Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny! Piszecie o cichych dniach. Ja nie tylko ciche dni mam ale też dni bez żadnego kontaktu wzrokowego, fizycznego. Próbowałam rozmawiać i nic. Nie wiem co się dzieje. Mam ochotę się spakować i wyjść. Tylko czy to jest rozwiązanie? Kocham męża, jestem w ciąży. Na marginesie trochę szkoda mi teściowej. Myślę że to ogromnie przeżyje. Z drugiej strony wymiękam psychicznie. Może Wy osoby z dłuższym stażem coś poradzicie? Mam wrażenie że repertuar sposobów ratowania tego małżeństwa już wyczerpałam.

Odnośnik do komentarza

Hej, u mnie ciche dni nie funkcjonuja. Max to "ciche pol godziny", wiecej nie jestem w stanie wytrzymac :-P
Co do seksu to ja mam jak ania. Moglabym non stop :-P a przynajmniej tak mi sie zdaje, ale czasem sily brak. Od kilku dni czuje sie bardzo ociezala, mam nadzieje, ze juz tak nie bedzie do konca ciazy.
Z suchoscia tez mam problem czesto, maz sie musi sporo napracowac. Ale na szczescie nie narzeka ;-) smieje sie, ze ciaza jest super, bo 9 miesiecy seksu bezstresowego ;-P mozna tez sprobowac zeli nawilzajacych, jezeli nie sa w ciazy zakazane. Kiedys mialam taki nawilzajacy i do masazu z durexa, ale to nie w ciazy.
Milego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

My jesteśmy para od zawsze. Tzn od kad skonczylam 15 lat. Juz 8 lat. W tym 2 po slubie. I nigdy przez ten okres nie bylo tak zle jak teraz. Wg nie mozemy sie dogadac. Ja wprowadzilam te ciche dni bo wtedy sie uspokajam a meza to bardzo denerwuje,ale nie stara sie wtedy ze mna rozmawiac bo i tak nic z tego. Juz mialam dosc codziennych klotni i placzu. Mnie mniej stresuje milczenie niz ciągle naskakiwanie jeden na drugiego. Mieszka nas dosc troche wiec zawsze mam sie do kogo odezwać.
Z reszta nie bede sie nim przejmować nie jest tego wart. Moja Malutka dzisiaj mnie obudzila. Szalala w brzuszku. Dobrze,ze ja mam :)

Odnośnik do komentarza

Trudno doradzić jeżeli nie zna się przyczyny. Czy to jest błahostka czy jakaś poważna sprawa. My jesteśmy z mężem 7 lat po ślubie, 11 lat razem. Bywało różnie, szczególnie na początku to ja miałam taki głupi charakter, że potrafiłam o byle głupstwo się obrażać. Z czasem mi przeszło. W małżeństwie czy w związku trzeba nauczyć się chodzić na kompromis. Z perspektywy czasu stwierdziłam, że niektóre sprzeczki, fochy czy kłótnie są bez sensu, szkoda na to czasu i nerwów. Czasami lepiej się wykrzyczeć i powiedzieć co leży na sercu niż urządzać sobie ciche dni, które mnie jeszcze bardziej denerwują.

Odnośnik do komentarza

A mi dzis w nocy tak rece spuchly ze obudzil mnie bol wbijajacej sie obraczki w palec az musialam wstac i ja zdjac z ledwoscia i odrazu do lazienki na sisku i dalej spac . Wiecie co chyba ten encorton jest za mocny dla mnie bo jak odstawilam jedna dawke to juz druga noc spie jak susel nawet gdy sie do lazienki obudze i wroce do lozka to padam i odrazu spie . Nawet w dzien mi sie spac zaczyna chciec .

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

Ja to nie cierpie cichych dni. tzn generalnie w ogóle u nas czegoś takiego raczej nie ma... bo albo jedno przyjdzie albo drugie... jeśli jest jakiś problem to nienawidze gdy milczymy zamiast o tym pogadać. nienawidze gdy moj K jak dyskutujemy i wychodzi, bo 'nie chce sie klocic' mam ochote wtedy mu przywalić :)

Odnośnik do komentarza

Hej ja po badaniu, wyszłabym dzisiaj, ale że do 13.11 mam L4 to do jutra mnie zostawią, pozostanę na lekach, Luteinę 2x2, aspargin 3x1, i no spa 3x1
Marta ciężko doradzić, ja ze swoim jestem 12 lat, w tym po ślubie dopiero 3 lata, i wiem już ze jak coś mi nie pasuje jestem cicho,albo robie jakby nic się nie stało, może męża przeraża dziecko? Trudno określić, ale wiem jedno masz maleństwo i kłótnie, spory staraj się omijać szerokim łukiem, wiem nie jest łatwo ale musisz!

