Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny
Ja właśnie dzisiaj zaliczyłam pierwszą wizytę na IP.
Rano zaraz po wstaniu z łóżka złapał mnie bardzo silny ból w górnej części brzucha, przez godzinę w ogóle nie mogłam się ruszyć. Potem po nospie i magnezie troszkę puściło, ale dalej dość mocny ból. Mój K jest w delegacji, także stwierdziłam, że lepiej sprawdzić co się dzieje bo jak się pogorszy to sama w domu, co zrobię.
Pamiętam jak dwa tygodnie temu byłam na dniach otwartych w moim szpitalu i położna opowiadała jak to o każdej porze dnia i nocy, z każdym problem można do nich przyjść, bo po to są żeby nam pomagać itd, normalnie cud miód, malina.
A na dzień dobry w IP jak powiedziałam, że od 4ch godzin boli mnie brzuch i nie przechodzi po nospie to usłyszałam od położnej, że to za krótko! i nie potrzebnie przyjechałam.
Normalnie myślałam, że się rozpłacze. Ze łzami w oczach mówię tej położnej, że to moja pierwsza ciąża i skąd mam wiedzieć czy coś złego się dzieje i że jestem zaniepokojona o dziecko. Na to położna coś tam fuknęła pod nosem i kazała mi czekać. Lekarz na szczęście już był w porządku zbadał mnie, zrobił usg. Z malutką wszystko dobrze, szyjka długa 4cm zamknięta, łożysko i przepływy też ok. Prawdopodobnie jest to kolka żółciowa albo jelitowa. Dostałam leki, dietę kleikową i generalnie jest już dużo lepiej, tylko mnie lekko ćmi.
Pamiętam jak jedna z Was( chyba Renia) pisała, że lepiej o 5x za dużo na te IP pojechać niż o jeden raz za mało i całkowicie się zgadzam. Bardzo mnie ta wizyta uspokoiła, że z dzieckiem jest wszystko dobrze. A tak to się niepotrzebnie nakręcałam. Także koleżanko ze styczniówek, nie zastanawiaj się tylko jedź do szpitala sprawdzić co się dzieje.
I jeszcze jedna rzecz- powiem wam dziewczyny, że ta cała wizyta mnie troszkę podłamała, jeśli położne na porodówce/ IP mają "taką" wrażliwość na pacjentki to wcale się nie dziwię, że krążą później opowieści o traumatycznych porodach. No cóż była to moja pierwsza styczność z położną i zaczynam się naprawdę bać dnia porodu.
Jedyne pocieszenie znajduje w tym, że mój K będzie cały czas ze mną, a on jest z tych co na pewno nie pozwoli się tak traktować. Sory, że się tak rozpisałam, ale nie mam się komu wygadać :(

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Andzia cudownie :)

Patrycja nie przejmuj sie zawsze trafi się jakaś nie zadowolona z życia. Ja jak trafiłam na ip, to z kolei lekarz dyżurny mnie wkurzył. Bo położne były mega super, a on do mnie przy pobieraniu danych z tekstem "o jak sobie pani posiedzi 5 godzin czekając to pani wszystko przejdzie". Potem mu było łyso jak w ktg zaczęly się skurcze pisać i nagle stałam się przypadkiem pilnym.

mloda mamusia to może nie być nic groźnego, a może też być jeśli nie przejdzie ci po no spie ja bym jechala do szpitala

Odnośnik do komentarza
Gość mloda mamusia966

Ból brzucha lekko przeszedł ale coś mnie zaniepokoilo ponieważ nie dawno byłam siu siu i zauważyłam na papierze krew więc chciałam zobaczyć skąd ona jest sięgnęłam po lusterko bo myślałam ze to z pochwy ale z pochwy wydobywa się tylko biała wydzielina a na wargach sromowych lekko przy wejściu do pochwy zauważyłam krew tak jak bym czymś lekko przyciela no kurde... Nigdy nie miałam takiego czegoś.. U mnie IP jest 50 km ode mnie i nawet jeśli bym pojechała to nie wiem czy mnie by zbadali bo po 20 zamykają szpital i można wejść przez wejście na sor a tam od razu kierują na oddział do szpitala...

