Wrześniówki 2015

[justysia90]

Hej dziewczyny :) Nie zagladalam do Was ponad tydzien... Widze ze na forum dzieje sie dzieje. Postow przybywa ;) A ja musze sie pochwalic... Jestem juz po polowkowym i bede miec synkaaa :)

[malutka1989]

Justysia90 Gratulacje:*

[monikalina]

justysia90

Hej dziewczyny :) Nie zagladalam do Was ponad tydzien... Widze ze na forum dzieje sie dzieje. Postow przybywa ;) A ja musze sie pochwalic... Jestem juz po polowkowym i bede miec synkaaa :)

Gratulacje :)

[monikalina]

joasiaG

Witajcie, wczoraj zapomniałam więc dodaje dzisiaj. Moje wczorajsze nabytki z lumpka, które łącznie kosztowały mnie AŻ 4,50zł:)

Śliczności :) Mnie korci w weekend coś kupić jak będę w mieście na zajęciach :)

[Klarita]

Cześć dziewczyny
Justisia gratuluje synka :)

Maminka
Ja uwazam, ze mutsy to jedne z najlepszych wózkow. Nawet chodzilo mi po glowie, zeby podmienic swoj bugaboo. Tylko, ze bym wybrala z duzymi pompowanymi kolami. Moja orzyjaciolka miala taki to naprawde jest mega. Prowadzil sue rewelacyjnie. Mial tylna os skretna i jazda czyms takim to prawdziwa przyjemnosc a nie udreka. Bugaboo tez sie swietnie prowadzi ale dopiero jak porownalam z mutsy szczegolnie na trudniejszych terenach ti roznica jest spora.

[charming_mi]

Ja miałam kupić najzwyklejsza gondole itp,ale kiedy zobaczyłam maxi cosi mura 4 to się zakochałam i mojego ł.siostra ma nam kupic w Holandii bo tam sa o połowę tańsze ;-)

Justysia gratuluję syna ;-)

[dzasti]

justysia90 gratulacje :)

Ja wczoraj byłam na spotkaniu z kumpelami praktycznie to rok sie nie widziałysmy. Fajnie spontanicznie wyszło :) a dziewczyny się pozakładaly co bedzie i dwie są za chlopakiem a jedna za dziewczynka plus mój który ma przeczucie że chłopak bedzie wiec jest 3:1 dla synysia hahha zobaczymy :)

[Gość Maminka_2015]

Mariia

Cześć Dziewczynki, u mnie ciepło i słonecznie, dziś wracam do domu. Maminka_2015 tak mi się spodobał Twój wozeczek mutsy, że o niczym innym teraz nie myślę, czekam do powrotu do domu, żeby jechać do sklepu i zobaczyć na zywo☺☺☺

Jedź jedź jest naprawdę piękny od soboty stwierdziłam, że muszę na niego nabierać choćby nie wiem co :-)
Justisia
Gratulacje synka :-)

[mycha88]

Cześć kochane jak samopoczucia? Wyspane? ;)
Ja spałam jak zabita, to po wczorajszym koszeniu trawy chyba.

Justysia90 gratuluję wyniku badań :) kolejny mężczyzna nam przybywa
joasiaG ale śliczności wyhaczyłaś, ten tygrysek rewelacja!
Sylweczka ja już jakieś 3 tygodnie temu zauważyłam na biustonoszu takie dwie plamki. Czasami coś mi tam wycieknie przy ściśnięciu delikatnym, konsultowałam to z ginekolog i mówiła że to normalne i będzie się nasilać przy stymulacji piersi i tez tak mam ;) Jak piersi zostawiam w spokoju to ani śladu wycieku, jak smaruję balsamem np albo mąż się włączy to na następny dzień leciutkie plamienie się pojawia.

Ja ostatnią miesiączkę dostałam 1 grudnia. Termin mam na 8 września ale miałam krótkie cykle. Natomiast 2 razy przy usg wyszedł mi termin na 2.09 i taką datę mi ginekolog wpisała. W późniejszym czasie termin się skracał nawet do 27.08 ale powiedziała mi że w tym wieku ciąży to już się nie ma co sugerować usg bo dziecko rośnie w różnym tempie...zobaczymy ;)

Życzę Wam przyjemnego dnia, u mnie chyba za chwile lunie deszcz, ale jest tak sucho że przyda się dla odświeżenia ;)

[Gość Maminka_2015]

