Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Kotka ja tak mam ze czasami latam jak glupia a potem sie denerwuje ze Malej nie czuje... A ja ja chyba porzadnie wytrzese ze pozniej spi godzinami.
A niezdara jestem straszna teraz. Tez mam reke poparzona albo ostatnio kilka razy zagotowalam wode i objelam czajnik dlonmi, nie pytajcie dlaczego...
Ja sie pilnuje zeby klasc sie co jakis czas. Jest juz ciezej, brzuch przeszkadza

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~arwena 89
Haneczka wszystko zależy od Twojego lekarza. Moja gin już chciała się doczepiać do mojego wyniku po godzinie (miałam 143). Ale oni dużo bardziej restrykcyjnie biorą te wyniki i szybko wprowadzają dietę. Mi powiedziała że gdybym miała na czczo koło 80 i po 2 godzinach kolo 130, to dietę musiałabym wprowadzić. A normy przecież są wyższe. Kiedy masz wizytę u gin?

Moj mówi ze wytyczne ptd sa wyższe i jestem w normie. A wizyta dopiero 5 stycznia:/ i bede sie zastanawiać teraz akurat przed swietami:/

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Kotka ja tak mam ze czasami latam jak glupia a potem sie denerwuje ze Malej nie czuje... A ja ja chyba porzadnie wytrzese ze pozniej spi godzinami.
A niezdara jestem straszna teraz. Tez mam reke poparzona albo ostatnio kilka razy zagotowalam wode i objelam czajnik dlonmi, nie pytajcie dlaczego...
Ja sie pilnuje zeby klasc sie co jakis czas. Jest juz ciezej, brzuch przeszkadza

Też właśnie cały dzień na nogach byłam i może temu śpi (ukołysał się). Teraz trochę zaczyna się ruszać delikatnie. Może przeciąga się i idzie dalej spać :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny za bardzo się przejmujecie drobiazgami ;) urok bycia drugi czy trzeci raz w ciąży polega na tym ze człowiek się nie nudzi bo dzieci juz są i nie ma czasu przejmować sie drobiazgami typu ze warzywa sie pomieszaly albo ze kurze nieposcierane ;) uodparnia sie po prostu. No i trzeba być twardym żeby w razie problemów nie usiąść i nie plakac razem z dzieckiem.

Co do dzieci to działa podobnie. Pierwszym sie człowiek troche inaczej zajmuje niż drugim czy trzecim. Słyszałam taką anegdotę:
Jak pierwsze dziecko połknie 5 zł to się jedzie na pogotowie. Jak drugie dziecko połknie 5 zł to się je obserwuje, ewentualnie jedzie na pogotowie. Jak trzecie dziecko połknie 5 zł to się mu odlicza od kieszonkowego :D

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Renia cos w tym jest. Jak siedze sama w domu to dostaje do glowy. Wszystko mnie doluje nudze sie, robie awantury mężowi bez powodu. A jak siostra jest w pracy i zajmuje się Malym to nie mam czasu nawet "podrapac sie po tylku" :D to jest taka Mala armata szalona. I nie da mi poleżeć bo jest smutny i mowi,ze nikt go nie kocha bo sie nikt z nim nie bawi. Moze przy drugim dziecku juz tak nie bede " cudowac" :D

Odnośnik do komentarza

aniia
Ehh, uroki trzeciego trymestru. Ja sama, mężu w pracy. Chyba puszcze sobie jeszcze jeden odcinek Chirurgów i pójdę spać :P
.

To moj dzis wyjątkowo w domu:) chciał minirezent zrobić najurodziwszy które mam jutro:/

Wróciłam z tych badań i tak mnie gliwa rozbolała,ze mnie drzemka zmogła. To ja chyba dołączam do pilnowania diety cukrzycowej. Jakos mnie to przybiło :(

Odnośnik do komentarza

Jezu dziewczyny nadrobilam Was!!!!!:D
NARESZCIE!!!! :D

Dzis chyba przegielam bo czesto mi sie brzuch stawial. Jutro mysze zwolnic i wypoczac troche.
Nie wiem ale cos mi sie wydaje ze chyba od nowego roku bede siedziec w domu... Az sie boje tego... Bo wiem ze glupoty do glowy beda mi przychodzoc :(

Co do tych szczepien to sama nie wiem co myslec... Ale chyba bym nie chciala tych skojarzonych.

Na ta pierwsza to chyna zdam sie na szpital a na reszte to sie dopytam pediarty.