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też nie działają ciche dni. Po pierwsze nie umiem się długo gniewać, więc jak kiedyś chciałam być zła na mojego, to następnego dnia zapomniałam, hehe :) dlatego staram się nie przejmować błahostkami (też kiedyś się obrażałam o byle gówno), a przy poważnych rzeczach rozmawiać i doprowadzać do rozwiązania sprawy - albo kompromisu, albo zrozumienia, bo czasem się okazuje, że zupełnie inaczej patrzymy na niektóre rzeczy i wystarczy przekazać swój punkt widzenia i wysłuchać drugą osobę i nawet jeśli się z nią nie zgadzamy, to chociaż zrozumiemy na przyszłość, jakich sytuacji unikać. Oczywiście trzeba trochę odczekać czasem, żeby nie rozmawiać w emocjach, tylko na spokojnie. Jak na razie to działa, choć wiadomo, nie zawsze jest łatwo i czasem się kłócimy. Ale za to lubię ten moment, kiedy oboje stwierdzamy, że to była głupota i się uśmiechamy do siebie i już jest dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

a poza tym, czesto jak mam 'focha' czy cokolwiek to jesli moj K ma dobry humor to zaraz zacznie albo sobie podsmiechujki robic z mojej miny albo probuje mnie laskotac albo cos w tym stylu. gorzej jak naprawde on sie sfoszy co jest gorsze od mojego focha. wtedy musze przeczekac az mu przejdzie.

Odnośnik do komentarza

Moj maz to dobry facet tylko ma takie dziwne zboczenie bo ojcu , wszystko chce krzykiem wymusic i musi byc tak jak on chce . Jego ojciec zawsze rzadzil i nikt nie mial nic do powiedzenia a jak nie pasowalo to wpierd.l . Moj Andrzej wie ze jak by podniosl na mnie reke to by byl koniec naszego malzenstwa . Dla mnie i dla Kacperka odda wszystko , przekoanalam sie wiele razy . Jeszcze do tej pory tesciowa z siostrzencem stala miedzy nami ale teraz odkad wrocilam ze szpitala to jakies objawienie panskie . Chyba sie przestraszyl ze moze mnie stracic . I teraz jestem na 1 miejscu z synem i z tego jestem dumna :-) my jestesmy ze soba 7 lat a po slubie 4 . I roznie bylo . Raz nawet mu ucieklam bo nie moglam zniesc atmosfery w domu od rana do nocy klotnie krzyki bojki miedzy tesciowa tesciem i mezem ( tesciowa nie mogla dogadac sie z tesciem a Andrzej obstawal za matka ) . Wtdey bylam 4 dni u mamy i dowiedzialam sie ze jestem w ciazy z Kacperkiem . Rano mu napisalam smsa ze jestem w ciazy a po poludniu juz po mnie byl .

Dzis maz zabiera mnie i synka na zakupki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

Misiakowata a co Ci lekarz przepisał na tą suchość?
Mi w sumie dopiero trzeci rok idzie z Michałem, ale wiem jedno, dwa lata dalismy radę na odległość (widzieliśmy się co tydzień - 220 km) to damy radę, raz nasz związek wisiał na włosku, bez zastanowienia wyszlam z praktyk w hotelu, Poszlam po swoje rzeczy i jechalam do niego, żeby to naprawić - on nie miał możliwości żeby przyjechać. To było w dzień w którym dowiedzielismy się o pierwszej ciąży

, zapewnił mi dzień w wesołym miasteczku :) do tej pory się dogadujemy, wiadome że małe kłótnie są, ale kocham Go nad życie - On mnie też i gdyby cofnął się czas, zrobilabym dokładnie to samo :)Marta, wiem że może być ciężko, ale są poradnie dla małżeństw, może byscie spróbowali? Jedno co mogę zyczyc to powodzenia! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...