Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też wcale nie mam ochoty i trochę żal mi męża... Na początku bałam się żeby nic się nie stało malenstwu a później im brzuch był większy tym ochota mniejsza i tak już zostało. Może wynika to właśnie z tego ze przytylam i czuję się mniej atrakcyjna. A najdziwniejsze jest to ze pomimo braku ochoty mam erotyczne sny, nie mam pojęcia skąd się biorą. I też mam nadzieje ze jednak po okresie połogu ta ochota wróci i wszystko będzie jak wcześniej. W końcu za jakiś czas trzeba będzie zmajstrowac rodzeństwo;-)

Odnośnik do komentarza

joanna89a jeju to juz nawet mniej niz 3 tygodnie szybko Ci zleci a moze Laura Ci zrobi prezent i wyjdzie wczesniej nie znasz dnia ani godziny :D mam nadzieje ze z tym wozkiem szybko sie sprawa rozwiaze mam nadzieje ze jak moj wyciagne to sie nagle nie okaze ze zaczelo sie z nim cos dziac

Ten wiesiolek to jakis konkretny bierzecie ? Chodzi mi o te kapsulki doustne bo mysle ze nie zaszkodzi sprobowac we wrzesniu ponoc tez ma byc fala upalow i nie wyobrazam sobie miec szwy tam gdzie za przeproszeniem swiatlo dzienne nie dociera

A tak co do tych upalow to dzisiaj sprawdzalam prognoze dla warszawy i zostalo tylko kilka dni upalow pozniej maja byc temperatury nawet ponizej 20 ile bym dala zeby chociaz na jeden dzien sie ta prognoza sprawdzila

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

daritka mi mojego nie zal bo i tak go nie ma raz na weekend przyjezdza czasem w nocy rano jedzie ale jak mnie maltretuje to po uszach dostaje i tyle... bo zwykle mu sie zachciewa jak mnie udaje sie przysnac.... nie powiem synek tez sie zmajstrował w drodze wyskoku pierwszego od pół roku - bo tyle M nie było ;p hehehehe

banana
ja nawet nie mam co liczyc ;p no chyba ze do dwóch ;p

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

Ja mam pootwierane codziennie przez całą noc bo spać się nie da... dziś to ja już tylko spać ide a i zaczęło u mnie kropić :D musiałam iść pranie po ciemku ściągać :p i jeszcze w niespodziankę psa wdepnęłam laczkiem :P mowie ściągnę i się przesunę... tak zrobiłam i drugi raz wdepnęłam nogą:/ ....

Cały dzień dziś miałam porabany i jeszcze na koniec taki akcent... nic tylko iść spać

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

szusterka
Ja mam pootwierane codziennie przez całą noc bo spać się nie da... dziś to ja już tylko spać ide a i zaczęło u mnie kropić :D musiałam iść pranie po ciemku ściągać :p i jeszcze w niespodziankę psa wdepnęłam laczkiem :P mowie ściągnę i się przesunę... tak zrobiłam i drugi raz wdepnęłam nogą:/ ....

Cały dzień dziś miałam porabany i jeszcze na koniec taki akcent... nic tylko iść spać

Szusterka to na szczescie :D

http://s2.suwaczek.com/201508281756.png
28.08 ch cc Alan waga 2950 i 48 cm godzina 8:17 rano

Odnośnik do komentarza

Kataryb mam podobnie jak Ty, a już niedługo 33, piszesz o bólu fizycznym czy psychicznym? Ja jak poroniłam to mnie nafaszerowali i na uspokojenie też coś dostawałam bo spałam po łyżeczkowaniu no i po tym wszystkim jakaś się znerwicowana zrobiłam, teraz przy końcówce też nie lepiej, jakieś obawy wracają, nie mogę spać, budze się zlana potem, chyba powiem lekarce, żeby mi coś na sen przepisała albo nerwomix zaczne brać, masakra
Karolaa super, że do domciu, w domu najlepiej:)
Charming powodzenia:)

BBCode (PseudoHTML, UBBCode)

Odnośnik do komentarza

Agnieszka u mnie gorszy chyba potem bol psychiczny :/ Teraz jestem duuuzooo silniejsza i wiem ze jestem w stanie przetrwac wiele...ale to nie wątek o tym. Teraz wlasnie dlatego tak bardzo odganiam zle mysli i ciesze sie ta ciaza jak wariatka :) uwielbiam zakupy dla malutkiej, urzadzanie dla niej kącika, planowanie co zrobimy w jej pokoiku kiedy juz beda wszystkie szafy, nie moge sie wprost doczekać tej ślicznej pyzy :D i moze dlatego zadne zabobony nie byly mi straszne i zaczelam kompletowac wyprawke juz w 2 miesiacu ;) Pierwsze sukieneczki, czapeczki, pieluszki itd daly mi tyle radosci ze ho ho :) Nawet kiedy jej tu jeszcze nie ma po tej stronie brzuszka jestem w stanie dla niej zrobic wszystko tak bardzo ją kocham <3 No po prostu matka wariatka ze mnie i juz :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) dziś chyba będzie ciut chłodniej, chociaż w nocy było gorąco, dopiero nad ranem wyłączyłam wiatrak.

