Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczyny ja dzis na obiadek leczo ugotowałam mniam ....wczoraj przywiozłam kolejna torbę próżniową od mamy z ubrankami dla Emi kurcze to juz 4 worek az mi sie łezka zakreciła w oku na te małe ciuszki i cały czas do męża mówię " patrz jakie małe....a Julka w tym chodziła później...a to takie małe jest ..."lekkie przerażenie mnie ogarnęło na tarasie dzis wietrzymy wózek i rożne śpiworki otulacze jak dobrze ze nie bedzie duzej różnicy miedzy moimi dziewczynami to duzo ciuchów jest "na czasie".
Ostatnio znajoma robiła porządki i pokazywała jakie sobie 'extra" ciuchy zostawiła po starszej córce jak sie zdecydują na drugie a ze przerwa jest juz z 6-7 lat a nic sie nie zapowiada na dziecko to te najmniejsze ciuchy juz takie nie modne jak sama stwierdziła.....no ja tez tak mysle ze... takie wiecie falbaniaste jak cygańskie ...heheh i teraz ta znajoma załuje ze wtedy ich nie sprzedała....nie ma co trzymac ciuchów chyba ze sie planuje rodzeństwo w niedługim czasie . A tez widze za kilka rzeczy które mam ze spadku po dzieciach siostry z przez 7 lat to juz i takie duze niedopasowana i wogóle takie nieciekawe...a siostra tez cos tam miała od kogos takze niektóre juz wiekowe heheh;p ale z braku laku takie tez sie założy 'po domu'

Odnośnik do komentarza

Czy tylko ja mam wrażenie, że brakuje mi już miejsca na żołądek? Nie chce mi się jeść, a jak już po 4-5 godzinach poczuję głód to wcisnę tylko pół porcji. W drugim trymestrze cały czas byłam głodna i musiałam się pilnować, żeby nie jeść za dużo i za często. Dzisiaj zjadłam tylko kanapkę i jogurt naturalny z malinami.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

Ja też już dość dawno mam spore problemy z jedzeniem. Głodna jestem ale jak przyjdzie co do czego to albo zjem trochę więcej i później zdycham przy jakimkolwiek ruchu (przy bezruchu też żeby było zabawniej), albo zjem 1/3 z tego co sobie przygotowałam...

Ja podobno mam mały brzuch, może dlatego mało miejsca na żołądek...mi się naprawdę wydaje że jest duży ale wszyscy się dziwią że początkiem września mam rodzić...mam taką jedna bluzeczkę luźniejszą w której podobno wyglądam jakbym była "dobrze pojedzona". I ostatnio spotkałam w sklepie wujka który nie wiedział że jestem w ciąży, pogadaliśmy chwilę. Wczoraj ciocia (jego żona) opowiada rozbawiona jak przyszedł wtedy do domu i mówi "Ty słuchaj spotkałem Kasię w sklepie, powiem Ci że trochę sobie przybrała dziewczyna" :D Rozbawiona ciocia go uświadamiała że niedługo rodzę...heh lepiej będę chodzić w ciaśniejszych ubraniach co by mnie ludzie na wsi o obżarstwo nie posądzali ;)

julita ale mi smaku na leczo zrobiłaś! Chyba mam plan na jeden z najbliższych obiadów :D
tila91 witaj witaj, śmiało się wbijaj do grupy ;)

A jeszcze jedno, skurcze przepowiadające mogą pojawiać się wcześniej niż 2-3 tygodnie przed porodem, wiec spokojna głowa wszystkich zmartwionych ;) Ale fakt faktem trzeba się pilnować i mieć na baczności, więc obserwujemy swoje organizmy i jesteśmy czujne ale nie zestresowane ;)

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

monikalina
chani a gp pobierał Ci już wymaz gbs?

Dał mi skierowanie i zestaw żebym sobie pobrała, bo to nic skomplikowanego i na następną wizytę mam mieć wyniki. Do tego standardowo mocz i krew.

A co do funkcjonowania to ja jeszcze sama sobie radzę. Wiadomo że działam na zwolnionych obrotach. Ale w domu jeszcze sobie radzę. Mam właśnie w planach kiszenie ogórków :) I z psami na spacer chodzę, w weekend obstrzygłam psa a dziś jednego wykąpałam tak więc nawet schylanie nad wanną jakoś poszło.