Nie wiem co jeszcze mialam napisac :(

Aas juz wiem :D Ja tez mam juz jazdy i tez czasem wspolczuje mezowi ale staram sie odwracac kota ogonem :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

ale ja dzis nie sprzatałam hehe i normalnie bym sie nie przejęła głupotami..w ciązy się zmieniłam pod tym względem..
wkur....rzyłam się,że się poparzyłam tłuszczem..ech jak się za bardzo staram to tak jest :)
wkurza mnie to ,ze nie mam siły na coś a ambicja mnie pchnie i potem masz babo placek :)
No i doszłam do wniosku,że płacząc i krzycząc od czasu do czasu odreaguwuje stres..mój sobie może piwko wypic,połazic po kolegach,a ja no co..?:)
Juz ok,z "Panem Misiem"wyrozumiałym juz zgoda :-D
Więcej nie wezmę tyle na siebie no i przede wszystkim nie wybiorę się sama do marketu..dziś juz sie przekonałam,że strach..
Reniu mądre to z tymi 5 zł :)
Renatka u Ciebie mała szaleje,a mój się leni..ale czuje go czasem..odwrócony jest do moich pleców,bo czasem chyba czuje jego kopnięcia w szyjke i odbyt :-D
Zmykam kochane,zajrze może potem :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Ja caly czas mam wyrzuty ze powinnam cos zrobic jeszcze ale np nie mam juz sily... albo tak jak dzis juz brzuch mi twardnieje z kazdym schyleniem sie. Wkurza mnie to i nakreca... Ale jakos nie placze tylko wyrzywam sie w nerwach. Chyba bym wolala juz poplakac.

Eh... ciezki jest los ciezarowki :(

Ja jutro zaczynam 27 tc ale caly czas sie martwie ze jeszcze ponad tydzien do wizyty u lekarza. Musze go poprosic zeby byly co 3 tyg. Bo jakos ten 3 mam jakis kryzysowy (juz to ktorys miesiac widze) i byla bym spokojniejsza.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia83
Sylwia nie będziesz, z kazdej wolnej chwili będziesz sie cieszyć a nie szukac problemów ;) teraz byś powiedziała ze fajnie ze masz wolne ale nudno i nie ma co robic. A jak będziesz miała wieczór bez dziecka to powiesz ze nudno i nie ma co robic ale za to jaka cisza i spokój ;)

100% prawda :) ja jak mam chwile jak mały zaśnie juz to korzystam ile sie da ;) i nie robie nic ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Marcóweczki!

Wyszlam z kuchni, wow. Dziś cały dzień tam spędziłam,ciągle walcze z domkami, na przemian ze sprzątaniem i gotowaniem. Ocipieć idzie. W międzyczasie wymyślam zabawy "panu Ospowemu", katastrofa, nic mu nie pasuje. Najchętniej posłałabym go do przedszkola spowrotem :P

Co do drugiej ciąży, to jakoś Młody nie ogarnia chyba do końca tematu. Wie gdzie jest Jasiu, wie że kopie w brzuchu, i chyba na tym się kończy. Bo jak zacznie szalec to nie patrzy, nawet mógłby skakać mi po brzuchu. Tłumaczenia omija szerokim łukiem. Ciekawi mnie jak będzie po porodzie, mam niestety obawy że będzie małym zazdrosnikiem.

O tych 5zł słyszałam już, w bardzo podobnej wersji:
Przy 1 dziecku na pogotowie, przy 2 czekają aż wysra, przy 3 potrącają z kieszonkowego ;)
Gdzieś jest cała taka lista różnic między pierwszym a kolejnym dzieckiem, muszę ją tu wkleić :P

Misiakowata, nie jesteś sama, ja ostatnio poparzyłam palucha karmelem. Przypuszczam że jego temp to jakieś 200stopni, spadła mi kropla na palec, a ja ją do buzi. No kretynka. Nie dość że paluch oparzony to jeszcze język :P

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Madika 27 tydzień to Ty kochana kończysz :)Pojutrze zaczniesz 28 :)

Ech a mi przeszło :) Powiedziałam,że mi ciężko i że potrzebuje pomocy,taki jest fakt..jeszcze tylko muszę samą siebie przestawić,bo Mój już od jakiegoś czasu to wie :)
Jutro odpocznę za dziś :) Do obiadu mam tylko ziemniary ugotować,do sklepu to na osiedlu i już :)
Potem będę szaleć 23 bo będę troszkę szykowała rzeczy na wigilię,bo zaprosiłam teściową..Za prośbą Minia mam sie nie starać,bo jak się staram to szaleję :-D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Oj Misiakowata ja też jestem na siebie zła, że nie mogę zrobić tyle ile bym chciała. Dziś zrobiłam tylko szybki obiad i sałatkę. Nic nie posprzatałam a w domu straszny syf. Ale ledwo co wstałam to brzuch się stawiał. Jakiś zły dzień dzisiaj miał i ciągle się napinal. A ja wtedy się kladlam. No i wyć mi się chciało,że już taka niepełnosprytna jestem, uzależnione jakby od kogoś.

A po południu pojechaliśmy badanie na hiv zrobić. Mała tak szalała w brzuchu, okladala mnie po pęcherzu, po szyjce, po całym kroczu. Ledwo szłam. A babka w laboratorium do mnie z tekstem "brzuszek to mały Pani ma, ale idzie jakby miała zaraz rodzić".

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0accustsf9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...