Miało być nazbierać :-)
Klarita ten mój ma koła piankowe i możliwość dokupienia do tyłu pompowanych. Dodatkowo w tym roku podobno ulepszono amortyzację. Napewno dopłacę do kół pompowanych i myślę, że będzie ok. Nie wiem tak mnie urzekł, mało tego mojego męża też :-) Dlatego mam sprawę ułatwioną, bo chcemy razem to samo :-)

[basiowa]

Ja za chwile wybieram sie do fryzjerki : strzyżenie + farbowanie :))

[dzasti]

A ja ide zmyć maseczke z twarzy i ide obejrzec "nie stój tak ja rodze" lubie ten program bo smieszą mnie ci faceci którzy nie wiedza lub czasem nie chca sie włączyc w poród a położne pokazuja im np. na manekinie jak wychodzi dziecko, jak rozszerza sie kanał rodny, jaki ból odcuwa kobieta i takie bardziej hardcorowe jak kupa czy łożysko. A u was będą wasi mężczyźni przy porodzie czy jeszcze się nie zastanawialiscie nad tym?

]Tekst linka[/url]

[monikalina]

basiowa

Ja za chwile wybieram sie do fryzjerki : strzyżenie + farbowanie :))

miłej i udanej wizyty :) Ja się wybieram grzywkę podciąć, ale jakoś zawsze mi nie po drodze.

[monikalina]

dzasti

A ja ide zmyć maseczke z twarzy i ide obejrzec "nie stój tak ja rodze" lubie ten program bo smieszą mnie ci faceci którzy nie wiedza lub czasem nie chca sie włączyc w poród a położne pokazuja im np. na manekinie jak wychodzi dziecko, jak rozszerza sie kanał rodny, jaki ból odcuwa kobieta i takie bardziej hardcorowe jak kupa czy łożysko. A u was będą wasi mężczyźni przy porodzie czy jeszcze się nie zastanawialiscie nad tym?

]Tekst linka[/url]

Dżasti mój mąż był przy pierwszym porodzie od początku do końca, choć przez cały okres ciąży mówił, że nie ma takiej opcji. Nie wyobrażam sobie być sama w takiej chwili. Jak dla mnie to jest bardzo ważne.
Teraz mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, żeby mógł mi znowu towarzyszyć w trudnych i pięknych chwilach :)

[julita1987]

hej dziewczyny chyba tylko ja jeszcze nie wiem kto tam siedzi w środku ;( buuu.
Bardzo podoba mi sie ten lezaczko-hustawko-bujaczek https://babynet.pl/bright-starts-hustawka-hybrydowa-lew-6985-p-3958.html
jest cudny:)
co do porodu to tym razem myślę ze będzie cesarka ale mąż będzie obok i myślę ze będzie kangurował maluchowi.
Ale jesli chodzi o obecność męża/ partnera przy porodzie to w moim przypadku pierwszego porodu naturalnego pomoc i wsparcie męża była nieoceniona mimo bólu cierpienia czułam sie naprawdę komfortowo ze on tam był i czuwał nade mną wiedziałam, ze nie da mi krzywdy zrobić i zrobi wszystko o co go poproszę, a wstyd u mnie nie było wstydu wkoncu sie kochamy w kazdej sytuacji życia a to jedna z nich :):)

[mycha88]

basiowa ja też się wybieram już od 3 tygodni, ale jakoś mi nie wychodzi, wciąż sobie mówię że zadzwonię jutro i tak co drugi dzień ;)

Mój chce być przy porodzie ale ustaliliśmy że siedzi przy mnie i nie zagląda między nóżki :) Tak samo ja jak i on byliśmy jednoznaczni w tej kwestii. Najgorsze jednak jest to że miesiąc temu zmienił pracę i w piątek słyszał że we wrześniu ma gdzieś jechać, jakieś szkolenie czy coś...będzie próbował porozmawiać z szefem na ten temat, ale wiecie jak to jest w nowej pracy tym bardziej że to korporacja...trochę mnie to zmartwiło ale powiedział że nie ma bata i choćby nie wiadomo jakimi konsekwencjami mogłoby się to skończyć będzie przy porodzie. Z tym że mówić jedno a zrobić drugie jeśli miałoby to się wiązać z utratą pracy... ;/

[Karolina 83]

dzasti

A u was będą wasi mężczyźni przy porodzie czy jeszcze się nie zastanawialiscie nad tym?