Takich bóli jak na okres nie mam zupełnie. Mnie nic nie boli. Tylko to napinanie brzuszka co jakiś czas.

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Julita bo to zalezy jak się dziecko ubiera. Ja żadnych falbankow i innych duperele nie ubieralam i nie będę ubierać. Jak miała sukienki czy spodniczki to normalne jeansowe,proste w kroju,reszta to legginsy i bluzki lub tuniki. Tez normalne. Jak czasami cos dosrawalam "w spadku" to się zastanawiałam jak można tak dziecko ubierać. U mnie będzie 5 lat różnicy ale ubrania wszystkie sa ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Siwa87, no właśnie, humory ciążowe, sama się z siebie śmieje:)

A co do wody kokosowej, to ja pije bezpośrednio, nie trzeba jej przyrządzać (aa nie mylić z mleczkiem kokosowym bo to co innego). 100% wody z wnętrza kokosa, lekko słodka, schłodzona najlepiej.

09.2015 córeczka:)
08.2014 aniołek...
08.2013 córeczka:)

Odnośnik do komentarza

chani to już będziesz spokojniejsza po wyniku:) mi przez to zamieszanie z ginem opóźni się pobranie do 10sierpnia, wynik pewnie 17 sierpnia. Do tego czasu niech Domi siedzi w brzuszku:) ostatnio było tak, że odebrałam wynik, a drugiego dnia urodziłam.

Co do radzenia sobie w czynnościach domowych, u mnie jest w miarę, przy dwulatku trzeba jakoś funkcjonować :) W jakiś cięższych sprawach, typu:mycie okien proszę męża.

Wybaczył mi te ranne darcie za chleb:)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqvcqgbj495x7y.png

Odnośnik do komentarza

Witaj tila91 w naszym skromnym gronie:)

Ja myślałam że nie dojde do domu jak wracałam od fryzjera. Brzuch to miałam jak kamień przez całą drogę i nawet oddychanie przeponą za bardzo nie pomagało. Szłam dosłownie szeroko jak kaczka z jajem miedzy nogami. Teraz leżę i już jest lepiej ale co jakiś czas i tak mnie łapią te skurcze. Ale mała normalnie się rusza więc to te przepowiadające raczej są. Macica ćwiczy i to intensywnie kuźwa !

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

wiecie tak sobie myślę, że nie ma co się doszukiwać objawów porodu, co ma być to będzie tak mało dzieci rodzi się o czasie według Om.później jakbyśmy przekroczyły termin byśmy chyba kurwami rzucały.Ja wiem że większość czuje że urodzi przed terminem i ja też tak mam ale już przestaje o tym myślec co ma być to będzie. Też mnie wszystko boli i rwie ale takie uroki chyba
.

a tu statystyki tylko 4% dzieci przychodzi na świat tego dnia, który został przewidziany przez lekarza. Około dwóch trzecich rodzi się przed i po przewidzianym terminie. 10% procent stanowią wcześniaki, 15% dzieci urodzone pomiędzy 32 a 36 tygodniem ciąży, a około 5% to ponad dziesięciodniowi spóźnialscy.

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

joanna89 - ja tez przy tamtej ciazy nie czułam nic takiego. Nie panikowałam, załozylam, ze pod koniec organizm cwiczy i przygotowuje sie.. Zaczelo sie w dzien terminu i wiedzialam, ze to JUŻ.
Teraz tez mam te przepowiadajace skurcze, twardnienia brzucha, bole okresowe.. Ale wiem, ze to jeszcze nie TO.
Kupiłam przescieradło -pokrowiec nieprzemakalny na łozko. Polecam! Zamiast tych podkładów.

