Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba jeszcze tak jak dziewczyny mowią wziąć pod uwagę błąd aparatu. A twoja malutka mieści się w siatce centylowej w dolnej granicy:) tak jak moje:). A jeśli masz cukry ok to nie koniecznie 38 tydzień, zalezy niestety tutaj duzo od lekarza. A położenie moje też ma miednicowe i lekarka powiedziała, że jak się nie odwróci to cesarka. A na pytanie do kiedy może się odwrócić to się śmiala, że do porodu:). Podobno rzadko się to zdarza po 37 tyg ale mówi, że się zdarza. Pacjentki miała poumawiane na cesarki z powodu położenia a tu następnego dnia niespodzianka bo dzieciak głową w dół.

Odnośnik do komentarza

Marina pewnie, że czytam :) Dzis sie lekko zminimalizował ból, dalej kuleje ale przynajmniej boli mniej.. No zobacze jak mówie na piatek mam wizyte u lekarza zobaczymy co powie, mam nadzieje, że nic złego sie nie dzieje. Jeszcze chwila do porodu jakoś trzeba wytrzymac ;)

Odnośnik do komentarza

nika przepraszsm za pomylke ale wam tez sie naleza gratulacje z takim stazem:) niunia gratulacje dla was na nowej, pieknej drodze..:)

PatiEm najwazniejsze ze wszystko jest w porzadku..ze jestescie cali i zdrowi.. i ze tak dobrze sie wami zajeli i nie zwlekali z niczym..jak widze zdjecia dzieci urodzonycg przed terminem tak jak u ciebie to nie moge uwierzyc ze nasze dzieci tez tak wygladaja bedac jeszcze w brzuszkach, szok

Dziewczyny powiedzcie jak to jest, czy jesli tak jak u kilku z was dzidzia jest polozona miednicowo lub poprzecznie czy taka informacja znajduje sie gdzies w dokumentacji medycznej procz usg? Czy po przyjezdzie do szpitala takie usg jest ponawiane? Bo sa przeciez przypadki ze jednak dziecie obroci sie i nagle z glowkowego rodzi sie inaczej i na odwrot?

Ta waga to faktycznie nie ma co sie przejmowac, slyszalam juz o takich roznicacg ze tak naprawde podanie podobnej wagi jest chyba niemozliwe

Ja torby tez juz spakowane, w duzej rzeczy na po porodzie a w malej na porod, czasami mam takie dni ze juz bym chciala moc tulic dziecko a nastepnego dnia czuje ze w ogole nie jestem gotowa...tez macie takie przemyslenia?

Apropo co do zgagi..niestety to moja najwiejsza przyjaciolka od kilku miesiecy..odwiedza mnie kilka razy dziennie a zawsze przed snem i uwazam ze to najwieksza niedogodnosc w mojej ciazy, nigdy nie czulam tak mocnego bolu, niestety mleko, migdaly czy tabletki ja akurat biore Mallox..dzialaja tylko na chwile..jak to powiedziala polozna z przymruzeniem oka na SR.."jak pozbedziemy sie przyczyny to i skutki miną.." :D chodzi oczywiscie o dziecko w brzuszku:p

*Aniołek 19.03.2015
http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoq6qvadbj.png

Odnośnik do komentarza

Hejka! :)

PatiEm, ogromne gratulacje! Bardzo się cieszę, że z Twoim maluszkiem wszystko w porządku. Bardzo wysoka ocena jak na wcześniaczka :) Zuch mama i chłopak :)
Ja mam torbę już w 3/4 spakowaną i trochę mnie martwi to, że jest ona za mała... Wzięłam cienki szlafrok do szpitala i się zastanawiam czy nie wziąć mojego frotte...Ale on jest ogromniasty. Sama mierzę 184 cm wzrostu i zajmowałby mi gabarytowo pół torby... Wczoraj moja szwagierka powiedziała mi, że można mieć ze sobą jedną torbę. Na szkole rodzenia nie mówiono o niej - póki co...Czy u Was tez tak macie?

Pulsatilla, nie martw się, na pewno wszystko w porządku jest z Twoją maleńką. Najważniejsze są przepływy. Jeśli one grają to wszystko jest ok. Maleństwo może zaraz wystrzeli, albo taka jego uroda. Sama od początku ciąży spodziewałam się, że urodzę małego giganta, bo obydwoje z m. jesteśmy wysocy. W mojej rodzinie rodzą się same tłuścioszki. Jak się urodziłam ważyłam 4800 i moi 3 bracia tak samo! A moja kruszynka na usg rośnie normalnie i jakoś nie odbija od normy...

