Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Bry
Krasnal chyba nadrabia te nocki gdy mnie nie ma bo nie daje mi się w nocy wyspać. Albo cycka chce, albo włazi na mnie albo jedno i drugie. Gdzie te noce gdy budziła się raz, góra dwa razy na popitkę po czym z powrotem bez problemu szła dalej spać.

Peonia ja gdzieś czytałam, że z tym kolorem gili to wcale nie tak, że jak zielone to bakteryjne. Ponoć po kolorze wydzieliny nie można powiedzieć czy to bakterie czy wirusy. U nas to po pierwszym dniu z wodnistym i przeźroczystm katarem zawsze pojawia się zielony. Czasem od razu gluty zielone i póki co jeszcze nigdy nie wymagało to wizyty u lekarza.

Moje dziecko to chyba nie prędko będzie mogło na sankach pojeździć albo bałwana ulepić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jo
nie czytałam nigdzie o tych gilach, ale tak mówiła mi pediatra i mi sie to utrwaliło, dość sensownie to brzmiało i było przekonywujące.
O to, co jest prawdą to spierać się nie będę, bo specjalistą nie jestem i tak do końca nie wiem, jak to jest :)

W sumie chyba Ty nie wiesz, co Krasnal ma w tych gilach.

U mojego starszego syna taki nawracający zielony katar był akurat bakteryjny (był wymaz z jamy nosowo-gardłowej) i pozbyliśmy się go dopiero po inhalacjach z Gentamycyną. Dość długo to trwało. Bo lekarka chciała po takim długim czasie wciąż wracających zielonych glutów podać doustny antybiotyk, ale poprosiłam o ww wersję i wreszcie się skończyło. Bo niby tylko katar, ale to uciązliwe. I była to jakaś bakteria siedząca w nosie, która wciąż ten nos od nowa infekowała. Oda tamtej pory zielone katary zawsze wolałam miec pod kontrolą.

Podobno najwięcej mikrobów siedzi u dzieci - w nosach przedszkolaków. To siedlisko zarazy ponoć.

Mój młody ma teraz jakiś wyjątkowo kleiste gluty (choć przeźroczyste), dziękuję sobie samej, że zakupiłam elektryczny aspirator (mąż był oporny... no bo i nie ciąga glutów....) , bo tym ustnym nie dałabym z nimi rady...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

U nas na szczęście dziś juz tych gili mniej :) Oby tak już zostało. I póki co to były tylko przezroczyste.

Byliśmy dziś z mala przymierzyc ja do fotelików. Na razie do Romera i do Maxi cosi tobi. I u nas wyglądało to tak ze mała lepiej siedzi w Romerze co mnie trochę zdziwiło. Romer wydawał mi się większy jak Tobi. Ale Tobi jest fotelikiem nieco węższym ale wyższym i Julcia miała zagłówek zbyt wysoko. Pani w sklepie mówila ze to jest ważne, środek zaglowka powinien być na wysokości dziecka oczu. Jednym słowem nasza Julcia jest jeszcze za mała na Tobi i pani sugerowala nam wybrać Romera. Także jeszcze się z mężem zastanawiamy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza

My od zawsze używamy Romera. W sumie mamy teraz czwarty, bo w pierwszym 9 - 18 jeździł syn , potem dostał większy, a ten przejęła córka, potem jej kupiliśmy też większy, jeszcze się mieszczą. Moje dzieci nie należą do wielkoludów, a Romer rosnie wraz z nimi.

Obecny fotelik młodego jest przekładany dość często, bo mamy jeden 9 - 18 a samochody dwa. Nie demonizowałabym tego pękania styropianów, my akurat z tym nie mieliśmy dotąd problemów, choć czytałam, że to mankament tych fotelików. Ale dzięki tym "burtom" dziecko jest też dobrze osłaniane, więc coś za coś.
Wysokość zagłówka jest na pewno istotna, bo podczas wypadku taka osłona powinna byc na wysokości głowy, a nie powyżej, bo nie spełni swego zadania.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

w żadnym z naszych Romerów burty sie nie bujają :))

oj, za tydzień będę na wczasach :)) ciekawe tylko, czy uda sie odpocząć....

dzis najstarszemu kupowaliśmy telefon. niestety rozkraczył mu sie dokumentnie poprzedni, a baaaardzo upraszał sie o nowy, uczy sie super, ma za tydzien urodziny.... no....

oj, najmłodszy wszędzie wszystkie panie czarował :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z pociagu

Dzień dobry
Jestem masakrycznie niewyspana. Do 3 nie mogłam zasnąć. A o 6 wstałam.
Do tego mam jakieś głupie zabezpieczenia w telefonie służbowym i ciągle mnie wyrzuca ze strony. Ale za to na nim mam duży pakiet Internetu.
Trzymajcie kciuki abym nie zasnęła na biurku.

