Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Dorotadot ja Cie pociesze:) zobacz juz blizej niz dalej...wiadomo,ze mialas termin na ktory sie nastawilas i powinnas dzieciatko miec przy sobie,ale pomysl co jeszcze moglabys zrobic przez ten czas czego nie zrobilas:)albo np.spedz jakos milo czas ,obejrzyj jakis ciekawy film spotkaj sie z jakas dobra kumpela,albo idz na jakies dobre jedzonko takie ktore po porodzie bedzie trzeba omijac jakis czas szerokim lukiem..Co do wagi dziecka to az tak sie nie przejmuj ,bo wiesz ze usg nie jest dokladne pod tym wzgledem..wiele takich przypadkow slyszalam,czytalam,wiec moze nie bedzie az takim kluseczkiem:) ostatnio na tlc widzialam jak w stanach w miare sprawnie kobitka urodzila dziecko 4,800kg:) a te dolegliwosci to kto wie moze przepowiadaja zblizajacy sie porod np.dzis w nocy:)nie denerwuj sie sprobuj sie rozluznic i bedzie dobrze predzej czy pozniej wyjsc musi:) a na kiedy jestes umowiona na wywolywanie porodu?

Odnośnik do komentarza

Witam mamuski, Karolinka ur 16.10 o godz 11.19przez cc 3120g 57cm.
Jesteśmy już w domku, dzisiaj nawał pokarmowy i betonowe cycki ale Dzidzia nie chce za bardzo ssać piersi i muszę nakładać silikonowe nasadki bo smoczek ja lepiej stymuluje. Zaczęłam dzisiaj ściągać laktatorów i podaje butelka. Domwczoraj było mm. Dzisiaj z Mężem kąpiemy pierwszy raz:) wczoraj byliśmy już w domku wiec pierwsza noc mamy za soba, pobudki co 3 h. Uczymy się siebie nawzajem:)pozdrawiam wszystkie nierozpakowane mamuśki i wszystkie mamuśki z Dzidziuchami:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, które rozwiązanie mają jeszcze przed sobą, tak jak i termin z OM zresztą... proszę powiedzcie kiedy zgłosić się na IP zalecili Wam lekarze prowadzący, w razie gdyby do terminu nie działo się nic? Mnie dziś powiedział dr w szpitalu, że najlepiej przyjść dzień po terminie i wtedy zaczynają działać, sprawdzać itd. itp.
termin mam na 25.10 i planuję w poniedziałek popołudniu pójść, bo jak pójdę rano to oni i tak nic nie zrobią a będę musiała cały dzień leżeć... a tak to chwila w poniedziałek, a we wtorek może zaczną jakoś działać!? raczej nie czuję żeby coś się miało wydarzyć do niedzieli, stąd moje wątpliwości i pytanie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uqqmz1r31qtd5.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Ci Kasiaaa7989, tez staram sobie tłumaczyc w ten sposób, że to moje ostanie chwile relaksu itd.... jednak przez ten stres przed nieznanym naprawdę trudno mi się zrelaksować.
W każdym razie najpóźniej mam się stawić w niedziele do szpitala jeśli do tego czasu nie urodze, wtedy w poniedziałek wywoływanie. Jakby nie było został mi maksymalnie tydzień aż zobaczę naszą córeczkę. To mnie pociesza.
Trzymajcie za mnie kciuki co by to się wydarzyło szybciej, wolalałbym aby mnie wzięło z zaskoczenia.