Nika, podziwiam pieluszkowanie... Ja nie mam takiej siły:/ Ale kiedyś tylko tak było, więc na pewno ograniesz temat :)

Joanna, super wdzianko dla małego :) będą same przystojniaki :)

Wczoraj przez internet kupiliśmy łóżeczko i materac...Jestem mega ciekawa jak będzie się prezentować w tle naszej sypialni :)

Odnośnik do komentarza

Wy już moje Panie torby pakujecie a ja dopiero mojemu synkowi pierwszą turę garderoby wyprałam...☺ ale i tak najważniejsze że jednak to co na początek ważne już się suszy :D...już mnie raczej nie zaskoczy :D
A tak na marginesie to myslałam że mało co kupowałam ...a tu cała suszarka prania i to tylko te najmniejsze ☺ nie wiem skąd się tego tyle wzięło ☺

monthly_2016_01/lutowki-2016_41983.jpg

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72106.png

Odnośnik do komentarza

Marina nic nie szkodzi, a gratulacje przyjęłam ;-)
Joanna ja z torbą też jestem w lesie. W sobotę w szpitalu dopytać co trzeba mieć, bo jak czytam na stronie, to wychodzi mi, że tylko dla mnie rzeczy plus paczka chusteczek nawilżanych i kilka pampersów dla dziecka, ale wolę się upewnić, żeby męża nie ganiać po sklepach czy żeby mi szukał w domu po szafkach gdzie na przykład schowałam podkłady :D

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Nika, ja u siebie byłam pytać i też się zdziwiłam. Bo dla mnie kazali wziąć rzeczy standardowo (szlafrok, płyn do higieny intymnej, klapki do kąpieli, podkłady, majtki te siateczkowe) nawet koszul nie kazali brać chyba że ktoś chce - więc ja jakoś wolę mieć swoją, a dla maluszka tylko pampersy, chusteczki i sudocrem lub coś innego na ewentualne odparzenia. Ciuszki dopiero na wyjście. Też byłam zdziwiona, ale to już w szpitalu mi powiedzieli więc wiem na 100%.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka to fajnie - czytałam na różnych stronach szpitali, to nawet ubranka dziecięce trzeba ze sobą mieć swoje. Mi ta opcja z mala ilością rzeczy bardziej odpowiada. A koszule też wolałabym mieć swoje - no może skusiłabym się na koszulę szpitalną do porodu, gdybym miała rodzić sn, ale później już swoja :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Ponadto, Teściowa mi mówiła że zawsze dobrze wziąć ze sobą swoje koszule chociażby dlatego że te szpitalne wyciągną z szafy i czasami dadzą taką która jest zwyczajnie za krótka. Chodzisz świecisz tyłkiem, a wiadomo że to dla kobiety dyskomfort. Ja spakowałam sobie szlafrok frotte jednak bo tak do końca nie mam zaufania do ciepła w szpitalnych salach, a jak będą mrozy takie jak ostatnio to chyba lepiej się zabezpieczyć.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Martita piękny tort:-)
U mnie w szpitalu gorąco... Więc cieniutki szlafrok :-) Ja się nastawiam na poród sn więc koszulę biorę swoją, żeby być pewnym że będzie dobra :-) Do porodu zaopatrzyłam się w koszulę ze szmateksu jakby się jej nie dało doprać to strat finansowych przynajmniej nie będzie.
Ja w ogóle jakoś nie myślę o porodzie wydaję mi się że to jeszcze tyle czasu...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mm1iwir8w0.png

Odnośnik do komentarza

PatiEmGratuluję pięknego synka ;) dużo zdrówka życzę :*

Co do zgagi to pomagaja płatki migdałów, banany i grejpfruty ale ostatnio to nic nie pomagało....