Odnośnik do komentarza

Skakanka
tak, my za tydzień na stok:)
I znów mi dzieci pomachają i powiedzą "do zobaczenia na dole" bo od czasu kontuzji kolana moja jazda straciła dzikość w sercu :))

Jakoś tak wyszło że od paru lat latem wakacje w Polsce. Kiedyś zawsze gdzieś daleko ale od czasów tych wszystkich kryzysów islamskich staram się latać jak najmniej. W sumie teraz to tylko służbowo.

Zielona
u nas termin urlopu zazwyczaj sama wuznaczam. Może też tak zrób to się dogadacie :))

żoo
to odpal w robo różową stronkę i nas mobilizuj :)) marcówki zmobilizowałaś że hej!! Ty zdolna organizatorka jesteś i na pewno bezsenność w pracy sobie zapewnisz:))

A moje dziecko jeszcze nie wstało... Będzie musiał się do żłobka przestawić...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Bry,

Ten czas zdecydowanie za szybko biegnie, znów dziś do pracy trzeba :(

Też próbuję zorganizować jakieś wakacje ale jakoś ciężko to idzie. Chciałam w marcu ale że moja mama i ciotka wyraziły chęć dołączenia się to przesunęło się na kwiecień. Niestety wybór praktycznie żaden choć i tak ten kwiecień wygląda trochę lepiej bo w marcu to co najwyżej mogłabym sobie z Warszawy lecieć a średnio mi to pasuje.
Myślałam też żeby samej zorganizować to ale to znów kupa roboty i nie wiem czy ogarnę wszystko.
Zanim na te wakacje pojadę to się zmęcze samą ich organizacją.

Peonia ano nie wiem co Krasnal ma w gilach ale chodziło mi tylko o to, że niekoniecznie ten zielony kolor musi oznaczać coś poważnego na tyle, że nie obejdzie się bez lekarza i wspomagaczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jo
myslę, że z tego samego chińskiego źródła, kupowane na Allegro. jakość jak najbardziej ok :)
Skarpetek nie widziałam, ale w takie zwierzątkowe zaopatrzyłam sie w Next. Ale może poszukam.

Koleżanka mi mówiła o jakims serwisie AliExpress, gdzie mozna zakupić te produkty z Chin za grosze, podobno jakość ok, ale nie sprawdzałam, więc nie wiem. To ta od chińskich klocków, więc ten tego....
A z tymi podkolanówkami dokupiłam lekkie dresiki z kotem, jakos musiałam je kupić...

http://allegro.pl/spodenki-dla-dziecka-kotki-r-100-wys-z-polski-i6601835366.html

Wole podkolanówki, bo jak sie spodenki unosza to łydki nie są gołe i jakoś lepiej sie na nogach trzymaja, niż skarpetki.

aaaa, przypomniało mi sie odnośnie pytań o sposób na cienie pod oczami, kiedyś tu były pytania.
Długo szukałam sensownego korektora, wszystkie po czasie głównie podkreślały zmarszczki, zamiast cos poprawić... Wreszcie kupiłam korektor-rozświetlacz pod oczy z Bobbie Brown (w Douglasie) i stosuję od kilku lat + rozświetlacz z kamieniu z Sephory nakładany pędzlem (taki brzoskwiniowy tłoczony w gwiazdki). Nie znalazłam lepszego, jest też baaaardzo wydajny. Tak jak lepszej bazy pod cienie na powieki niz Art Deco nie znam.

Boobie Brown ma świetne kosmetyki kolorowe, tylko ceny mi sie nie podobają... Dlatego rozświetlacz juz z Sephory, a nie od nich....
Zawsze miałam problem z pomadkami, bo lubie umalowane usta, ale zawsze mi je wysuszały albo sie zjadały w ekspresowym tempie. Tu tez problem w BB sie rozwiązał...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...