Odnośnik do komentarza

Hmmm, no właśnie, u mnie jest najlepiej zgłosić się na dzien po, ale właściwie to wydaje mi sie, ze nie bedą nic robić. Ostatnio jak leżałam na położnictwie to leżała ze mną dziewczyna, która była tydzień po terminie i dopiero na ósmy dzien podawali jej oksytocynę, nie zadziałała to po kolejnych dwóch dniach żel...(10dzien po terminie) Nie zadziałał, ale nie wiem jak się skończyło, bo wyszłam a ona została. Cholera wolałabym jednak prędzej niż pózniej... A póki co nic na mnie nie działa... Zeszłam pare razy pod rząd z ósmego piętra, dwa razy moze na to ósme tez wyszłam, spacerowałam w szybkim tempie, nawet uskuteczniłam stosunek i... Uwaga... Nic!!!! Mało tego, leżałam cztery dni (do dziś) ponownie na połznictwie, w piątek dostałam oksytocynę (ok.10ml) i nie ruszyło.... Czop odpadł, bóle od czasu do czasu sa, na ktg, które miałam robione trzy razy dziennie przez cztery dni tylko raz zapisały sie regularne skurcze ale bardzo słabe... No i dupa, wróciłam do domu i obiecałam sobie, ze teraz to już nie będę się zastanawiać każdego dnia czy to już czy nie...!!! Uparciuch mały!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uqqmz1r31qtd5.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,
Czytam Was od początku ciąży. Jakoś nie miałam śmialosci napisać.
Mam termin na 7/11, ale to moja 3 ciąża i 3 cc więc planowane było na 6/11.
Od wczoraj jednak jestem w szpitalu. Miałam bardzo wysokie ciśnienie więc mnie zostawili na patologii ciąży,dostaje leki Mg dozylnie, sterydy dla Małej i mam czekać aż się ciśnienie uspokoi.
Nie miałam do tej pory kłopotów z ciśnieniem a tu taki klops, przed samym terminem. Ciąża jest w sumie donoszona więc jest ok,ale to ciśnienie mnie martwi...
Pozdrawiam Was wszystkie. Te z dzidziusiami jak i te przed. Wszystko może się stać nagle...

Odnośnik do komentarza

Ja się miałam zgłosić dzień po terminie na obserwację, u nas wywołują standardowo tydzień po.
Witaj Beelittle :-)
Wiecie co, czasami lepiej się nie spieszyć, dzidziuś jak będzie gotowy to wyjdzie. U jednej taki sam rozwój maluszka może być w 37tyg a u innej w 42. Ja też robiłam wszystko żeby wywołać z mojego egoizmu bo miałam dosyć ciąży, nie wiem czy to co robiłam poskutkowało, ale krążek mogłam jednak zdjąć po skończeniu 38tyg tak jak początkowo chciała moja lekarka ale ja się uparłam że po 37, a miałam pomysły żeby po 36, ale lekarka wybiła mi to z głowy. Urodziłam równiutko w skończonym 38 i pierwsze co usłyszałam na obchodzie pediatrycznym to że mała ma cechy niedojrzałości, mimo wagi 3780. Żółtaczka przez którą musimy dłużej zostać w szpitalu to typowa przypadłość wcześniaczków. Teraz mała ma fototerapię a ja nie śpię już 3 noc tylko cywieję nad inkubatorem i pilnuję żeby nie ściągała osłonki na oczka. Pocę się jak świnia, stopami to mi woda niemalże kapie. Jak szłam do porodu ważyłam 88, schudłam 2kg w ostatnim tyg. Ważyłam się tu wczoraj i mam 76, spadłam 12 kg! Najlepsza dieta to w moim przypadku ciąża i poród, już mam 4kg mniej niż przed ciążą :-) A połóg dopiero się zaczął :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

Dorotadot
Dziewczyny doczekalam sie :-) 0 3 w nocy odeszly mi widy,tzn zaczely sie saczyc, o 5 bylismy w szpitalu. Juz leze na porodowce podlaczona pod ktg. Nic mnie narazie nie boli. Trzymajcie kciuki.

Kolejne pazdziernikowe dziecie w drodze, albo juz nawet na swiecie :)

Moje po malej awanturze poszlo dalej spac. Musze to wykorzystac i sie oganac troche, bo ten spokoj raczej dlugo nie potrwa

