Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ja w temacie szumisia, u nas nie ma życia bez szumisia :) Pożyczyłam najpierw od koleżanki, żeby sprawdzić czy działa jak Młody wariował koło miesiąca, bo już nie wyrabiałam z okapem. I to był strzał w 10, po karmieniu odkładam go do łóżeczka, włączam misia i sam zasypia. Skończyło się noszenie godzinami i sterczenie pod okapem :) Nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego :) Ale np na córkę tej koleżanki w ogóle nie działał, dlatego mogła mi pożyczyć swojego...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

cameom
Ja w temacie szumisia, u nas nie ma życia bez szumisia :) Pożyczyłam najpierw od koleżanki, żeby sprawdzić czy działa jak Młody wariował koło miesiąca, bo już nie wyrabiałam z okapem. I to był strzał w 10, po karmieniu odkładam go do łóżeczka, włączam misia i sam zasypia. Skończyło się noszenie godzinami i sterczenie pod okapem :) Nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego :) Ale np na córkę tej koleżanki w ogóle nie działał, dlatego mogła mi pożyczyć swojego...

My właśnie dostaliśmy szumisia w prezencie, fakt mała uspokaja się przy nim, musze sprawdzić czy samodzielnie zaśnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdckrhm9kp324op.png

Odnośnik do komentarza

My zdecydowaliśmy się na szczepionki z NFZ. Dobralismy również pnemokoki i rota za które zapłaciliśmy 550 zł. Lekarz namawiał nas na 5w1 i pytał czy jest inny powód oprócz finansowego ze nie chcemy tego. Ostatecznie dał nam 5w1 za darmo! Twierdząc że sobie to rozpiszą w papierach. Byłam zaskoczona dlaczego taki zaszczyt nas sięgnął :-P mąż stał akurat pod pokojem szczepień i słyszał rozmowę pielęgniarek i lekarza, z której wynikało ze maja kilka szczepionek z ważnościa do końca roku. A że jest to mały ośrodek zdrowia to raczej nie uda im się wszystkiego sprzedać. Z jednej strony byłam mile zaskoczona a z drugiej oburzona ze najpierw namawianie na kupno a ostatecznie otrzymaliśmy za darmo ;/ szok ze można sobie takie sprawy w ,, papierach dostosować".

Odnośnik do komentarza

ancia.91
Przy kp jak długo dziecko może nie zrobić kupki?
Zastanawiam się ponieważ dość raptownie taka zmiana nastąpiła. Wcześniej tych kupek było sporo a od dwóch dni pusto. Bączki na szczęście idą, jednak są zdecydowanie bardziej intensywne.

U mnie już drugi tydzien leci jak Mala robi kupke co drugi dzień. Nie widzę u niej żadnych z tego tytułu dolegliwości, więc chyba jest wszystko ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribrcdwmnww.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ug37j48akwbw2z53.png

Odnośnik do komentarza

ancia.91
Przy kp jak długo dziecko może nie zrobić kupki?
Zastanawiam się ponieważ dość raptownie taka zmiana nastąpiła. Wcześniej tych kupek było sporo a od dwóch dni pusto. Bączki na szczęście idą, jednak są zdecydowanie bardziej intensywne.

Nawet dwa trzy dni, maluchy potrafią wykorzystać momentami wszystko co wypija w piersi, jeżeli jest spokojna i nie boli jej brzuszek to jest ok. Poprostu ją obserwuj.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Mam pytanie, jak Wasze dzieci reagowały na szczepionki? Moja córcia wczoraj była szczepiona i dziś cały dzień śpi :( niby nie ma gorączki, ale jest strasznie osłabiona. Muszę ją budzić na jedzenie i apetyt tez ma mniejszy,tyle co się napije :/ mam się martwić czy to normalne? Porsze jeszcze o opinię na temat szumisia, którego polecacie?

