Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

ewelajna mrożę tylko warzywa, olej i jajko dodaję przed jedzeniem (pół żółtka na twardo co drugi dzień). jajka raczej się nie mrozi. A olej powoduje że się rozwarstwia zupka.
Zresztą chyba zacznę bardziej na bieżaco gotowac bo synkowi świeże zupki bardziej smakują, są gładsze. Więc moze co 2-3 dni? No nie wiem, z drugiej strony łatwiej raz a wiecej, bo i tak jest z tym zabawa...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja znowu z głupim pytaniem. O ten gluten. W czym on jest? Bo kazalam M kupić tą kaszke z hipp jagl-ryz-kuk. Tam nie ma? Mam manne gotować i dawać łyżeczkę tak?

Dziś wepchnelam w Żabę duży słoiczek. Niby nie chciała a jak robiłam z siebie idiotke to zjadłaccały ...

Zauwazylyscie różnice między babydream a hipp? Ja dziś dałam ziemniaki z marchewką z babydream i to jest takie bardziej jak robione w domu. I kolor ma normalny. A jak z hipp kupię to samo to wszystko jest brudne a buzi małej to nie mogę domyc z tego pomaranczu. Ciekawe. Jutro jeszcze testujemy brokuła. Mam jeszcze zupki z kalafiorem i groszkiem i jak skończę to już będę sama chyba gotować. A wprowadzać mięsko będę te ze słoiczków co drugi dzień. A jak będę mieć dobre mięsko to pomroze i też sama będę robić :) żeby to tylko tak ładnie wyszło jak ja to sobie planuje :)

ANIA olej dodajesz ten z Lidla i to do każdej zupki?

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

mmadzia ja manne kupiłam i właśnie będę dawać do owoców . Mam nadzieję że nie za pozno

rewolucja bo mojej suni to już siwizna się rzuciła :-)
Współczuję Hanulce. Ewa po ostatnim Katarze na widok fridy też płacze i ciężko nosek wyczyścić. Aż się boję co to będzie jak znowu coś zalapie

Od kiedy rozszerzamy dietę to Ewa robi 2-3mniejsze kupki i takie bardziej stałe. Wcześniej robiła jedną co się z pieluszki wylewala. (Sorki za opis) czy to u Was też tak wygląda?

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

mmadzia ta kaszka o której piszesz nie ma glutenu L) musi być jakaś z pszenicy, np manna. Ja gotuję w 100 ml 2 łyżeczki manny i z gotowej daję 1/4,, czyli taka stołowa łyżka, to ok 3 g manny :)
Olej daję do każdej mojej zupki (te gotowe mają), pomaga wchłaniać witaminy z warzyw no i ma dobre kwasy tluszczowe. Dawalam ten z lidla, a ostatnio kupiłam taki z Hippa (zresztą w Lidlu) i teraz ten daję.
MamaEwyu nas też bardziej stałe kupki, czasem wręcz bardzo, dlatego co drugi dzien daje coś na rozluźnienie, surowe starte jabłko albo pół słoiczka sliwek, żeby się jakieś zastoje nie robiły. mam nadzieję, że z czasem samo sie wyreguluje, teraz trochę pomagam, zresztą manna zatwardza, kaszki z ryżem też, więc nie ma lekko taki brzuszek...
Co do Hippa to ich zupki faktycznie coraz mniej mi pasują, geste, zawsze taki zapach oleju mają...a synek woli gerbery, z babydream mało w sumie byo, ale tez zajadał :) teraz bedzie więcej bo po promocji kupiłam zapas :)

Wkurzył mnie mąż. Pojechałam dzis na pobieranie krwi, sama, tramem,na drugi koniec miasta, teraz on po wyniki. Dałam mu kwitek żeby mógł odebrać, zapodział, ale to ja jestem ta zła bo miałam wyciszony telefon i nie mógl spytac czy w domu gdzies go nie ma. Nosz kuuu... Dobrze że znalazł (w trawie!) bo nie wiem co bym mu zrobiła.
Faceci.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda, mamy subaru imprezę wersje sportowa a właściwie to mój M ma bo to jego ukochane dziecko. :P Przez wyprofilowana kanapę britax jest zbyt pionowo i malej opadalaby glowka. Na facetów nie ma rady w kwestii porządku. Mam dwóch w domu i to moje porażki wychowawcze. :( żaden bałagan im nie przeszkadza. Tez mam wrażenie ze wszystko na mojej glowie w domu. Mój M jest świetnym ojcem ale jak jest sam. Jak ja jestem w domu to ja karmie, przewijam, o kąpieli i ukladaniu do snu nie wspominając. Raz sie mala obudzila wieczorem i zawolalam go żeby ja uspil a sama poszlam pod prysznic to przylazl z nią do łazienki, tak ja rozbudzil ze potem godzinę zasnac nie mogla wiec sobie darowalam i sama to robię. Tatuś jest tylko od zabawy bo przy nim jak córka nie chce to nie musi. Musiałam mi zagrozić ze zrezygnuje z wszelkiej pracy żeby zaczął sie trzymać harmonogramu jedzenia i drzemek. Takze nie martw sie, nie jesteś sama. Pocieszaj sie plusami bo innej rady nie ma. Zmiana męża nic nie zmieni :D

