Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was Mamusie :) żałuję że tak późno trafiłam na to forum (ale zawsze lepiej później niż wcale). Też czekam na Dzidziusia wg OM: 18.09, wg USG: 12.09... natomiast wg ostatniego badania mam jak karolinek26. Byłam 2 tygodnie temu na wizycie i gin stwierdził, że szyjka całkowicie zgładzona, rozwarcie na 2 cm i dobrze by było gdybym trochę przystopowała z aktywnością bo lada dzień urodzę. Tymczasem... żadnych objawów zbliżającego się porodu, czuję się dużo lepiej niż miesiąc temu, żadnych skurczy, nic mnie nie boli. I tak chodzę z tym rozwarciem... Boję się gdziekolwiek sama wyjść żeby mnie czasem nie zaskoczyło. W piątek (4.09) mam kolejną wizytę.

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3m5gpxi8f.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkim nowym mama gratuluje i ciesze sie waszym szczesciem ja dzis bylam na wizycie i jestem troche podlamana bo moja mala jest troche zle ulozona pleckami lezy do moich plecow tak jak syn w pierwszej ciazy a to przy porodzie jest nie zbyt fajne ale pierwszy porod przezylam to i ten musze.Joanna89 trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza

Monikalina gratulujemy i zazdrości my takiego porodu;)
Joanna89a super doczekalaś się wreszcie (pewnie już tuli swoją córkę ).
Kasiatko super ekspres;) jak wy to robicie?
Zuzita powodzenia;)
Rozi89 gratuluję :)
A ja chciałam się pochwalić, że mi czop odszedł (chociaż wiem ze to nic nie znaczy) ale aż głupio jak tu tyle z Was z szyjka zgładzonà i rozwarciem chodzi;)
Chociaż wam powiem ze jak mi odszedł od razu jakoś się zestresowany i wzięłam za ogarnięcia kilku spraw ( wstąpiłam pranie, poprasowałam zaległości, sprawdziłam torbę, badania) a teraz leżę odpoczywam i bolą mnie plecy na dole z tyłu a mała /mały mało co nie wyskoczy z brzucha:)

Odnośnik do komentarza

Hej Kobitki ;) Kubuś naciumkany mleka to mam trochę czasu o ile mi nie przerwie w połowie ;)
A więc jak obiecałam tak zdaje relacje. W poniedziałek o 4 nad ranem złapały mnie skurcze. Zupełnie inne niż te co wcześniej czułam. Ból rozlewał się z podbrzusza w stronę odbytu tak jakby mi tam jakiś mięsień chwytało i w stronę pleców. Po 1.5 godzinie przeszło za to poczułam ze mam wilgotne majtki. Nie byłam pewna czy to nie mocz choć raczej nie czułam żeby mi ubiegło. Jak wiecie czekałam do rana czy coś się rozwinie. Założyłam sobie wkładkę i chodziłam aż w końcu pocieklo więcej - wody różowe. Poszłam się wykapać, przejrzałam jeszcze torbę i pojechaliśmy. W szpitalu rozwarcie na 3cm, szyjka 0.5cm. Wody nie lały się mocno wiec nie byli pewni czy to nie śluz. Po badaniu zrobili jakiś test i wyszło ze to na pewno wody. Lewatywa a po niej oksytocyna. Już pierwsze krople dały mi w kość. Po 3 godzinach rozwarcie nadal 3cm a skurcze nie do wytrzymania. Poszłam pod prysznic, nic nie pomogło. Poszłam na piłkę, było jeszcze gorzej ale zostałam na niej bo wiedziałam że przyspieszy akcje. Nie wiedziałam jednak że skurcze mogą występować co pół minuty! Po 4 godzinach byłam tak zmęczona ze podczas tych pół minutowych przerw zasypiałam, raz zasnęłam nawet na piłce i mąż mnie łapał ;) dostałam gaz i prawie rozwaliłam ten sprzęt bo to gówno dawało poza suchością w gardle. Podczas skurczów wzywając Boga, Jezusa i Matkę na zmianę, mój mąż dzielnie podkładał swoją dłoń i kazał mi się na niej wyżywać, cudowny, bez niego nie dałabym rady. Poznałam co to kryzys 7cm. Jednak jak usłyszałam że już 8 i dochodzimy do 9-go umierałam z radości ;) na krótko bo przyszła pora na parte ;D współczuję kobietom oczekującym na poród które mnie słyszały... W zasadzie rodziłam na 9 piętrze a dałabym se głowę uciąć ze słyszą mnie na parterze ;) ale miałam to gdzieś, takie wydzieranie się naprawdę pomaga ;) w trakcie partych wrzeszczałam na położne że nie będę trzymać nóg jak one każą bo inaczej mi jest lepiej, one oczywiście miały racje dla dobra małego i w końcu przegrałam tą nierówną walkę :D ja Wrzeszczałam, mąż razem ze mną, jak w filmach normalnie ;)) sama końcówka to była masakra, myślałam że mnie rozerwie ale moment wyjścia małego był tak przyjemną ulgą że nie da się tego opisać. To trzeba przeżyć.

