Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~Mona_lisa00
Dorota ja mam termin na 21, ale na cc ma miec okolo 15. Moim lekarzem prowadzacym jest sama Szefowa. Wiec mysle, ze o miejsce nie mam sie o co martwic:D A propo karmienie po cc: jesli nie bedziesz miala laktacji od razu po cc (bardzo czesto sie to zdarza) to Panie polozne na pierwsze karmienie karmia mlekiem modyfikowanym.

Tym bardziej, że masz umówiony termin to miejsce na pewno będzie :) Właśnie boję się tego mm, że potem mała nie będzie chciała mojego albo coś. A to mm mam mieć swoje w razie czego?
Ja też już czuję się jak bomba, która może wybuchnąć lada moment. Czasem łapie mnie taki tępy ból okresowy i brzuch jak kamień (chyba skurcz) i jak się nie położę to nie przejdzie. Patrzę tylko o której godz mniej więcej, żeby w razie drugiego czy trzeciego mieć porównanie.


 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Mona_lisa00

Podobno nie trzeba miec swojego mm. Ale ja kupie 1-2 buteleczki takiego juz przygotowanego mm. Dzieciaczki nie tak latwo przyswajaja sie do butelki. Tu nie chodzi o smak czy cos. Tylko ze maluszki mniej sie mecza jak pija z butelki niz jak musza ciagnac z piersi. Kup najlepiej smoczki o przyblizonym ksztalcie do naturalnej piersi np aventu.

Odnośnik do komentarza

Dorota Ty to taka tykajaca bomba teraz - jak te Twoje skurcze?
U mnie po cc nie było problemu z pokarmem. Młodego dostałam do piersi jak wróciłam z cięcia - jakieś dwie godziny - potem pielegniarka go zabrała i dopiero rano do mnie przyszedł (cc było po 22), nie wiem czy w takim zwanym międzyczasie był dokarmiany mm, w każdym razie jak dla mnie grunt to przystawiać do piersi i próbować karmić :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielne ;-)
Teraz wszystkie czujemy niepokój, coraz bliżej rozpakowania... jeszcze te bóle i dyskomfort. Wszystko dla naszych maluszków znosimy. Potrzebny mi jest dźwig do obracania się w nocy. Wyglądam jak niemrawa foka albo przejedzony lew morski ;-)
Jestem 36:tyg i jutro mam pobieraną krew na HBs antygen, anty HCV i WR
czy orientujecie się czy muszę być na czczo? Źle znoszę brak śniadania a zapomniałam ostatnio zapytać.

Odnośnik do komentarza

Butelki mam Tommee Tippee - koleżanka chwaliła, że używała ich jednocześnie karmiąc piersią i nie było problemu, a uspokajacz mam Lovi.
Nika może nie aż tak :) Pewnie panikuję też trochę :) Mam takie raczej pojedyncze napinania brzucha i bóle teraz. Fakt dość mocno je czuję, ale jak poleżę i pooddycham sobie to przechodzi. Ostatnio taki "większy epizod" miałam jak byłam na wizycie u lekarza, samochodem w jedną i drugą stronę trochę potelepało i się brzuch stawiał, ale minęło. Ogólnie to się nie zdziwię jak do tego 28.01 dotrzymam :)


 

 

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!

Gratulacje dla już rozpakowanych:) Śliczne maluszki.

Zostało już tak niewiele i nie mogę się już doczekać maluszka w domu, jestem w 36+6 t.c.

Za namowami męża i teściowej wybrałam się na usg do ,,super lekarza z ekstra sprzętem, dowiedziałam się, że maluszek waży niecałe 2 kg, a na wcześniejszym usg w 33tc ważył 2,5 kg, a w 30 tc 2 kg. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, a myślę i się martwię, bo z tego ostatniego usg wyszło, że mały się zmniejszył.
Wcześniej leżałam 2 razy w szpitalu z powodu skróconej szyjki i ciśnienia. Biorę dopegyt i isoptin na ciśnienie, może te leki wpływają na małego. We wtorek idę do swojego lekarza może mi coś mądrego powie, bo usg we wtorek na pewno nie będę miała.
Piszę, tutaj, bo nie mogę się przestać martwić.