Rewolucja, zdrowka dla Hani, obu was to choróbsko jak najszybciej opuściło.

Ania, mój mąż jak i syn nawę nie próbują czegokolwiek szukac. Zawsze mnie pytają gdzie co jest. Pozatym maja sklerozę i o wszystkim co maja załatwić trzeba im tysiąc razy przypominać a i tak dzwonią zapytać co to oni mieli zrobić. :/

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy któraś z was kupiła już fotelik?
Jak tak to jaki? My jeszcze nie oglądaliśmy bo m jak zawsze ma czas... eh mieliśmy już spięcie o to. Ja chciałabym taki, który ma funkcje leżenia, ale te co oglądam do ceny mega. M chce taki do 800zł max. Wiadomo Oli jeszcze nie siedzi, ten mamy do 9kg a waży juz 8,5 nóżki wystają. eh taki dylemat że szok.

Też zauważyłam, że po słoiczkach z marchwią ciężko jest umyć buźkę.

Odnośnik do komentarza

rewolucja biedulka, wiem co czujesz z odkurzaczem! Masz katarek do odkurzacza? U nas do tej pory od października nie możemy przy małym odkurzać bo jest ryk! Tak sobie zapamiętał! Zdrówka :*

rudamaruda jako, że sama stwierdziłaś iż jesteś tu ekspertem laktacyjnym weź mi podpowiedz! Bo mamy właśnie ten problem, o którym wspominałaś! Piotruś za dnia nie ma czasu jeść cycucha. Jak jest bardzo głodny weźmie trochę possie i koniec bo tyle ciekawych rzeczy się dzieje. No i w nocy nadrabia, często co godzinę. Staram mu się dawać chociaż pić, żeby się nie odwodnił. Rozumiem, że to normalne? no i tu tez mamy problem bo cycucha nie, a warzywkami i owocami też gardzi. Może ta metoda BLW by mu podpasowała - podpowiesz jak Ty to na Tosi robisz? Czytałam o tym w internecie ale jakoś nie wiem sama co i jak. Od czego zacząć? A widzę, że mały chudnie w oczach i słabo przybiera a nie chce mm :(
No i brawo dla Tosi za piękne przybieranie na wadze!

Piotruś

Odnośnik do komentarza

ANIA a ile tego oleju dodajesz ?

Wiecie ja sama bym zginęła z tym wszystkim chyba :/ Moja rodzina to z tych właśnie ze kiedyś dawali i było dobrze. Cieszę się ze mogę podpatrzyc jak to u Was jest i za rady wasze cenne dziękuję :* Wiem ze często się to powtarza ale to ja i tak po raz kolejny napisze ze to forum to skarb :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej.
Rudamaruda witaj kobieto! !! Gdzieś Ty była ?!:)
Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych półroczniaków:)
Co do fotelika tomy kupujemy maxi cosi tobi. Za 700 zł można spokojnie dostać ale ja się nie spieszę może upoluje promocje bo my mamy fotelik do 13 kg i myślę że do roku spokojnie mała pojeździ. Z resztą syn tez tak długo w nim jeździł.
Janinka u mnie też dziś jakiś armagedon w domu.mala ma chyba apogeum skoku. Drze się strasznie szczególnie jak ja usypiam. Ale tak jak mówisz Rudamaruda zrobię jutro badanie moczu i jeszcze krwi dla pewności ze to skok a nie jakieś dziadostwo się przypałętało.
Ja tez czasami myślę że nie nadaje się na bycie mama i macierzyństwo to nie dla mnie ale za chwile jak spojrzę na jedno albo drugie dziecko to wiem ze nie ma na świecie nic lepszego(ale i trudniejszego) od bycia mamą:)
A co do danonkow i tego typu rzeczy to powiem tak każdy ma jakąś swoją filozofię życia i ja się staram nie wnikać. Ja swoim dzieciom takich rzeczy nie daje i dawać nie będę. Mój prawie trzylatek nie jadl danonka nigdy do tej pory. Nie powiem bo czasem się uginam i pozwalam na coś słodkiego alle staram się żeby to było rzadko i mało. Ja mam hopla na punkcie jedzenia i tez na punkcie jedzenia rzeczy małych a twardych typu tik taki mentosy czy landrynki bo kiedyś mi się dziecko w przedszkolu zakrztusilo landrynem przuniesionym z domu ! W kieszeni! Trzylatek. Juz był siny. W ogóle nie mogłam mu tego wybić juz dziewczyny dzwoniły po karetkę ale mu wyleciał w końcu. Ja tego nigdy nie zapomnę. Jak dziewczyny go zabrały z moich rąk to normalnie zaslablam ze stresu. Tak więc mój trzylatek tez do tej pory nie je takich rzeczy.
Okresu tez jeszcze nie mam i nie tęsknię :) przy synu dostałam po 8 mies wiec teraz tez na to liczę.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