Byłam nacinana. Myślę że to standard wśród pierworódek. W tym czasie co byłam szyta mąż był z małym jak ogarniały go położne. Cudownie było słuchać jak świeżo upieczony tata dyskutuje ze swoim synem. Przywieźli mnie na salę obok, tam przez 2 godziny (pod obserwacją) byłam z mężem i małym już przy piersi :) po 4 godzinach musiałam do ubikacji i po wysikaniu się (dobrze ze zdążyłam hehe) zasłabłam w kibelku. Położna szybko mnie ogarnęła ale prysznic zostawiłam sobie na następny dzień. W zasadzie spodziewałam się koszuli całej ubabranej krwią i Bóg wie czym jeszcze, a nie miałam ani plamki, wiec prysznic na juz nie był konieczny :)

Jaką mogę dać radę? Podczas partych trzeba cisnąć jakby się chciało kupę zrobić. Tak właśnie wypycha się dziecko. Jak już załapałam wszystko szło szybciej i mniej boleśnie. Położne chwaliły. Cisłam jak szalona, podobno byłam purpurowa aż ;) i krzyczcie ile trzeba, to naprawdę pomaga!

Urodziłam szybko bo w pięć i pół godziny, był to jednak poród bardzo bardzo intensywny. Coś za coś, najważniejsze że mam już kolo siebie tego wyczekiwanego ;)

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie
Już mnie denerwuje to urywanie postow.... napiszę się skopiuje nawet ale i tak to nic nie daje a nie mam komputera bo mój były mi rozwalił na ścianie....
U mnie się trochę działo i dzieje ale niestety porodu nie słychać ani nie widać szyjka miękka i krotka ale wszystko pozamykane... kręgosłup boli po nocach nie śpię ledwo wstaje nawet gdy siedzę.... wszyscy mówią że brzuch mi się obniżył i jakoś urósł podbbrzusze jak na okres pobolewa ale wyjść nie chce.... sypialnia sie na mamuske dupka....☺☺ I jezcze dwa dni temu hemoroidy mi wyszly.....

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fe6hhtt78739x.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gannhqvkueltg97u.png

Odnośnik do komentarza

Jednak ciąża to stan wyjątkowy i nie da sie porównać jedna z druga.
JoasiaG jesteś świetnym przykładem na to, ze mozna nic nie przeczuwać i nie czuć a tu akcja sie zaczyna. Tego sie właśnie obawiam. Mieszkamy sami, maz w pracy i boje sie gdzies wystartować, zeby mnie złapało od razu tak, ze na porodówkę :) evelka86 za to lata z rozwarciem drugi tydzien :) a w ogole cos odczuwałas? Jakies skurcze które mogłyby doprowadzić do skrócenia? Jakies plamienia wskazujące na rozbieranie szyjki? Ja nic. Jak wczoraj to usłyszałam to mało z fotela nie spadłam ...
Kolczyk M tez czytam te fora jak oszalała i o dziwo nie natknęłam sie na historie o odejściu wód w miejscu publicznym. Chociaż sama właśnie najcześciej mam taka wizje, stoję w kolejce po bułeczki a tu bach litr wód po nogach :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71694.png

Odnośnik do komentarza

Nie mam teraz za bardzo czasu na czytanie ale trochę przyleciałam stron na szybko i widzę że jest komu gratulować ;) świeże mamusie zdrówka dla Was i maleństw, ciesze się ze juz jesteście razem ;) zauważyłam tez ze joanna się doczekała ;)
Za całą resztę trzymam mocno kciuki!!! Postaram się włączyć w wolnej chwili do dyskusji związanej z przygodami maleństw po drugiej stronie brzuszka :)
I na szybko pytanie do mamusiek- co ile czasu Wasze skarby w pierwszych dniach piły mleczko z piersi?