Odnośnik do komentarza

Andzia Ogromne gratulacje, wszystkie się cieszymy, że z Kornelcią wszystko dobrze :)

Tak sobie myślę właśnie, że już za mniej niż miesiąc to nawet najmłodsze z nas grudniówek mogą się bezpiecznie rozpakowywać, bo minie 34 tydzień kiedy płuca naszych maleństw są już dojrzałe. Nie mogę się doczekać kiedy przytulę swoją córeczkę.

Młoda mamusia jeśli pojawiła się krew to powinnaś jechać do szpitala bezwzględnie, w najgorszym wypadku położą cię na patologii, ale warto sprawdzić co się dzieje.

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Dzieki Patrysiu- ja juz mam 34 Tc ale jak to pięknie ujela faith- na linie startu sue nie wybieram hahaha. Ej szczerze? Chyba zaczelam bać się godziny zero tak serio,ze ona juz jest nieuchronna ,bo jak cos mi doskwiera to juz jednak cierpliwiej to znoszę xD hahaha :D
Mloda mamusia- pojedz do szpitala. To 50km. To tylko godzinw jazdy a spokój bezcenny.
Andzia- cieszyny sie niezmiernie i trzymany kciuki! Poprosimy o jakies ładne zdjecie

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Część
Wczoraj byłam u gin i babka na wejściu o matko ale ma pani wielki brzuch, na kiedy mam termin :)jak powiedziałam że 10.12 to mi nie uwieżyła i w kartę ciąży spojrzała. Kuleczka ma 2400 , szyjka długa i wyniki ok.
Co do materaca to ja kupuję gryka kokos. Rewelacyjnie się sprawdzał u Pawła. Tylko ja nie kładę żadnej ceratki tylko podkład do przewijania z Rosmana bo całe wlasciwosci antypotowe na ceratce nie mają sensu.
Dziś obeszlam aptekę sklepy dziecięce Rosmana i obuwniczy żeby klapki kupić i padlam . Dawno się tak źle nie czułam. Dodatkowo bolą żebra od kaszlu.
Ktg robi się na koniec ciąży lub przy akcji pogodowej oraz co 2-3 dni kontrolnie po terminie. Oraz mogą robić jak się jakieś problemy zaczynają.

Odnośnik do komentarza

Witam,

Jestem tutaj nowa i nie za bardzo oczytana w tematach. Jednak szukam porady i nie wiem kogo mam juz zapytac i rozwiać swoje wątpliwości. Mianowicie chodzi o wagę mojego dziecka. W 32 tygodniu ciąży mój synek ważył 1757 gramów. Moja lekarka mówi, że waga jest ok, dziecko zdrowe, bez żadnych ciążowych patalogii, jak to określiła. Jednak "moja teściowa" stwierdziła, ze ta waga to jakiś skandal, bo dziecko powinno ważyc przynajmniej 2100-2500 gramów.

Jestem przerażona po prostu jej slowami, to moja pierwsza ciąża, bardzo sie stresuje. Potrzebuje jakiejs mądrej rady. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza

No przyszla babcia wyjątkowo dziwna jest, po jej telefonie i opowiesciach jacy jej synowie urodzili sie rozowiutcy i piekni i wagowo normalni, usiadlam i się zwyczajnie rozbeczalam. Nie jestem obciazona genetycznie żadnymi chorobami, moj ukochany tez nie, dlatego sie wystraszylam.

Mam termin na 16 grudnia, brzuch moze niekoniecznie duzy, ale wystarczajaco odstajacy, zeby mnie skutecznie unieruchomic. Jestem zestresowana, calym tym ciezarem, ta tesciowa, ogolnie ciaza, bo jak juz pisalam to moja pierwsza.

Boje sie porodu, a tu takie nowiny, ze waga za mala, ze dziecko od zarodka zaniedbane, niedozywione i co to z tego dziecka bedzie. Dziekuje za slowa otuchy, ale po prostu momentami nie wiem co mam myslec

Odnośnik do komentarza
Gość mloda mamusia966

Hej dziewczyny. Jestem albo jakaś zielona albo kompletnie inna. Jak rozpoznać trwadnienie macicy ?? Dzwoniłam na izbę przyjęć do ordynatora no i powiedział ze póki nie mam twardnienia macicy to nic złego się nie dzieje bo oni głównie na to uwagę zwracają.. No chyba serio jestem Zielona mam leciutko twardy brzuszek no Ale z jednej strony i to raczej malutka się wypycha

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...