Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc,
kiti Antek tez przez miesiac nic nie przybral. Bylismy u pediatry, oczywiscie problemu nie widziala. Kazala czekac...wiec zrobilam sama mu mocz i morfologie + zelazo. Mocz ok, w morfologii, wyszlo zelazo na dolnej granicy. Przy pobieraniu krwi, pytalam czy niski poziom zelaza ma wplyw na przybieranie, powiedzieli, ze nie...wyslałam wyniki tej lekarce, powiedziala, ze actiferol 15 mam podawac, codziennie bo to ma wplyw na stojaca w miejscu wage...
Antos przybral, ale nie sadze, ze po tym zelazie.
Zastanawialam sie czy robic ta morfologie bo to kłucie Antka, ale dla spokoju, zrobilam. Aczkolwiek Antos to twardziel i czarus w jednym. Pielegniarki go zagadywaly, to sie do nich usmiechal i nawet nie zaplakal:)

Odnośnik do komentarza

Witam mamuśki, my już po wizycie kontrolnej na mierzeniu i ważeniu. Niestety Lili jest juz na dolnej granicy wagi;(
Waży 6.72kg i mierzy 71cm (czyli wzrost super). Obwód główki też nie za duży 43. Trochę mnie ta waga rozczarowała, bo myślałam, że przekroczyła już te 7kg. Na szczęście pani doktor nie sieje paniki. Tłumaczy to genami i dużą ruchliwością Lili. Ja w sumie do 18 roku życia miałam niedowagę, a teraz ważę 51kg (164cm wzrostu), więc Lili nie ma po kim być duża. Powiedziała że mogę dawać trochę mm do kaszek, bo Lili wciąż na cycku. Ale zobaczymy jak to będzie. Dodam że waga cały czas idzie w górę, nie było spadków, ani zastojów.
MarAla86 pas którym przypięte jest dziecko do rodzica jest zapięty tylko w talii dziecka i dość luźny, więc można ją swobodnie położyć sobie na kolanach, wyjąć cyca i karmić. Zwłaszcza że Alutka też jest drobna, to nie powinno sprawiać Ci problemu. Nie ma głupich pytań na naszym formu. Jakby coś jeszcze Cię nurtowało, to pisz:)
KingaM Super że rehabilitacja się sprawdza, oby tak dalej. I gratulacje dla "najmniejszego" w rodzinie za apetyt. Karmienie piersią rządzi!!
kiti widzę że waga Twojej Lili też nie za duża. Takie te Lilki maleńkie chyba. To mnie trochę pociesza.
blanka1212 ja ostatnio mam kryzys z ćwiczeniami. Po wyjeździe do Polski była przerwa i już mi się ciężko zabrać od nowa. Na pierwszej drzemce Lili, ja sama drzemię, a na drugiej coś zawsze ogarniam, albo po prostu siadam na chwilę z kawą i książką. A 0 17.00 mój D wraca z pracy i mi już się całkiem nie chce....brak motywacji, ratunku:/

Odnośnik do komentarza

Cześć, wróciliśmy z Zakopanego. Padam ale odpoczęłam psychicznie i naładowałam baterie. Było super, pogoda dopisała a Szymek bardzo dobrze zniósł wyjazd. Przeszliśmy łącznie prawie 50 km po szlakach. Szymka niósł mój mąż w mei tai a na spacery braliśmy wózek. Młody aż piszczał z radości kiedy mijały nas na szlaku grupki ludzi lub wycieczki dzieciaków. No i usłyszeliśmy mnóstwo komplementów na temat Szymka :-)
Postaram się Was nadrobić.

MarAla wiem co czujesz, też pluję sobie w brodę że przyzwyczaiłam Szymka do tych nocnych karmień. U nas znowu 3 pobudki i tak prawie każdej nocy. Jestem zmęczona i nie mam siły nawet chwile Szymka przetrzymać więc od razu daje cyca bo chce jak nakszybciej znów iść spać. A w ciągu dnia Szymek ma zazwyczaj dwie drzemki, pierwsza około 10 druga 15-16. Nie wybudzam go bo widze że po kilku godzinach tych jego zabaw, szaleńst itp jest zmęczony więc niech spi.

Blanka nie rób sobie wyrzutów za te kanapeczki, raz na jakiś czas dozwolone, tym bardziej że świetnie wyglądasz. Fajnie że udał Ci się kupić ten wymarxony wózek.

Kiti skoro Lilka tak ładnie je i nic jej nie dolega to widocznie taka będzie chudzinka. Sto lat dla niej. Zazdroszczę wypadu na basen. Szymek ma jeździć do teściów bo mają taki duży 2x3 m ale to jednak nie to samo co prawdziwy basen.