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Susu ja planuję dać dziecku wybór odnośnie wiary i nie narzucać nic. Czy chce być ochrzczony zdecyduje gdy będzie tego świadomy i pewny. A jeśli miałby byś skrzywdzony tymi wszystkimi prezentami które dzieci dostaja na komunię to ja mu wynagrodzę i nie będzie czuł się urażony. dużo osób z mojego środowiska skrytykowało moją i męża decyzję ale szczerze sram na to ;D

Michael 27.09.2015 , 51cm , 3215g
http://s7.suwaczek.com/201509271756.png

Odnośnik do komentarza

szusterka co Ty tam wyprawiasz z tą podusią, hehe, spróbuj świecąoś pomoże
just.jot super opis "rozwoju" dzidzi, widać, że mamusia zakochana:)
joanna Ty tam ródź, a nie straszysz, heheh, ja miałam wczoraj taki jeden skurcz i zabolała jak cholera, to jak będą te właściwe, które Ty opisujesz, to chyba się zesram jeszcze 6 dni, o matko:)
Jutro mam nadzieje idziemy na ostatnie KTG z mężem, a dzisiaj impreza, imieniny teściowej, w sumie to w domu już nie mam co robić i tak na bieżąco sprzątam, to mój kochany mąż wymyślił, że specjalnie będzie mi brudził, no nie.

BBCode (PseudoHTML, UBBCode)

Odnośnik do komentarza

Wypial sie na mamusie dupka miało byc kurczę wkoncu dodało
Tak wiec od razu gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za te które właśnie rodzą.... czytam was cały czas ale już nie wymienię każdej.....
Asia wkoncu się doczekalas
Ja mam termin z OM na 13 a USG na 18 ale też chciałabym juz byc po bo ciężko... szyjka mi się skracala wcześniej już a teraz nic się nie rusza....I wg chciałabym mieć już synka przy sobie żeby tak nie myśleć o problemach a zając się moim jedynym i niepowtarzalnym mężczyzną

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fe6hhtt78739x.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gannhqvkueltg97u.png

Odnośnik do komentarza

kasiątko mega szybki poród, zazdroszczę, a jednak stara, dobra Matka Polka, ja mam rodzić w Medeorze, ale mąż ma najpierw tam zadzwonić, żebyśmy nie jechali na marne, jak porodówki oblężone, czekam na zdjęcie dzidziusia:)
monikalina super opis i gratulacje, pierworódki tak jak ja chyba mają gorzej:(
Edyta12345 fajna lampa, miłej pracy:)
A ja sobie załatwiłam fotografa na sesje po i na chrzest, po rodzinie nic nie zginie, zapalony, młody przyszły fotograf:)
czytam dalej bo tyle naskrobałyście, może już któraś urodziła:)

BBCode (PseudoHTML, UBBCode)

Odnośnik do komentarza
Gość Blanka1212

susu ja nie zamierzam chrzcic. A co? Masz problem z rodzina?
pamela widze ze nie jestem sama. Rodzina tez na mnie naciska w tej kwestii, jakby nie rozumieli ze to nie oni decyduja. Denerwujace to jest. Gorzej jest ze starszym moim 6 latkiem bo nie chodzi na religie

Odnośnik do komentarza

Susu
Ja tez nie chrzcilam swojego pierwszego dziecka. Teraz sie troche nad tym zastanawiam co zrobie jak drugi sie urodzi bo ta ciaza jest dla nas duzym cudem. Zobaczymy

Moze sie okazac, ze trzeba sie bedzie szybko zastanawiac. Wlasnie siedze w wannie i probuje ubijac skurcze co 4-minutowe i bolesne. W wannie bol zelzal nieco. Jestem troche wk.....bo to juz drugi raz taka sytuacja jak moj m polecial akurat do pracy i wroci jutro w nocy. Jeszcze musze do 18 odebrac dziecko z przedszkola a ja sobie jakies durne spa urzadzam. Tak to jest z tym wyrokowaniem lekarzy. Wczoraj na wizycie gin mowil, ze u mnie to wyglada na jeszcze tak daleko. Mam nadzieje, ze Krisek sobie tylko takie zarty z matki stroi i zaraz sie ogarnie jakos.

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...