Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Mm3
U nas też turbodoładowanie na czworaka i też najczęściej przed pieluchą.
Gratulacje

Niezły śpiewający chórek by się zebrał. Słodkie to jest.

Szkolenie prowadzone przez bardzo mądrą babkę. Psycholog kliniczny i negocjator. Niby o twórczym myśleniu ale bardziej o otwartej głowie na rozwiązywanie problemów.
Sporo o komunikacji międzyludzkiej.
Czyli bardzo fajnie.
To czego się obawiałam czyli dojazd okazał się nie taki straszny bo zdecydowałam się na samochód przejechałam w jedną stronę w 40 minut a z powrotem 1 h. A to było 45 km w godzinach szczytu przez Warszawę. Cud jakiś albo nowe drogi ;)

Odnośnik do komentarza

Mm3
U nas też króluje słówko nie :-) poparte machaniem główką i odpychaniem rączką:-)
Mam pytanie
Czy pozwalacie dzieciakom samodzielnie jesc sztućcami?Ja Julce pozwalam jesc samodzielnie gęste posilki łyżeczką, a ona teraz domaga się widelca. Przyznam szczerze, ze jak ją widze z widelcem w dłoni, to oczyma wyobrazni widze wydubane oko albo krew tryskającą z jamy ustnej. No a z drugiiej strony trudno się dziwić że dziecko chce jeść tak samo jak dorosli

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Kupiłam sztućce w Ikei. Taki sześciopak, każdy komplet w innym kolorze. I tymi synalowi czasem pozwalam jeść. Albo trzymam koniec trzonka i trochę steruję. A są na tyle długie, że całkiem sprawnie to idzie.
Mam też takie dzieciowe z nieostrymi zębami w widelcu ale to bez sensu bo nie może na widelec nic nadziać a nadziewanie jest najfajniejsze.

U nas "nie" zostało zastąpione przez "dać" :)

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Slakanka
Moj ostatnio 'je' sam i łyżka i widelcem dla doroslych. Sam wybiera sobi sztućce. Zawsze go pilnuje przy tym. Mamy takze plastikowe, ale to nie wchodzi w gre.

Dzis humor mu wrocil. No i apetyt
Kp tylko 4 czy 5 razy dziennie bylo). No przez to ze podczas choroby wisiał na cycku, teraz piersi tak szyvko sie napelniaja ze nie wiem jak w poniedziałek wytrymam 9h bez ssaka w pracy.

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
Nie pomyślałam o widelczykach do ciasta. Dziěki za pomysl. Ja tez niby pilnuje, ale mimo wszystko jakos boje się normalnego widelca. Chyba mnie nim w dziecinstwie straszyli :-)

Mokka
Kiedys pytałaś czemu tak wcześnie do Was pisze. Teraz chodze na 7 do pracy, bo tak wczesnie to mam szanse zaparkowac gdzies bliżej roby. A pisze do Was albo jak pije kawke rano w domu, albo z pracy, jak mam spokojny dzien i nie chce mi sie pracowac:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
że się zawiesza to jedno. Ale do tego żoo na szkoleniu, Skakanka i Mokka w pracy, Zielona na wakacjach chyba, Kaisuis pilnuje Zosi, Jo zmęczona, Jagoda pewnie wyjęła baterie i Mala jej żyć nie daje a ja cały dzień w kursie no dużo latania miałam. Mm3 pewnie odpoczywa, Janka pisuje wieczorami a co z pozostałymi koleżankami to nie mam pomysłu:-))
Idę odpocząć bo padlam juz i jestem obolała bo wczoraj trzy znamiona usuwałam i jestem pokiereszowana...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Ale tak "na żywka" czy pod znieczuleniem, bo ty jeszcze kp ? Chociaż już pewnie coraz mniej, u nas coś się dziwnego dzisiaj dzieje, Michaś nie dopomina się cycka, nie szarpie mnie za dekold, a jak sama mu chciałam dać to wypił kilka łyków i sobie poszedł. O dziwo cycki nie pękają jak na razie, w nocy pił kilka razy, zobaczymy co będzie przed spaniem na noc.

