Skocz do zawartości
Forum

Ciąża i poród po konizacji szyjki macicy...


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dorotakrakow

Pisałam wam 2 tygodnie temu o mojej 23 mm szyjce. Założyli mi pessar , ale nie ma poprawy. Szyjka skróciła się do 15mm. Trudno mi nawet dojść do toalety bo czuję ciągnięcie brzucha w dół. Kurde to dopiero 20 tc. Lekarz nakazał leżenie i magnez 4 razy dziennie. Trzymam za nas wszystkie kciuki

Odnośnik do komentarza

Dorota, fajnie że się do nas odezwałaś! a leżysz w szpitalu czy w domu? faktycznie sytuacja nie jest łatwa jeżeli pessar nie utrzymał szyjki, ale w wielu przypadkach okazywało się że pomimo bardzo krótkiej szyjki blizna po operacji trzyma! a bierzesz też luteine? Trzymam za Ciebie mocno kciuki! pisz częściej:)

Odnośnik do komentarza
Gość alexandra12000

Dorota na pewno ci sie uda donosić niż szyjka sie zatrzymaj tak jak dara mówi bedzie trzymać blizna. A ja właśnie wróciłam od lekarza rozwarcie jest juz na dobry palec gin mówi ze się powiększyło, mala waży 2600 i mogę rodzic w moim szpitalu:) wizyta znowu za tydzień a i mówił ze jeszcze dwa tygodnie i ciąża bedzie donoszona.

Odnośnik do komentarza
Gość Dorotakrakow

Aleksandra i Dara dzięki za wsparcie.Leżę w domu, bo nie wyraziłam zgody na pobyt w szpitalu. Wolę chyba lezakiwać u siebie, a raczej staram się leżakować. Całe szczęście mąż we wszystkim mne zastąpił i niewiele muszę robić. Obiecuję że będę do was codziennie zaglądać. W przyszłym tygodniu mam wizytę u swojego gina to zobaczymy co dalej z tą moją szyjką.

Odnośnik do komentarza

Aleksandra, ja mam wyjątkowo wizytę w piątek bo mój ginol nadal na urlopie i muszę iść do kogoś innego..
Dorota, super że mąż Cię teraz zastąpił! u mnie ogólnie już "okres ochronny" się skończył. Tzn. na początku mąż też mnie zastępował dużo a teraz już kiepsko.. chyba ma już dość a mi przykro:( w domu sajgon.... a przypomnij mi bo nie pamiętam czy masz jeszcze jakieś dzieciątko w domu?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja w poniedziałek byłam na prenatalnych. Okazało się,że Mała ma powiększone tylne komory mózgu, niby tylko o 1 mm ale ruszyła machina co to spowodowało, powtarzałam wczoraj od nowa wszystkie badania na choroby zakaźne i za trzy tyg mam zgłosić się na ponowne badanie. Lekarz powiedział,że jeśli to się nie powiększy to z małą powinno być ok i powinna się normalnie rozwijać jeśli się powiększy to skieruje nas do neurologa żeby ustalić plan działania. Jestem od poniedziałku załamana :/ Caluteńka niby jest zdrowa i nigdy nic nie wyszło na żadnym badaniu a tu nagle pojawiło się ale.... Z dobrych informacji to ma już 1501 g :D

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dflep1rqv.png

Odnośnik do komentarza
Gość Dorotakraków

Natalka, nie załamuj się. To trudne , ale musisz poczekać cierpliwie i ze spokojem na powtórkę z badań. Bądź dzielna dla swojej córeczki
W którym tygodniu jesteś? Fajnie mieć już taką dużą dziewczynkę . Moja w 20 tyg. miała 360 gr.
Dara a może mamy tego samego gina HIHIHI, bo mój też na urlopie i z niecierpliwością czekam na jego powrót do 17- tego czerwca.
Trudno jest siedzieć w domu, tym bardziej, że do tej pory byłam osobą bardzo aktywną. Wczoraj troszkę więcej się poruszałam po domu i dzisiaj troszkę bardziej czuję krocze. Nie lubię jak mój mąż wszystko robi za mnie i podstawia pod nos...mam wtedy wyrzuty sumienia i czuję się niepotrzebna.
Dara dzieciątka to za mało powiedziane :) To już duże dzieciory :)
Jesteśmy rodziną paczworgową i tak:
Ja mam 15 letnią ceórkę która mieszka z tatą w innym mieście i przyjeżdża do mnie co 2 tygodnie
A moja druga połówka ma 2 dzieci, chłopaka 13 lat i dziewczynę 19 i one są u nas w systemie :D tydzień na tydzień :D. Tzn tydzień u nas, a tydzień u swojej mamy.
Tak więc czasami bywa gorąco i jest co robić :)

Odnośnik do komentarza
Gość alexandra12000

Natalia wiem ze to trudne ale nie denerwuj sie i myśl pozytywnie na pewno jak pójdziesz na wizyte za 3 tygodnie to będzie ok i nic się nie powiększy ani nic , będzie dobrze trzymam kciuki. A ja wiem ze jestem juz w miare bezpiecznym tygodniu ale wolałabym donosić..... To mysz teraz syna prowadzic do przedszkola i odbierać bo siostra na truskawki chodzi i boje się ze urodzę dzis szlam 20 min w jedna stronę gdzie normalnie idę 10 min a jak wróciłam bylam wykończona oj wychodzi to leżenie ciekawe ja jak to będzie na porodówce aż się boję.

