Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny!Nie macie pojecia ile razy zaczynalam posta .Potem cos (lub ktos)mi przeszkadzal i w efekcie nie moglam skończyć. Bedac w Gdansku odwiedziliśmy muzeum solidarności i drugiej wojny swiatowej.Maly nie narzekał,dzielnie siedzial w wózku.Jakbym go wyciagnela z wozka to dopiero bylby bałagan. Z pewnością by nas wyproszono.
Zoo ,uwazaj na siebie ,mnie tez tak brzuch twardniał.Potem okazalo sie ze szyjka sie skraca i trzeba leżeć.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Zielona
Fajny sprzęcior :-) Jak sobie Gabryś na nim radzi?

Oligtorka
Super z tym żlobkiem. A kiedy masz plan zostawić Milenke na dłużej?

Żoo
Przerażasz mnie kobieto.... jak Ci się nudzi w pracy, to weź sobie zestaw do haftowania, a nie ciężkie segregatory dźwigać:-) Daj dzidzi posiedzieć spokojnie w brzuchu:-)
Może to już czas na L4?

Mokka
U nas też już komplet zębów do czwórek, teraz czekamy na piątki:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

U mojego przebily sie 1-3-4 i do tego tylko 3 dwojki. Nie wiem gdzie ta czwarta ma sie zmieszczic. Chyba w drugi rzad urosnie.

Ja w poprzedniej ciazy mialam brzuch jak kamien, pracowalam dlugo, a teraz to latam za mlodym I poki co ani razu mi sie nie twardnial.

Odnośnik do komentarza

Rodzić to na pewno nie.

Dostałam dzisiaj emocjonalnie z kilku stron i chyba nie wytrzymałam.
Teraz na kanapie się wyryczałam i już jest lepiej.

W pracy to dzisiaj tak intensywnie ;) pracowałam, że nawet haftowanie to byłby wysiłek w porównaniu do tego co robiłam.

No nic, poleżę i zobaczę co będzie. O tej porze to do najbliższego szpitala w korkach mam z 1,5h jazdy to i tak poczekam aż się na drogach przeluźni.

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Sterczę w domu. W szpitalu lekarz mi powiedział, że najpierw muszę poczekać aż ktoś mnie zbada a potem mnie zostawią na obserwację a jakby co to i tak mnie muszą przewieźć bo oni nie obsługują przedwczesnych porodów.
Albo muszę jechać do szpitala o wyższej referencyjności. A że wszędzie korki to sama nie pojadę to wróciłam do domu, wzięłam nospę, wyryczałam się i jest już super. Brzuch miękki a wszystkie stresujące tematy już rozwiązane więc git.
Jutro pójdę do lux medu niech mi sprawdzą szyjkę i fruuuu do Ostródy odpoczywać.

Czasami nienawidzę mojego łatwo reaktywnego charakteru.
Tyle że szybko mi wszystko mija.

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Zoo
Ja mialam skrocona szyjke I twardy brzuch tak od 20 tyg. Skurczow nigdy nie mialam.
Ale prawdopodobnie odeszly mi wody od infekciji drog moczowych.

U nas w luxmedzie jest tak, ze jak sie pilnie zglaszasz do dowolnej placowki, to proponuja jechac do szpitala, a w szpitalu-do lekarza prowadzoncego. Ale po krotkiej dyskusiji I tam I tam mnie przyjmowali

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
Już w porządku, dzięki.
Stresy się porozwiązywały.
Nałykałam się magnezu i nospy i już jest dobrze.

Decyzja, że muszę zwolnić zapadła jakiś czas temu. Niestety ja swoje a życie swoje i mi dopiekło.
Dobrze, że wcześniej z chałtury zrezygnowałam bo jakbym to robiła w ostatniej chwili to byłoby słabo. A miałam iść 2 sobotę na noc.

Koniec, teraz odpoczywam. Tylko nie wiem czy w domu (huragan) czy w pracy (muszę dojeżdżać a potem to haft robi się pasjonujący;))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...