Ja dzis skoczyłam do lumpa i kupiłam Małej taaaakie cudenka, juz na 6-9, 9-12 msc.. Sweterki, bluzeczki, wszystko takie piekne za grosze.. Teraz buszuje po necie i szukam inspiracji do kącika malucha. Mam juz prawie wszystko. Nie moge sie doczekac az królewna bedzie z nami.
Szukam pozytywów. Same smutne wiesci w rodzinie, choroby, stresy, nerwy z ojcem Młodego , pogoda do dupy.. Musze jakos sie pozytywnie nastroic bo nic.. tylko strzelic sobie w łeb. :/

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem tego zdania że nie ma co panikować, rozmyślać i nadmiernie analizować. Mam codziennie bolesne skurcze, twardnienia i napinanie brzucha. I niech są, może ułatwią mi poród bo macica dobrze się wyćwiczy - Catarisa przybij piątkę ;) Zainteresuję się tematem gdy będą się regularnie powtarzać.
Co ma być to i tak będzie a raczej nie należę do takich szczęściar by urodzić na tyle szybko by nie zdążyć do szpitala. Pewnie mąż jeszcze zdąży pracę skończyć, przyjechać na spokojnie i kilka godzin przekoczować ze mną zanim to się skończy. Gdybym analizowała każde nieprzyjemne odczucia związane z końcówką ciąży to pewnie zabrakłoby mi czasu na oddychanie ;)

Piszecie o aktywności. Ja dziś mam taki niezły dzień ;) Ostatnio tak jak wspominałam byłam kłębkiem nerwów, dziś jest lepiej, mam lepszy nastrój (to chyba ta wczorajsza tabliczka czekolady pochłonięta na raz:D )
Plewiłam w jarzynach, wypuczyłam chyba mojego Juniora ale korzystałam bo czasami mam taki dzień że nawet po papierek na podłodze nie mogę się zgiąć a dzisiaj jakby ja to nie ja ;) Byłam na 2 km spacerze, pozbierałam dojrzałe ogórki, pomidorki, kalarepy, fasolkę szparagową i cukinie i już myślę jakie zapasy porobię jutro na zimę...chyba zsolidaryzuję się z chani i wezmę się za ogórki :) Mam tylko nadzieję że ta energia nie jest jednodniowa...w przeciwnym razie znów będę musiała zjeść całą czekoladę :P

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Joanna
Ja mialas skurcze od 15 tygodnia. Prawie cala ciaze przelezalam na lekach ztrzymujacych porod. Chyba z koncem 37 tygodnia odstawili mi te leki i lekarz mnie uprzedzal ze zaraz potem moge zaczac rodzic. Skurcze mialam juz bardzo czeste bo czasem to co kilka minut sie pojawialy i po dwoch dniach wyladowalam na IP. Skurcze regularne. Bylam pewna, ze bede rodzila.....ale jakis nie chciala sie akcja rozkrecic. Podali mi oxytocyne i skurcze ladne a potem stop. Zalozyli mi specjalny cewnik na rozwieranie szyjki. Dostalam takich skurczy bolesnych, ze myslalam ze sie wsciekne a szyjka nic. Tak spedzilam w szpitalu 9 dni. Wypisali mnie do domu bo ospy dostalam. Jakos sie podkeczylam i w dniu terminu porodu poszlam do szpitala na badanie. Lekarka stwierdzila, ze u mnie to jeszcze daleko taka mam szyjke. Poszlam do domu. Skurcze mocne jak zwykle (bezbolesne) a wieczorem wody mi odeszly. W trakcie ciazy mialam i ja i moj lekarz wiele blednych przeczuc. Znam kobitki szerokiej budowy, ktore nie czuly skurczy a sie okazywalo ze je miec musialy bo szyjki sie nazbyt skracaly.

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

mycha88 to Ty moją imienniczką jesteś :)

joanna ja dostałam bóli krzyżowych tak mnie ciągło że w łóżku leżeć nie mogłam i na dodatek myślałam że to dlatego iż sprzątałam. I gdyby nie moja sunia św pamięci dalmatyńczyk to bym nie wiedziała że rodzę serio. Ona zawsze spała w "nogach" w moim łóżku i zaczęła drapać w materac chcąc mi porwać gąbkę na małe kawałki, gniazdo mi robiła. Spojrzałam na nią i już wiedziałam że te bóle to właśnie te. Bo jak miała mieć szczeniaki to też mi dziurę w materacu zrobiła. Spakowałam torbę i pojechałam do szpitala. 6 cm rozwarcia już miałam. O 8-30 urodziłam. Kochany piesek aż się rozczuliłam jak sobie o tym pomyślałam

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...