Irlandia to widocznie coś jest w tych genach. Będziesz mieć wysoką i szczupłą córcie. Ja zazwyczaj ćwiczę kiedy Szymek ma drzemkę ale ostatnio mąż mnie zjechał że powinnam odsypiać noce kiedy Szymek drzemie więc ćwiczenia zostawiam na popołudnia.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za dobre słowa :)

U mnie cwiczenia tez poszły w odstawke, ale na rzecz marszo-biegów. Juz drugi tydzien sobie łazikujemy z siostrą i dystanse co raz dłuzsze i ogolne zadowolenie trwa. Samej by mi sie nie chcialo. Cel to chociaz 5 kg mniej i w tali z 5 cm minimum bo masa jest i jak sie widze na zdjeciach to zalamka. Jakos lustro mi tego nie pokazuje. Ehh...

Z mezem mam ciche dni i dupa z urodzinowej kolacji bo po co? Zeby milczec albo sie kłócić? Troche podlamana jestem, ale coż.. Za to mam najcudowniejszą córeczke na świecie ;)
Zazdroszcze spotkan podkarpackich mamusiek. Bo ja tez z podkarpacia :)
Spokojnej nocy kochane

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3nf6dnwie.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ry0m74u7s.png

Odnośnik do komentarza

szczesliwa to macie buzie pelna zebow:) u nas na razie dwa, wyszly bardzo bolesnie
MarAla wspolczuje takiego ciezkiego zabkowania. U nas chwilowo spokoj
Irlandia Sebus tak szybko sie przemieszcza ze coraz trudniej mi znalezc wolna chwile na pisanie. A z przespanymi nocami to moj starszak tez sie bardzo dlugo budzil na mleko a potem na piciu.
MarAla moj M slyszy wszystkie pobudki
JustiSia ja mam za to wrazenie ze ze starszym mam wiecej nerwow niz z mlodszym mimo ze starszak samodzielny w miare
KingaM fajnie ze robi ppstepy:)
kiti waga staje bo te nasze cuda sie coraz wiecej ruszaja:)
Fajnie ze byliscie na basenie. U naspoki co kapiele w wanience
Kiti wszystkiego najlepszego!!! 3 z przodu to nie tragedia, do 50 jestesmy wszystkie mlode babki:) a z mezem pogadaj bo jak to tak zebyscie urodzin nie swietowali
Irlandia faktycznie Lila szczuplutka. Moj klusek w gornej granicy 11 kg.
A co do cwiczen to ja od stycznia ani razu nie odpuscilam. Cwicze 5 razy w tyg i nie ma zmiluj. A to dlatego ze czesto sobie pozwalam zjesc zbyt duzo ale od dzisiaj koniec obzerania slodkim. Musze w sobie wyrobic nawyk zeby slodkie jesc tylko raz w tyg.
joasiaG super ze walacje wam sie tak udaly i Szymus tez zwiedzil gory:)
kiti jak tylko bedziesz w Rzeszowie to pisz!!! Ja z Rz.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3p07wr09wc777.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie jedziemy do moich rodziców bo wieczorem imieniny cioci, która mieszka obok. Rano zaliczylismy bieg męża. Alusia kibicowala.

U nas masakra ze spaniem i teraz to nie zeby. Od 22.30-4 praktycznie nie śpi, budzi się co 5 minut, wstaje i płacze, cyc usypia na max 20 minut. Opadam z sił. Bardzo nerwowa zrobiła się Ala, nie wiem dlaczego.... W dzień bardzo kiepsko i krótko śpi. Cały czas zmęczona i marudna jest. Dziewczyny już wymiekam, jak zazdroszczę jeśli ktoś ma pomoc kogokolwiek..... Nie mam czasu na nic, a jak chwilę Ala usnie to zdążę zrobić herbatę, coś do jedzenia i pobudka. Alusia chodzi za mną wszędzie, wspina się na nogi i płacze. Ciężko mi ale czego się nie robi z miłości. Jak na złość mam problem z zasypianiem. Leżę w łóżku i tylko czekam na kolejne pobudki Alii. Wczoraj rano Ala zasnęła o 6.30, miałam za pół godziny wstawać i budzić ja na rehabilitację i zaspalam i nie ppjechalysmy. Pierwszy raz mi się zdarzyło coś takiego.
Wczoraj miałam imieniny i zazyczylam sobie od Ali chociaż 4 godziny snu na noc. Mam nadzieję, że spełni się.
Kurcze kiedy będę mogła napisać, że u nas fajnie, miło i przyjemnie.... Ciągle coś... W poniedziałek mamy szczepienie - pneumokoki. Zobaczymy co z wagą, bo ostatnio znowu nie je, ani owoców, obiadku 2 łyżki, serka też że 2 w i koniec. Jedyne co to przed snem wypija ostatnio prawie 300 ml mleka mojego. Wyciągam zapasy. Mam solidne porcje zamrożone i myślałam, że Ala zje trochę i trzeba będzie wylać a ona wypija wszystko i jeszcze cyca. Dobrze, że chociaż mleko pije ta moja dziewczyna kochana.
W ogóle to Ala jest juz bardzo mądra i cwana, strach pomyśleć co będzie dalej.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

