Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm gotując samemu dieta może być przecież tak samo urozmaicona jak i na sloiczkach ☺ u nas tez różnie raz słoiczek a raz sama gotuje .. owoce typu banan czy jabłko tylko swoje ... a inne raczej sloiczki .. dziewczyny które dodają kaszę itd nir mają dzieci zatwardzenia później ?

Odnośnik do komentarza

~Martyn
Hmm gotując samemu dieta może być przecież tak samo urozmaicona jak i na sloiczkach ☺ u nas tez różnie raz słoiczek a raz sama gotuje .. owoce typu banan czy jabłko tylko swoje ... a inne raczej sloiczki .. dziewczyny które dodają kaszę itd nir mają dzieci zatwardzenia później ?

Kasze jęczmienna dałam narazie tylko 1 raz i poza bakami w nocy nic jej nie było. Ale jaglana, platki czy ryż nic się nie działo. Kupy ok

Odnośnik do komentarza

My też słoiczkowe na razie. Mała wcina gerberki i hippy ale woli gerberki. Ale mamy już niepryskane marchewki i ziemniaki a i jabłka będą także sama będę robiła zupki małej. A dziś wprowadzamy mięsko. Jeszcze ze słoiczka ale już mamy zamówionego królika także też coś tam zrobie. A kaszek jeszcze nie wprowadziliśmy.

Bardzo słabo nam przybiera i dziś badania robiliśmy. Myślałam że będę płakała razem z nią ale udało się a i pobieranie moczu do badania z woreczkiem to koszmar- wszystko bokiem poszło i dopiero prosto do pojemniczka się udało złapać. Zaraz znów do lekarza i zobaczymy jak tam jej wyniki.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzkrhmyazn2yo4.png

Odnośnik do komentarza

U Hani też bez problemów brzuszkowych. Po prostu zawsze po trochu nową rzecz wprowadzam.
Z kaszą manną to bardzo ostrożnie. Po pół łyżeczki co 3 dni do jabłka, bo Hania na początku bardzo źle na gluten zareagowała. Teraz już lepiej jest, ale coś tam na buziaku jeszcze się pojawia.
Martyn bardziej chodziło mi ze o tej porze roku trudno o świeże i smaczne warzywa. Nie w każdym sklepie kupię mięso królika, cielęcinę, jagnięcine. Nie wspominając o jego jakości.
A w gotowych daniach wybór jest ogromny.
Fajnie mieć dostęp do mięsa z pewnego źródła.
Ale już niedługo pojawia się świeże warzywa no i owoce. Akurat nasze maluchy już będą mogły zajadać truskawki, maliny itp.
Wczoraj Hania jadła jabłka z malinami właśnie ze słoiczka i po minie widać że smakowało:-)

Odnośnik do komentarza

Mam jeszcze pytanie co do rozszerzanoa diety- moze glupie i oczywiste, ale sprobuje zadac ;) Jak zaczynalyscie wprowadzac sloiczki? Miedzy karmieniem piersia mam jej podac kilka lyzeczek np marchewki (o ile bedzie w ogole chciala)? I jedno warzywo dawac co dzien przez kilka dni, po czym wprowadzac drugie znow przez kilka dni i tak dalej? Na poczatku sloiczek starczy na 2-3 dni, a pozniej juz po calym? Nie wiem, jak sie do tego zabrac :/

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie zaczynać od jednoskladnikowych typu marchewka , brokul , kalafior .. parę dni dawać jedno jak nic dziecku nie będzie to kolejne.. jak juz będziesz wiedziala ze np po marchewkę i brukowa nic się nie dzieje idzie łączyć. . A powiedzcie mi jak to u Was jest z chodzikiem? Jesteście na tak czy raczej nie ? I od którego miesiąca ewentualnie ? Czy lepsze te hmm pchacze takie ?

Odnośnik do komentarza

Hej, Mamuśki!
Aniaba85 My też zaczęliśmy od słoików. Niby tak bezpieczniej, jeśli się samemu nie hoduje warzyw, ale dla mnie po prostu było wygodniej. Zaczęliśmy od 1-2 łyżeczek, więc za chwilę dużo trzeba było wyrzucić (słoik po otwarciu może stać 48 h). Pierwsza była marchewka, choć to podobno źle, bo powoduje zatwardzenie. Lepiej zacząć od czegoś innego. Kupki nam się rzeczywiście pogorszyły. Innych skutków ubocznych nie ma. Zarejestrowałam się na stronie bobovity i przysłali słoik (nam akurat groszek), kaszkę i nawet fajną książeczkę o wprowadzaniu nowych posiłków, ale już byliśmy po, więc za późno. Na paczkę czeka się ok. miesiąca po rejestracji.

