Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Justyna, trzymam kciuki żebyś była silna... Podjęcie decyzji o ratowaniu dziecka zależy od lekarza, kiedy u mnie okazało się, że mam rozwarcie już w 18 tygodniu i zapytałam do kiedy co najmniej musze wytrzymać, to mój prowadzący lekarz powiedział, że on podejmuje się ratowania wcześniaka od 24 tygodnia, ale znam dziecko urodzone w 22 tygodniu w tym samym szpitalu, tylko poród przyjmował inny lekarz i uratowali maleństwo :)

7.08.17

Odnośnik do komentarza

To kropne wieści:( Justynko bądź silna! Jesteśmy z Tobą kochana:*

Z mężem jesteśmy razem 8lat, W październiku dwa lata po ślubie. Poznałam go jak byłam bardzo młoda :P dokładnie to poznaliśmy się na.portalu
fotka.pl
może któraś z was.pamieta to coś:)
no i potem bylo spotkanie na dworcu: ) i się szybko potoczyło, to były czasy zwariowane, ale tak naprawdę on nauczył mnie samodzielnosci w wieku 18lat wyprowadzilam się z domu po maturze znalazlam pracę skończyłam studia za swoje zarobione pieniądze żyjemy i dajemy sobie rade do dziś dziś, wiele przeszliśmy nie zawsze kolorowo i romantycznie jak co niektore tu piszą :):p no ale takie jest życie, bedac w szpitalu pierwszy raz mielismy rozlake nigdy się nie rozstawalismy a tu głupie 5dni które mnie rozwalily psychicznie i.nie wiem jak ludzie sobie radzą ze zwiazkiem na odległość ale to.bajka nie dla nas. :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/83kdyf7.png

Odnośnik do komentarza

Jusiaaas mamy ten sam dzień ciąży: )
Ja dziś znowu wymoczylam się w basenie. Poopalalam sie, zakrywając brzuch oczywiście. Nawet nieźle znoszę te upały. Nie puchne, nie mam duszności, ale jedynie mam problemy ze snem. Chociaż pewnie upał nie ma tu nic do tego. A jak Wam minął dzień?

http://s8.suwaczek.com/201511184965.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1ikadq00p.png

Odnośnik do komentarza

Burcia mnie upaly rozwalaja totalnie. Do tej pory uwielbialam slonce. Ale teraz jak jest goraco normalnie nie moge funkcjonowac. Puchne i nic mi sie nie chce. Moj M nigdy nie lubil upalow i teraz go rozumiem. Ja normalnie nie moge wyjsc na slonce bo juz po chwili czuje sie jakbym miala udaru dostac. Az sie boje tych wakacji.

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

A ja byłam dziś nad jeziorkiem z rodzinką :-) Co prawda ja siedziałam w cieniu i tylko troszkę pomoczylam sobie nogi do kostek. Boje sie infekcji intymnych i wole nie ryzykować. Ale było bardzo przyjemnie :D Zrobiłam sobie kawkę mrożoną w termosie (PYCHA !!!) i kupiłam sobie zimną Warke cytrynową 0% więc wcale nie było mi przykro że nie mogę napić się zimnego piwka.
Dzień zaliczam do udanych. A jutro powtórka :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eerjbaj9r.png

Odnośnik do komentarza

A ja uważam dzisiejszy dzień za zmarnowany. Za dlugo spalam, pozniej, kolo południa (!) wybrałam sie na miasto. Chciałam odwiedzić koleżankę w sklepie, bo nigdy nie mam okazji. No i pozniej myślałam ze juz nie wrócę. Bylo mi tak ciężko, noga za nogą, ledwie się dotyczylam. Myślałam ze wyzione ducha. W domu ze dwie godz musiałam poleżeć żeby dojść do siebie. Na wieczór przyjechaliśmy z mężem do teściów. Chciałam iść na spacer taki piękny wieczór. Ale paf na twarz. A cały dzień nic nie zrobiłam pożytecznego.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371k19ry261.png
18.11.2015

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna1988

Juz po wszystkim, porod zaczal sie ok 23 a skonczyl o 2 w nocy. Nie chcialam od razu znieczulenia w kregoslup wiec dostalam dozylne. Okropny bol zaczal sie ok 1, slyszal mnie chyba caly szpital. Niespodziewalam sie ze bedzie az tak. Poprosilam o znieczulenie w kregoslup ale lekarz odmowil twierdzac ze nie mysle swiadomie po tamtej dawce znieczulenia....dostalam 2 dozylne troche pomoglo. Lilka urodzila sie o 1:25, bez oznak zycia :( zdecydowalismy sie z mezem ja pochowac. Chcialam ja zobaczyc gdyby byla w dobrym stanie, moja lekarka tez mnie namawiala do tego, jednak po skonczonej akcji porodowej stwierdzila ze mala przez trudy porodu jest poturbowana wiec nie radzi mi jej ogladac. Zachowam w pamieci jej piekna buzke z usg. Na szczescie wiem ze nie cierpiala podczas porodu a to daje mi odrobine ulgi.

Odnośnik do komentarza

Justyna, podziwiam Cie, że miałaś siłę się tym z nami podzielić. Też jestem mamą aniołka, którego zawsze będę kochać i nigdy o nim nie zapomnę, dlatego rozumiem co czujesz. Trzymaj się, najważniejsze abyś miała dużo wsparcia wśród najbliższych, wypłacz się jeśli potrzebujesz, bo mi mówili "nie rycz bo będziesz to dłużej przeżywać" a guzik prawda, kiedy tłumiłam to w sobie było gorzej. Jestem z Tobą i zapalę świeczkę za Twoją córeczkę :*

7.08.17

Odnośnik do komentarza

Justynko jestesmy z toba bardzo zblizylismy sie do ciebie przez ta historie jest nam bardzo bardzo przykro
Dziewczyny my tez powinnysmy uwazac na siebie i dmuchac na zimne Ja sie troszke tez martwie bo moj gin oznajmil mi ze u mnie wszystko w... srodku... nie za mocno trzymie mam brac luteine magnez na skurcze ktore niestety zdarzaja mi sie za mocne przez co musze kontrolowac czy skraca sie szyjka macicy

Odnośnik do komentarza

Moniqa, w takim razie uważaj na siebie, ja od 18 tygodnia leżę bo mam rozwarcie na 1,5 cm i ciesze się tylko ze leżę w domu a nie w szpitalu, bo psychicznie to o wiele lepiej, ale wiem ze jak tylko się trochę pogorszy to muszę iść do szpitala więc mam nadzieję, że jak najdłużej moja szyjka utrzyma się tak jak jest

7.08.17

Odnośnik do komentarza

Justyna bardzo współczuję :-(((.
Ja tez od wczoraj wieczora jestem w stresie, pojawiła mi sie plamka na nodze, boje się zeby to nie był rumień po kleszczu. Choc wydaje mi się ze kleszcza nie miałam, ale pewnosci to juz nie mam. Pojde na całodobówkę dzisiaj bo z nerwów to nie wytrzymam. Boję się bardzo. Patrzyłam na rumienie po kleszczu to okręgi są raczej no ale kto wie :-((((
Załączam zdjęcie co sądzicie?

monthly_2015_07/listopad-2015_32164.jpg

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22916

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21684

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...