Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam tez nosidlo womaru zaffiro ale je sprzedalam. Co prawda uwazam, ze bylo uszyte dobrze pod katem bioderek dziecka czyli nozki szeroko rozstawione (a nie typowe niezdrowe wiesidla gdzie nogi luzno wisza) ale wkladanie i wyjmowanie dziecka bylo tak niewygodne, ze sprzedalismy to w cholere. Mysle, ze mozna znalezs bardziej przemyslana kontrukcyjnie alternatywe.

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobietki :)
Miałam wczoraj swoją 7-mio miesięczną Chrześnicę cały dzień u siebie, istna z niej terrorystka, po tym jednym dniu wpadłam w jeszcze większy podziw nad wszystkimi Wami które mają już jednego dzieciaczka do ogarnięcia, jak Wy to Kobity robicie że dajecie radę ogarnąć i siebie i otoczenie?! :)
Późnym wieczorem czytałam forum ale już nie miałam sił na pisanie, nie wiem czy czegoś nie pominę ale z tego co pamiętam:
Just.Jot super że wyszłaś, nie szalej za bardzo poza murami szpitala :)
Ewelajka dobrze że miałaś tą kontrolną krótką wizytę dzięki której jeszcze jesteś w dwupaku, obyś jak najszybciej mogła opuścić szpital.

Cieszę się z kolejnych Waszych udanych i uspokajających wizyt, z kolei jak tak czytam Catarisa o Tobie to się zastanawiam nad tym że jednak lepiej mieć te kontrole częściej, ja mam miesiąc przerwy od poprzedniej i zastanawiam się czy doczekam do tego 17-go sierpnia, a jeśli tak to jadę tam już z torbą w aucie, bo to ok 3 tygodnie przed moim terminem będzie.
Trzymam za Ciebie kciuki i czekam na wiadomość jak się czujecie :)

Co do pozycji do porodu, to powiedzcie mi tylko jaki głąb wymyślił tą najpopularniejszą i najczęściej praktykowaną pozycję leżącą? Przecież samo rozłożenie nóg na taką szerokość jest mega niekomfortowe i sama intuicja podpowiada że zaraz coś się tam rozerwie podczas parcia. Nie wiem dlaczego w naszym chorym kraju wciąż nad naszą wygodę i zdrowie przedkłada się wygodę personelu szpitala ;/ ;/

Mam w pokoju 32'C i naprawdę Charming nie wiem jak Ty funkcjonujesz! Jednocześnie podziwiam i współczuję

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Catarisa trzymaj się.:) w sumie może niedługo doczekamy się kolejnej fotki wrześniowego dzieciaczka;))

Mycha88 dziś już nie mam kompletnie siły właśnie pakuje się i jadę do rodziców do niedzieli..
Tam jest ogród i basenik i co najważniejsze mama ma w domu 25 stopni więc odpoczne trochę
;) trzymajcie się ciepło dziewczynki haha w sumie to raczej chlodno chciało by się powiedzieć! :)

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

Alucha to tylko i wyłącznie Twoja decyzja, zresztą ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji więc nie wiem jak bym się tak na prawdę zachowała na Twoim miejscu, ale wydaje mi się że powinnaś zrobić wszystko by o nim zapomnieć. Nawet sobie nie wyobrażam jakie to musi być ciężkie i nie dziwię Ci się że to już trwa kilka lat i wciąż wracasz i dajesz kolejną szansę. Ale jeśli on się do tej pory nie zmienił to nie zmieni go nic, rozmowa z mamą jeśli nawet wypali to poskutkuje może na kolejne dwa tygodnie. A Ty kolejny raz dasz szansę, dostaniesz nową dawkę nadziei która kolejny raz zamieni się w rozpacz i ranę na sercu. Tak się mi wydaje, życzę Ci jednak z całego serca tego, bym się myliła.

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Trochę jestem w szoku jak czytam o tej pozycji leżącej. Rodziłam tylko jeden raz i nie doszłam do właściwej fazy porodu ale z tego co widziałam (sala dwuosobowa) to we właściwej fazie porodu oni te łóżka podnoszą tak, że kobieta znajduje się w pozycji bardziej siedzącej, w której może lepiej przeć. Czy tak nie jest mamuśki, które rodziły sn?

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie! Nie wyobrażam sobie rodzić bez męża, pierwszą córkę też z nim, chociaż miałam duże opory. Okazał się dużym wsparciem i przytomnie obserwował otoczenie.

A poza tym, facet stoi z tyłu, za głową, nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby stawał 'od frontu' bo po co? Tam jest miejsce położnej:)

09.2015 córeczka:)
08.2014 aniołek...
08.2013 córeczka:)

Odnośnik do komentarza

joanna89a
mycha nie wiem kto to wymyślił, ale może jakiś facet ?:P

Ja właśnie z takich względów chce by mój był przy mnie..nie chodzi mi tu o cud narodzin itp. ale kiedy ja będę w totalnym amoku, chce by on pilnował i lekarzy i położnej, by mi na moją korzyść działali, a nie przeszkadzali.
Odpowiednio go poinstruuje co i jak, omówię ten plan porodu i wiem, ze akurat pod tym względem zadba o mnie.

DOKŁADNIE ja też chcialam żeby mój właśnie był przy nas przy porodzie z tego powodu.

W biedronce sa pieluchy tetrowe 70x80 3 sztuki za 14,99 bardzo fajne i przyjemne w dotyku. Ja wybrałam takie:)

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_33869.jpg

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_33870.jpg

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_33871.jpg

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

Witam w kolejny upalny dzionek ;-)

Catarisa ja też czuje ze to juz Twoje ostatnie chwile w dwupaku. Trochę Ci zazdroszczę ze to juz niedlugo....