Emilka85 nie uczyłam jakoś specjalnie, choć zawsze przed podniesieniem go przekręcałam najpierw, żeby zobaczył, że tak można. Robiłam też takie ćwiczenie (wcześniej dziewczyny już opisywały), że łapałam go za dłonie, tak trzymając, łapałam za nóżki i przekręcałam na jedną stronę, a potem na drugą. Taka kołyska na boki. Robiłam to w razie czego, bo dużo maluchów ma coś z napięciem mięśniowym. Używamy kółka do pływania w wannie i też się ucieszyłam, że to dobrze wpływa na mięśnie. W tej chwili Kuba kręci się na brzuchu jak butelka i jak obierze właściwy kierunek, robi od razu 3 "turlnięcia" i jest na przykład obok mnie. Albo kolo stołu, wiec trzeba uważać. Sposób na przemieszczanie się :) Ale tyłek tez podnosi i się buja na czworakach, więc szuka i innych sposobów. Ciekawe, skąd dzieci wiedzą, ze tak trzeba. Psa nie mamy, nikt koło niego na czworakach nie chodzi..

Z przekręcaniem na plecki martwiłam się, ze nie umie, a nagle samo poszło, więc naprawdę trzeba spokojnie czekać i cieszyć się każdym dniem z maluszkiem, nie porównywać z innymi. Szkoda tych dni na pęd za kolejnymi umiejętnościami.

Ostatnio byliśmy u rodziny męża. Jego siostra posadziła go na ziemi i sobie poszła. On już wstaje do siadania i usiedzi sam, ale go nie sadzamy, tylko pozwalamy ćwiczyć brzuszki. Dopóki nie będzie sam się z łatwością podciągał, nie pozwalam go sadzać. Usiedzi, bo grubasek, to fałdki trzymają. Mama męża potem zrobiła lepiej - postawiła go na ziemi, złapała go za dłonie i chciała, żeby chodził. Szok. Biedaczek stał, ale już iść nie dał rady.. Jeszcze były negatywnie zdziwione, że jeszcze karmię, ze mały nie je czekolady czy chociaż ciasteczek, na koniec teściowa dała mu chleba. Nie zdążyłam zareagować, więc gluten już wprowadzony..

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, co bym zrobila jakby matka lub tesciowa bez mojej zgody dawali cos Madzi :/ ale na pewno bym sie wkurzyla.

Serio, czekolada i ciastka ?

A moja dostala najpierw marchewke z ziemniaczkami Gerbera, bo tylko to znalazlam w Rossmannie jako pierwsza lyzeczka dla dzidziusiow. Chyba jej nie posmakowalo, bo po sprobowaniu sie krzywila. W ogole to ledwo co usta otwiera i po odrobince jej dawalam. To znak ze nie gotowa na jedzonko czy musi jeszcze wyrobic to otwieranie usteczek?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09tgf6q1ldij01.png

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się ze ni jest gotowa.. jak posmakowala trochę to powinna buzke otwierać .. albo spróbuj coś innego jeszcze dać .. Kubuś jak tylko widzi łyżeczkę to od razu mlaska buzię otwiera o rączkę wyciąga .. spokojnie przy nim zjeść nie idzie .. ponoć nie powinno się od deserkow zaczynać bo jak dziecko słodkie poczuje to potem warzyw nie chce ale my akurat zaczęliśmy od banana blendowanego później jabłko i dopiero warzywa . I Kuba wszystko chętnie je .

Odnośnik do komentarza

Daryjka rozumiem Twoje zdenerwowanie :/ u mnie lepiej- ciotka sie dziwila, ze nie dosc, ze mala zup i miesa nie probowala, to, ze ja jeszcze piersia karmie :) no jak dlugo mozna ;-p Staram sie puszczac mimo uszu takie komentarze i na szczescie poki co u mnie sie na slowach konczy, nie czynach. Dopiero niedawno zaczelam wprowadzac plyny- wode i herbatki od 4 m-ca. Chociaz mala toleruje tylko lyzeczke wiec za wiele to ona sobie nie popije. Nie moge jej do butelki przekonac, chociaz i tak jest lepiej, bo traktuje ja jak zabawke- gryzie i slini. Dzis kupilam kubek niekapek (treningowy) od 6 m-ca, ale nie testowany jeszcze. Chce w tygodniu ruszyc ze sloiczkiem, zobaczymy jak na marchewke zareaguje:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

