Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Roksi,

Przepraszam ale z tych nerwow to poplakalam sie ze śmiechu. Nie ze z Twoich dolegliwości, tylko z tego w jaki sposob to opisałas. Jestes boska po prostu, jak nikt potrafisz opisac co Cie boli. Przeczytalam Twoj post lubemu. Nie uwierzyl. Nakazal pokazac czy sobie nie wyslilam tego. jest w szoku, bo myslal ze porod to pierdu pierdu. A tu chuj.... nie ma lekko. Moze w koncu przestanie klapac dziobem, jak mu powiedzialam ze to tez mnie czeka. On chyba mysli ze ja urodze i jebne mu w sypialni szpagat. I siedzi i dalej nie wierzy, chyba mysli ze ja z robotami pisze. OMG, nie wytrzymam z nim. Ale Twoj post podzialal na niego. Zapytal ile podpasek i jakie ma kupic w razie co. Dobre i tyle, jak na ptasi mozdzek

Odnośnik do komentarza

Ba inferno powiem lepiej! Mnie poszyli i ten krwiak i bol itd a na sali gaci nie każą,wiec od nich dostajesz podklady porodowe( podpaski co przepuszczają powietrze) i Se je kurwa trzymasz jak juz zwlekniesz sie z cholernego lóżka! Koszula i lóżko non stop we krwi! I zmieniasz codziennie. Taaaak,ja nawet z bólu ba golej dupie leżałam,wszyscy mnie widzieli a mnie tak bolalo i bylo mi wszystko jedno. Chciałam żeby szybko się goilo. Plus kąpiesz sir milion razy dziennie! Chyba ze masz farta i potem sikasz spokojnie do kibelka - to kapiesz sie pól miliona mniej. Osuszasz non stop jakbyś wpierdalala te reczniczki. Wszystko w akcie desperacji. No ale moze cie nie batna i nie pękniesz to tylko bedzie lecieć z ciebie . Oh życzę! Takze ja pije na umór bo się pocę jak szczur a wyszczac sue nie mogę to pod prysznic. Chyba co godzinę. Czujesz to????? Męczarnia pieprzona. I ta dupa. Boże. I musisz wstać i sie opiekować dzidzia,nie ma ze ci slabo! Zapierdzielasz!!!
Takze osobiście wolałam byc w ciąży. Bede to wszystko zle wspominala do konca zycia. Moj nieluby pomaga ile moze. Uf. A potem w domu sama musze.
Fajnie ze w domu ubierzesz gacie z siateczki i no podkład porodowy bella( dla mnie za szerokie i bardziej mnie szwy ciągnęły) wiec przerzucilam sue na podpaski belli. Oj twój luby sie zdziwi.

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Co do pologu to ja tez myślałam, ze poród to najgorsza czesc. Hehe teraz juz nie wiem co jest gorsze! Pewnie jak Laura bd miała 15lat i zacznie wagarować to powiem ze to najgorszy okres,oh ja niewdzięczna. Polog to syf. I te cycki. Kurwa chce leżeć w powietrzu.
A Laura szczęśliwa jak mala kruszynka. :)) wszystko ma w dupie:-) jeszcze przy przebieraniu naszcza na ciebie lub kopnie w cyca oj jak milo! I czasem uleje na ciebie:) dlatego tatuś przebiera najczęściej. Troche sie odciazylam w tym tygodniu:) obiad,zakupy,przebieranie,mycie tatuś. Czasem ja ale to czasem bo moj bol w dupie nie pozwalanawet siąść czy pierdnac.

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Roksi

To kurwa prześlicznie. Piękne moje zycie bedzie.... juz sobie wyobrazam jaka bede chodzic wkurwiona. Jak mialam okres to mnie nosilo, ze musze z chusteczkami do higieny intymnej popierniczac do kibla. Podpaski co godzine zmieniac bo moja pochwa zakumplowala sie z grzybica i innymi infekcjami. I jak nie dopatrze, to zestaw globulek szedl w ruch. Bo jak zyc ze swinstwem miedzy nogami. To cud ze teraz nic nie zalapalam.