Odnośnik do komentarza

katie rozumiem ze sie martwisz ale jezeli u twojego lekarza byl widoczny przyrost masy dziecka na usg i masz to w wynikach to byc moze lekarz ma jakis inny sprzet po prostu i stad wychodzi ta roznica, a nie mowilas lekarzowi ze pokazywalo inna wage twojej dzidzi na usg poprzednim?

Ja zanim trafilam do szpitala tydzien temu to jakos nie martwilam sie tym porodem ale juz od wyjscia, chyba za duzo sie naogladalam lapie mnie czasami taki stres jak sobie mysle ze az oblewa mnie zimny pot i czuje sie jak przed jakims egzaminem bardzo zdenerwowana:/ wy tez macie takie rozne mysli ze raz bardzo sie cieszycie i juz nie mozecie sie doczekac az przytulicie swoja dzidzie a potem mysli ze same juz nie wiecie czy dacie rade i czy to bedzie takie super? :/ straszne humorki ciazowe mnie zlapaly ostatnio

Ja myslalam ze urodze przedwczesnie ale teraz jakos wydaje mi sie ze wytrzymam do lutego..
Aczkolwiek znajoma miala termin na 8.02 i przedwczoraj wody jej odeszly na zakupach i urodzila synka w 37 tyg 2800 i 52 cm 9/10 punktow..:)

*Aniołek 19.03.2015
http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoq6qvadbj.png

Odnośnik do komentarza

Mi się wydaje, że nie ma się czym przejmować, bo usg ma margines błędu do 500 g podobno, a każdy "specjalista" na swoje oko bada.
Jak leżałam w szpitalu to jeden lekarz jak mnie zbadał to mówił że szyjkę mam 21 mm, a ten mój lekarz mówi że 19 mm, także co lekarz, to inne spostrzeżenia :) Nie ma co się martwić na zapas, tak mi się wydaje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjovjo137if.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Marina06 ja mam też humorki, ostatni tydzień, to jestem nie do zniesienia, sama się na tym łapie, że przesadzam niekiedy. I bardzo boję się depresji poporodowej, bo mam jakieś dziwne myśli, cieszę się bardzo z narodzin maluszka, ale wkurza mnie to czekanie, a jak myślę znowu zbyt dużo na ten temat to łapię się na tym, że się denerwuję czy w ogóle podołam i że teściowa i wszyscy inni wkoło będą wszystko wiedzieć najlepiej i doradzać... Boziuuu tego się obawiam.
Ja mam termin na 9.02, dzisiaj to brzuch się stawia jak szalony, niby nic się nie dzieje, oprócz bóli w kroczu jak chodzę do toalety. Ehh ciężkie czasy przyszły hehe
Cały czas się śmieje, że jak mi ktoś powie że ciąża to piękny stan, to chyba uduszę, bo ja to widzę inaczej :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjovjo137if.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Katie nie przejmuj się. Ja miałam jeszcze lepszą sytuację. Byłam na usg przed świętami i gin mi powiedziała że dziecko bardzo duże bo ma 2050 g a powinno mieć 1700g Dwa dni później pojechałam na usg echo serca płodu zupełnie gdzie indziej na super sprzęcie i tam mi gin powiedziała że mały waży 1700g. No i komu wierzyć? A to były dwa dni różnicy. Co sprzęt i co lekarz to inaczej widzi. Na pewno jest wszystko w porządku

Odnośnik do komentarza

Witajcie brzuchatki ja tak pod koniec weekendu się witam bo mieliśmy intensywne dwa dni pod kątem gości.
Widzę że poród rodzinny z mezami jednak ma przewagę fajnie tzn ze udane z was pary i sobie ufacie :-)

Ja tez bym się nie przyjmowała bo jest granica błędu usg co do wagi maluszków każdy lekarz mierzy innym sposobem na innym sprzęcie i różnica zawsze będzie.