Ja się cały czas zastanawiam czy to dobry pomysł. Mój mąż raczej będzie przy porodzie, ale na razie nie widzę u niego entuzjazmu. On po prostu chyba nie wie, co miałby tam robić i jak mógłby mi pomóc. Zobaczymy po szkole rodzenia, może się czegoś nauczy :)
Zastanawiam się nad jakaś fachową pomocą, jak na przykład doulą lub prywatną położną. Nie wszystkie szpitale to umożliwiają. Rozważam dwa szpitale. Jeden bo jest dobry i blisko, a drugi jest w miarę dobry i umożliwia poród w wodzie. Na poród w wodzie też trzeba się zakwalifikować i jest sporo przeciwwskazań zdrowotnych. Obecnie nie mam przeciwwskazań, ale czas pokaże, czy się coś nie pojawi później.

[joasiaG]

Mój mąż trochę obawia się porodu ale z wielkim zainteresowaniem pyta kiedy pójdziemy do szkoły rodzenia. Mówił, że chce się tam wszystkiego dowiedzieć, oswoic z tym co moze go czekać na sali porodowej. Powiedziałam, ze nie będe go do niczego zmuszać no ale wiadomo, ze wolałabym gdyby był przy mnie. Widzę, że on też tego chce, dlatego zajecia w szkole jak najbardziej się przydadzą:)

[mycha88]

Ja się coraz częściej zastanawiam, czy jest coś co mogłybyśmy zrobić dla siebie już teraz a co może ułatwić poród. Ćwiczenia, ruch, jakaś konkretna gimnastyka...czytałam że może być łatwiej jeśli podczas ciąży jest się aktywnym, ważne jest też ćwiczenie mięśni kegla by zmniejszyć ryzyko pęknięcia podczas porodu. Macie kochane jakieś ciekawostki w zanadrzu na taki temat?

[kasia_asia]

Ja tez jestem po wyczekanym USG polowkowym. Wiemy już że na 100% chłopczyk i waży 442,56. Badanie wykazało wszystko w normie. Dziwnie, też nie rozumiem już tych tygodni ciąży. Aplikacje pokazują mi już 22 a na wyniku z połówkowego zapisane mam 21+1. No i jakieś dziwne symbole (zaraz je sprawcze w necie)
BPD= 21+5, HC= 22+0, AC=21+4, FL=21+5. To HC jest trochę większe od reszty.
Wczoraj też zrobilam pierwsze zakupy! :) Śpiworek welurowy taki na szeleczkach i pajacyk welurowy, wszystko bialusienkie :)
Wczoraj też byłam na warsztatach o których wspominałam, bardzo polecam tym którzy mają ochotę się wybrać. Ciekawe wykłady, konkursy z nagrodami i wróciłam z reklamówką wypchaną próbkami produktów dla dzieci do pielęgnacji i karmienia. Wylosowałam w nagrodę dwa różne kremy alantan :)

[joasiaG]

Mycha ja jeszcze przed ciążą zbierałam jakieś info na ten temat. No i fakt osobom które są aktywne fizycznie rodzi się lepiej. Mięśnie kegla już zaczęłam ćwiczyć. Nie jest to jakieś wymagające ćwiczenie, więc robie je nawet w pracy. Od 7-8 miesiąca mam zamiar robić masaż krocza. Ćwiczę dwa razy w tygodniu, głównie ćwiczenia rozciągające na nogi, plecy no i oczywiscie oddech przeponowy. Tak mi wszedł w nawyk, ze teraz mało kiedy oddycham inaczej. Bardzo pomaga na skurcze i rozciąganie się macicy. To tak na szybko co mi się przypomniało.

[malutka1989]

Ja tam bym chciala zeby moj maz trzymal mnie za reke podczas ale on mowi stanowcze nie. Jakos przezyje pewnie będę miec swoja polozna w sumie to nie taki wielki wydatek a jakis komfort napewno;*

[kasia_asia]

Mycha, w jednej gazecie ze szkoły rodzenia "Supermama" zamieszczony jest artykuł o przyrządzie zwanym Aniball. Podobno odwołuje się do położnictwa afrykańskiego, ćwiczy mięśnie macicy i pochwy, ogranicza potrzebę rutynowego nacinania krocza.

[kasia_asia]

http://www.aniball.pl/

[Gość Maminka_2015]

Mycha
Położne podczas końcówki porodu ulokowały męża za moją głową i widział jak córeczka wychodzi, ale krocza nie widział wogóle. Zresztą ja cały poród albo chodziłam, albo skakałam na piłce pod prysznicem. Przydał mi się mąż w polewaniu wodą po plecach lub brzuchu gdy skakałam na piłce i gdy wychodziłam na łóżko do badania. Nie wyobrażam sobie drugiego porodu bez Niego. On chce być przy porodzie dlatego mnie to ogromnie cieszy :-)