Odnośnik do komentarza

My tez byliśmy wczoraj na szczepieniu. Córkę szczepiłam szczepionką 6w1. Chciałam 5w1 ale niestety nie bylo na stanie. Mala na codzien bardzo malo śpi i wymaga sporej uwagi a dzisiaj dziecko tez caly dzień przesypia i mało je. Z jedzeniem to juz wczoraj bylo trochę kiepsko. Też się tym trochę martwię czy wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza

Moje dzieci zwykle reagowaly odwrotnie na szczepienie. Myślę, że skoro są spokojne i chce im się spać to trzeba im dać odespac, nawet na karmienie bym rzadziej budziła, żeby dać im czas na regenerację. Po za tym mogą też tak zareagować na zmianę pogody.
Na szumimisiach się niestety nie znam, ale ja bym kupiła takiego co wygląda jak maskotka, a nie te głowy wieszane na łóżeczko.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny to ja zaczęłam temat szumiącego misia ale raczej nie zadecyduję się na zakup ze względu na wysoką cenę a za małą gwarancję skuteczności. Jak na razie testuję szum morza z youtube.pl i pierwszy sukces po karmieniu odłożyłam małego do łóżeczka i włączyłam szum morza i sam zasnął... jupi jupi... zobaczymy jak dalej będzie to działać. Także spróbujcie najpierw z tym szumem morza czy zakup ma sens.

W temacie szczepionek my zdecydowaliśmy się na 6w1 rota a pneumo jak będzie tylko jedna dawka. Co do ceny to jeszcze nie wiem bo dopiero pierwsze szczepienie będziemy mieć w poniedziałek jak lekarz zdecyduje że już można.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza
Gość nudynapudy

ja kupilam szumisia za 190zl i u nas nie dziala ;/ mala sie budzi i mam wrazenie, ze ja to drazni. Im dziecko starsze tym je trudniej przyzwyczaic do szumu, bo zapomina tego dzwieku z brzuszka.
Jak tam wasi faceci? bo moj sobie wychodzi to na silownie, to tam ;/ wkurza mnie to, bo nie mamy tu znajomych i ja ciagle sama w 4 scianach ;/ jedynA moja rozrywka to zakupy w lidlu w sobote ;/

Odnośnik do komentarza

Hej, my kupiliśmy szumisia po tym jak uspokajają się przy suszarkę do włosów. Niestety szału nie ma, sama nie zasnie, jedynie pomaga w tym, ze w ciągu dnia kiedy są różne hałasy w domu to szumiś kw maskuje i mała nie wybudza się co każdy dźwięk. Czy warto to nie jestem pewna. Tym bardziej, za mozna na telefon ściągnąć aplikację szumiacej suszarki :)

Odnośnik do komentarza

Wiecie co w czwartek przestałam dawać małej krople bo i tak było bardzo źle. Nie mogła spać tak stękała od 4rano do tego aż płakała z bólu. Pojechałam z nią na spotkanie do koleżanki i jej 3mies. córeczki i znajoma tak ją rozmasowała (jej gwiazda miała to samo) że jeszcze u niej poszły 2 kupy i bączki. W domu trzecia i inne dziecko! Śpi, nie wije się, nie pręży jeszcze trochę postęka ale nagle nastała cisza. W końcu zdrowy sen mojego dziecka wrócił ;D od wczoraj non stop ją tak masuję i dziś też jak na nią to poszła ekspresowo. Sama też już pilnuję diety bo chyba jednak ma wpływ na jej brzuch a nie tak jak wyznawczynie kp twierdzą - jedź wszystko do mleka nie przenika. Ulżyło mi.
A z facetami jak to z facetami, mówić i palcem pokazywać. Nie oczekuję że się domyśli i jak mi coś nie pasuje to informuję. Jak cię boli to że sobie wychodzi to czemu mu tego nie powiesz? Niech organizuje wspólne wyjścia i oboje będziecie szczęśliwi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj pojawiła się kupka a nawet 3. I tak jak wcześniej był spokojny tak właśnie wczoraj podobnie jak u Ciebie Kasiek - w dniu kupki było marudzenie, płacz, irytacja.

Jeśli chodzi o szumisia to nie kupowałam. Czasami włączam aplikacje w tel ale uspokaja tylko na krótką chwilę. Wiec w naszym przypadku raczej nie ma sensu inwestować.

Jeśli chodzi o faceta to ogólnie nie narzekam. Jest opiekuńczy zarówno dla mnie jak i dla dziecka. Chociaż zdarzają się dni ze trzeba prosić o pomoc. W tym tygodniu był chory wiec pewnie wiecie co oznacza chory facet. Zamiast jednego to miałam dwa niemowlaki pod opieką :)

Odnośnik do komentarza
Gość Kasiek123

justyna chcialabym tak umie masowac dziecko! Czasami mozna by przyspieszyc meczaca kupke. U nas jak problem z jedzeniem minal to i kupka co 2 dni, a nie co 4. Pewnie podczas ponad tygodniowego kryzysu malo jadla to i kupki nie bylo.