My po parapetowce dla znajomych. Nie powiem było mi ciężko szykować siedzieć że względu na ciągnący teardniejacy brzuch pod koniec imprezy dotykając brzucha to tylko przepraszalam moja dzidzie że ja tak męczę i ze jestem wyrodna matka... miałam wyrzuty sumienia i aż poplakałam się kładąc się spać o 2.30 w nocy.
Ogólnie impreza się udała goście popili aż ciężko było ich z domu wygonić heh. Były koleżanki dzieciate ale bez dzieci sporo się nasluchalam historii porodowych jutro jak bede miala chwile to wam opowiem o co chodziło.
Dzis jeszcze rodzinka mi się zjechala na obiad ale już spokojniej bo tylko 3 osoby. Te imprezy z serii "parapetówka" chyba nigdy się nie skończą...

Czy wy też teraz tak często latacie do łazienki? ja średnio co godzina robię siku i to spora ilość... chyba mała się tak obniżyła i ciśnie na pęcherz

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki, ja witam się po weekendzie. Podczytywałam forum ale jakoś byłam bez sił żeby cokolwiek pisać. Mąż był w domu to też pilnował żebym odpoczywała z nogami w górze a nie siedziała przy kompie ;-)

Ksiądz w sobotę Karolka pokropił i pogłaskał brzuszek - także mam nadzieję że mały tam zdążył się przeżegnać i gładko wyjdzie na ten świat:D

Lutówka u mnie też siku jest często ale chyba najgorzej kiedy leżę. Bo jak chodzę, siedzę to jakoś nie muszę tak często chodzić do WC.

U mnie ogólnie brak jakichkolwiek oznak porodu, nawet mleko mi się jeszcze nie pokazuje - także obawiam się że Mały będzie po terminie. Chociaż może też panikuję skoro to jeszcze miesiąc do prognozowanego terminu.

Nocki chyba takie jak u większości. Ból kręgosłupa i biodra, kręcenie się,wstawanie na siku:) Z soboty na niedziele miałam dodatkowy problem w postaci swędzenia całego ciała - już nie wiem czy to rozciągająca się skóra czy nie przypadkiem holestaza. Powiem o tym lekarzowi na następnej wizycie.

Ściskam Was i życzę dobrego dnia :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka, mnie tez swedzi skora praktycznie jak klade sie do lozka i rowniez balam sie czy to rozciaganie skory czy choleostaza, ale okazalo sie to zwyklym swedzeniem. I polecam ci sposob nalozenia bardzo grubej warstwy balsamu nawilzajacego- nie zaluj sobie:) w moim przypadku koi swedzenie i mozna spokojnie zasnac

Odnośnik do komentarza

ko1 - ja tak już próbowałam ale nie zawsze mi to pomaga. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie dochodzą jeszcze te obrzęki nóg i dłoni. W nocy mam tak popuchnięte że nie jestem w stanie utrzymać szklanki z wodą. W przypadku cholestazy podobno ciśnienie jest wysokie - u mnie wręcz przeciwnie... dlatego sama już nie wiem. Możliwe że ta skóra się aż tak rozciąga, w końcu gdzieś musi pomieścić te kg :/

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dzięki dziewczyny za słowa pociechy ;)

A co do porodu, dziewczyny nie ma co się bać. Tyle kobiet przed nami rodziło i jakoś to przetrwało:) Jak leżałam w szpitalu pierwszy raz, na sali miałam taką Elę. Była ona w ciąży z piątym dzieckiem, także potrafiła powiedzieć coś na ten temat. A mówiła i to sporo:) Przede wszystkim, żeby iść do szpitala z pozytywnym nastawieniem i ogólnie, aby się jakoś szczególnie nie nastawiać na to jak będzie przebiegał poród, bo każdy jest inny, tak jak nasze maleństwa.
Ogólnie, żeby być na luzie, nie przejmować się na wyrost bólami. No i aby nie słuchać jakiś tragicznych opowieści porodowych, bo póki same tego nie przeżyjemy to nie będziemy wiedzieć.