Joanna89a i justi.jot ja też dołączam do grona chcących urodzić wcześniej i boję się przenoszenia ciąży. Juz nawet nie chodzi o własną wygodę tylko bała bym się o dzidziusia.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za wsparcie.
Leżę pod kroplówką.
Skurcze czułam tak jak wcześniej napinanie całego brzucha i takie ciągnięcie do dołu no ale żeby bolalo jak na okres to nie bardzo. Chociaż ja miałam zawsze mega bolące miesiączki. Na ktg skurcze to do 80 prawie dochodziły i bardzo częste teraz po kroplówce troszkę ustały :) wolę jeszcze nie rodzić bo mała to wcześniakiem jeszcze by była.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Catarisa trzymam kciuki żebyście dotrwaly w dwupaku jeszcze troszkę, ale moja polozna powiedziała mi ze po 36 tygodniu juz mozna spokojnie rodzic a jeśli poród zacząłby się sam to znaczy ze dzidziuś tak dojrzał, że zadecydował już wyjść. Nie martw sie Twoja Jagódka na pewno ma sie dobrze i po prostu zbliza sie jej czas powitania Mamusi :)

Odnośnik do komentarza

Ja pierwszy poród ostatnia fazę spędziłam na leżąco przynajmniej no pół leżąco ale i tak za płasko bo ciężko jak cholera było. Mam wrażenie ze u gin fotel bardziej nawet na siedząco jest niż to łóżko było. Co do przenoszenia - 2 tyg do przodu i 2 do tylu to norma :) nie ma co się stresować. Moja mała była 6 dni przenoszona i nic się nie działo nawet lekarz na ktg mnie nie skierował./ teraz mam innego lekarza/ z dzidziusia było wszystko ok 10 pkt.nie ma co się martwić na zapas :)

Poród rodzinny - nie wyobrażam sobie rodzić sama ! Ojciec współwinny niech się przyda na porodów ce. Mi to dużo pomogło. Sama świadomość że jest. Podtrzymywać mnie na piłce., pomógł się z wanny wygramolić, podał ramię do ściskanie / a siniaki miał potem takie ze ho ho / no i pępowinę przecinał a co najlepsze dawał wskazówki co do oddechu i ze przeć mam z zamkniętymi oczami i ciągle przypominał nie otwieraj :p a mi szczene opadła bo niby skąd to wiedział :D do szkoły rodzenia nie chodziliśmy :p

Pieluszki w biedronki widziałam i te terror tez dobrej jakości ale u nas wyboru nie było już o 7 rano wiec w sumie nie kupiłam żadnych .

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

mamagosiweronika. 95 na wykładzinę to mi nawet nie zależy bo stara w roboczym pokoju gdzie wszystkie graty stoją i goście czasem śpią i akurat dziś się tak trafia co przenocować musi a tam smród ze ho ho .nie ważne czym byle do wieczora czuć nie było :D

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

malutka1989 ja ostatnio mam wilczy apetyt - wieczorem. Od wczoraj zjadłam słoik majonezu .... a potem spać nie mogę zgage mam do dziś :/ całą ciążę mogłam nie jest a teraz... chyba łańcuch na lodówkę wieczorami będę zakładać :D ja dziś chyba tarte z jeżynami zrobię choć jak pomysle ze piekarnik jeszcze kilka stopni odda to mi się odechciewa :p

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

Witaj CzekamnaJanka. Ja też na takiego czekam :)

Kolczyk ja też w stolicy i też umieram, dziś całą noc wiatrak chodził a i tak spać się nie dało. Wieczorem byliśmy w lesie z psami ale co z tego jak i tak był straszny upał? Jutro wieczorkiem wyciągnę męża nad Wisłę żeby choć trochę połazić po piachu (polecam na obolałe stopy!) i pomoczyć się w wodzie.

Ja prałam w proszku i płukałam w płynie dla dzieciaczków. Nie ma zupełnie zapachu więc powinno być ok.
Metek na razie nie wycinam, zobaczymy. Te ubranka które dostałam używane też w większości są z metkami i one już sztywne i drapiące nie są.

Pozycja w kucki czy na klęczki też mi się wydaje najbardziej naturalna i przy sn tak bym chciała rodzić. Ale np moja koleżanka która tak planowała mówiła że nie było takiej opcji bo jak tylko przyjmowała taką pozycję to coś tam sie działo maluchowi i parametry leciały (chyba coś z oddychaniem). Ostatecznie parametry tak czy siak mu poleciały na łeb na szyje i podłączyli ją jak ja to mówię do odkurzacza, porozrywało ją we wszystkie możliwe kierunki...

Catarisa trzymamy mocno kciuki! A nawet jak postanowi wyjść to się nie martw, mój gin mówi że już bezpiecznie. Przesyłamy duuużo pozytywnej energii.

Ewelajka chustować nie będę. Za dużo tego materiału i wygląda skomplikowanie ;) Ale nosidełko mam babybjorn od koleżanki i zamierzam używać. Na spacery z psami w takie tereny jak ja chodzę będzie nieocenione.

Ja też mam ostatnio znów większy apetyt. Ale piec nic nie będę bo piekarnik to już całkiem by mi zrobił saune w domu. Wystarczył mi wczoraj ten gulasz który do miękkości się trochę musiał pogotować. Teraz go będziemy jeść 3 dni ;)

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...