Inez jeszcze dzięki za odp w sprawie marchewki. Ja tez musze ja ograniczać bo małą bardzo zapycha i ma po marchewie zatwardzenie. Z czego gotujesz zupki bo ja nie mam pomysłów co tu gotować żeby jako tako smakowało a było bez marchewki.
Justynka a jak tam u was? Pojawiła się kupka? Bo z tego co pamiętam to pisałaś ze juz dwa tygodnie nie było! ?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

mmadzia ja daję na oko, jakieś ćwierć małej łyżeczki na porcję.
magda.g - ja ostatnio robiłam np ziemniak i dynię (kupiłam mrożoną) i super smakowało.
Była też smaczna z buraczka, selera, marchwi, a ją możesz zastąpić np ziemniaczkiem czy korzeniem pietruszki :)
szczerze mówiąc mam wrażenie że gdybym losowo jakies warzywa wrzucała i gotowała to tez by było... ale ja mam hopla na eko więc mam ograniczoną dostępność składników ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Bry Wieczór!

Wypiłam brazylijską kawę i pójdę spać jakoś za tydzień chyba :D
Pierwsze słowa szwagra: "ale ty schudłaś!" wiedział skubany jak zasłużyć na dodatkową porcję babeczek :D

Ewelajna haha mówisz, że jesteś z wszystkimi psami z okolicy "na Ty"? :P

Ania zawsze jest tak, że to kobity winne! Mój miał w niedzielę halówkę 12-14. Pogoda w tym czasie cudowna. Zanim wrócił, przebrał się i dotarliśmy do teściów była 15:20, zjedliśmy obiad i musieliśmy jechać żeby zdążyć na 16 do Kościoła. Ze spaceru wyszła lipa a mój małż co? Pretensje do swojego ojca, że nie domyślił się, żeby przyjechać po mnie i Tosię, bo byłby calutkie 20 minut szybciej.. Wszyscy winni tylko nie on i jego halówka ;)

Inez kurcze! Impreza jest większa od naszej Kijanki i boję się, że nam też ten Britax nie podejdzie.. Ehhh :(
Co do męża to fakt, zmiana nic nie zmieni i to głównie powstrzymuje mnie od drastycznych kroków :P

Kasiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ekspertem niestety (jeszcze) nie jestem, ale jak tylko będę miała możliwość, to chcę zrobić tytuł promotora karmienia piersią :)
Twoje obawy są potwierdzone na wadze, czy tylko Ty widzisz że chudnie? Maluchy w tym wieku są bardziej ruchliwe i szybciej "spalają" pokarm, przez co faktycznie mogą się wydawać chudsze :P
Dziecko samo się nie zagłodzi więc jeśli nie jest marudny, niespokojny itp. to znaczy, że tyle potrzebuje i nie ma co się z tym kłócić.
Moja mała robi tak, że w dzień cyca max 3 minuty i koniec, bo musi się rozglądać, siadać i robić mnóstwo ważnych rzeczy :) W nocy mamy maratony wręcz, bo musi nadrobić.
Jeśli chodzi o BLW, to Piotruś musi siedzieć stabilnie przynajmniej na Twoich kolanach. Tośka akurat szybko mi usiadła i mam ten luksus, że mogę ją posadzić w krzesełku do karmienia i brudzi tylko siebie i swoją okolicę. Dałam jej na pierwszy raz kilka różyczek brokuła. Gotowałam go trochę dłużej niż dla nas na obiad no i oczywiście bez soli i niczego innego. Dałam jej na tacce z krzesełka i sama sobie brała i wkładała do buzi. Na drugi dzień dałam jej piętkę od chleba z mojej ukochanej, maleńkiej i sprawdzonej piekarni, później marchewkę ale tę rozgniotłam trochę widelcem, bo się bałam.
Przed karmieniem dziecka warto przypomnieć sobie zasady pierwszej pomocy. Niezależnie czy karmi się papkami czy kawałkami.
Jeśli ogólnie chodzi o rozszerzanie diety, to do roku mleko jest podstawowym posiłkiem dziecka a resztę smaków ma tylko poznawać. Jeśli synek nie jest zainteresowany innym jedzeniem, to nie zmuszaj, bo to pierwszy krok do niejadka :)
Daj maila to prześlę Ci książkę Bobas Lubi Wybór :)

Magda a bywało się tu i tam! :P wszędzie jednak dobrze ale w domu najlepiej to i wróciłam :)

Wiecie że mają zabronić umieszczania na słoiczkach napisów "po 4tym miesiącu" i "po 5tym miesiącu"? Nareszcie to ujednolicą i będzie rozszerzanie diety tylko po 6stym miesiącu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda, nie chodzilo o miejsce lecz profil kanapy wiec sie nie martw. Tak czy siak musicie zajechać i pomierzyć. Z takich malych polecany jest tez axkid minikid ale troche drogi no i mobi. U nas sie mieści bezproblemowo i po zamontowaniu za fotelem pasażera nie zmniejsza jego komfortu. Mój syn 1,85 siedź wygodnie wiec fotelik wbrew pozorom nie zajmuje dużo miejsca.
Byś sie podzieliła ta kawa bo na mnie zadna juz chyba nie działa. :(

Magda.g, daje do zupek wszystko inne, np. pietruszkę, selera, por, ziemniaki, dynie, kalafiora, brokuła. Ostatnio dalam tez świeży koperek i smakowało. Aaa i hitem jest u nas buraczek. Cokolwiek wrzucę do zupki i dodam buraka jest mniam :D ja gotuje na parze i blenduje i powiem wam ze to calkiem dobre bez żadnych przypraw. :)
Ktos pytal o zoltko, ja jak Ania, mroze bez.
Rewolucja, jak się Hanulek ma?

Odnośnik do komentarza

ania dobry tekst, bo z tą przyjaźnią t czasami różnie bywa :-)
Mam pytanie odnośnie obiadkow- gotujesz dla Krzysia warzywka w wodzie czy na parze? Jak lepiej?

RudaMaruda albo może tak być ze teraz wszystkie słoiczki będą od 4m-ca Bo z tego co się orientuje to who mówi że cyc mamy najlepszy do 6m-ca a nasi "eksperci" w nowych schematach rozszerzania diety nie robią podziału na to skąd mleko jest i wg nich wszyscy mają zaczynać przygodę z obiad nami od 4m-ca. Ciekawa jestem jak to będzie

A moja Diablica dała mi tak dzisiaj w kość ze aż powiedziałam mojemu żeby ją sobie do pracy wziął :-) ale na szczęście już śpi, mamy wyro całe dla nas dwóch do 6rano więc planuje się porządnie wyspać- pomarzyć zawsze można :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Ja zaczęłam rozszerzanie diety jak mała miała 4,5 miesięca i wcale nie żałuję... Kolejny raz zrobiłabym tak samo. Tak więc sloiczki po 4 czy 5 miesiący mi nie przeszkadzają :-) Agatka wszystko pięknie je (oprócz buraczkow) mięsko, żółtko, nie zmyslalam, nie wydziwialam tylko podawalam kolejne warzywka i inne rzeczy karmiąc piersią Kasze manne dostaje już do każdej porcji mleka. Nic jej nie było i nie jest. Z piersi zrezygnowała sama po pół roku i tez nie uważam że jest to jakaś tragedia, normalny kolejny etap w jej życiu:-) teraz jeszcze odciagam pokarm na 2 butelki ale jak skończy 7 miesięcy to przestanę.
Kolczyki strasznie mi się podobają i juz mam dla Agatki śliczne, które dostała od chrzestnego ale poczekam chyba jeszcze z przebiciem;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...