Odnośnik do komentarza

a i wrz tez juz korpomatka :))

Renia
a pewnie, że ze znieczuleniem, no co Ty :))
na jednym mam 3 szwy długa dziara, na zywca bym nie dała rady...
odpytałam lekarzy, znieczulenie miejscowe nawet jesli ciut przenika do mleka, to na etapie starszych niemowląt nie ma w zasadzie szans być szkodliwe. Zreszta u nas już wyciszamy przygode z kp, w sumie jakies max do 4 razy na dobe popije, nie domaga sie sam, raczej nie odmawia, jak dostaje. Nawet w nocy sie nie domaga, a jak rano około 6 - 7 sie obudzi to mu daję na zatkanie, żeby jeszcze pospał, ale by się obyło i bez :))
chcialabym pociagnąć przez okres przystosowania do żłobka, a potem zobaczymy. tylko jak będzie coraz bardziej kumaty, to trudniej będzie odstawić, może trzeba wykorzystać ten czas jak sam rezygnuje.

u marcówek dziś też cisza? jeszcze nie miałam czasu zajrzeć, może wieczorem :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście wszystkich gdzieś wywiało!

Peonia
Cześc zabawek schowałam, a część zostawiłam z bateriami bo gdy nie działały to była rozpacz :/ jakoś to przeżyję.
Ja w zeszłym tygodniu byłam skontrolować znamiona, na rok mam spokój, o dziwo żadne nie nadawało się do usunięcia.

Zrobiłam dziś małej fryzurę na cebulę, ma na głowie małą spineczkę i jestem cała uhahana :))), wygląda uroczo.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Jagoda
Twoja mała musi być słodka, - ten ranking smoczków, fryzury :))
tak myslałam, że Ci baterii nie odpuści :))

a co do znamion, to ide za ciosem i usuwam nawet takie niepodejrzane, ale np przeszkadzają mi wizualnie, albo wystaja i przypadkiem drapię. Wczoraj nawet pozbyłam sie włókniaka na łydce, a co mi tam... na razie koniec.

Co gorsza, miałam na nosie coś malutkiego, taka jakby brodaweczka płaska, malutka, w kolorze ciała - dla mnie tylko problem kosmetyczny - a oni własnie nad tym medytowali... Nie dość, że centralnie na środku nosa mam teraz teraz czarną "zdrapkę" ze strupka, to jeszcze nie uprzedzili, że w zależności od wyników badań histopatologicznych albo mi dadzą spokój, albo wytna jeszcze głebiej, aby całośc wylazła... eee....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jak macie włókniaki albo tłuszczaki to warto wycinać póki małe bo cholerstwo rośnie.

Ja miałam tłuszczaka na udzie, który sobie rósł i w pewnym momencie doszłam do wniosku, że jeszcze trochę i będę musiała na niego poszerzyć nogawkę. Miał z 8 cm.

Wcześniej czy później czeka Was wycięcie to lepiej to zrobić póki małe.

Nie mam siły. Prześmiałam 8 godzin.

Odnośnik do komentarza

żoo
to fajne szkolenie. Jednak bylo warto. I tak sobie pomyślałam że skoro w Ciebie inwestują to chyba nie celem zwolnienia?

Co do wszelkich włókniaków itp to też jestem zdania że wywalić świństwo jak najszybciej. Renia i Skakanka nie ma się czego bać. Ja to robię w systemie tzw. chirurgii jednego dnia co oznacza że od rodzinnego biorę skierowanie do szpitala i sobie umawiam termin. Wczoraj spędziłam tam około godziny a usunęłam trzy zmiany. Szybko w znieczuleniu miejscowym.
Nie ma się co bać:-))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Peonia
Gdybyś faktycznie kończyła kp to co w zamian ? butelka ? czy z kubka mleko? i jakie; krowie czy mm ?

Spróbuję z krowim bo mm działa na niego wymiotnie... Starszy odessal się sam w wieku 8 mcy i nie chciał pić żadnego mleka. Byly tylko przetwory i kaszki na mleku ale tych ostatnich najmłodszy jeść nie chce. Chętnie je przetwory mleczne ale to na razie trochę Malo. No też czekam czy żłobek nie przekona go do czegoś na mleku. I zobaczymy co dalej.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...