Wracając do wczorajszej dyskusji. Ja mam 31 lat i to moje pierwsze dziecko. Gdyby to zależało tylko ode mnie to pierwsze i ostatnie. Ale mąż najchętniej to miałby 4 :P
Ogólnie przyznaje się bez bicia że ja bez entuzjazmu zdecydowałam się na tą ciąże. Na zasadzie że jeśli kiedyś mam mieć dzieci to już nie ma na kiedy tego odkładać. Czekałam aż mnie najdzie taka potrzeba ale lata mijały a u mnie na myśl o dziecku pojawiała się panika i niechęć do straty swojego życia. Wiem że podobno dopiero teraz życie nabierze sensu itd ale broniłam się przed tym nogami i rękami.
Zaszliśmy za pierwszą próbą więc nie musieliśmy też się starać.

Co do palenia w ciąży to ja rzuciłam rok przed planowanym zajściem. Czasem używałam e-fajka. Uważam że jak się na coś decydować to solidnie. A lekarze owszem radzą że jak ktoś pali jak się dowiaduje że jest w ciąży to żeby nie odstawiać radykalnie, od razu wszystkiego, tylko stopniowo ograniczać o dopiero zrezygnować. Nie spotkałam lekarza który by zalecał palenie do końca ciąży.

Ostatnio moja kuzynka która jarała jak smok całą ciąże i podczas karmienia mówi do mnie - "jak to farbujesz włosy?!? Przecież w ciąży nie wolno!!! Ja nie farbowałam". Normalnie mnie zatkało ;)

Przepraszam za to wypracowanie ale siedzę właśnie na planie drugi dzień i czekam na naszą kolej a tu jest obsuwa.

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Witam kochane ciotki :)
Może dziś nas już puszczą do domu.
W poniedziałek ok godz 15-45 coś mi mocniej chlusnęło jak wstawałam, wkładka mokra cała i majtki. Pojechaliśmy na ip sprawdzić co to jest no i wody się sączyły. Dali mi antybiotyk i kontrolowali rozwarcie. Rano ok 5 podłączyli do ktg skurcze były ale nieregularne, rozwarcie 3,5 cm do 4 cm więc wio na porodówkę.
Zgodziłam się na 1 studentkę która mi do 11 -stej towarzyszyła. Fajna sprawa dużo mi pomogła, plecy masowała przy skurczach, instruowała kiedy prysznic,piłka czy chociażby jakie ćwiczenia wykonywać. Słuchałam się grzecznie wszystkiego i dzięki temu rozwarcie jakoś szło. O 10- 30 miałam 5-6cm podali mi oxy i o
10-50 już 7cm. Zaczęły się już skurcze bardziej bolesne i napierające na odbyt. Położna badając rozwarcie przebiła pęcherz z resztkami wód bo on blokował wyjście główki. Rozwarcie poszło natychmiast 11-30 już 8-9 i 10 rodzimy :) akcja szybka i sprawna.
Nie skupiam się na bólu tylko na oddechu parę partych i kruszynka jest już z Nami. No i mu w cale taka malutka myślałam że 2500 będzie a ona prawie 3000 :) , 52 cm szczęścia. Mąż płakał jak dziecko, wszystko zniósł dzielnie, przeciął dumnie pępowinę. I w czasie partych bardzo mi pomagał, nawet nogę mi przytrzymywał.
Nie brałam żadnego znieczulenia, nawet gazu nie potrzebowałam.
Troszkę mnie nacięli ale tylko dlatego że jednak tą miednicę mam zwężoną.
Życzę każdej z Was takiego porodu jaki ja miałam i to z czystym sumieniem mogę powiedzieć.
Malutka ssie pierś ale dziś musiałam ja podkarmić mm bo sutki mam już tak wymęczone że nie da się karmić. Osłonki kupimy po drodze do domu.
Ale się rozpisałam. W domu nadrobię to co naskrobałyście dotychczas :) a jest tego trochę.
Bardzo Wam dziękuję za te wszystkie miłe słowa byliście i będziecie dla mnie ogromnym wsparciem.
Trzymamy z Jagodą za Was kciuki i czekamy na kolejne maleństwa:-*

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Catarisa po takich opisach to nic, tylko rodzić... Cieszę się, że wszystko z Wami ok i możecie wracać do domu. A malutka wcale nie taka malutka. I śliczna :)

Po wczorajszym wieczorze, kiedy w domu było już jak w saunie, to moja pobudka o 5-coś była b. przyjemna, nareszcie chmury i da radę mieszkanie wywietrzyć. Jeszcze tylko deszcz i będzie super ;) zaraz się biorę za prasowanie, pranie, pani premier sorry! :-P

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...