Także dziewczyny głowy do góry:) i będzie dobrze i damy sobie ze wszystkim doskonale radę.

Odnośnik do komentarza

I ja się witam. Taką pogodę to ja rozumiem. Lekki mrozik, pojedyńcze płatki śniegu, słoneczko od czasu do czasu:).

Dziewczyny co do swędzenia skóry, to też mnie to męczy wieczorami i w nocy. Zrobiłam badania na cholestazę, ale były ok. Wychodzi więc na to, że to dodatkowe kilogramy plus suche powietrze robią swoje. Balsamy pomagają, ale nie zawsze. Lepiej mi robi wypita przed snem melisa☺.

Dziś rano jak chwycił mnie ból brzucha to modliłam się żeby to nie było jeszcze dziś, bo za dużo załatwień mnie czeka do wieczora. I jak na głos to powiedziałam przestało boleć☺. Heh normalnie jak jakieś czary mary.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki! Odnośnie rodzenia to również wybieram się z m , choć przy pierwszym porodzie pojawiła się również siostra bo się martwiła że tyle to trwa i na chwilę zmieniła mojego m. Ogólnie uważam że facet powinien być żeby wiedzieć jakie to poświęcenie i troche bardziej docenić ile jesteśmy w stanie znieść. Ja polowy rzeczy z porodu nie pamiętałam nawet że mój m nagrywał na dyktafon położne bo mnie olewały i sie zaczął strasznie martwić że jest coś nie tak ( do dziś mnie zlość bierze jak sobie przypomnę że mi tu każą przeć i ja" rozwalona" na tym łóżku się męczę a one sobie zapiekanki na moich oczach jadły a ja taka głodna byłam)
Jestem po piątkowej wizycie i troche zmartwiona bo lekarz powiedział że córcia malutka jak na ten etap ciąży bo 2100 i porównał do synka urodzony przed terminem i 3500 . mam nakaz odpoczywać jak najwięcej leżeć bo podobno łożysko lepiej pracuje. Brzuch też za często twardnieje bo nawet w ciągu godz 10 razy, swędzenie skóry i trudności z oddychaniem

http://www.suwaczki.com/tickers/w57v3a3f9e6dcexa.png

Odnośnik do komentarza

Ale tutaj dzisiaj spokój ... ;) gdzie się podziały wszystkie Mamuśki ;> :)

róża - może nie ma się co stresować? Trzeba zawsze brać poprawkę na pomiary z USG, ale odpoczynek na tym etapie ciąży jest rzeczą jak najbardziej wskazaną niezależnie od tego jak rośnie maleństwo. Trzeba wierzyć że jest wszystko dobrze i tak będzie! Głowa do góry:)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny widzę jakiś leniwy dzień dzisiaj... Ja spędziłam cały dzień na łóżku.. Ahh nic mi się nie chce. Szukałam materaca do lozeczka bo jak kupowalismy wózek to PAN w sklepie polecał kokosowo-gryczany firmy Fiki Miki, ale dzisiaj się oczytalam o wychodzących z niego robalach.. fujj. Chyba zrezygnuje z gryczanego.. Jutro czekają mnie ostatnie zakupy przed pójściem do szpitala.. Czuje że to będzie ciężki dzień..
Co do swedzacej skóry to mnie też swedzi brzuch nieziemsko, i oczywiście pierwszą myśl czy to nie cholestaza.. ale czasami mam wrażenie że im więcej szperam w necie to tym więcej dolegliwości moge sobie przypisać i w końcu popadne w paranoje:-D u nas się mówi że jak skóra swedzi to dziecku włosy rosnące
nie martwmy się na zaś, grunt to pozytywne nastawienie:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72233.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...