U nas noc masakra, wstawałam chyba 10 razy, od rana też ciągle marudny wszędzie za mną chodzi, wspina się po moich nogach, wrzeszczy. Nie wiem czy to zęby czy jakiś kolejny skok ale mam nadzieje że szybko minie.

Kiti o to my prawie po sąsiedzku bo ja z Dębicy :-)

Mamajasia o jaaaa ale macie dużo ząbków, jest już czym gryźć :-)

MarAla normalnie jakbym o Szymku czytała, nie spuszcza mnie z oczu na krok, płacze tak jakby nie wiem co strasznego się działo. Uspokaja się tylko przy cycu a jak chce go przytulić to pręży się cały i rzuca nogami. Apetytu nie ma tylko mleko. Oby i u Was i u nas szybko to przeszło bo ja chyba osiwieje.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! czytałam forum całą ciążę i nareszcie mam trochę czasu dla siebie, ale chyba nie uda mi się nadrobić zaległości.. mam do Was pytanie (być może gdzieś ten temat się już przewinął ale nie mogę znaleźć) czy któraś z Was ma problem z rozejściem się mieśni brzucha po ciąży?
http://www.fit360.pl/artykuly/cwiczenia-na/rozejscie-sie-miesni-brzucha-cwiczenia/
ja się dopiero niedawno dowiedziałam (tylko dzięki temu że chodzę na rehabilitację na kręgosłup i fizjoterapeuta mnie uświadomił) i jestem załamana :( mam wrażenie że ćwiczenia nic nie dają - podobno to się cofa bardzo długo..
poza tym widzę że Wasze dzieciaczki fajnie się już ruszają, mój leniuszek na razie nie siada ale za to nadrabia ząbkami, ma już 8 i idą następne :)

Odnośnik do komentarza

Hej, u nas trochę lepiej, Szymek już nie jest taki marudny, za to coraz wiecej gada po swojemu. Znowu zaczął normalnie jeść śniadania i obiady i czsami jakiegoś owocka. Wczoraj byliśmy na pikniku rodzinnym, Młody zadowolony że ho ho. Było dużo dzieci a Szymek az piszcał z radosci na ich widok. Wybawił sie na placu zabaw i nazbierał pochwał na temat swojego "chodzenia" :)

Muminkaa mój tylko kręci jak słyszy muzykę.

Carla_123
witaj, aż sobie zrobiłam ten test bo przy ćwiczeniach czuje taki dołek ale ledwo palec wchodzi więc uf.
Kurcze 8 zębów? Fajnie, u nas nadal jeden.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Nie pisze bo czasu brak ale czytam w miarę na bieżąco.przepraszam że nie odpisze każdej z osobna. Powiem Wam że ciężko mi samej z Hania i Tymkiem bez męża. Od nikogo żadnej pomocy, cały czas sama. To już trzeci tydzień i mam nadzieję że czas szybko minie.
mały wciąż bardzo absorbujacy. Kochany jest ten mój urwis. Ciągle w ruchu raczkuje wspina się i chodzi przy meblach! W kojcu/ lozeczku ciagle placze i wyciaga raczki :-( wwzystko robie na raty. Wciąż nie mamy zębów za to starszej zaczął się jeden ruszać więc lada chwila wypadnie.
Ściskam mocno i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

U nas cały czas ciężko. Noce beznadziejne. Alusia cały czas wola mama mama i płacze, nie da się zostawić w łóżeczku /kojcu, łzy kopią.... Jak wezmę na ręce to wycisza się, no ale tak cały czas nosić trochę ciężko i nie wygodnie, też wszystko na raty robię. Dzisiaj chciałam podłogi umyć to Ala w kojcu mimo, że cały czas widziała mnie i słyszała to krzyczała w nieboglosy. Po wczorajszym szczepieniu ma cały czas stan podgoraczkowy, albo ok 38. Do tego zęby dzisiaj dokuczaja. Cały czas na ibumie jesteśmy albo paracetamolu. Przez trzy tygodnie przytula 135 g, waży 8150 g i 76 cm. Biedna córcia moja.