U nas 3 w nocy (u Was pewnie też :)), a my po kolejnym karmieniu. Zamiast mniej, to więcej się robi.. Ostatnio Kubuś musi mnie mieć blisko, szczególnie wieczorem, a już tak było, że karmiłam i jechałam na 2 godz np. do Tesco, a mąż z nim zostawał i nic się nie działo. W piątek organizuję kuzynce panieńskie. Cienko to widzę.. Chyba Kubie kupię muchę i będzie robił za cheapendealsa ;) Wieczór będzie w domu u jednej z nas.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

moniapw82 dzieki ;) staram sie nie poddawac, tylko czasem marnie to widze, ale takie kryzysy na pewno zdarzaja sie kazdej z nas. A moze ja mam zla butelke :( najpierw dawalam jej Avente ze smoczkiem z wolnym ssaniem, taka dla noworodkow, a pozniej kupilam zwykla z Canpola w rossmannie. Probuje z obiema, efekt ten sam.
A mam watek z innej beczki- jak ubieracie do snu maluszki? Od kilku dni zobaczylam, ze mojej malej poci sie tyl glowki (dokladnie miejsce zetkniecia z poduszka) jak zasnie. Nie uwazam, ze jest grubo ubrana bo na cienkie body dl rekaw zakladam jej spiochy bez rekawow. Zamienilam nawet kolderke na kocyk. Nie mamy za cieplo w sypialni bo kaloryfery juz chodne wieczorem sa. Rosnie jej coraz wiecej wloskow, chociaz do bujnej fryzury jej daleko. Zastanawiam sie co moze byc przyczyna tego pocenia :/

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

U nas tez problem pocenie . Tylko na większą skalę. . Kuba poci się cały.. na noc ma już tylko body z długim rękawkiem i polspiochy przykryty kocykiem a często plecka mokre.. przy piciu główka cała mokra karczek .. normalnie krople potu . Kto kiedyś mi wspominał ze może być mało Wit D ..ale cały czas ma podawana

Odnośnik do komentarza

A propo pocenia to polecam jeszcze sprawdzic wklad poduszki. Ja jak swojej wyjelan calkiem tak od tej pory nie poci sie glowka. Ale jeszcze nie kupowalam innej. I spi bez poduszki narazie ale w wozku ma mojego jaska takiego cienkiego.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam pytanie tak zupełnie z innej beczki. Czy wasze miesiączki po porodzie się jakoś zmieniły? Są mniej lub bardziej bolesne/obfite? Od tygodnia pobolewa mnie podbrzusza a dziś to już całkiem mocno. Dlatego coś czuje ze zbliża się okres. A tak dobrze było mi bez niego. Boje się na samą myśl o okresie i o tym bólu który się z nim wiąże. Wcześniej pierwszy dzień okresu wyłączał mnie z normalnego funkcjonowania, wymioty, biegunka i ból nie do wytrzymania :( a przecież teraz nie ma możliwości żeby przelezec bo potrzebuje mnie synuś. Wybaczcie za temat ale dla mnie to istotne.

Odnośnik do komentarza

Ancia u mnie pierwsza miesiaczka byla dziwna bo dwa dni mialam obfite ale nie bolesne jak do tej pory potem kilka dni spokojnu i znowu krawielam. Ale nastepna juz byla wporzadku. 5 dni jak mialam tak mam i pierwsze dwa dni obfite a potem resztki. Chociaz teraz mialam 5 dnu bardzo obfite nie bolace. I juz 6 dni jak zaczekam plamic ale bylam u ginekologa i dostalam czopki i tabletki na 10 bo moglam sie przeziebic albo zlapac inffekcje. Narazie plamienie ustalo. Wiec mam nadzieje ze to pomoze. Pozdrawiam

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

U mnie na szczęście jeszcze bez miesiączki. . Choć dwa razy plamienia dwu dniowe były . A co do tego pocenie maluszków to u nas napewno nie z powodu poduszki bo obojętnie gdzie Kubuś śpi to i tak mokry .. nawet jak śpi na brzuszku to główka i tak mokra .. czasem usnie na mnie przykryje go tylko pieluszka a na główce kropelki potu . Chyba będę musiał się zorientować nad tym skontrolowaniem poziomu Wit D ..

Odnośnik do komentarza

Ja wlasnie dzis dostalam po raz kolejny miesiaczke (od porodu chyba juz 5 raz). Wydaje mi sie ze jest mniej obfita i na pewno mniej bolesna.
Dzis bylysmy na szczepieniu malutkiej. Dopiero drugie bo bylo przesuniete ze wzgledu na chorobe. Zobaczymy jak bedzie sie czuc. Mam pytanie czy wychodzilyscie po szczepieniu na spacerki czy przez kilka dni robilyscie przerwe

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...