Odnośnik do komentarza
Gość Mamusia 2735

Cześć dziewczyny. Podczytuje Was od pewnego czasu. Pisze bo chciałam się z Wami podzielić swoim doświadczeniem odnośnie porodu. A raczej porodów bo mam już dwa za sobą...pierwszy raz mama zostałam w zeszłym roku, w styczniu. Przed rozwiązaniem także trapily mnie różne myśli...jednak okazało się, że naprawdę było warto się pomeczyc aby móc utulic swoje maleństwo w ramionach. Pierwszy poród trwał 8 godzin. Po wstaniu z łóżka zauważyłam, że odeszły mi wody. Zapewniam, że na pewno tego nie przeoczycie. Po godzinie byliśmy w szpitalu. Mocne skurcze zaczęły się około 5 godz. Przed rozwiązaniem. Córka urodziła się 5 dni przed terminem. W czasie porodu naprawdę nie ma czasu ani sił myśleć o wstydzie spowodowanym nagością itp. Drugi raz mama zostałam w listopadzie br. 12 listopada miałam wizytę, na której lekarz stwierdził że szyjka jest długa, rozwarcia nie ma i że daleko jeszcze do porodu. Następnego dnia, 13 listopada w piątek córeczka była już nami. To był 37 tydz. Trafiłam na super położną która pomogła mi bardzo między innymi masażem szyjki, cennymi radami i dobrym słowem. Tym razem poród trwał 4 godziny. Bardzo miło to wspominam. Wszystkim przyszłym mama życzę szczęśliwego rozwiązania a tym, które są już mamami dużo zdrówka

Odnośnik do komentarza

Roksi kurcze wiem,ze mialas ciezki porod,jestes mloda,wykonczona,ale chyba troszke przeginasz z tymi wpisami. Straszysz,owszem porod nic lekkiego,polog tez ale to mija,karmienie piersia to najpiekniejsze chwile jak patrzysz na dziecko i wierz mi tez mialam.szwy,drugim razem cesarke.A ze dziecku sie ulewa albo zrobi kupe to dziecko nie lalka do ubierania.Macierzynstwo to cos pieknego niesie za soba szczescie ale nie raz i lzy.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Oh inferno! Okres przy tym byl przyjemny:-) dobrze,ze podczas okresu lubilam co godzinę sie podcierać i zmieniać. Ale kąpać? O matko. Nawet juz do perfekcji opanowalam podnoszenie ręcznik z podłogi stopa. Najpierw stopa a jak siw nie da to kombinujesz dalej. Stopa to będzie twoja przyjaciolka- zobaczysz:) no chyba ze ci się przyfarci bez ciecia itd. To nawet sie schylisz. Ale prysznic bedzie częstszy. Chociaż bez szwów to nawet i zwykle chusteczki byłyby spoko. Gorzej jak masz pecha.
NAZYWAN SIE MILIJON,bo za miliony kocham i cierpię katusze!
Jaki kurwa akcent! Jednak cos sie przydalo z tego Mickiewicza!

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

No ja pisze o swoich odczuciach i nie będę koloryzować,ze jest cudownie jak nie jest. Każdy porid inny, każde ciało takze no mam nadzieje,ze wy przejdziecie na luzaku z tym. No sory ale taki bol dupy który mam jest mega frustrujscy wiec nie dziw sie,ze jestem wkurzona. Nikogo nie straszę. Kazda jest swiadoma plusiw i minusów. Tak owszem bycie matka to cos cudownego. Laurka jest cudem.