Odnośnik do komentarza

Natalia, dobrze że się odezwałaś bo już się zastanawiałam czy wszystko ok u Ciebie. Co do tego USG to przykro mi, że coś wyszło nie tak..:( ale z drugiej strony najważniejsze to być pod kontrolą, a Wy jesteście. I czasem potrzeba kilka dodatkowych badań, żeby wiedzieć jak działać żeby było dobrze, a czasem okazuję się że był to fałszywy alarm. Ja zastanawiam się właśnie nad tym III prenatalnym.. ten lekarz u którego byłam mówił, że mam przyjechać między 32-34tc, czyli pomału musiałabym się decydować.. ale u mnie to koszt 300zł i nie ukrywam, że jest to na tym etapie spory wydatek. A u Ciebie jaki był koszt? Ty Aleksandra chyba nie byłaś na tym III prenatalnym?
Aleksandra, ja również czuję że totalnie nie mam kondycji po tej oszczędnej ciąży.. ale wiesz na co liczę? że drugi poród łatwiejszy i szybszy no i że zadziała adrenalina na porodówce i damy rade, pełna mobilizacja:)
Dorota, sądząc po Twoim nicku raczej nie mamy tego samego gina, mój ma urlop do 16go:) staraj się patrzeć teraz na siebie przez pryzmat dziecka, choć ja też wiele razy czułam się niepotrzebna, tylko że wiem że akurat dla tego dzieciątka w brzuchu to ja jestem najważniejszą i na razie jedyną osobą potrzebną mu do szczęścia, mało tego! Do życia! Dla mnie też to był szok jak się dowiedziałam że muszę leżeć 18godzin/dobe (plan minimum), a byłam jakoś tak jak Ty w ciąży. Ale z czasem się trochę przyzwyczaiłam:) m.in. piszę na forum:D Faktycznie to już nie dzieciątka ale nastolatkowie:) to może i lepiej bo mój jeszcze na tyle niesamodzielny, że ciągle coś potrzebuje jak jesteśmy razem:)np. umyj mi truskawki, zrób kakao, wytrzyj pupkę, przyklej plaster.... hihi ale kocham się nim opiekować:) a za tydzień w sobote robie mu 5 urodzinki dla kolegów.. zaprosił 10ciu:) ciekawe jak to ogarniemy..

Odnośnik do komentarza
Gość alexandra12000

A ile godzin rodziłaś? Mi o 5 odeszły wody , o 9 miałam podłączoną kroplówkę oxy a o 14 10 maly był przy mnie . I jakos zle tego nie wspominam bole miałam tak od 11 mocne. Gorszy był połóg mam nadzieje ze teraz będzie lepiej... O to życzę udanych urodzin tylko się nie przemęczaj:)

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa!!! Dorota jestem w 3o tyg 1 dzień. Dara u mnie prenatalne kosztują 240 zł. Koszt teraz spory bo wczoraj za wszystkie zlecone przez tego lekarza badania zapłaciłam prawie 200 zł a jutro endokrynolog za 200 zł..... Masakra jakaś.Jakoś trochę to przetrawiłam już i staram się nie stresować. Tłumaczę sobie,że gdyby jej coś było to wyszło by już dawno a tak to jakaś mała odchyłka od normy. Oczywiście przeczesałam cały internet i dzieci z większym powiększeniem rodziły się zupełnie zdrowe i okazywało się,że już po prostu tak mają.
A nie straszcie porodem :D Ja nie mam pojęcia jak to jest i nie śni mi się chociaż po nocach i się go jeszcze jakoś mocno nie boję, chociaż odporność na ból mam zerową :/

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dflep1rqv.png

Odnośnik do komentarza

Super Natalia, że pozytywne nastawienie nadeszło:)
Porodem nie straszymy bo akurat nasze wychodzi na to że były całkiem ok, każdej kobiecie bym takiego życzyła:) poza tym gdy już rodzisz to mi dużo pomogło to, że w tym momencie przestałam myśleć o sobie, mój ból był nieważny bo wiedziałam że mój synuś teraz nie ma łatwo, że prawdopodobnie cierpi bardziej niż ja i że muszę dać z siebie wszystko, żeby urodził się jak najszybciej. Dochodzi też adrenalina, wzruszenie, radość... te wszystkie emocje powodują, że ból fizyczny nie jest najważniejszy. A jak już zobaczysz swoją córeczkę to już nic się nie będzie liczyło! (ja nawet się nie zorientowałam kiedy mnie lekarz zaczął szyć po nacięciu krocza, chyba dopiero jak był w połowie:D)
A ja pół nocki dziś nie spałam, synuś chory:(

