Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Byłam u lekarza w tamtym tygodniu, bo brzuch bolał bardzo. Oczywiście niewiele było widać na usg. Idę znowu za tydzień, mam nadzieję, że będzie serducho widać i słychać. A jak u Was pozostałe lutówki? Potwierdzone już? ;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Mnie się też udało!!!:) Staraliśmy się już pół roku i wreszcie się udało (chyba dopiero teraz mój organizm był gotowy po poronieniu). Moja ostatnia @ 01.05., 25-go maja robiłam test i wyszły 2 kreseczki. 3 czerwca byłam na USG,ale niestety nic nie było jeszcze widać...tylko pogrubione ścianki macicy:/ Dostałam luteinę, biorę cały czas kwas foliowy,. Bardzo się boję po ostatnich przeżyciach:( Wczoraj byłam na becie 977,59...w poniedziałek idę na kolejną...mam nadzieję,że wzrośnie chociaż o te 66%. Jak na razie jeśli chodzi o objawy, to ból piersi i jak za dużo chodzę,to bardzo boli mnie w krzyżu:/ No i niestety wzdęty brzuszek...tak,że wyglądam co najmniej na 3 miesiąc :/ A wy jak tam?? Jak tam Wasze objawy??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3krvoy4i8d.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Kaskowska

Cześć Kochane;) Ja w poniedziałek zobaczyłam na tescie upragnione dwie kreseczki ;) Staraliśmy się z mężem 2 lata...lekarze nie dawali nam nadzieji ponieważ mialam bardzo wysoki poziom prolaktyny ;( ale udalo sie!!! Jestem najprawdopodobniej w 3-4 tygodniu beta hcg 433 a progesteron 31.7 na usg jeszczenic nie widac ;( w poniedziałek jeszcze raz robie bete ;) narazie tylko śpię, jem i siusiam ;)

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny. Połtora tygodnia temu byłam u ginekologa z USG wychodzilo ze to 5 tydzień. Widać było tylko pecherzyk ciazowy a zarodka nie. Czy mam sie tym martwić bo juz sama nie wiem? W srode tj. 17 ide ponownie. Az sie boje.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Ja wczoraj byłam na drugim USG. Widziałam bijące serduszko mojego Słoneczka :):) Nasz wielkoludzik ma 2,71 mm :) Z USG wychodzi 5 tydzień i 5 dni...a z miesiączki 7 tydzień i 0 dni. Ale moja gin kazała się nie martwić. Jak byłam ostatnio to przecież nic nie było widać...a tu wczoraj już było bijące serduszko:) Piękne uczucie:) Po raz pierwszy, bo w pierwszej mojej ciąży nawet nie miałam okazji zobaczyć :( Pozdrawiam:) Trzymajcie się cieplutko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3krvoy4i8d.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Grawitacja

Cześć gratuluję lutówkom i też się tutaj zgłaszam :-)
W środę zobaczyłam dwie kreski!!!! Popędziłam na betę (ok 600) :-)
Staraliśmy się ponad 2 lata...
Gin wyznaczyła mi wizytę na najbliższą środę. Nie mogę się doczekać. Objawów nie mam żadnych, jeszcze...
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Gratuluję dziewczyny :) Fajnie, że jest nas coraz więcej... ja według moich obliczeń mam termin na 05 lutego:) W poniedziałek jeszcze idę na badania...łykam kwas foliowy i cyckam luteinę(nie należy to do przyjemności smakowych,ale czego się nie robi dla maleństwa:)). Wizytę mam 26.06. Jest to dla mnie koszmarny okres...boję się żeby nie było powtórki z "rozrywki":/ Gin mi powiedziała, że pewnie moje samopoczucie zmieni się po 10 tyg, gdy już przestanę się tak bardzo martwić. Pozdrowionka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3krvoy4i8d.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

O jak nam się wątek rozkręca :) Ja w piątek trafiłam do szpitala z brązowymi plamieniami, na usg tylko pęcherzyk (6t2d) tyle się oczytałam o pustym jaju płodowym ,że aż się przestraszyłam, beta prawie 32tysiące na następny dzień w sobotę powtórka bety ponad 35 tysięcy kamień z serca spadł, wczoraj wieczorem (6t4d)i pokazał się mój pulsujący Kropek, 2mm szczęścia:) Dziś rano kolejne usg, potwierdzono Kropka z serduszkiem i jestem już w domku.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3tv73xilqq216.png

Odnośnik do komentarza

Ryfcia nie martw się na zapas, pamiętaj spokojna mama to spokojne dziecko, w końcu właśnie teraz intensywnie rozwija się układ nerwowy. Dbaj o siebie, nie szalej z porządkami i wysiłkiem fizycznym.

Mnie okropnie boli brzuch ( powiększająca się macica) trwa to już od tygodnia ( dostaję kota) nic mi nie pomaga, ani nospa ani inne dozwolone środki. W poprzedniej ciąży miałam identycznie- trwało to z miesiąc- widać teraz mniej odporna psychicznie ma ból jestem. Czuję się jak ogromny balon. Nic mi nie smakuje. Wszystko jest bez smaku, papier. Także liczę, że się nie upasę. I talię do końca zachowam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/7u22flw1gnmptqdj.png][/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...