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

matko, Roksi, wpędziłaś mnie w taki nastrój, że piwo bezalkoholowe z gwinta w 5 minut obaliłam... :D

a od jakiegos czasu mi chodzi po głowie - któraś irytowała się, że mąż nie przewiduje pobytu z nia cały dzień w szpitalu po porodzie? nie chciałabym oczywiście uchowaj Boże urazić ;) ale litości dla innych kobiet w sali!! pamiętam tą zażenowanie i poczucie upokorzenia, kiedy na sali czterosobowej siedzieli ciągle tatuskowie, a okazjonalnie tabuny rodziny, a ja tu poszyta powinnam jakoś sie wietrzyc, jednorazowe gatki nosiłam już w szpitalu, ale jednak nigdy nie wiesz w jakim stanie wstaniesz z łóżka... położna maca mi gołego cyca żeby dziecko prawidłowo przystawić, chciałabym uciąć sobie okazjonalna dzemkę... nawet dyskretny i cichy obcy osobnik na sali jest dla pozostałych kobiet utrapieniem...

Odnośnik do komentarza

Wiecie co kobiety jak czytam na tym forum wpisy niektórych kobiet ich wulgaryzm i podejscie do macierzyństwa to plakac mi się chce i wspolczuje tym dzieciom które przyszly na świat. Może tak bez przesady zalatuje mi tu patologia te matki maja dac przykład swoim dzieciom.???porażka! !!!no coz sa ludzie i ludziska na tym świecie nie znam tych kobiet osobiście ale wystarczy poczytacich posty.

Odnośnik do komentarza

Tak tak czuje sie po twoim wpisie jak patologia. Nawet nie znasz znaczenia tego słowa;) do patologii mi taaaaak daleko. Z kolei pewnie ty będziesz naj naj mamusia trzymajaca dziecko sterylnie ,które nigdy czekolady nie sprobuje,bo to zle! Sory ale to jest opisanie odczuć i prawdziwej historii. Jak któraś skarży sie na bol w ciąży to juz jest zla i beeee? Oh przykro mi. A przy mojej córuni zaciskam zeby i maszeruje. Boli nie boli - staje na glowie nie mówiąc nic. Takze uważam sue ze super matkę.

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Milak tu masz racje,bo zwykle nie jest sie samej na sali wiec jest to i meczace i krepujace dla innych mam. Ja po cc bede pierwsza dpbe na sali jednoosobowej wiec biorac pod uwage fakt ze nie bede mogla wstawac to dla mnie super ze maz bedzie mogl bez krepacji byc ze mna . Potem jak juz bede wstawac to na korytarzu sa laweczki zreszta sama tez bede potrzebowac odpoczynku

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Renata,

W moim szpitalu w ktorym bede na pewno rodzic bo nie mam za bardzo wyjscia sa sale trzyosobowe i niby lozka sa oddzielone parawanem, ale jak lezysz pierwsza od wejscia to i tak Cie kazdy oglada. W sumie to ja nie wiem jak sie zachowam jak bede musiala lezec bez majtek i w ogole. Jezeli chodzi o tego typu sprawy to jestem bardzo wrazliwa na to zeby mnie ktoś oglądal nago. Tak samo bym sie nie zgodzila zeby studenci/stazysci byli przy porodzie lub po porodzie mnie ogladali, chyba ze same kobiety. Nawet wstydzilam sie isc do mężczyzny ginekologa. Moze to chore podejście, ale jakos bym nie mogła sie na niczym skupić gdybym wiedziala ze gdzies w pobliżu sie kreci facet

Odnośnik do komentarza

No ja miałam to szczęście,ze porodówki jednoos. ,ściany. Tylko niektóre byly z takim przejściem na szerokość 1.5m ale i tak nie widac sie nawzajem. I tylko właśnie drzwi nie domykali ( ale i tak bylam tylem) no to przychoadzcy inni partnerzy mogli widzieć np twoje nogi no bo nic poza tym. A potem od razu na sale gdzie byly 4 osoby i juz każdy lazil i w ten sam dzień na inna sale zupełnie tam gdzie sa noworodki:). Średnie to przenoszenie bylo. Ale widzę ze może byc gorzej... Nie chciałabym rodzic oslonieta parawanem:(