Odnośnik do komentarza
Gość Kasiek123

Mi tez sie trafil super facet. Wiadomo, ze ma chwile slabosci, musze pokazac co trzeba zrobic, ale przewaznie robi ;) a w coreczce zakochany po uszy. Wraca z pracy i mamusia ma wolne :) Nawet w nocy troche pomaga, mimo ze wstaje rano po 6. Ja juz pije kawusie, gadam z Lilunia i w nagrode tatus dzis moze pospac dluzej wiec ewakuowalysmy sie z sypialni :)
ucze Lile spac w lozeczku, ale jak dzis ja wzielam na karmienie o 1 to miala lodowate raczki. Do tej pory pol nocy spala w wozku i pol z nami w lozku. W wozku chyba tak nie marzla.. Ale jest taka dluga, ze gondoli jej niedlugo zabraknie..

Odnośnik do komentarza

Znowu mnie troszke nie bylo :D ale doczytalam :D

Widze ze dalej temat prezenia i niespokojnego jedzenia dzieci.
Ja jak pisalam wczesniej sciagam pokarm codziennie. A nawet kilka razy dziennie. Średnio co 4 godziny i tak wychodzi od 180ml do 240ml na jedni sciagniecie. Ale moja mala wiele na karmienie nie potrzebuje bo max. 90ml wiec na dwa, trzy razy starcza. Teraz potrafi jesc co godzine nawet ale to po 50ml -70ml. I zauwazylam ze jak mniej zje to i odrazu sie odbije bez problemu, jest spokojniejsza i nie "miączy" przez sen.

Ktoras z was napisala ze jakies znawczynie kp powiedzialy ze "jedz wszystko i tak nie przenika do mleka" to ja sie pod tym nie podpisze. Od urodzenia trzymam diete. Tzn. pozwole sobie na czekolade, szklanke mleka, kilka lykow coli bo mam juz sprawdzone ze malej nic nie jest. Ale smazonego nie jem, czasem napije sie rumianku a czasem malej dam do napicia sie tak kilka lyczkow.
I powiem Wam ze nigdy nie mialam z mala problemu zeby sie prezyla przy kupce. Moja robi nawet 5-6 razy na dzien. Ciagle siusia i problemu nie ma z tym. A jeszcze a pro po jedzenia to po tych sprawdzniach wiem ze nie moge rosolu tlustego. Jak juz gotuje to lekki i tylko troche zjadam bo mala pozniej sie prezy dziwnie.

O i w sprawie niespokojnego jedzenia.
U nas podzialalo rozmawianie. Do tej pory jak sie prezyla to chodzilam bujalam i wtedy jadla. A od kilku dni stwierdzilam "nie", trzeba spokojnie jesc. A wiec usiadlam i jak zaczela sie prezyc i wyginac to zaczelam spokojnym glosem tlumaczyc jej zeby sie nie denerwowala, bo mleczka i tak dostanie, ze jak bedzie sie denerwowac to nalyka sie powietrza i bedzie bolal brzuszek i taki tam. Moze pomysliscie ze to smieszne ale zadzialalo.

I jeszcze w sprawie szumisia. Nie wiem czy to u nas zda egzamin. Piszecie ze dziecko wam sie budzi jak cos robicie w domu, jak sie stuknie i puknie. U mnie jest na odwrot. Jak jest cicho to steka, miaczy przez sen zanim dobrze zasnie.
Tylko ze ja mam od poczatku radio wlaczone. Ciagle cos gada i gra. A z racji ze mam pokoj, kuchnie i lazienke wszystko razem, male ciasne to robie tak jak zawsze. Sprzatam, gotuje, gadam i nawet goscie jak przychodza to karze im mowic normalnie nie szeptem. I moze juz sie przyzwyczaila. Wiec radze wam z tym sprobowac a szumisia odradzam.
A pro po szumu morza, mala dostala taka kostke gdzie sa melodyjki, odglosy zwierzat i wlasie szum morza. Do melodyjek sie smieje a na szum morza sie uspokaja :) i przysluchuje, a wiec cos w tym jest.

Jakbym do swiat sie juz nie odzywala to zycze wam duzo zdrowia, ciepla, spokoju i cierpliwosci :D Tego ostatniego to i sobie zycze :D

Wesolych ŚwiĘtófff :D

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...