U mnie w szpitalu też tylko wymagane są chusteczki i pampersy dla dziecka..... jeżeli chodzi o koszule to radzę brać swoje nie wiem na poród jakąś starą na przykład, bo ja kiedy wylądowałam niespodziewanie w szpitalu w lipcu to dostałam górę od męskiej piżamy, jestem niska więc zakrywala mi pół d....... a dodam że wylądowałam na ginekologii ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhm8zi296t0.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

marina06
Dziewczyny czy wy tez odczuwacie takie nieprzyjemne a czasami wrecz bolace chwilowe parcie/ucisk na krocze/pecherz? Pisze z ukosnikami bo sama nie potrafie ocenic tego dziwnego uczucia, towarzyszy mi to moze od ok 2 tyg ale coraz czesciej w ciagu dnia sie powtarza i ten ucisk trwa doslownie chwile ok 1-2sek, czy to napieranie glowki?

quote="mimka1"]To chyba mi chodzi o trochę inne parcie, bo mam wrażenie że od strony odbytu mnie ciągnie czasami. Trudno zdefiniować. [/quote]
Hej ja też mam takie bóle czasem , ale też jak mimka1 bardziej od strony odbytu. Wczoraj w nocy np. Lezalam na plecach i zaczęło boleć, przerzucilam się na bok i przeszlo, ale za to Staś zaczął swój nocny rytuał tańców i niezasnelam aż do 2.

Co do toreb to ja mam gotową torbę dla małego :) i ubranka wyprane wszystkie. Jeszcze tylko pampersow brakuje.

Trzymam kciuki za Kokoszki!

Odnośnik do komentarza

U nas w szpitalu wszystko trzeba mieć swoje zaczynająć od koszuli po sztućce i kubek i dla dziecka też ciuszki kremy pieluszki itd.

Mami trzymam kciuki i rowniez czekam na wiadomość i zdjęcia.

U mnie dzis dziwny dzień bez humoru nastroju ogólnie przygnebiajacy. Opowiadałam wam kiedyś o mojej przyjaciółce z terminem na kwiecień że miała krwotok wylądowała w szpitalu itd. Chodzi do tego samego lekarza co ja.
Sytuacja się skomplikowala 23.12 dostała od lekarza skierowanie do Wawy bo gin stwierdził że jest coś nie tak z lozyskiem i żeby to skonsultować że specjalista, niestety nie zdążyła bo 24 w wigilię trafiła (po raz drugi) z krwawieniem wtedy swierdzili ze ma krwiaka teraz doszło jeszcze odklejajace się łożysko leżała przez całe święta sylwestra jeszcze 30.12 u niej byliśmy w odwiedziny to nic nie wiedziała tak naprawdę co jej jest. Ale niepokoilo ich to że będąc w 27 tyg jej dziecko jest za małe bo waży ok 400g. Łącznie zrobili jej tylko 2 usg. Dodam że zawsze porównywala sobie wielkość jej dziecka z moim i zawsze jej było mniejsze od samego początku mniej miało cm później mniej ważyło trochę ja to niepokoilo ale gin twierdził że jest wszystko ok i rozwija się prawidłowo. W poniedzialek lekarze w szpitalu stwierdzili że przetransportuja ja do warszawy bo było ryzyko cięcia a oni tak małymi dziećmi się nie.zajmują nie mają sprzętu itd. W warszawie od razu stwierdzili że krwiak 6 cm umiejscowiony jest na macicy i przy okazji powoduje że łożysko jest źle wyksztalcone i przy okazji się odkleja dlatego dziecko nie otrzymuje pożywienia i jest takie małe. Z usg wyszło że waży zaledwie 360g powiedzieli ze musza jej zrobić cesarke a dziecko nie przeżyję bo jest za małe i muszą myśleć o pochówku. Nie mogę przestać o tym myslec bo jeszcze 3 tyg temu oglądałysmy razem wózki a 1,5msc temu ćwiczylysmy razem na gimnastyce. Tak bardzo się cieszyła chciała tego dziecka. Cieszylysmy sie dzieci beda z jednego roku.Nie wiem jak ona to przeżyje. Nie wiem jak ja mam się zachować. Boję się do niej zadzwonić. Wszystko wiemy od jej męża bo mu zalatwilismy nocleg u kolegi w Warszawie. Wszyscy mówią mi że nie mogę się teraz denerwować i przejmować ale łzy same Cisna do oczu.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Jej Lutówka, to nie dziwię się że masz taki humor... samej mi łzy się cisną do oczu po tym co przeczytałam:/ ... Moim zdaniem to ewidentne zaniedbanie lekarza który prowadził ciążę. W takich sytuacjach gdy są wątpliwości lepiej podejść czasami do innego i poprosić o konsultację bo niestety czasami może być za późno ... Strasznie mi przykro :(

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...