Odnośnik do komentarza

Mi na szkole rodzenia położne mówiły, że do szpitala zgłaszamy się 10 dni po terminie.
U mnie nadal spokój. Jutro mija tydzień od terminu - wizyta u ginekologa i zobaczymy co będzie.
Trochę mnie postraszyłyście, że poród wywoływany bardziej boli - mam nadzieję na naturalne rozwiązanie.
Ostatnio słyszałam opinię, że chłopaki tak mają, ze 1 a nawet 1,5 tygodnia po terminie....
Miłego dnia :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k7h3v8d7d.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. :) Ja po wczorajszej wizycie. Termin na 31.10 , no ale od tygodnia bylo 1.5 cm rozwarcia, wczoraj Pani doktor powiedziala ze ponad 2 cm juz jest.. Od dwoch dni mam bole podbrzusza i pleców, a dzis zaczoł odchodzić czop. Podpowiecie moze czego moge sie teraz spodziewać. ? :) Jak to bylo u tych rozpakowanych mamusiek, po odejsciu czopu ?
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dortadot trzymam kciuki za ciebie, Agatka gratulacje kruszynki szybkiego powrotu do formy:)
Beelittle witamy współczuje tego pobytu w szpitalu, maluszek ci wynagrodzi niedogodności.
Do wczoraj martwiłam się, ze mam za mało pokarmu, że Oleńka nie dojada bo w dzień jest jako tako ale na wieczór przed snem nie może się najeść i muszę jej dać to 40 ml mm, ale wczoraj była położna zważyła ją i się okazało, że w tydzień przybrała prawie 400g, także po prostu to taki głodomorek jest i niczego jej nie brakuje.
No ale dzisiaj, żeby nie za długo było miło, przyszło pismo z kochanego Zusu, będą sprawdzać zasadność mojego zatrudnienia, milion papierków, oświadczeń świadków i innych bzdur sobie życzą, także macierzyńskiego za szybko nie dostanę... co za kraj, tu dobrze maja tylko złodzieje, narkomani i alkoholicy, im się wszystko należy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Nie daje radu nadrobic wszystkiego... Klusek to mega ssak. Justynka opieka poloznej przy porodzie rewelacyjna chociaz o 7 miala byc zmiana i na ostatnich skurczach 4 zebraly sie kolo mnie i tak im zalezalo, zeby bylo po wszystkim, ze wspominam to srednio... pocieta jestem strasznie. Nie bylo wyjscia 4200 to nie przelewki, uwazam ze troche lekarka przy przyjeciu dala ciala, ze pozwolila mi na porod sn. Nie uwierzyla badaniu usg mojego prowadzacego a sama bardzo duzo sie pomylila.
Noworodkowe w wiekszosci super, jedna mi sie do tej pory trafila... hmmm.. nieporadna. To chyba najlepsze slowo. Pielegniarki zajmujace sie mamami bez najmniejszych zastrzezen, co chcesz to masz. Jak w hotelu. Jedzenie znosne, ogolnie ok ale ciesze sie ze jutro wychodzimy.
A! Sale 3 osobowe to pomylka. 3 placzacych dzieci raz jedno raz drugie daje w efekcie 6 zmeczonych ludzi. Na to juz nikt niestety tu nie ma wplywu.

Odnośnik do komentarza

U mnie już od ponad 3 tygodni jest 2 cm rozwarcia, szyjka zgładzona, a czop odpadał przez kilka dni ma raty,małe ostatnia cześć w tamtym tygodniu...i nic.
Tydzień po terminie? bylam dziś w szpitalu po wypis i położna powiedziała, ze najlepiej to porządnie z mężem podziałać, ale to porządnie (!) bo to najlepiej działa :) poza tym potwierdziła moje przypuszczenia, czyli u nas zgłasza sie dzien po terminie a trzeciego dnia zaczynają wywoływać. Ech co za uparciucha z tych dzieciaczków :) w sumie do terminu niech wytrzyma ale nie dłużej! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uqqmz1r31qtd5.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj wieczorem raz płakałam raz się śmiałam z byle powodu... ta zmienność nastroju jest nie do ogarnięcia momentami ;) Dziś od samego rana kłuje mnie w dole brzucha ale nic się nie nasila, nawet masowałam sutki aby się rozkręciło ale nic... Tak bym chciała aby mi odeszły wody jak przy poprzednich ciążach wtedy wiedziałam że to już ! ale moja ginekolog mi powiedziała że jak mi GBS wyszedł ujemny to raczej wody nie odejdą a więc przysłuchuje się swojemu organizmowi codziennie i czekam aż bóle będą się nasilać...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...