Odnośnik do komentarza

A co synkowi? Uważaj,żeby się nie zarazić !!! Ja nie miałam nawet ospy więc jako mama będę cierpieć na wszystkie dziecięce dziadowstwa pewnie :D Mnie wczoraj załamał teść, nie mówilismy rodzinie,że coś na badaniach nie tak dopóki nie mamy pewności co i jak a on,że kupi małej komodę do pokoju ale jak się urodzi bo teraz to jeszcze nic nie wiadomo:/ Za te słowa niech sobie tą komodę wsadzi!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dflep1rqv.png

Odnośnik do komentarza
Gość alexandra12000

Natalia tez bym się wkurzyła, do mnie teściowa mowila żebym synkowi nie mowila o siostrze bo nie wiadomo jak to będzie..... To jej mówiłam ze mysle pozytywnie i musi być dobrze i i tak mówiłam synkowi . Wiem co czujesz nie którzy nie maja wyczucia.... Dara a bolało cie bardzo po porodzie krocze? Bo mnie masakrycznie płakałam z bólu , poród to nic w porównaniu z tym bólem i boje się ze teraz tez tak bedzie.... A ja nie miałam świnki pewnie mnie to czeka. Ja mam dzis w planie umyc lodówkę a wy co dzis robicie ?

Odnośnik do komentarza

Dopiero udało mi się położyć... ale mam mega spięty brzuch i ból krocza:/ ale najważniejsze że na wizycie ok:) tzn szyjka trzyma!! zrobił mi też KTG i było oki, a moja malutka waży już 1,5kg:) Bardzo się cieszę bo to kolejny krok do przodu, teraz to już musi się udać i nie chce myśleć inaczej:)
A synuś ma anginę więc biegałam nad nim dzisiaj, gorączkował..:( wkurzyła mnie jeszcze moja lekarka, bo jej powiedziałam, że synek ma wysypkę, ona go zaczęła oglądać i stwierdziła, że ta wysypka to nic takiego ale że on ma chore gardło od brudnych rąk!! tak to powiedziała jakby był nie wiadomo jaki umorusany, może i nie był sterylnie czysty na rękach no ale chyba widzi, że dziecko zadbane, czysto ubrane, wyprasowane... jeny 5latek to się może w 1min ubrudzić bo się np przewrócił!
Natalia, co do twojego teścia to faktycznie się nie popisał:/ każdemu z nas może się w każdej chwili coś stać ale przecież nie można tak żyć i myśleć... a jesteś już w tak zaawansowanej ciąży że w ogóle nie powinno mu to przyjść do głowy:/
Aleksandra, mnie też bolało kroczę ale raczej nie tak masakrycznie. Mnie masakrycznie to sutki od karmienia piersią bolały, gorzej niż poród:D
Ja już na dzisiaj w planie nie mam nic:) leżę i pachnę (pewnie i tak coś tam zrobię:/)

Odnośnik do komentarza

a ja dziś miałam dluuuuuuuugi dzień byłam od rana u endokrynolog potem castorama, do mamy i zeszło do teraz ale już padam na twarz, za dużo sobie dziś pozwoliłam. Ja muszę zrobić dodatkowe wyniki na lipiec i wtedy dopiero lekarka mi powie czy będę mogła karmić piersią:/ a jaka długa Dara twoja szyjka? Ja wychodzę z założenia,że nawet jakimś cudem mała urodziła się teraz to jest już na tyle duża i silna,ze poradziła by sobie. Oczywiście po kilku tyg w szpitalu ale było by dobrze!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dflep1rqv.png

Odnośnik do komentarza

Natalia, czyli też intensywny dzień.. czasem tak trudno odpoczywac:)
Moja szyjka ma długość wg USG około 26mm. Podobno ten pomiar nie jest aż tak bardzo istotny, ważne jest badanie ręczne tzn. dobre jest to że moja szyjka nadal jest twarda, nie ma tendencji do rozpulchniania się. Niestety szyjka jest słabsza i też nie wiem do końca o co chodzi ale szyjki zewnętrznej podobno już nie ma.. Tak powiedział po badaniu ręcznym.

Odnośnik do komentarza
Gość alexandra12000

Ja przy wszystkich 3 ciążach zaszłam dopiero po ponad pól roku starań , nie mniej jak pól roku przy kazdej a pierwsze objawy to spóźniony okres i ciągle do łazienki na siusiu a przy ostatniej to doszly mdłości no i bol głowy przy każdej ciąży, ale pierwsze to ciągle to wc latałam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...