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Inferno doskonale Cie rozumiem. Pamietam jak po dwoch dniach na sali po porodzie majty sciagalam tylko na wizyte lekarska,bo z tym wiechciem miedzy nogami nawet do lazienki nie bylo jak pojsc. Co do studentow to ja odmowilam ich obecnosci i nie wchodzili .. U mnie w planie porodu ktory dostalam ostatnio jest wlasnie pytanie o studentow i czy wyrazam zgode.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Milak
ja pisałam, że chcę żeby mąż był cały dzień przy mnie, bo ja leżałam sama po porodzie na sali. U nas po cesarkach ma się intymne warunki. Cały dzień leżę plackiem, a dziecko może być przy mnie tylko jak ktoś jest, mąż, mama czy teściowa - i tylko w takich warunkach mogę spędzać z dzieciaczkiem tą pierwszą dobę po operacji. Nikomu mój mąż nie przeszkadzał bo leżałam sama, myślę, że teraz też będę leżała sama bo mam znajomą położną i ostatnio mi tak to załatwiła. ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9e8694f2bc.png

Odnośnik do komentarza

Roksi

No ja np wyboru za bardzo nie mam. Bo jezeli zacznie sie akcja porodowa, dzwonie po karetke to ta wiezie mnie do szpitala, ktory jest najblizej. Chyba ze bym sie uparla naprawde rodzic gdzieindziej. Tak bylo z moja koleżanka. Miala rodzic w Warszawie bo ciaza megazagrożona, dziecko z wnetrznosciami na wierzchu, potrzebowaloby natychmiastowej opieki po porodzie. Na dwa tygodnie przed terminem porodu miala sie stawic na umowione cc. Nie zdazyla. Urodzila w tym szpitalu do którego partner zdazyl ja zawieźć. Lekarz nie pozwolil jechac do wawy, akcja sie zaczela, a to byl poczatek 8 miesiąca. Nie miała wyjscia jak urodzic i z dzieckiem jechać do szpitala w innym miescie

Odnośnik do komentarza

Renata,

Ja plan porodu wypelnie dopiero po przyjezdzie ze szpitala. Nawet nie wiem jak to u mnie wyglada, bo na necie nie ma formularza. Jest tylko opisane jakie sa sale, czy moze byc osoba towarzyszaca, doula, cos o wenflonach, znieczuleniach itp. Moja bratowa poltora roku temu rodzila tam i mowila ze w ogole planu porodu nie wypelniala. Nie wiem czemu. Moze temu ze o polnocy przyjechala a godzine pozniej miala mala na rekach, szybko jej poszlo jak na pierwszy raz. Mam obawy ze w tych mniejszych miastach te procedury niekoniecznie sa zachowane. Nie chce od razu przepowiadac ze ten szpital to lipa, ale poczytałam z ciekawosci opinie, i tyle opinii ile kobiet rodzacych. Bratowa byla zadowolona. Jej koleżanka juz nie. Ja jestem nastawiona na współpracę z położna i bede sie starac ze wszystkich sil aby wypełniać jej polecenia. Tylko ze jeszcze nie rodze, a nie wiem jak sie zachowam pod wplywem bolu i emocji. Trudno jest mi określić. Bol znosze zazwyczaj cierpliwie.

Odnośnik do komentarza

Jejku, tak piszecie o tych planach porodu, a ja zielonego pojęcia na ten temat nie mam.. Musze chyba w koncu sie zaonteresowac tym ;)
Pokrowce na koła super, ja miałam to szczęście, ze producent dorzucił do wózka, z czego mój mąż się bardzo ucieszył, że bagażnik sie nie będzie brudzil, hehe ;)
Dzisiaj poraz pierwszy zdenerwowal mnie mąż. Cały dzien miał sprawy do załatwienia,a wracając do domu miał kupić mi coś na przeziębienie. I nie dość, ze wrócił dopiero teraz, nie kupił połowy rzeczy, które wypadalo kupic, to jeszcze o aptece zapomniał. O tej godzinie u nas na wsi juz zamknięta, a do Wrocławia szkoda jechać, także kolejna ciężka noc mi sie szykuje.. :/

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...