Ingi to kolki i po prostu trzeba przeczekac ? A Ty nie placz bo mala tez wyczuwa Twoje emocje. Wiem, ze latwo sie mowi i pewnie nie dalej jak za tydzien bede zdolowana;)) hormony to jednak nie zarty...;))
U nas krzyk jest podczas kapieli. Ale Elizce b.spodobal sie masaz po kapieli olejkiem ze slodkich migdalow...strasznie sie wyciszyla:)

Ja mam już to normalne mleko, no i chyba jak to mleko się zmieniło to zaczęły się bóle brzuszka i nie przespane noce. Bo w szpitalu i pierwsze dni w domu Inga była jak aniołek, tylko jadła i spała.
Te przejściowe kupki też były zielonkawe i z gródkami, a teraz są żółte z takimi malutkimi gródkami (jak lekkościęta jajecznica). Lekarka na wizycie kontrolnej mówiła nam że na dobę normą jest zarówno jedna kupka, jak i dziesięć.

Wiem, że moje emocje na małą wpływają, ale czasem trzeba się wypłakać i później jest lepiej :)

U nas pierwsze trzy kąpiele też był, krzyk. Też mi polecili dawać małej pieluszkę, ale póki co trzymam ją za rączkę i jest wszystko ok, już nie płacze. Za to teraz na przewijaku płacze przy wycieraniu i ubieraniu.
A kąpiemy razem z mężem. On trzyma i myje małą prawie całą, ja tylko myje jej główkę i rączki :)
I w wanience mam tylko na dnie pieluchę flanelową.
Położna na SR, nie polecała tych plastikowych wkładów, a już tym bardziej tych gąbkowych (siedliska bakterii).

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

RedNails89
A u mnie właśnie piecze się biszkopt do ciasta Mleczna Kanapka. Musiałam odreagować jakoś.
Mój synek wlazł na szuflade od komody, a nawet dwóch, na których stoi telewizor... Będąc w kuchni usłyszałam tylko huk, mąż akurat poszedł wyrzucić śmieci. Całe szczęście tv zsunal się do pierwszej uchylone szuflady, dziecko trzymało jedną ręką komody, drugą tv... Nie chcę nawet myśleć co by było gdyby to wszystko na niego spadło :( :( :(

Całe szczęście oprócz podbitego oka synkowi nic nie jest, mnie z tego ratowania strzyka w pośladku i boli biodro.

RedNails to sie najadlas strachu... Dobrze ze skonczylo sie "tylko" na podbitym oczku. Biedulek :* caluje:*

Swoją drogą to szacuneczek dla mam kiokulatkòw, musicie sie napocic i na biegac zeby dopilnowac juz takiego ciekawskiego Malucha co wszystko otwiera, wszedzie wlazi... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

na sr też nie polecała tych gąbkowych, ale ja osobiście nie mam przekonania, to podobnie jak inne myjki do ciała, jak na razie planuje myć trzymając w ja rękach, flanelową pieluchę na dno, a do mycia tetrową.
Zobaczymy, jeszcze siedzi w brzuchu :)

Odnośnik do komentarza

Aga u nas tez kocioł ja leżałam pod KTG 4 godzinki na korytarzu.

Moj profesor za granica dzwonił i interweniował w mojej sprawie ... Bo by mnie do rana trzymali i umarłabym z bólu chyba...
A teraz mam antybiotyk znow
Bo wczesniej gbs a pozniej zielone wody i teraz malutka ma kolki i puszcza baczki i płakać mi sie chce razem z nią bo nie mam jej jak pomoc .. Sama ledwo po cc sie ruszam

Odnośnik do komentarza

ortoda
Hej dziewczyny od piątku nie miałam kiedy zajrzeć i jestem do tyłu.
Gratulacje mamą które urodziły!!!
My w piątek urządziliśmy sobie miły wieczór z mężem: Wypad na kabaret: Paranienormalni- super polecam - i potem kolacyjka w restauracji ze znajomymi. Super sprawa. Korzystamy póki można jeszcze wyjść :D
Dzisiaj upieklam murzynka - mimo zabobonów chyba nie urodzę :D
Przesyłam buziaki i lecę nadrabiać.

Oh Ortoda widzę ze optymizm się oplacil i nie zaczelas rodzic w trakcie kabaretu :D Super ze sobie taki wypad zafundowalas! :D :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

No to tez sie podziele doświadczeniami z kapaniem maluszka. Ja wkladalam do wanny z 4 tetrowe pieluszki i nalewalam na poczatku malutko wody zanim nabralam wprawy.Jak wkladalam maluszka zawsze dawalam mu albo palec albo pieluszke do trzymania a maz badz potem starsza corka delikatnie polewala maluszka woda. Jak juz bylo widac ze sie przestal bac mozna bylo spokojnie powoli zaczac mycie. Z czasem wody bylo wiecej bo juz i ja i maluch sie nie balismy. Wazna jest spokojna nie nerwowa atmosfera i tworzenie rytualow kapieli tak by dziecko wiedzialo co je czeka. My nawet mielismy te sama muzyke;)
Co do zielonych kupek z grudkami po zmianie mleka z siary na wlasciwe tak jest bo flora bakteryjna sie zmienia i dziecka brzuszek uczy sie trawic. Wiec sie nie martwcie kobietki.
Ale ja sie wymadrzam jak bede za bardzo pizgnijcie mnie w nos;)
Barcelona co do nadrabiania tego czego nie mamy od rodzicow w stosunku do swoich dzieci zgodze sie w 100 procentach dla swoich maluchow zrobie wszystko. Teskni mi sie za nimi strasznie tym bardziej ze nie widzialam ich 3 tyg...a jeszcze minimum tydzien...Dam rade musze ale ciezko jest i dolki jednak lapia. Oby do srody urodzic Zosienke i szybko do domku;)
Misiakowata heh niom przydala sie dyspensa dietowa ;) humor lepszy;)
A jak Twoje swedzenia?
Wgl Olka serio sie nie odzywala wiecie czego sie balam jak pisala o bolu? Oby podczas za wczesnego wspolzycia nic sobie nie naruszyla bo jednak byloby slabo..Nawet naciagniecie szwow moze ja tak bolec. Ja po jednej z cc posliznelam sie i tez nadwyrezylam bolalo jak na poczatku.
Leniwcu a masz tantum rosa do podmywania i w sprayu? I susz sobie krocze suszarka nieco pomaga

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję dziewczyny :-)
Madika, Ajka, Haneczka - bardzo się cieszę, że maleństwa są już z Wami :-* :-) :-D zdrówka życzę!

Dziewczyny, takie pytanie mam.
Czy irytują Was pytania typu "jak się czujesz" lub "urodziłaś już" albo "no kiedy rozwiązanie" ?????
Kuźwa, codziennie od dłuższego czasu czy to teściowie, szwagierki czy przyjaciele lub znajomi piszą i dzwonią z tymi pytaniami... Mam już dość!!!!!!!!!!! Przecież każdemu z osobna powtarzam, że damy znać a oni tego nie rozumieją!!!!!
Dzisiaj oberwała już teściowa i ją opierdoliłam po jej tekście "że oni ciągle czekają" a my z mężem to co????????

Ehh.... Upiekłam sernik z polewą czekoladową i się studzi... Ale jutro będę wpierniczać :-D :-D :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...