Sprzedaję na Olx zasoby swojej garderoby i powiem Wam, że dobrze mi idzie chociaż szkoda mi trochę. Sentymentalna się zrobiłam.

Pozdrawiam serdecznie Was!

Odnośnik do komentarza
Gość Ellie2406

Ucielo mój post.. Milena jest z 12 września , nie raczkuje jeszcze nawet jedynie slizga się po podłodze do tyłu.. O wstawaniu nie ma mowy, dlatego jak czytam o waszym chodzeniu przy meblach to aż zaczynam się martwić.. Ząbków też nie widac..

Odnośnik do komentarza

Ellie daj małej trochę czasu. Każde dziecko jest inne. Znam takie, które nie raczkowaly wcale, od razu wstały na nogi. Jeśli za jakieś dwa tygodnie nie będzie żadnej poprawy i lokomocji milenki to idź na kontrolę do lekarza. Może dostaniecie skierowanie na rehabilitację. My już piąty miesiąc chodzimy, bez tego byłoby ciężko bo Ala jest leniwa. Lepiej żeby ktoś ją nosił przecież.

U nas nieciekawie. Alusia w poniedziałek miała szczepienie o 17 a już w nocy dostała kataru, od wczoraj rano temperatura, dzisiaj znowu rano obudziła się z katarem i 37.9. Dałam paracetamol. No i znowu zastanawiam się czy zaszczepilismy ją gdy miała infekcje?! Czy to od zębów, czy po pneumokokach tak jest. To jest druga w życiu infekcja Ali, pierwsza była bezpośrednio po drugiej dawce pneumo. Nie wiem czy to może mieć związek. Poradzcie, czy iść już do lekarza, czy poczekać. Nie chcę wyjść na przewrazluwiona mamuske...

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, u mnie czasu coraz mniej bo Szymek ma jedną drzemkę która trwa około godzinę i w tym czasie na szybko robię te rzeczy których z Szymkiem nie jestem wstanie zrobić. Mój urwis szaleje aż miło, coraz więcej chodzi trzymając się mebli, dużo mówi po swojemu a jeśli czegoś mu zabraniam to woła neeeee.

Muminkaa biedny Tomciu, oby zęby szybko wyszły i dały spokój. Przy ząbkowaniu dzieci tracą apetyt.

Monikulek podziwiam Cię że dajesz radę z dwójką dzieciaków. A kiedy Twój wraca ?

MarAla obserwuj czy ten katar się zwuększa, czy dochodzą jakieś inne objawy. Jeśli gorączka będzie się utrzymywać to chyba bym pojechała do lekarza. W sumie weekend się zbliża więc byłabym spokojniejsza.

Ellie MarAla ma racje poczekaj jeszcze kilka dni i jeśli nie będzie żadnych postępôw to skonsultuj się z lekarzem. My mieluśmy rehabilitacje jeszcze na początku i raz dwa przyniosła poprawę, teraz Szymek śmiga jak wyścigówka.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim, muszę się pożalić, bo padam z sił. Od 3 dni u nas przejścia z zębami. Nie mogę odkryć czy to dolne dwójki czy górne trójki, ale Lili męczą najbardziej z dotychczasowych. Mamy już 6 ząbków i różnie bywało ale tym razm Lili ma goraczkę (ponad 38 stopni), starsznie marudzi w dzień, a nocki, szkoda gadać. Niby tylko 3 pobudki, ale jak już było tak dobrze, to dla mnie duża zmiana. Do tego nie chce jeść za bardzo, nawet cycka mało co ciumka. Myślałam, że dzisiaj będzie już lepiej bo gorączka spadła, ale właśnie się przebudziła (godzinę od zaśnięcia) i tatuś z nią siedzi i uspokaja, bo ja dałam cycka i nic to nie dało. Cały czas dajemy nurofen. Ehhh....kiedy to się skończy...:((

joasiaG ale rośnie twój Szymek, jedna drzemka to już jak roczniak prawie. Lili nadal 2 albo częściej 3. Śpioch z niej.
MarAla86 ja bym się jeszcze wstrzymała z lekarzem, no chyba że coś się zmieniło na gorsze. Współczuję i dołączam do cierpiących z powodu marudzenia i nieprzespanych nocek.
moniulek dzielna z ciebie mamusia, tak trzymaj! Moja Lili też wszędzie się wspina. Już kilka guzów sobie nabiła...
Muminkaa trzymam kciuki za zęby, żeby szły lepiej niż u nas!

Kochany ten mój D, przerwał oglądanie meczu i tuli malutką. No więc idę ja popatrzeć:) Dobranoc

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...